Zaloguj się do konta

Pstrągi 2016

utworzono: 2016/01/01 08:05

Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

Randal

To samo zdjęcie ale inaczej.

[2016-01-24 20:05]

ebi951220




[2016-01-24 20:13]

ebi951220

Dzieki Luxxxis za porady :D A jesli chodzi o przynety na poczatek ? Lepiej gumowe czy wobler, blaszka ? Co byś poradził dla poczatkującego :D  [2016-01-24 20:16]

luxxxis

Dzieki Luxxxis za porady :D A jesli chodzi o przynety na poczatek ? Lepiej gumowe czy wobler, blaszka ? Co byś poradził dla poczatkującego :D 

 


Tak całkiem na start to wobler i obrotówka,chyba najmniej wymagają,na wierzycę z woblerów-gąbkor,gębski,wszystkie silnie kopiące w dolnik,banany,siek też da radę,minnowy i te o słabej pracy odpuść.Kolory -wszystko co w miarę naturalne.Blaszki-2 i 3,aglie bądż comety,szeroka paletka,jakieś paski,kropki,chwost z czerwonym oczojebem mile widziany.Gumy jak już musisz to twistery 8cm relaksa,perła,biel,pochodne,nadziewane na lekkie główki 1-2 g,tak aby widzieć jak spływa powoli.Rzut,plask,zamykasz kabłąk,kij w górę,linkę prąd napina i guma startuje od drugiego brzegu pod twój,powoli,niespiesznie na granicy pracy ogonka.Im dłuższy rejs w poprzek koryta tym lepiej,zimowy potok nie lubi specjalnie gonić pod prąd,stoi przy dnie i bije w spływające kąski,z rzadka dupę ruszy i wystartuje za zdobyczą.
[2016-01-25 08:32]

ebi951220

Kurcze, nie wiem jak Ci sie odwdzięczyć za tak cenne rady! Teraz czekać tylko na okazje wyjscia za potokiem. Oczywiście jak coś złowie to się pochwalę. Pozdrawiam Luxxxis i połamania !  [2016-01-25 14:58]

Skibek20

Graty Panowie za ładne kropeczki ;) Ja wyruszam w nadchodzącą niedziele na nowy dotychczas nie odwiedzany przeze mnie odcinek Bobru. Łowi ktoś z was na Bobrze?  [2016-01-27 00:39]

SebekKry

Skibek20 ja "bobruje" ale w okolicach J.Góry i Lwówka Śl. a Ty gdzie? [2016-01-27 15:50]

Skibek20

Super SebekKry! ;) to możliwe, że czasem chodzimy po tych samych miejscówkach. Okolice Wlenia i Soboty ;) Jak wyniki w tym sezonie?
[2016-01-27 22:36]

drufus

  Okręg PZW Kraków dopuszcza wędkowanie od dnia 31 stycznia 2016 na nw. odcinkach wód; Brodła, Cedron, Głogoczówka, Harbutówka, Prądnik, Rudno, Sanka, Szreniawa (od źródeł do ujścia pot. Ścieklec), Ścieklec, Wilga.


Tak że do niedzieli i wędki w dłoń panowie [2016-01-28 11:52]

SebekKry

Wyskoczyłem dzisiaj zaraz po pracy dosłownie na 30minut. O 15:20 byłem nad wodą a o 15:50 już się pakowałem do auta bo musiałem wracać do domu jednak dwie rybki zaliczyłem. Ten na zdjęciu 30cm. Jak na moją małą rzeczkę Kaczawę to już taki dosyć ładny. Ciężko trafić coś powyżej 35cm. [2016-01-28 19:06]

SebekKry

Ten drugi ciut mniejszy.Odczepiony we wodzie bo wisiał tylko za skórkę. Skibek20 ja też najczęściej jestem w okolicy Wlenia i Nielestna. [2016-01-28 19:11]

