Zaloguj się do konta

Przepis na owocowe kulki proteinowe

utworzono: 2013/11/26 11:50
michal17

Witam. Posiada ktoś z was dobry przepis na kuleczki proteinowe o smaku owocowym?Postanowiłem zrobić kulki do nęcenia na wiosne. [2013-11-26 11:50]

szpak666

Jest tego mnóstwo w necie a słowo dobre to pojęcie względne bo jeden weźmie na ananasa a inny na truskwakę
[2013-11-26 15:02]

FLO92

na początek lepiej kupic kulki, jak bedziesz mial w ogole jakies brania i efekty to wtedy pomyslisz o robieniu samemu, kupienie kulek w ilosci np 5 kg opakowanie wychodzi taniej niz zrobienie kulek podobnej jakosci
[2013-11-26 15:03]

Jak nie masz wprawy to proponuję zacząć od gotowych mixów a później przejść na coś swojego.  [2013-11-26 17:01]

Blitz

ja robię sam i mi styka na pare wyjazdów, z tym że jak nie są świeże to przed łowieniem trzymam je w specjalnej, aromatycznej zalewie olejowej. Tanio wychodzi a ryb dużo więcej niż na sklepowe. Fakt że jadę trochę po bandzie i rybki oszukuję zdrowo - aż głupio ciągle wyciągać na nocce nie 1-3 karpie a 6-7 sztuk, w dzień podobnie. Testowane na komercji, pełen odjazd przy debilnym wyrazie twarzy sąsiadów.
Rób sam i kombinuj, testuj na komercji bo jest najprościej i najszybciej wnioski wyciągniesz. Do tego koniecznie zeszyt prowadź i wszystko notuj. [2013-11-26 17:46]

JKarp

A jak na PZW Twoje kuleczki działają?JK [2013-11-26 17:54]

Blitz

W tym sezonie wpadłem na receptę-hiciora, na PZW wyciągałem  z tego sezonu karpie z wód, gdzie każdy na słowo "karp" pukał się w czoło. Nie jeździłem na jakieś osławione wody dla karpiarzy. Głównie przełowione i zaniedbane jeziora z okolic szczytna. [2013-11-26 18:29]

michal17

Łowisko na którym będę łowił od wiosny nie jest duże. Karp jest tam przyzwyczajony do kulek proteinowych. Chcę zacząć robić swoje kulki ponieważ będę miał satysfakcje, że złape karpia na swoją kulke proteinową. Jeśli możecie to podajcie jakieś proste przepisy.
[2013-11-26 20:17]

zbynio 33

Łowisko na którym będę łowił od wiosny nie jest duże. Karp jest tam przyzwyczajony do kulek proteinowych. Chcę zacząć robić swoje kulki ponieważ będę miał satysfakcje, że złape karpia na swoją kulke proteinową. Jeśli możecie to podajcie jakieś proste przepisy.

jak Ci podamy przepis to nie będzie Twoja kulka.;)
[2013-11-26 20:49]

Łowisko na którym będę łowił od wiosny nie jest duże. Karp jest tam przyzwyczajony do kulek proteinowych. Chcę zacząć robić swoje kulki ponieważ będę miał satysfakcje, że złape karpia na swoją kulke proteinową. Jeśli możecie to podajcie jakieś proste przepisy.

Mi to już ręce opadają :)
[2013-11-26 22:10]

zbynio 33

Łowisko na którym będę łowił od wiosny nie jest duże. Karp jest tam przyzwyczajony do kulek proteinowych. Chcę zacząć robić swoje kulki ponieważ będę miał satysfakcje, że złape karpia na swoją kulke proteinową. Jeśli możecie to podajcie jakieś proste przepisy.

Mi to już ręce opadają :)

tak, tak, bo trzeba je przyzwyczaić do okrągłego kształtu. bardziej oporne nigdy się nie przyzwyczają i dlatego nie biorą. w ogóle to do czego kulki? żeby zakwaszać wodę! sypiecie tego tonami i dziwicie się, że nie biorą! karpiarze za dychę! najlepiej jest łowić karpie na kartofelka, kuku, robaczki czerwone i białe, a nie pakować w biedne rybki sterydy. uczcie się!:)
[2013-11-27 10:16]

michal17

tak, tak, bo trzeba je przyzwyczaić do okrągłego kształtu. bardziej oporne nigdy się nie przyzwyczają i dlatego nie biorą. w ogóle to do czego kulki? żeby zakwaszać wodę! sypiecie tego tonami i dziwicie się, że nie biorą! karpiarze za dychę! najlepiej jest łowić karpie na kartofelka, kuku, robaczki czerwone i białe, a nie pakować w biedne rybki sterydy. uczcie się!:)

Czyli Pan nie używa kulek na karpiki ?



[2013-11-27 11:06]

zbynio 33

tak, tak, bo trzeba je przyzwyczaić do okrągłego kształtu. bardziej oporne nigdy się nie przyzwyczają i dlatego nie biorą. w ogóle to do czego kulki? żeby zakwaszać wodę! sypiecie tego tonami i dziwicie się, że nie biorą! karpiarze za dychę! najlepiej jest łowić karpie na kartofelka, kuku, robaczki czerwone i białe, a nie pakować w biedne rybki sterydy. uczcie się!:)

Czyli Pan nie używa kulek na karpiki ?




