Pstrąg potokowy - okres ochronny

/ 22 odpowiedzi

W jednym z wątków wyczytałem,że szczupak jest szkodnikiem w wodach pastrągowych. Czy uważacie, że powinien mieć okres ochronny i wymiar. W tych wodach złowienie miarowca graniczy z cudem.

tomekzajaczkowski


podpowiedziałbym ale moja wiedza na pstrągach kończy się jedynie na obrazkach i filmikach innych wędkarzy, może kiedyś zdecyduję się na pstrągi...... (2010/02/28 11:00)

ryukon1975


Jestem raczej przeciwny poprawianiu natury przez człowieka,skoro szczupak żyje w takich wodach nie nam to zmieniać.Pewnie czyni on szkody w rybostanie ale tak jest wszędzie gdzie on występuje,myśląc dalej w tym kierunku wytępimy klenie one też nie przepuszczą narybkowi itd..Zabijając małe szczupaki nie zrobimy nic dobrego a wytępić szczupaka jest łatwo wiem z doświadczenia w moim łowisku kiedyś było ich mnóstwo,łowili je wszyscy(nie oszukujmy się nie jest to trudne) starsi i młodzi -duże i małe.Dzisiaj 60 -cio cm to już coś kilka lat temu łowiłem takich po dwa na godzinę a trafiały się 70-80cm i dopiero te coś wtedy znaczyły. (2010/02/28 14:07)

mar83


Na północy Europy zębatego uważają za szkodnika i go trzebią,my wiemy,że olszówka to grzyb trujący we Francji oddadzą za niego każdą kasę (Polska największy eksporter tych grzybów).Lepiej nie poprawiać natury,niech rządzi się swoimi prawami.Na pochybel dzierżawcą jezior,którzy zamiast zarybiać trzebią je bez miłosiernie aby zarobić złotówkę więcej (2010/02/28 16:01)

kowal52


po łowiskach pstrągowych krąży wielu ludzi
więc też biorą złowione szczupaki nie tylko pstrągi
to też liczba szczupaków też się zmniejsza (2010/02/28 19:27)

duszakm


Tak jak wcześniej ktoś tutaj napisał nie poprawiajmy natury, szczupak faktycznie trzebi pstągi ale KŁUSOLE robią to o wiele wiele skuteczniej.
Ale byłbym za zmniejszeniem wymiaru ochronnego szczupaka w krainie pstrąga i lipienia, ponieważ szczupak w zimnej rzece dużo wolniej rośnie. (2010/03/01 08:16)

kazik


W pierwszej kolejności jeżeli występuje Szczupak w wodach Pstrągowych to raczej Pstrągi są nie tu gdzie powinny być . Natura tak zagospodarowała rzeki i jeziora że poszczególne gatunki występują tak aby sobie nie przeszkadzały . W wodach typowo Pstrągowych raczej nie występują Szczupaki , chociażby z powodu wody zbyt zimnej i ubogiej w odpowiedni pokarm . To my z typowych wód nizinnych gdzie żyją Szczupaki , Klenie , Jazie , Okonie zrobiliśmy sobie wody górskie (bo są czyste i zbliżone do wymagań tych ryb - a zbliżone bo jednak warunki klimatyczno -środowiskowe bardziej odpowiadają innym rybom ) ) . Natura powinna sama decydować jakie ryby powinny być w tych rzekach a nie my bo akurat jest wielu co chce mieć Pstrągi pod nosem . Jeżeli w tych wodach żyją Szczupaki i mają się dobrze to niech będą traktowane tak samo jak Pstrągi , a jeżeli te Pstrągi są wypierane przez inne gatunki to jest znak że nie powinno ich tu być . Przyrost Szczupaka na pewno jest wolniejszy ponieważ zachodzi duża konkurencja o pokarm , którego jest coraz mniej i doprowadzimy do tego że i jedne i drugie ryby kiedyś zaginą nie mając co jeść .

(2010/03/01 10:09)

bodekk66


Kazik nie mogę się zgodzić z twoją oipinią.ponieważ mieszkam nad rzeką,gdzie występuje pstrąg potokowy i szczupak i nie przeszkadzaja sobie jak narazie w rozmnażaniu,opinie czy szczupak jest intruzem na takich wodach są opiniami laików,którzy cos słyszeli i sami by chcieli zmieniać naturę, a koledze po kiju który pyta sie na forum o takie sprawy są troszeczkę zabawne bo pisze że jest z zawodu leśniczym ,to tak jakby lis był chwastem  w lesie.faktem też jest że rzeka o której piszę występuje na nizinie a jest zaliczana do typowo górskiej  [bądż co bądż pstrąg był w niej od zarania i napewno szczupak go nie wytępi],a wymiaru ani okresu ochronnego nie ma,tylko po co //????pozdr (2010/03/08 21:09)

