Przepływanka w małej rzece

/ 14 odpowiedzi

  • konto usunięte

Wędkarstwo spławikowe
Moj przoblem polega na konstrukcji i skutecznym wędkowaniu metodą przepływanki w małej rzece. Nie dysponuje batem tyczką ani bolonką, wiec w gre wchodzi jedynie wedzisko teleskopowe 3,6m do 25gramów lub teleskop 5m. Do moich dotychczasowych prób używałem tego pierwszego wędziska ze spławikiem "bombką" o wypornosci 1,5grama. Przy konstrukcji zestawu wzorowałem sie na tych pokazanych w internecie, lub poprostu dawałem jedna łezke 1,5g przelotowo.
Spławik ciągle sie przytapia, nurkuje szczególnie na miejscach z prądami wstecznymi i zawirowaniami. Regulacja gruntu nic nie daje. Jedyne ryby jakie łapałem w rzece na spławik to te w zastoiskach z woda stojącą.
Możecie mi jakoś wytłumaczyć co robie źle.
Rzeka ma około 1,5m głębokosci i kilka metrów szerokosci.
89krzysztof


Ja stawiam na zbyt ciężki ołów. I do takiej przepływanki użyłbym tego dłuższego teleskopu. Wyporność spławika od biedy może być.  (2012/03/21 21:57)

u?ytkownik28571


Od biedy, czyli lepsza będzie większa? (2012/03/21 22:58)

89krzysztof


Ja jestem zwolennikiem łowienia spławikami poniżej 1g. Co prawda przepływanką nie łowię raczej, ale jeśli już puszczam zestaw z nurtem, to również jest on bardzo delikatny.  (2012/03/21 23:13)

Kowal73


Moj przoblem polega na konstrukcji i skutecznym wędkowaniu metodą przepływanki w małej rzece. Nie dysponuje batem tyczką ani bolonką, wiec w gre wchodzi jedynie wedzisko teleskopowe 3,6m do 25gramów lub teleskop 5m. Do moich dotychczasowych prób używałem tego pierwszego wędziska ze spławikiem "bombką" o wypornosci 1,5grama. Przy konstrukcji zestawu wzorowałem sie na tych pokazanych w internecie, lub poprostu dawałem jedna łezke 1,5g przelotowo.
Spławik ciągle sie przytapia, nurkuje szczególnie na miejscach z prądami wstecznymi i zawirowaniami. Regulacja gruntu nic nie daje. Jedyne ryby jakie łapałem w rzece na spławik to te w zastoiskach z woda stojącą.
Możecie mi jakoś wytłumaczyć co robie źle.
Rzeka ma około 1,5m głębokosci i kilka metrów szerokosci.

hm ,,no właśnie ze tak się wypowiem...Twój //przoblem // to pisownia,jak na razie..A to że ołów czyli ciężarek jest cięższy  niz korek czy splawik to dobrze . Na małym gruncie się topi,a przy dużym to w moim znaczeniu na //migane// a w Twoim na //przepływane// to super bo go tak szybko pod wodę nie ściąga,spływa rowno i powoli ,i w tedy każde branie i nawet owad widzisz i wyczujesz,,,Owad to po Twojemu //zaczep//pozdrawiam. (2012/03/21 23:40)

u?ytkownik28571


Podkreśl błędy jak moja pisownia to taki problem. Cudzysłów- " (2012/03/22 16:04)

Kowal73


zmontuj zestaw na migane, splawik czy tam korek 3gr. przypon 40cm.ciężarek czy tam ołow3,5gr. wędzisko 3.60 jest dobre, przy głębokości 1.50m grunt 2m.Itylko co Ci moge podkreslic to to że jak tego sposobu nie Sprawdzisz to się nie Przekonasz że mam dobrą technikę łowienia na tzw.migane.Dobrze się sprawdzi latem,połamania kija.. (2012/03/25 20:44)