Zbyszek mam na imię. używam tylko i wyłącznie kulek i nie tylko na karpiki.:) i mogę Ci podać 1000 powodów dlaczego ich nie robię sam.:)
[2013-11-27 13:21]

JKarp

Dawaj ;-)JK [2013-11-27 13:35]

michal17

Również jestem ciekaw :) [2013-11-27 17:02]

zbynio 33

na razie pierwsze 100 powodów; bo mi się nie chce:) później resztę napiszę. muszę "lecieć"
[2013-11-27 17:29]

zbynio 33

jeden najważniejszy powód dlaczego kupuje, a nie robię kulek; korzystam z doświadczenia innych, którzy na tym zęby zjedli, nie tracę czasu, którego mam mało na przyjemność jaką jest łowienie. kulki traktuję jak inny sprzęt wędkarski. nie robię sam wędek, haczyków, ciężarków itd. poza tym gdybym robił je sam nie zaoszczędzę majątku, a mogę stracić parę groszy jak mi coś nie wyjdzie. mamy 21 wiek i korzystajmy z wszystkich dobrodziejstw. 20 lat temu jak dowiedziałem się czegoś z gazety wędkarskiej jedynym sposobem, żeby potwierdzić nowinę to trzeba było się udać nad wodę żeby sprawdzić, wypróbować. jestem początkującym jeśli chodzi o karpie, ale teraz wchodzę na stronę "wasz rekordowy karp lub amur" i czytam: Prezes łowi piękne prosiaki na to i na to, Piotrek poleca to, a Janusz tamto. nie muszę nawet tego pamiętać, ponieważ zawsze mogę się spytać kolegów. jestem wygodny, ale co mam chodzić pieszo, czy jeździć furmanką. chleba też sam nie piekę. nie robię sam butów itd.... gdyby nie internet i koledzy tutaj z forum pewnie dalej nadziewałbym kuku na hak. nie te czasy, żeby siedzieć i dłubać chyba, że ktoś ma czas i to lubi to czemu nie. ja nie mam. i jeszcze jedno; stracisz czas na zrobienie kulek, a ja przyjadę z gotowymi droższymi o 2 zł i okażą się leprze od twoich? gotowe jak i swojaki mogą być dobre, jak i straszne gnioty. jeśli masz chęci i czas to próbuj jest pełno w sieci co i jak i z czym. powodzenia życzę.:)
[2013-11-27 20:24]

Blitz

Totalnie się nie zgadzam z Tobą Zbyszku, dla mnie robienie kulek a potem ich używanie to sztuka, wędkarstwo jest pasją od A do Z, jakbym tylko chodził do sklepu po przynęty, gotowe zestawy, czułbym się jak wyjść po żywego karpia do biedronki...
Właśnie mimo tego że mamy XXI wiek, z prostego rzemieślnictwa - iść do sklepu, kupić, złowić, wypuścić. Robi się pasja, czyli zrób od zera, pokombinuj, pilnuj notatek, faksymili, sonduj dno i przygotowuj sobie łowiska.
Jakbym potrzebował "tylko ryb" a nie całej tej otoczki, to bym chodził do rybnego albo tylko na łowiska komercyjne. Ryba na rybie, co nie wrzucisz to zawsze coś złowisz... 

[2013-11-28 11:04]

Totalnie się nie zgadzam z Tobą Zbyszku, dla mnie robienie kulek a potem ich używanie to sztuka, wędkarstwo jest pasją od A do Z, jakbym tylko chodził do sklepu po przynęty, gotowe zestawy, czułbym się jak wyjść po żywego karpia do biedronki...
Właśnie mimo tego że mamy XXI wiek, z prostego rzemieślnictwa - iść do sklepu, kupić, złowić, wypuścić. Robi się pasja, czyli zrób od zera, pokombinuj, pilnuj notatek, faksymili, sonduj dno i przygotowuj sobie łowiska.
Jakbym potrzebował "tylko ryb" a nie całej tej otoczki, to bym chodził do rybnego albo tylko na łowiska komercyjne. Ryba na rybie, co nie wrzucisz to zawsze coś złowisz... 

Kolego to że ktoś używa gotowych kulek nie znaczy że wędkarstwo nie jest dla niego pasją, nie kombinuje, nie robi notatek, nie sonduje dna, nie przygotowuje łowiska, nie tropi godzinami karpi, potrzebuje tylko łowić ryby a cała otoczka nie jest potrzebna. Sam łowię na gotowe kulki i też totalnie sę nie zgadzam z tym co napisałeś myślę że chyba Zbyszka  źle zrozumiałeś :) Pozdrawiam.

