Zaloguj się do konta

Pstrągi 2016

utworzono: 2016/01/01 08:05

Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

luxxxis

Luxxxis,hehe niezła dedukcja tylko szkoda bo to nie moje ślady były,nie zapuszczałem się w tamte rejony..ale dzisiaj to już co innego.byłem,widziałem ten twój słynny odcinek.ale może od początku.dzisiaj na początek uderzyłem w okolice ul.Chopina,pierwszy rzut i ..bęc,rybka siedzi..potem długo,długo nic,az nastąpilo to na co czekałem.zamieniłem na końcu kija gumke na wobka i na wysokości Hufca ZHP poczułem potężne pier***cie,dobrze ze kija mocno trzymałem.trzy młynki,dwa salta i tyle było z holu,nogi trzęsły mi się do samego stadionu.no cóz,takie jest ryzyko stosowania kotwiczek bezzadziorow...jutro udezam tam znowu,moze da cos  znowu;)tak proforma to w sumie cztery kropki dzisiaj ale wszysko do 30 cm.A ty Luxxxis,jakie plany na jutro?




Jutro uwięziony jestem w domu,żona śpi po nocce a ja dwoje gadzin 3 i 7 lat pilnuję...Piszesz że byłeś koło hufca zhp...a co to jest i gdzie? masz na myśli stanicę obok agro? przed mostkiem?
Ja na ryby idę dopieeeeeeeeero w czwartek,tym razem służbowo że tak powiem,chcesz się razem poszlajać to nie widzę problemu,atak robię na odcinek poniżej dreimostu bo namierzyłem tam kabanisko że hej,poszedł za wobkiem pod same nogi,sukinkot na 60cm dobre,kropki miał jak dwugorszówki...
Widzę że powoli wczuwasz się w moją prywatną rzeczułkę...niby taka rozpiżdzona,nie zarybiana,dostęp z każdej strony a rybki się w niej trzymają...
Na tym odcinku,stanica,miałem dwa info o dużych trociach,obydwa potwierdzone,może to jedna i ta sama ryba ale jest naprawdę duża...Mnie osobiście w zeszłym roku o tej porze wyłomotał pstrąg ciut niżej-za mostkiem,na pierwszym zakręcie,już w ręku go miałem praktycznie,za kark chwytałem umęczonego ale zajarzył i poszedł jak torpeda...Ino suchy trzask żyłki...Koło piątki go liczę,cztery minimum.
[2016-01-12 17:11]

frgrzesiek

dokładnie przed mostkiem;)ja jutro jade,w czwartek za to niestety do roboty,potem planuje piątek,sobaota i niedziela:)mam zamiar się naładować do bólu a przy okazji-cos wyszarpać z tej pięknej rzeki.TROCIE?tam?ale jak?przecierz tamy,przeszkody itp..."...Mnie osobiście w zeszłym roku o tej porze wyłomotał pstrąg ciut niżej-za mostkiem,na pierwszym zakręcie,już w ręku go miałem praktycznie,za kark chwytałem umęczonego ale zajarzył i poszedł jak torpeda...Ino suchy trzask żyłki...Koło piątki go liczę,cztery minimum."mówisz o tym miejscu gdzie jest sporo badyli w nurcie?za mostkem?ciekawa miejcówa.zresztą zajarałem się tym odcinkiem,masakra.jakbys się wybieral w weekend to reflektuje na szlajanie;)pozdro
[2016-01-12 19:10]

luxxxis

Tak,trocie padały równierz tam,a nawet wyżej-za zaporą ,sam na przestrzeni lat kilka złowiłem.Mój potoczek strzelił mi za mostkiem,idąc w dół,już w parku,na wysokości chemika,na tym zakręcie.Są tam krzakory od strony szkoły a nurt wymywa fajną dziurę pod burtą.
Ja do dyspozycji mam teraz dwa dni-czwartek i piątek,moja żona pracuje,rano schodzi z nocki i ma wolne do soboty,ja gdy jej nie ma pilnuję trzódki i z ryb jestem wyłączony,gdy wraca-ja znikam jak sen złoty......:)
Tak więc jeśli chcesz piatkowego szlajanka-pisz w czwartek.
[2016-01-12 20:02]

Pawelski13

                                        

                                        
                                                                           




Jutro uwięziony jestem w domu,żona śpi po nocce a ja dwoje gadzin 3 i 7 lat pilnuję...
 
