Przypony fluorocarbonowe
utworzono: 2010/02/09 16:46
Witam!Chciałbym zasięgnąć porady na temat stosowania przyponu fluorocarbonowego przy połowie szczupaka.W zeszłym roku po raz pierwszy stosowałem ten przypon i raczej się sprawdzał,ale tylko te grubsze rozmiary.Miałem jednak przypadek obcięcia przez rybę i chciałbym zasięgnąć rady bardziej doświadczonych. [2010-02-09 16:46]
W zeszłym roku łowiłem karpie na łowisku komercyjnym i straciłem 3 przypony. Nie wierząc, że to za przyczyna karpi spytałem gospodarza jaka może być przyczyna. Odpowiedział, że to młode szczupaki atakują przynętę. Od tamtej pory stosowałem przypony fluorocarbonowe i jakoś przestało mi ucinać przypony. Wygląda więc na to, że są skuteczne. Je4dnak nie ma rzeczy pewnych na 100%. Przypon może ulegać osłabieniu wskutek przetarcia przy zaczepach i wtedy nie ma już tej wytrzymałości.
[2010-02-09 18:45]
Dziękuję!Ja łowiłem tylko spinningiem,ale kolega zakładał także na grunt przy połowach sandacza.Też mu się sprawdzały.Jeden znajomy używał fluorocarbonów na wyprawie w Norwegii.Sprawdzały mu się lepiej niż wolframy.Chciałem jednak poznać opinie innych kolegów,zwłaszcza spinningistów. [2010-02-09 18:52]
Bardzo często łowię też na spinning. Do spinningu od pewnego czasu stosuję plecionkę i na końcu przypon wolframowy. Wcześniej, kiedy stosowałem żyłkę, częściej traciłem przypony z przynętą wskutek zerwania żyłki przy zaczepach. Teraz, kiedy stosuję plecionkę w ubiegłym roku tylko raz straciłem obrotówkę przy zaczepie wskutek rozpięcia zapinki przy przyponie. Do spinningu nie stosuję fluorocarbonu z tego powodu, że stosując przypon wolframowy mogę szybko zmieniać przynęty, którymi są blachy, woblery czy gumy.
[2010-02-09 19:35]
Przypony fluokarbonowe uważam za nieprzeciętny szajs,żaden nie wytrzyma długotrwałego holu zębatego ani odjazdu metrówki.Kilka nie wcietych brań i cały jest poszarpany,ponadto skuwki często pękaja-jednym słowem nie polecam,wiem to z doświadczenia,spinninguje ponad 20 lat.Kolegom równierz zdarzały sie podobne wypadki przy pracy z udziałem fluorokarbonów
[2010-02-09 20:16]
Ja natomiast stosuję gotowe przypony fluorocarbonowe spininngowe i nie ma problemu z wymianą przynęty.Zaletą jest to,że nie odkształcają się tak jak wolframy a można kupić różne długości i grubości przyponów. [2010-02-09 20:18]
Takich właśnie porad oczekuję,bo niestety nie mogę być pewien fluorocarbonu.Też uciął mi spory szczupak,ale nadal próbuję.Dzięki [2010-02-09 20:20]
Dobre druty robi firma SATO,to bodajże wolfram x,nie odkształcają się i jakość użytych agrawek wysoka.Polecam także poczciwe Spinwale,zalety jak wyżej
[2010-02-09 20:39]
ja osobiscie nie stosowalem tego typu przeponu ale wydaje mi sie ze obciecie fluokarbonu moglo nastapic w przypatku niefortunnego ulozenia przeponu na zembach szczuplego ktory jest okrogly w odroznieniu od wolframu ktory stworzony jest ze splotu wlokien .A jak wiadomo szczuply posiada 365 sztuk zembow rozmieszczonych w calej paszczy.
[2010-02-09 20:40]
Łącznie z tymi na języku ok 700,wadą jest nie ułożenie w pysku lecz użyty materiał i tu nie ma zmiłuj fluorokarbon nie jest całkowicie odporny na zęby esoxa.Nie odkształcaja się to fakt,ale też jedyna zaleta,jeśli ktoś myśli o spinningu poważnie to powinien omijać je z daleka
[2010-02-09 20:47]
Na szczupaka lepiej kupić przypon z linki stalowej czy też przypon tytanowy . Nie bardzo widzę sens stosowania przyponu z fluorocarbonu przy połowie szczupaków , im nie przeszkadza zwykła stalka czy też tytanowy przypon. Przypon flurocarbonowy na pewno nie zwiększy ilości brań szczupaka . Więc po co udziwniać zestaw ? [2010-02-09 21:00]
Widzę kolego,że jesteś fachowcem od spiningu.Dziękuję za rady i chętnie skorzystam ze wszystkich,ale może trafiły się jakieś podróby skoro puszczały skuwki?Spotkałem się z ostrzeżeniem o czymś takim. [2010-02-09 21:10]
Moim zdaniem nie ma potrzeby stosowania fluorocarbonu przy połowie szczupaków z dwóch powodów. Po pierwsze taki przypon jest zdecydowanie mniej odporny na zęby szczupaka, a po drugie szczupakom wcale nie przeszkadza przypon metalowy. Sztuka dla sztuki? szkoda ryb, które przetną fluorocarbon.
[2010-02-10 11:03]Złowiłem kilkaset szczupaków nie giganty większość 1-3kg.Stosowałem patenty różnych firm jakie są lub były dostępne w sklepach.Wniosek-nic nie zastąpi wolframu czy stalki.Żadne plecionki i fluorocarbony nie dają gwarancji udanego holu szczupaka.
[2010-02-10 14:20]
W sumie to żle to wyraziłem,nie pękają skuwki tylko sam przypon ok 0.5-1mm nad nią i zawsze w tym samym miejscu niekoniecznie nawet podczas siłowych operacji.Wystarczy często zablokowany wyrzut i nasza ukochana przynęta traci kontakt z bazą i leci że hej.Jak podkreślili szanowni przedmówcy wyżej-szczupłemu najzupełniej obojętnie czy przynętę poprzedza przeżroczysty fluorokarbon czy też stalówka.Nierzadko spinningista traci rybę życia przez takie badziewie,a ona sama umiera śmiercią głodową bo ma spięte szczęki-to nieetyczne.Zestaw powinien być zawsze na tyle mocny aby bezpiecznie wycholować rybę na brzeg a fluorokarbon tej gwarancji nie daje.
[2010-02-10 15:59]
Przekonałem się i raczej już nie użyję fluorocarbonu.Ja swojego i to dość sporego szczupaka straciłem nie na spinning tylko na żywca.Mam nadzieję,że przeżył,bo i tak raczej bym go wypuścił.Dzięki luxis za dobrą radę Tobie i innym kolegom.Wracam do wolframu.Pozdrawiam! [2010-02-10 17:44]