ZbiBul


Wędzisko o długości 5.00m jest bardzo dobre przy założeniu że masz już jakąś wprawę w łowieniu w nurcie. A uzasadnię to tym że, w przypadku gdy nurt zbliża się do brzegu z którego łowisz to zmuszony jesteś podnosić szczytówkę wysoko w górę, a z chwilą gdy się oddala od Ciebie to ją opuszczasz. Idealnie jest gdy nurt utrzymuje się w stałej odległości od brzegu powiedzmy że w odległości 3,5-4m. Wtedy masz lekko podniesioną szczytówkę gdy spławik masz na wprost siebie.

Opiszę Ci typową metodę tzw "krakuskę" a w rzeczywistości jest to przepływanka z przytrzymywaniem. Kij to wędzisko o długości 5.00m, kołowrotek ze stałą szpulą i żyłką główną 0,17. Spławik dobierz wg nurtu w którym łowię /czym silniejszy tym gramatura obciążenia większa, a co za tym idzie i wyporność spławika jest wyższa/, może być beczułkowaty kształt mocowany "na stałe" z antenką dobrze widoczną. Piszesz że łowisz w głębokości 1,50 m więc domyślam się że gruntowałeś koryto. W tym wypadku zastosuj przypon 0,12 do 0,14 o długości około 25-30 cm i od węzła z żyłką główną do spławika ustaw odległość 1,50 m. pierwsza śrucina powinna być umieszczona od węzła w odległości około 15 do 20 cm a pozostałe po kolejnych 20 cm w równych odległościach / zakładam że masz spławik 2.00 g więc pierwsza śrucina to powinna mieć np 0,2 g kolejna w odległości 20 cm również 0,2  i następne 4 śruciny po  4 g w odległościach około 5 cm .
Takie rozmieszczenie obciążenia pozwala w średnim nurcie prowadzić zestaw tak aby przynęta z hakiem podążała przed zestawem /regulacja odległości śrucin i ich głębokość tzn odległość od spławika zależna jest od uciągu wody/. Zwróć uwagę na prędkość wody w różnych wysokościach /przy powierzchni, przy dnie i w nurcie/. Przepuść kilkanaście razy zestaw i w zależności od ukształtowania dna, podnieś obciążenie lub też obniż - najniższa śrucina nie powinna uderzać o dno. Docelowo powinieneś dojść do tego aby cały zestaw od spławika do haczyka miał 30 % więcej długości niż rzeczywista głębokość łowiska. Prowadząc zestaw w wodzie co krótki okres czasu wstrzymuj jego spływanie, wtedy przynęta odrywa się od dna i prowokuje ryby do brania. Łów na takim odcinku, na  jaki pozwala Ci użycie wędziska gdy przy zarzucie masz w prawej ręce wybrane dodatkowe około 1,5 m żyłki którą uwalniasz w chwili wyrzutu zestawu. Nie nawijaj żyłki tylko złap za żyłkę palcami prawej ręki w takiej odległości przy wędzisku pomiędzy przelotkami, na ile Ci pozwala wyciągnięte ramię zatnij delikatnie zestaw i naciągnij ręką żyłkę do siebie a w tym samym momencie wykonaj zarzut do kolejnego spławiania zestawu. Każde przytopienie spławika winno być kontrolowane krótkim acz wyważonym przycięciem zestawu - w przypadku braku oporu ryby niech nadal zestaw spływa.
Nęć z ręki regularnie np pęcakiem jeżeli na niego łowisz - szukaj brzany, świnki, jelca w nurcie rynny lub na jej burtach. (2012/03/26 14:54)

J-A-C-E-K


ZbiBul jestem pod wrażeniem Twojego opisu, niesamowite jak fajnie można opisać i wyjaśnić kilka rzeczy.

Sam łowiłem kiedyś podobnym zestawem, tyle że bez kołowrotka, batem 4m w średniej wielkości rzece. Efektem były piękne jazie i świnki.