Skibek20

Jak na tak krótki czas to super wynik ;) Ja zawsze jeździłem na Marczów, w okolice starego kamieniołomu (jak na to mówili miejscowi), od dwóch lat głównie jeżdzę właśnie na Nielestno, ale w weekend jest tam sporo ludzi. Tak więc, jak jade w niedziele to staram się szukać innych, mniej obleganych miejscówek. W tą niedziele, planuje iść od Wlenia w stronę Marczowa. Kiedyś godzinę przed końcem łowienia, przeszedłem się zobaczyć jak wyglądają tam miejscówki i byłem pod wrażeniem. Czy będą tam ryby, okaże się w niedziele ;)  [2016-01-28 22:50]

jerry123

Nie wiem czy to dobrze ze na forum piszecie o wszystkim co was boli, wczoraj bedac w moim kole zostalem publicznie napietnowany po nazwisku przez czlonka zarzadu za wpis ktorego dokonalem kilka lat temu na temat pewnej patologi jaka miala miejsce w starej siedzibie mojego kola. Ja nikogo po nazwisku nie wymienilem to skad on wiedzial ze ja zrobilem ten wpis skoro nazwisko podaje sie tylko przy rejestracji. Moje dane powinny byc chronione i nie powinien nikt wycierac sobie geby moim nazwiskiem i to publicznie. [2016-01-29 06:49]

jerry123

I doczekalismy sie w koncu, od jutra w naszym okregu zaczyna sie sezon dla pstragarzy. Ciekawe jaki bedzie?, niby zarybiali narybkiem nasze wody ale nie wiadomo ile z tego przetrwalo a amatorow na nie sporo. Duzy problem jest z poziomem wody , sniegu bylo tej zimy malo a i deszczu nie za wiele. W radio dzisiaj obiecuja juz wiosne do 15stopni ciepla,jak nic sie nie poprawi z opadami to bedzie u nas susza i trudno w tak niskiej i przejzystej wodzie bedzie znalezc cos przyzwoitego. Przybyl nam w okregu nowy odcinek ,,no kill\", ciekawe czy cos to zmieni.Podobno na Rabie na ,,no kill-u\" ktory istnieje juz kilka lat jest sporo i to duzego pstraga, trzeba bedzie to w tym sezonie sprawdzic. Sprobuje odswiezyc sprzet muchowy oczyscic z kurzu, szczegolnie nimfy bo sposob lowienia nimi jest prosty i na nie bedzie mi najlatwiej lowic. Nie lowilem na muche rowno 20 lat a nigdy na bezzadziorowe haki wiec bedzie dla mnie to cos nowego, juz sie ciesze chociaz jednak poczekam na te wlasciwa wiosne.Zycze kolegom w nowym sezonie wspanialych sukcesow i samych zmierzonych rekordowych ryb. [2016-01-30 05:32]

SebekKry

Dzisiaj też zaliczyłem dwugodzinny wypadzik nad Kaczawę. Miałem z 10 kropasków z tego największy 32cm. Jak na ten ciurczek to nie jest źle. Myślę że czterech dyszek nie przekroczę na tej rzeczce ale zabawa jest. Aczkolwiek będę próbował może wyśledzę gdzieś jakiegoś ocalałego. Skibek20 daj znać co tam jutro nad Bobrem bo jak byłem ostatnio to prawie nie ma wody w rzece. Wynikami nie byłem zadowolony tylko kilka ryb w przedziale 25-28cm. A tak jak mówisz ludzi co niemiara i nawet na zawody muchowe trafiłem. [2016-01-30 15:53]

SebekKry

Ten malutki ale cyknąłem mu fotkę właśnie za jego "kropeczki" . Jak Wam się podoba?
Jerry123 nie obawiaj się haków bezzadziorowych one maja same plusy. Nie kaleczą ryb - to pierwsze i najważniejsze, odczepianie jest bardzo łatwe- to drugie, a jak wbije Ci się taki hak w ubranie to bez problemu go wyciągniesz nie robiąc dziury - to trzecie. Ja cały czas jadę na bezzadziorowych czy to odcinki C&R czy normalne nie zanotowałem jakiś dużych spadków ryb tak że te haki są OK. No i teraz zimą nimfa może być ale jak zacznie się jętka majowa to dopiero będzie zabawa. Łowienie na "suchą muszkę" to dopiero jest widowiskowe zwłaszcza jak pstrąg wywali się cały z wody po czym wpadając do niej z powrotem chwyta naszą muszkę ;)
I jeszcze jedno mi się przypomniało widziałem dzisiaj spławiające się ryby za suchą muchą tak że myślę że na jakieś suche paproszki można byłoby próbować już łowić. [2016-01-30 15:55]

luxxxis

Pikny maluszek...a kropy ma jak stary kaban:) U mnie też ostatni tydzień kiepskawo...chodzę co 2 dzień i zaliczam same w przedziale 33-38,po 4-7 ryb na wypad,dziś akurat trzy tylko-tak jakoś wyszło.Pośniegówka idzie ,pierwsza żaba wyszła i padają deszcze-cięzki temat w takie coś...Zauważyłem pierwsze owady i zbierające lipienie,czyżby wiosna? [2016-01-30 18:03]