[2013-11-28 11:20]

zbynio 33

Totalnie się nie zgadzam z Tobą Zbyszku, dla mnie robienie kulek a potem ich używanie to sztuka, wędkarstwo jest pasją od A do Z, jakbym tylko chodził do sklepu po przynęty, gotowe zestawy, czułbym się jak wyjść po żywego karpia do biedronki...
Właśnie mimo tego że mamy XXI wiek, z prostego rzemieślnictwa - iść do sklepu, kupić, złowić, wypuścić. Robi się pasja, czyli zrób od zera, pokombinuj, pilnuj notatek, faksymili, sonduj dno i przygotowuj sobie łowiska.
Jakbym potrzebował "tylko ryb" a nie całej tej otoczki, to bym chodził do rybnego albo tylko na łowiska komercyjne. Ryba na rybie, co nie wrzucisz to zawsze coś złowisz... 

Kolego to że ktoś używa gotowych kulek nie znaczy że wędkarstwo nie jest dla niego pasją, nie kombinuje, nie robi notatek, nie sonduje dna, nie przygotowuje łowiska, nie tropi godzinami karpi, potrzebuje tylko łowić ryby a cała otoczka nie jest potrzebna. Sam łowię na gotowe kulki i też totalnie sę nie zgadzam z tym co napisałeś myślę że chyba Zbyszka  źle zrozumiałeś :) Pozdrawiam.


dzięki Piotrek. nie będę się spierał, ponieważ mamy wspólną pasję. mam tylko małe pytanko czy kolega Blitz zawsze używał i używa swoich kulek, czy jest tylko hipokrytą? czy jak kolega używał gotowych to nie jest już pasja? czy podbierak sam kolega udział? czy matę kolega sam zrobił; wędkę, haczyk, ciężarek, kołowrotek, sygnałki itd.?! strasznie mnie kolega uraził, że jak korzystam z gotowych kulek to jakbym poszedł do rybnego. widzę, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz i na siłę wciskasz kit, że jak ktoś korzysta z gotowych wyrobów to nie jest już pasja? czy kolega wszystkie produkty sam zdobywa, czy kupuje gotowe i tylko je miesza i gotuje? czy korzystałeś z wiedzy innych, czy wszystko sam? podaj jakiś argument za tym. z łódek do wywózki też niedobrze jest korzystać? czy tylko jak się robi kulki to wtedy jest pasja? jak pisałem wcześniej, nie robię i nie będę robił kulek puki co. nie Tobie mnie oceniać. masakra normalnie. nawet na komercji ryba sama Ci nie wpadnie do podbieraka. a zamiast namiotu to może mam szałasy budować? bo koledze otoczka nie odpowiada. w tym roku 2 dni jeździłem dookoła jezior, żeby wytypować miejscówki. nałaziłem się, a czas który mam na łowieni na tych kilka zasiadek nie chcę tracić na próby, tylko wziąć pewną kulkę i łowić. 20 lat temu 4 miesiące w roku siedziałem nad wodą i mogłem kombinować.
[2013-11-28 14:40]

JKarp

Zbyszek spoko :-)Ja też nie kupuję kulek a karpie łowię hm 18 lat.Czasem jak mam chęć sam zakręcę kulek. Mam jeszcze jeden przepis. Ale jakby nie patrzeć jak zrobię kulki z "wypasem" kosztują tyle co ze sklepu i to te droższe. A kulać kulek mniej " dostatnich " nie zamierzam bo jeśli jest duża presja to trzeba jakoś przebić się przez innych ;-)
Nie chcę nikogo urazić ale sztuką jest użyć gotowych rozwiązań i przemyśleń na temat miksów i mówić - sam wymyśliłem, mam tajny składnik itd itp ;-)Skoro masz taki tajny i dobry składnik Maćku daj go na PW :-)Przecież ja i tak nie zamierzam jeździć po Mazurach i szukać karpi bo mam dużo wody niedaleko, tyle, że bardzo poddana presji. 
JK [2013-11-28 15:25]

Strasznie głupia dyskusja...aż się nie chce czytać...chce chłopak niech robi,a nie 1000 powodów że to pomysł beznadziejny...ujął bym to tak że te 1000 powodów jest beznadziejne... [2013-11-28 16:59]

a wędkarz który sam kombinuję ,jest 3 razy wytrawniejszym wędkarzem niż ten co idzie do sklepu i kupuje to co polecają na forum,czy koledzy po kiju..bo na łatwizne to każdy umię iść... [2013-11-28 17:23]



tak, tak, bo trzeba je przyzwyczaić do okrągłego kształtu. bardziej oporne nigdy się nie przyzwyczają i dlatego nie biorą. w ogóle to do czego kulki? żeby zakwaszać wodę! sypiecie tego tonami i dziwicie się, że nie biorą! karpiarze za dychę! najlepiej jest łowić karpie na kartofelka, kuku, robaczki czerwone i białe, a nie pakować w biedne rybki sterydy. uczcie się!:)

Zostawię to bez komentarza...choć jedno dodam że wodę to Ty zakwaszasz tymi ziemniaczkami i zapewne makaronem... [2013-11-28 17:28]

Zapomniałeś jeszcze dodać że najlepszym zestawem na karpia jest leszczyna,linka ze snopopowiązałki,i haczyk z wygiętego gwożdzia.. [2013-11-28 17:35]