 
No to teraz mnie zaskoczyłeś, ja myslałem że Ty wolny strzelec i tak sobie często na te rybki chadzasz, a tu masz :)
Wyrozumiałą masz żonę bardzo :) nie powiem moja też mi nie zabrania (ba nawet ze mną nie raz na łódkę pójdzie :) ale tyle razy być nad wodą co Ty to raczej by nie przeszło :)
Połamania
                                    


                                    [2016-01-13 09:03]

frgrzesiek

hej,no dziś szału nie było wręcz marnie,trzy wyjęte z czego (naj)wiekszy miał 35 cm.brania słabiutkie,zacinane ledwo za skórke..no cóż,oby do weekendu.pozdro.
Luxxxis,jutro się odezwe co do piątku. [2016-01-13 14:22]

luxxxis

hej,no dziś szału nie było wręcz marnie,trzy wyjęte z czego (naj)wiekszy miał 35 cm.brania słabiutkie,zacinane ledwo za skórke..no cóż,oby do weekendu.pozdro.
Luxxxis,jutro się odezwe co do piątku.




Gdzie ty łowisz? tam? chryste...szkoda czasu...to kawałek szczupakowy bardziej,rzeka tam jest prawobrzeżna,ryby stoją z reguły pod drugą stroną.Na poczatku tej ścieżki,od strony gazowni,jak wracałem dwa dni temu to strażaki fajną czerwoną astrę z rzeki wywlekali...Rumor,hałas i pływające autko...Zanęcili ci jak nic:)
[2016-01-13 15:15]

frgrzesiek

zapomnieli tylko zderzak wyciągnąć;)właśnie przy nim się skusił...a zapuściłem się tam z ciekawości,zreszta już teraz będę wiedział. [2016-01-13 15:40]

Piniar

Ja wczoraj zaliczyłem swojego pierwszego kropka. Dzięki luxxis za wskazówki. Jednak nauka nie poszła w las. Okaz może niewielki bo 30 cm ale za to jak cieszy :) [2016-01-14 10:08]

Piniar


[2016-01-14 10:09]

jerry123

Gratuluje wynikow,karte oplacilem ale czekam na cieplejsze dni i ogromnie wam zazdroszcze. Strasznie sie dluzy to czekanie, codziennie przegladam kije i przynety. Zona sie ze mnie nabija ze wszystko zuzyje zanim zarzuce. [2016-01-16 06:46]

luxxxis

Ja wczoraj zaliczyłem swojego pierwszego kropka. Dzięki luxxis za wskazówki. Jednak nauka nie poszła w las. Okaz może niewielki bo 30 cm ale za to jak cieszy :)



"Pierwszy raz" już za tobą,teraz pójdzie z górki, a zobaczysz jaka frajda na tym kijku odemnie...:) Bicie nawet takiego 30-taczka czujesz aż w barku,tamten patyk zabierał ci 80 procent uciechy.Ja przesiadłem się na dragonowskiego horneta 4-18 i powiem ci że nielicha kosa...pierwsze ryby ma już na koncie bo orałem nim w czwartek i piątek.Zaliczyłem na tych dwóch wypadach 2 40+,i lipienia-czwartek,a w piątek z pięć małych potoczków coś tak z 35cm.Fotek nie wstawiam tym razem bo zmoczyłem swojego Lumixa-aparat,i w piatek dałem go do znachora aby mu bańki postawił:) musi mi go uratować wraz ze zdjęciami bo mnie szlag trafi....
[2016-01-16 08:03]

SebekKry

Witam.  Mi dopiero dzisiaj udało się rozpocząć sezon niestety bardzo przykro. Gdy zjawiłem się na mojej małej górskiej rzeczce o nazwie Kaczawa doznałem zniesmaczenia okropnym smrodem. Okazało się że oczyszczalnia zrobiła zrzut wody i musiałem jakieś pół godziny czekać aż to gówno w dosłownym tego słowa znaczeniu spłynie. Dodam że w tamtym roku w lecie ta sama oczyszczalnia wytruła jak szacuję na moje oko dobrą połowę populacji pstrągów. Czy Wy też u siebie zauważacie takie zjawiska?


No ale przejdźmy do łowienia. Po dwu godzinnym pobycie nad wodą (odliczając pół godziny płynięcia gówna) miałem tylko jedno branie. Już myślałem że będę aparata wyciągał ale niestety kropas spiął się przy samych nogach tak na oko w granicach 28-30cm (to pewnie ten już zahartowany od szamba) jak na tą małą rzeczkę to już taki średniak. 


@luxxxis dzisiaj testowałem pierwszy raz ten kijek Dragon Millenium Perch. Super wędeczka. Z obrotóweczką 2-jeczką daje sobie świetnie radę a mały twisterek na główce 2g dobrze lata i pracę czuć jak nic. Jak na wklejkę daje sobie świetnie radę przy pstrągowaniu. Wreszcie mam kijek który spełnił moje oczekiwanie w tum przedziale cenowym. Pracę 5cm woblera czuć w całym ciele a hol rybki nawet tak nie dużej jaką dzisiaj "ciągłem" daje naprawdę frajdę. Jutro będę go testował na większej rzece no i mam nadzieję że pochwalę się fotkami. Pozdrawiam..                                                     [2016-01-16 16:59]

luxxxis

Cieszę sie,niby wklejka ten perch ale to całkiem inna bajka niż gumowate zamienniki.Pewnie tak jak ja obłamiesz sobie pierwsze centymetry igły do drugiej przelotki ale nie peniaj...załóż szczytową przelotkę i śmigaj dalej x sezonów,kijaszek długo posłuży. [2016-01-16 18:28]

