Zaloguj się do konta

Przepisy na tołpygę

utworzono: 2009/09/27 14:40
zaborski

Mam pytanie, które niektórym może wydać się głupie. Czy tołpyga jest jadalna? Jeśli jest to czy jest smaczna? W razie czego mile widziane sposoby przyrządzenia tej rybki. Z góry dziękuje za pomoc. [2009-09-27 14:40]

Tołpyga jest dość smaczną rybą. Nie łowię ich, bo to niełatwe. Ale czasem kupuję dla odmiany. Niezła jest. Tylko nie wolno jej byle jak pichcić. [2009-09-27 20:09]

http://gotowanie.onet.pl/7965,0,1,tolpyga_w_kremie_ze_szparagow,ksiazka_przepis.html

http://www.mojeprzepisy.com/2008/11/pieczona-tolpyga-w-ziolach/

http://www.zjedzto.pl/Przepis/tolpyga_z_koprem/


Te robiłem i były spoko.
[2009-09-27 20:14]

Słyszałem że tołpyga w rękach dobrego kucharza - staje się prawdziwym kulinarnym niebem . Sam osobiście nie konsumowałem tej "rybki " lecz dysponuję wiarygodną informacją od osób które tołpygę jadły . Według nich to bardzo smaczna ryba a mnie jako zagorzałemu przeciwnikowi wsiedlania do naszych wód ryb obcego pochodzenia - pozostaje tylko wierzyć że ta sympatyczna , drąca rybackie sieci i łamiąca wędziska - "delfinopodobna " ryba - rzeczywiście wyróżnia się dobrym smakiem . [2009-09-29 00:36]

Zrakdęw, uwierz. Musisz skosztować. Niedaleko mam taki sklep rybny, coś jak hurtownia.... można tam dostać wszystko co pływa w wodzie i ma skrzela.

Tam kilka razy kupiłem tołpygę. Tylko nie taka jakie widuję u nas na żwirowniach, bo te dochodzą do 2 m długości i pewnie nie są smaczne. Ale taka tołpyga do 4 kilogramów wagi, to naprawdę ryba, która może zaskoczyć smakiem.

Spotkałem już kilka osób, które twierdziły, że to ryba niejadalna. Słyszałem juz takie zdania o kilku rybach, takich jak: jaź, kleń, boleń, lin, brzana, świnka i jeszcze kilka innych. Zawsze, jeśli byli to moi znajomi, a los rzucił ich w te same miejsca w czasie wakacji co mnie, sprawiałem, że zmieniali zdanie juz do końca życia. Każda ryba jest inna. Każda jest specyficzna. Każdą rybę trzeba traktować indywidualnie. Jeśli się wie, co i jak należy zrobić, jakich użyć przypraw, czy dusić, czy traktować w głębokim oleju, czy na smalcu pichcić, czy masełka użyć, czy cebulka pasuje, czy raczej czosnek i czy lubi dana rybka śmietanę, albo owoce, czy ma być raczej słona czy słodko-kwaśna, a może trzeba ją panierować w jakiś ciekawy sposób, czy robić "sote", wtedy mozna wydobyć z ryby wszystko, co się chce z niej wydobyć.

Dla mnie jest to temat rzeka i sam juz nie zliczę, ile gatunków przerabiałem w mojej kuchni. Wiem co mówię, więc uwierz, że tołpyga jest smaczną rybą. [2009-09-29 13:23]

łysy wąż

GHOSTMIR - widzę że z Ciebie kuchenny fachura? ;-)

Ja jako kuchenny kretyn mam absolutny wstręt do gotowania ( prania zresztą również ), ale lubię pojeść. Mam zatem do Ciebie pytanko - robiłeś kiedyś sushi? Jeżeli tak, to napisz proszę o tym kilka sów. Ja ostatnio miałem okazję kilka razy skosztować tego specjału i przyznam że jest bardzo smaczne. Tylko te ceny.... Wiem, że niektórzy "kręcą" sushi samemu. Jeżeli znasz jakiś przepis, to wrzuć na forum - myślę że moja dziewczyna sprosta zadaniu ( bez skojarzeń !!!! - :-))) ).

z góry dzięki
[2009-09-29 14:16]

Norbert Stolarczyk

wstrętny leniuch, wszystko tylko na dziewczynę pranie sprzatanie i jeszcze sushi sobie wymyślił :):):) [2009-09-29 14:48]

łysy wąż

:-))) hihihi

[2009-09-29 15:53]

Własne przepisy jakie wymyśliłem, nie obejmują sushi, bo nie jest to moja domeną. Jednak kilka razy próbowałem stworzyć coś na kształt sushi, z róznym skutkiem, bo nie wszystkie gatunki ryb krajowych maja to "coś", co czyni je dobrym materiałem na tę potrawę.

Kilka ryb jednak nadaje sie na sushi. Sa to miedzy innymi :
sandacz
węgorz

Przepisy jednak brałem z internetu, zatem nie będę ich kopiował.


Było nawet smaczne.

Moja domena jest obróbka cieplna ;-) [2009-09-29 16:43]

spines21

z węgorzem bym uważał,lepiej go poddać obróbce cieplnej.
ma jakieś związki trujące,które rozkładają się bodaj w temperaturze 50 stopni.
[2009-09-29 16:56]

do sushi z wegorzem, dodaje się rybe grillowaną.

[2009-09-29 17:31]

spines21

chyba,że tak:) [2009-09-29 18:01]

MSZ-64

Miałem szczęście złowić tołpyge 88cm 7,30kg usmażyłem część reszte uwędziłem.Smażona dla mnie jest niejadalna a wędzona niesmaczna szkoda zachodu.Słyszałem że nieduże są jadalne na kwaśno takie do 45cm.Tołpyga to ryba która nie powinna pływać w naszych wodach.
[2009-12-08 22:14]