(2012/03/26 15:26)

u?ytkownik103285


Wędzisko o długości 5.00m jest bardzo dobre przy założeniu że masz już jakąś wprawę w łowieniu w nurcie. A uzasadnię to tym że, w przypadku gdy nurt zbliża się do brzegu z którego łowisz to zmuszony jesteś podnosić szczytówkę wysoko w górę, a z chwilą gdy się oddala od Ciebie to ją opuszczasz. Idealnie jest gdy nurt utrzymuje się w stałej odległości od brzegu powiedzmy że w odległości 3,5-4m. Wtedy masz lekko podniesioną szczytówkę gdy spławik masz na wprost siebie.

Opiszę Ci typową metodę tzw "krakuskę" a w rzeczywistości jest to przepływanka z przytrzymywaniem. Kij to wędzisko o długości 5.00m, kołowrotek ze stałą szpulą i żyłką główną 0,17. Spławik dobierz wg nurtu w którym łowię /czym silniejszy tym gramatura obciążenia większa, a co za tym idzie i wyporność spławika jest wyższa/, może być beczułkowaty kształt mocowany "na stałe" z antenką dobrze widoczną. Piszesz że łowisz w głębokości 1,50 m więc domyślam się że gruntowałeś koryto. W tym wypadku zastosuj przypon 0,12 do 0,14 o długości około 25-30 cm i od węzła z żyłką główną do spławika ustaw odległość 1,50 m. pierwsza śrucina powinna być umieszczona od węzła w odległości około 15 do 20 cm a pozostałe po kolejnych 20 cm w równych odległościach / zakładam że masz spławik 2.00 g więc pierwsza śrucina to powinna mieć np 0,2 g kolejna w odległości 20 cm również 0,2  i następne 4 śruciny po  4 g w odległościach około 5 cm .
Takie rozmieszczenie obciążenia pozwala w średnim nurcie prowadzić zestaw tak aby przynęta z hakiem podążała przed zestawem /regulacja odległości śrucin i ich głębokość tzn odległość od spławika zależna jest od uciągu wody/. Zwróć uwagę na prędkość wody w różnych wysokościach /przy powierzchni, przy dnie i w nurcie/. Przepuść kilkanaście razy zestaw i w zależności od ukształtowania dna, podnieś obciążenie lub też obniż - najniższa śrucina nie powinna uderzać o dno. Docelowo powinieneś dojść do tego aby cały zestaw od spławika do haczyka miał 30 % więcej długości niż rzeczywista głębokość łowiska. Prowadząc zestaw w wodzie co krótki okres czasu wstrzymuj jego spływanie, wtedy przynęta odrywa się od dna i prowokuje ryby do brania. Łów na takim odcinku, na  jaki pozwala Ci użycie wędziska gdy przy zarzucie masz w prawej ręce wybrane dodatkowe około 1,5 m żyłki którą uwalniasz w chwili wyrzutu zestawu. Nie nawijaj żyłki tylko złap za żyłkę palcami prawej ręki w takiej odległości przy wędzisku pomiędzy przelotkami, na ile Ci pozwala wyciągnięte ramię zatnij delikatnie zestaw i naciągnij ręką żyłkę do siebie a w tym samym momencie wykonaj zarzut do kolejnego spławiania zestawu. Każde przytopienie spławika winno być kontrolowane krótkim acz wyważonym przycięciem zestawu - w przypadku braku oporu ryby niech nadal zestaw spływa.
Nęć z ręki regularnie np pęcakiem jeżeli na niego łowisz - szukaj brzany, świnki, jelca w nurcie rynny lub na jej burtach.


