Po kilku tygodniowych staraniach, po 3 próbach holu na brzegu 59cm :D
Piękna ryba, gratulacje. U mnie woda niska i brudna, do tego te mrozy i kropki nie reagują , udało się jednego przechytrzyć 38cm. A chudy jak pilot od telewizora. (2018/03/17 20:11)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
4 ostatnie wypady nic nie daly. Marzec jest trudny jak widac. Nie biora na nic - ani duze ani male przynety. Ma ktos jakas rade ?
Pstrągi są jeszcze leniwe, jeszcze troche potrwa nim nabiorą werwy. Załóż sporego woblera o delikatnej pracy, takiego na 6 - 8cm. Prowadz go wachlarzem w poprzek koryta rzeki, ale nie używając kołowrotka. Chyba że przynęta zgaśnie w cieniu nurtowym za jakąś przeszkodą, wtedy coś możesz z nim zrobić. Lekko pociągnąć szczytówką, zakręć kołowrotkiem, ale powoli. Żeby tylko wobler znów zapracował. Jak czujesz że przynęta pracuje, popuszczaj ją wędziskiem z nurtem, tak jakby rybka nie dawała rady opierać się nurtowi. Pstrąg postrzeże jąjako słabą, łatwą do pochwycenia ofiarę. Dzisiejszy wypad dał mi trzy pstrągi: 36,5cm , 38,5cm oraz 41cm. Ponadto zaliczyłem dwa spady dwóch ok. czterdziesto centymetrowych rybek, które spadły po krótkim holu, oraz dwa wyjścia podobnych ryb. Ryby chudziutkie i w pijawkach, przed wypuszczeniem oczyszczone z nich. Zdjęć niestety nie zrobiłem, aparat nie chciał się włączyć, ale kurde w domu odpalił :-) Baterie już słabe niestety... (2018/03/21 21:45)
U mnie na ostatnim wypadzie 6 pstrągów się trafiło.
Robson świetny materiał, dobre rady, święta idą z kasą trzeba się liczyć, a te roniny w głowie mi namieszały. Pan Andrzej Lipiński został za nie wyrózniony na rybomani. (2018/03/23 19:56)
Są takie dni, że pstrągi nie reagują i mają gdzieś wszystkie przynęty. Chodzbyś niewiem co im podał i jak, one mają to w nosie. Tak było dziś na mojej rzece. Niektóre tylko delikatnie się "wychylały", inne odprowadzały przynęte. Dwa z nich dosłownie uszczypały woblera i jednego udało się przyciąć, ale po kilku sekundach spadł. Próbowałem na gumki, wahadełka, obrotówki, no i woblery różnego kalibru. Bardzo słabiutko dzisiaj. (2018/03/23 20:35)
Na skutek wadliwych i absurdalnych procedur przetargowych perła kociewia Wierzyca ,wraz z dopływami i zalewami weszła we władanie spółki rybackiej "Troć" ,pasożyta prowadzącego wybitnie rabunkową gospodarkę. Lista ich zasług jest długa-eksterminacja ryb łososiowatych prawnie chronionych,łamanie zapisów ustaw o rybactwie śródlądowym,śladowe ilości zarybień których i tak nikt nie widział,całkowita ignorancja tego co się na dzierżawionych terenach dzieje,zerowy poziom kontroli czy nadzoru itd... Zysk-tylko on się liczy i nieważne że wszystko co żywe zostanie w popiół obrócone. Pod ich rządami Wierzyca i przylegające do niej tereny ,malownicze jary i obszary objęte programem Natura 2000 stały się mekką wszelkiej patologii a zniesienie statusu "wody górskiej" było ku temu zaproszeniem. Kłusownicze bandy dokonują masowych rzezi troci i łososi zablokowanych zaporą w Brodzkich Młynach- ten coroczny spektakl krwi ściąga tam bandytów z całego kraju. Podstawowe stada tarłowe z trudem i przy wielkich kosztach introdukowane w Bałtyku są tam wybijane wprost na tarliskach pomimo tego iż chroni je w tym czasie ustawa o rybactwie śródlądowym. Kłusownicza zaraza sięga dalej,aż do żródeł,pseudowędkarze łowiący nielegalnymi metodami połowu w okresach ochronnych wyrżynają ostatnie pstrągi potokowe i lipienie,oficjalnie w biały dzień i bez skrępowania dokonuje się przestępstw takich samych jak kradzież... Równolegle jak grzyby po deszczu powstają kolejne ,dzikie wysypiska śmieci,wszelkie odpady sypie się wprost w jary Wierzycy,Natury 2000 już spod nich nie widać. Do koryta rzeki bez opamiętania spuszcza się szambo-zaczęły masowo snąć ryby na odcinkach poniżej StG,nurt na wysokości naszego parku i część okalająca stadion toczy latem białą pianę a w toni widać zawieszone cząstki papieru,chusteczek,żywności... Z "nieobecnymi " ( czyli dzierżawcą) nie liczy się nikt. W przypadku odebrania rzeki pasożytniczej "Troci" obwód ten przejmie ZO Gdańsk-nad rzeką pojawią się strażnicy SSR,Policja,Straż Rybacka--zyskamy możliwość reakcji ,skończy się patologia. Zawalczymy o "przepławki" dla migrujących gatunków-troci,łososia,pstrąga-jest na to kasa,są gotowe projekty... Podejście tych ryb w górę rzek to zastrzyk finansowy dla każdego miasta po drodze,potencjał który teraz się marnuje,ogromny potencjał... Na chwilę obecną ,równolegle toczymy batalię o zatruwanie rzeki ściekami. Zyskaliśmy sprzymierzeńca-Nadzór Wodny,po wizjach lokalnych w terenie poszły w świat odpowiednie pisma do urzędów,do Starosty ... Zaczyna się dziać . Wierzyca właśnie dogorywa,bez naszej pomocy już się nie podniesie,czy musi tak być? NIE. Oddając swój głos stracisz minutę-pomóżcie nam .