kaban

Przy zwichrowanym klimacie (i co za tym idzie cieple) różniaste mogły się ocknąć ze snu zimowego choć normalnie powinien to być bodajże leniwiec marcowy czy jakoś tak. Ot małe czarne muszki w rozmiarze komara. [2016-01-30 18:40]

jerry123

Sucha mucha raczej odpada gdyz jest to metoda wymagajaca wiecej sprawnosci a ja mam problem z utrzymaniem wedki w rece. Ale na nimfy wystarczy machnac raz i leci, minelo 20 lat i wielu czynnosci nauczylem sie po mojemu. Na spinning lowie trzymajac dolny koniec wedki pod pacha, dlatego kupuje kije o przedluzonym dolniku.Metoda prob i bledow nauczylem sie od nowa robic blachy, niektorzy mowia ze to jak z jazda na rowerze i wystarczy wsiasc a rower sam pojedzie.Wiem ze to juz pora bo dawniej o tej porze bywalem nad woda, ale teraz musze czekac na cieplejsze dni.Wczoraj pojechalem z pania na dzialke zobaczyc czy nie mielismy jakiejs niezapowiedzianej wizyty i tak mnie wywialo chlodnym wiatrem ze dzisiaj mam cale gardlo zaropiale . Znowu musze przez tydzien lykac prochy i czekac az przejdzie.Na poczatek sprobuje lowic z zacisnietym zadziorem , jezeli mi to spasuje to kupie bezzadziory wlasciwe. Widzialem ze roznia sie od zwyklych tym ze zamiast zadzioru maja wydluzone konce , przy odpowiednim utrzymaniu napiecia wedki jest to pomocne przy holowaniu. I wlasnie tu jest moj problem, czy mi sie uda to opanowac na tyle zeby doprowadzic rybe do brzegu i chociaz dotknac. Na normalne kotwice mialem sporo odpadow, przez zbyt slabe zaciecie. Najlepiej zeby ryba sama sie zacinala moze wtedy jest latwiej, nie mam juz takiego wyczucia do zaciecia jak kiedys i boje sie tego zeby za duzo przynet nie urywac. Do tego ryby typu pstragi niesamowicie walcza i wielka jest moja radosc jak uda mi sie wyholowac i zrobic zdjecie na brzegu. Podziwiam te wasze wielkie pomorskie ,ja mialbym problem z wyciagnieciem niejednego z nich no chyba ze przy pomocy kolegi.Okropnie sie balem po wypadku ze nie bede juz mogl wedkowac a szczegolnie spinningowac , ale teraz po latach jestem szczesliwy jak jestem z wedka nad woda i wcale mi nie przeszkadza ze czasem nic nie bierze. Przekonam sie o tym dopiero wtedy jak wyjde nad wode, wiec do zobaczenia nad woda.... [2016-01-31 06:19]

Pawelski13

@SebekKry - piękne zdjęcie :) [2016-01-31 10:33]

luxxxis

Dziś nędza była,4 godziny czesania wody po centymetrze przy wietrze jak diabli,pełnym korycie wody .Do tego deszcz,śnieg,i widły dwucynkowe...Zaliczyłem dwa bicia jeden na ok 41-43 i 50+ [2016-01-31 16:09]

fantastic

Dzisiaj wiatr majtał woblerami jak chciał , ale coś tam udało się wydłubać. [2016-01-31 20:47]

fantastic

Coś małe zdjęcie mi wyszło. [2016-01-31 20:52]

JOPEK1971

Zdjęcie małe ale piegus przyzwoity ;) [2016-01-31 21:04]

myku87

Dziś nędza była,4 godziny czesania wody po centymetrze przy wietrze jak diabli,pełnym korycie wody .Do tego deszcz,śnieg,i widły dwucynkowe...Zaliczyłem dwa bicia jeden na ok 41-43 i 50+



Polecam używać podbierak. Ryba sobie leży grzecznie w podbieraku i w wodzie czekając aż wyciągniesz aparat. Nie męczy się tak bardzo,nie obciera i nie panieruje w piachu i trawach jak to zwykle bywa z twoimi rybami. Ryba na plecaku to niezbyt przyjemny widok a już na pewno komfort dla ryby żaden. Łapiesz piękne ryby więc zacznij je szanować bo nie jeden dostaje spazmów na taki widok. [2016-01-31 21:16]