Sith

Zazdroszczę Wam wyników. Gratulacje!
Nie mogę się doczekać kiedy się ociepli na tyle, żebym bez obawy mógł się wybrać na testowanie tego mojego nowego Viperka SL.
Niestety "stare" zdrówko, nie pozwala na szarżowanie... ;-(
[2016-01-16 20:01]

luxxxis

Zazdroszczę Wam wyników. Gratulacje!
Nie mogę się doczekać kiedy się ociepli na tyle, żebym bez obawy mógł się wybrać na testowanie tego mojego nowego Viperka SL.
Niestety "stare" zdrówko, nie pozwala na szarżowanie... ;-(


Oj biedactwo...ja ostatnio od tego testowania już pęcherzy od wedki dostaję..:) Tylko że złej passy przełamać nie mogę,tnę drobiazg na potegę...Wczoraj wyskoczyłem ok 14 nad rzeczkę do 15.30 miałem na koncie 7 szt potoka,ale same mikre...takie smrody po 34-36cm na oko,szlag mnie już trafia.Dwa ładne holowałem w piątek ale oba zeszły przy podjeżdzie do ręki,myslałem że mnie rozerwie ze złości:(
W czwartek zszedł mi lipień na 55+,w piątek dwa podobne potoki,wczoraj przyciąłem na wachadło "coś" co wyciągło mi dwa metry zyłki pod prąd i spieło się...Chyba do jakiegoś egzorcysty muszę się zgłosić ,urok jakiś czy co...Poniżej dwa poglądowe śmierdziele i mój następca Millenki .
[2016-01-17 09:43]

luxxxis

Kryptoreklama Dragona....Nielicha kosa i gupik:) szlag mnie trafia..........Ruszam jutro skoro świt,jak nie dybnę nic godnego to przechodzę na filatelistykę albo modelarstwo,ewentualnie garnki lepił będę. [2016-01-17 09:46]

Sith

(...) garnki lepił będę.

Niech Ci Ręka Boska broni, rób to co najlepiej potrafisz... wędkuj!
[2016-01-17 09:51]

luxxxis

(...) garnki lepił będę.

Niech Ci Ręka Boska broni, rób to co najlepiej potrafisz... wędkuj!



Słowo się rzekło,znalazłem fajny portal jakby co- SeUlep.pl :)
[2016-01-17 12:48]

roland79

W końcu pierwsza 40+ w tym roku. Więc zła passa przełamana. Teraz czekam na 50+ (dzisiaj miałem wyjście takiego kropasa).  [2016-01-17 18:01]

luxxxis

W końcu dzisiaj przełamałem swoją złą passę...Trwała od zeszłego piątku tj trzy wypady:) za cholerę nie mogłem wytargać nic większego...owszem,zaliczałem co wypad 7-10 potoczków w ramkach od 34-do 36 może więcej może mniej...Same króciaki tarmosiłem....do dziś:) Polazłem z nudów ot tak sobie na trzy godzinki zabić czas...wróciłem do domu już po 2,5 godzinie zmarzniety na kość ale za to z czwórką czterdziestopiataków na koncie...jednym szczupłym na 60 i jednym spadem potoka.... [2016-01-19 19:03]

luxxxis

[2016-01-19 19:04]

luxxxis

[2016-01-19 19:05]

luxxxis

Szczuplona nie wstawiam bo jakoś głupio,nie godzi się i już.Do wody wróciły wszystkie ryby poza 1 potokowcem.
Nowy kijek w końcu został porządnie rozdziewiczony:) te maluszki już mi bokiem wychodziły,te też dupy nie rwą ale dają nadzieję na przyszłość....:)
[2016-01-19 19:06]

frgrzesiek

gratulacje,park? oglądałem ostatnio taki kijek jak ty masz,na sucho nieźle..a jak w praktyce?rzeczywiscie brania są tak wyczuwalne?ja jutro się przymierzam na wierzyce tylko jeszcze nie wiem gdzie-będzie loteria.pozdro [2016-01-19 19:28]

luxxxis

gratulacje,park? oglądałem ostatnio taki kijek jak ty masz,na sucho nieźle..a jak w praktyce?rzeczywiscie brania są tak wyczuwalne?ja jutro się przymierzam na wierzyce tylko jeszcze nie wiem gdzie-będzie loteria.pozdro



Tak,brania czuć jak kopniak w dolnik:) A teren? zacząłem od statoila a skończyłem na mostku przy stanicy w parku,jednego dostałem na "twoim odcinku",tuż obok tego zdebilałego wilczura co drze ryja zza płotu,a szczuplona ciut wcześniej.
[2016-01-19 19:37]