Ołów ciągnie się po dnie i dlatego przytapia spławik.Daj mniejszy grunt albo zmniejsz obciążenie spławika.A przedewszystkim dobrze wygruntuj łowisko.
(2012/03/21 21:53)Moj przoblem polega na konstrukcji i skutecznym wędkowaniu metodą przepływanki w małej rzece. Nie dysponuje batem tyczką ani bolonką, wiec w gre wchodzi jedynie wedzisko teleskopowe 3,6m do 25gramów lub teleskop 5m. Do moich dotychczasowych prób używałem tego pierwszego wędziska ze spławikiem "bombką" o wypornosci 1,5grama. Przy konstrukcji zestawu wzorowałem sie na tych pokazanych w internecie, lub poprostu dawałem jedna łezke 1,5g przelotowo.
Spławik ciągle sie przytapia, nurkuje szczególnie na miejscach z prądami wstecznymi i zawirowaniami. Regulacja gruntu nic nie daje. Jedyne ryby jakie łapałem w rzece na spławik to te w zastoiskach z woda stojącą.
Możecie mi jakoś wytłumaczyć co robie źle.
Rzeka ma około 1,5m głębokosci i kilka metrów szerokosci.
ZbiBul jestem pod wrażeniem Twojego opisu, niesamowite jak fajnie można opisać i wyjaśnić kilka rzeczy.
Sam łowiłem kiedyś podobnym zestawem, tyle że bez kołowrotka, batem 4m w średniej wielkości rzece. Efektem były piękne jazie i świnki.
(2012/03/26 15:26)Wędzisko o długości 5.00m jest bardzo dobre przy założeniu że masz już jakąś wprawę w łowieniu w nurcie. A uzasadnię to tym że, w przypadku gdy nurt zbliża się do brzegu z którego łowisz to zmuszony jesteś podnosić szczytówkę wysoko w górę, a z chwilą gdy się oddala od Ciebie to ją opuszczasz. Idealnie jest gdy nurt utrzymuje się w stałej odległości od brzegu powiedzmy że w odległości 3,5-4m. Wtedy masz lekko podniesioną szczytówkę gdy spławik masz na wprost siebie.
Opiszę Ci typową metodę tzw "krakuskę" a w rzeczywistości jest to przepływanka z przytrzymywaniem. Kij to wędzisko o długości 5.00m, kołowrotek ze stałą szpulą i żyłką główną 0,17. Spławik dobierz wg nurtu w którym łowię /czym silniejszy tym gramatura obciążenia większa, a co za tym idzie i wyporność spławika jest wyższa/, może być beczułkowaty kształt mocowany "na stałe" z antenką dobrze widoczną. Piszesz że łowisz w głębokości 1,50 m więc domyślam się że gruntowałeś koryto. W tym wypadku zastosuj przypon 0,12 do 0,14 o długości około 25-30 cm i od węzła z żyłką główną do spławika ustaw odległość 1,50 m. pierwsza śrucina powinna być umieszczona od węzła w odległości około 15 do 20 cm a pozostałe po kolejnych 20 cm w równych odległościach / zakładam że masz spławik 2.00 g więc pierwsza śrucina to powinna mieć np 0,2 g kolejna w odległości 20 cm również 0,2 i następne 4 śruciny po 4 g w odległościach około 5 cm .
Takie rozmieszczenie obciążenia pozwala w średnim nurcie prowadzić zestaw tak aby przynęta z hakiem podążała przed zestawem /regulacja odległości śrucin i ich głębokość tzn odległość od spławika zależna jest od uciągu wody/. Zwróć uwagę na prędkość wody w różnych wysokościach /przy powierzchni, przy dnie i w nurcie/. Przepuść kilkanaście razy zestaw i w zależności od ukształtowania dna, podnieś obciążenie lub też obniż - najniższa śrucina nie powinna uderzać o dno. Docelowo powinieneś dojść do tego aby cały zestaw od spławika do haczyka miał 30 % więcej długości niż rzeczywista głębokość łowiska. Prowadząc zestaw w wodzie co krótki okres czasu wstrzymuj jego spływanie, wtedy przynęta odrywa się od dna i prowokuje ryby do brania. Łów na takim odcinku, na jaki pozwala Ci użycie wędziska gdy przy zarzucie masz w prawej ręce wybrane dodatkowe około 1,5 m żyłki którą uwalniasz w chwili wyrzutu zestawu. Nie nawijaj żyłki tylko złap za żyłkę palcami prawej ręki w takiej odległości przy wędzisku pomiędzy przelotkami, na ile Ci pozwala wyciągnięte ramię zatnij delikatnie zestaw i naciągnij ręką żyłkę do siebie a w tym samym momencie wykonaj zarzut do kolejnego spławiania zestawu. Każde przytopienie spławika winno być kontrolowane krótkim acz wyważonym przycięciem zestawu - w przypadku braku oporu ryby niech nadal zestaw spływa.
Nęć z ręki regularnie np pęcakiem jeżeli na niego łowisz - szukaj brzany, świnki, jelca w nurcie rynny lub na jej burtach.
Jest różnica pomiędzy przepływanką z przytrzymywaniem a tzw metodą na "wleczonego".
Przy przepływance najniższy ciężarek /śrucina/ nie dotyka dna, zestaw jest o 1/3 długości "dłuższy" od głębokości łowiska, przynęta przy "przytrzymywaniu" imituje odrywanie się od dna np kępek porostów /pęcak barwiony na zielono z zapachem kolendry - wybornie łowi się w ten sposób świnki i brzany np w Rabie/.
Moj przoblem polega na konstrukcji i skutecznym wędkowaniu metodą przepływanki w małej rzece. ...
Rzeka ma około 1,5m głębokosci i kilka metrów szerokosci.