u?ytkownik13410


Nikt nie powiedział, który gatunek był pierwszy. Jako przykład można dać chociażby Jeziorkę- jedną z najstarszych rzek mazowsza, w której pstrągi kiedyś żyły w normalnej ilości. Teraz niestety jest z tym inaczej, pzw zarybia tyle co kot napłakał i faktycznie szczupaka żerującego na małych pstrągach w tej rzece uważam poniekąd za szkodnika. Aczkolwiek nie konkuruje on w 100% z pstrągiem pod względem pokarmowym, bo wiadomo, że dorosły szczupak odżywia się głównie rybami, a pstrąg może też robaczkiem, owadem itd.
Szczerze mówiąc nie bardzo wyobrażam sobie tarło szczupaka w takim bystrym potoku, a pstrąg w wodzie która latem dochodzi do 20+ stopni z pewnością też nie będzie czuł się najlepiej, więc zapewne to tylko pojedyncze egzemplarze wkroczą na terytorium innego gatunku.
Jeśli chodzi o szkodników, to mazowiecki okręg PZW wyznaczył wymiar ochronny dla okonia- 18 cm. Nie obowiązuje on jednak na wodach górskich, czyli tutaj mamy już jednego formalnego szkodnika. I w zasadzie nie ma się co dziwić, bo okonek z pewnością nie pogardzi ani ikrą, ani robaczkiem, ani małą rybką.
Swoją drogą szkoda, że tych górskich rzek na Mazowszu jest tak mało. Z pewnością tych rzek byłoby więcej gdyby nie melioraci- cudotwórcy którzy skanalizowali nam piękne, dzikie, szybkie i zacienione rzeki. A byłbym za reintrodukcją pstrągów w każdej z takich wód. Nawet kosztem drastycznie zwiększonych dopłat za wody górskie (bo 10 zł ulgowej dopłaty to kpina jest, i wysokość tej opłaty mówi sama za siebie o stanie tych wód). (2010/03/08 21:10)

kobikobi1


Dużo większym szkodnikiem,jeżeli można tak powiedzieć, w krainie pstrąga i lipienia jest okoń. (2010/03/08 21:53)

u?ytkownik13410


Okoń ma tylko jedną zaletę- nie obcina przynęt :) (2010/03/08 21:59)

kobikobi1


Szczera prawda. (2010/03/08 22:49)

u?ytkownik10857


Kiedyś na wodach krainy pstrąga i lipienia szczupak ''zadowalał'' się jedynie wymiarem ochronnym. Wydaje mi się, że było to słuszne podejście. Koledzy piszący wyżej o prawach natury chyba troszkę nie do końca piszą prawdę. Na wodach górskich, na których zostały utworzone zbiorniki część populacji szczupaka przedostaje się do rzek, gdzie (jak ktoś to słusznie zauważył) wspólnie z okoniem pustoszy rybostan pstrągów bezkarnie.Dzisiejsze zasoby wód górskich skłaniają mnie do powrotu do starych zasad. Jak na złość do zmniejszenia populacji łososiowatych i lipieni dokłada się kormoran, który bezczelnie korzysta z nie zamarzających stołówek.Dziś większość spinningistów i muszkarzy, którym udało się wyholować zębatego postępuje znim jak z sumikiem karłowatym...A gdyby regulacje RAPR były by inne, wielu miało by spokojniejsze sumienie.Kolejną głupotą jest tworzenie na wodach górskich odcinków ''wody nizinnej''. Rozumiem jeżeli taki odcinek zostaje utworzony pomiędzy dwoma zbiornikami, ale tworzenie takiego odcinka na otwartej rzece (np. 2-3 kilometry przed zbiornikiem) mija się z celem. Pozwala to tylko miejscowym gumofilcom na połów pstrągów na robala pod przykrywką ciasta, bułki, itp. (2010/03/08 23:38)

marcinCracow


nie chcę podważać niczyjej inteligencji, ale w Mazowszu niema rzek górskich nazywanie jakiejś małej rzeczki wodami górskimi to kretynizm, a tak dla rozwiania waszych wątpliwości