Świetnie to opisałeś Kol.Zbibul . Ogromna  , wraża wiedza emanuje z twojego wpisu. Ja tylko dodam od siebie ,że metoda krakowska czyli bolonka przystosowana do połowu w polskich rzekach - to najcięższa odmiana bolonki , stosowana do połowu ryb w dużej rzece ( np : kiedy leszcze stoją na środku rzeki itp ) Ponieważ duże  leszcze nie lubią przynęt, które się poruszają. krakowscy wędkarze znaleźli na to sposób. Pomimo że uciąg wymagałby  na użycie spławików 6-7g, oni używają spławików 20- 30 g . Zestawy są mocno przegruntowane , tak żeby ołów leżał na dnie i obserwują wolno poruszający się z nurtem spławik. Zacina się przy każdym   podejrzanym ruchu spławika, który może okazać się braniem . Właśnie ta metoda przynosiła doskonałe wyniki podczas łowienia w  dużych rzekach... Tak więc to co opisujesz to nie jest żadna "krakuska " - aczkolwiek popełniłeś naprawdę kawał dobrej roboty pisząc ten tekst i za to należy się brawo . Sposób łowienia jest cokolwiek sensowny i dość prosty do nauki. Natomiast co się tyczy tematu : uważam ,że najlepszą ,ale to niezaprzeczalnie skuteczniejszą metodą na małe rzeki jest nie typowa bolonka , nie typowa przepływanka lecz odległościówka ze spławikiem mocowanym dwupunktowo typu : Stick , Avon a czasem też Chubber. Naucz się tej techniki ,  zacznij łowić na rzece na odległościówkę ze spławikiem typu Avon lub Stick i bądź szczęśliwy.
(2012/03/26 15:29)

u?ytkownik103285


http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/1765 To jest technika dla ciebie. Jedyna , która rozwiąże twoje problemy . Wszystko opisane jest tutaj jasno i klarownie. Krakuskę zostaw sobie do spławików od 10 - do nawet 40 g cw - na dużą  rzekę  . Przepływankę z lekkim przytrzymaniem na kanał - gdy woda zaczyna płynąć . A odległościówkę z spławikiem Avon , Stick i Chubber - zastosuj w rzece na której łowisz. (2012/03/26 15:50)

ZbiBul


Jest różnica pomiędzy przepływanką z przytrzymywaniem a tzw metodą na "wleczonego".

Przy przepływance najniższy ciężarek /śrucina/ nie dotyka dna, zestaw jest o 1/3 długości "dłuższy" od głębokości łowiska, przynęta przy "przytrzymywaniu" imituje odrywanie się od dna np kępek porostów /pęcak barwiony na zielono z zapachem kolendry - wybornie łowi się w ten sposób świnki i brzany np w Rabie/. (2012/03/26 15:52)

u?ytkownik103285


Jest różnica pomiędzy przepływanką z przytrzymywaniem a tzw metodą na "wleczonego".

Przy przepływance najniższy ciężarek /śrucina/ nie dotyka dna, zestaw jest o 1/3 długości "dłuższy" od głębokości łowiska, przynęta przy "przytrzymywaniu" imituje odrywanie się od dna np kępek porostów /pęcak barwiony na zielono z zapachem kolendry - wybornie łowi się w ten sposób świnki i brzany np w Rabie/.


Nie zmienia to faktu ,że dobrze opisałeś metodę przepływanki  z przytrzymaniem. Ja opisałem zupełnie inną metodę - bo wiem ,że jest ogromnie skuteczna na takich rzekach . Przepływanka też się nadaje ,ale kolega nie napisał nic na temat szerokości rzeki i szybkości nurtu . Jeżeli rzeka nie jest aż taka mała i dużo jest takich głęboczków po 3 m  to ... nawet i przystawka mogłaby się nadać. (2012/03/26 15:57)

ZbiBul


Moj przoblem polega na konstrukcji i skutecznym wędkowaniu metodą przepływanki w małej rzece. ...
Rzeka ma około 1,5m głębokosci i kilka metrów szerokosci.

Napisał wystarczająco aby wyciągnąć wnioski.

Pzdr.

Zbyszek (2012/03/26 18:30)