Rzeka górska - jedna z trzech rodzajów rzek, która przyjmuje inne rzeki i strumienie górskie, ma dno kamieniste, nurt bystry i niską temperaturę. Wyróżniająca się na tle innych cieków charakterem przekształceń koryta oraz jego sytuacją morfologiczną. W związku z częstym występowaniem załamań spadku w profilu podłużnym rzeka górska posiada cały szereg lokalnych baz erozyjnych, które wpływają na jej stan. Koryta górskich rzek tworzą na ogół głazy, ostre lub wypolerowane kamienie, co przy wartkim nurcie nie sprzyja na zakorzenianiu się wielu gatunków roślin. (2010/03/08 23:43)

u?ytkownik10857


Nie sądzę abyś podważał kogokolwiek inteligencję.Uważam jednak, że encyklopedyczna definicja ''rzeki górskiej'' ma się nijak do rzeczywistości.Przypomina mi to wywód nt. średniej statystycznej, gdzie bocian z kotem mają średnio po trzy kończyny... Pisząc to co napisałem miałem na myśli konkretną rzekę (chodziło mi o Kwisę) i teraz biję się w pierś bo nie wyjaśniłem tego. Pozdrawiam. (2010/03/09 00:17)

kazik


Tu kolega ,,marcinCracow” ma rację że wody górskie charakteryzują się innymi warunkami jakich nie ma w strumykach i rzeczkach nizinnych i to powinniśmy odróżniać . Pstrąg nigdy nie występował w tych ciekach i tylko nam się to za marzyło i stworzyliśmy taki mit . Formy Troci przebywającej na stałe czyli Pstrąga wytworzyły się w rejonach gdzie była woda chłodna w okresie całego roku i brak możliwości powrotu do morza . Potoki górskie mają takie warunki gdzie po wiosennych roztopach woda opadała i odcinała możliwość powrotu a zarazem temperatura jej nie osiągała więcej niż 10 stopni  . Szczupak jednak wymaga trochę cieplejszych wód i tam gdzie ta ryba występuje to Pstrąga nie powinno być . Jednym słowem natura tak umiejscowiła oba gatunki aby ze sobą nie konkurowały . Okoń jest rybą występującą tam gdzie jest szczupak , więc jeżeli te ryby żyją i mają się dobrze to Pstrąga nie powinno być . Pstrąg jest jednym z największych drapieżników ponieważ poluje na wszystko co się rusza , a tym samym jeżeli dostanie się do środowiska w którym flora nie jest przyzwyczajona do obecności tego gatunku , to powoduje niesamowite spustoszenie . Mit wprowadzanie gatunków Łososiowatych , jakimi są Pstrągi i Lipienie przyjęliśmy od Anglików i nikt nie zwracał uwagi że warunki klimatyczne jakie panują na terenach nizinnych naszego kraju jednak się różnią od Anglii , czy państw skandynawskich . Ktoś coś takiego zapoczątkował kiedyś i obecnie to jest traktowane jako norma . Nawet warunki do rozmnażania te ryby mają utrudnione co wielokrotnie widać i tylko jest sztuczne podtrzymywanie obecności tych ryb , po przez zarybiania i ograniczanie połowów . Mimo to stan ilościowy tych ryb  nie powiększa się i to nie tylko z winy jak to niektórzy nagłaśniają kłusowników i wędkarzy ,  ale i warunków środowiskowo – klimatycznych .

(2010/03/09 00:32)

radny68


Koledzy. Chciałem usłyszeć Waszą opinię, odnośnie ochrony szczupaka w wodach "górskich". Mówiliście o poprawianiu natury itp. Natury już nie zmienimy, ona żyje własnym życiem, ale sens utrzymywania krain pstrągowych, jest chyba słuszny. Kol. bodekk66 , jestem leśnikiem ,to fakt. Ale nasze lasy są dostatecznie "poprawione", i tego już nie zmienimy. Wierz mi kol. że serce mi się kraje, jak trzeba wyciąć kawałek drzewostanu. A szlag mnie trafia, jak wodę górską przerabia się na nizinną. Tańsze koszty zarybień??? Pozdrawiam wszystkich pstrągowców W-M. Płacimy składki za wody górskie, a łowimy szczupaki, okonie i klenie. (2010/03/09 17:05)

kazik


   i wiele gatunków ryb które upodobały sobie strumienie  nizinne . Dlaczego  rzadkie gatunki mają Pstrągi dodatkowo dziesiątkować tylko i wyłącznie bo nam ludziom tak pasuje .

(2010/03/09 18:35)

radny68


Dziękuję kol. za wymianę swoich opini. Życzę połamania kijów w nowym sezonie. (2010/03/09 21:57)

u?ytkownik10857


...a po ciszy następuje - amen. Pozdrawiam. Miło było. Dzięki kol.radny68 za poruszenie tematu.Połamania. (2010/03/09 22:26)

radny68


Dziękuję Kol. maxsum za chwilę ciszy. Tak jest nad wodami "górskimi" na warmi i mazurach. A Gering był zapalonym pstrągarzem i i tego mu zazdroszczę, że miał gdzie je łowić. Przy opłatach jakie ponosimy wg. innych okręgów,powinniśmy mieć lepsze wody (bez ograniczeń ilościowych- 1 szt, lub pozwoleń specjalnych). Zazdroszczę kol. z południa kraju. (2010/03/09 23:49)