Przekleństwo hodowców ryb i już wędkarzy

/ 29 odpowiedzi
Jak się jej pozbyć ze zbiornika czy ktoś ma ten sam problem i jakoś sobie z nią poradził w sposób w miarę normalny, jest tego szkodnika coraz więcej  i nikt już tego nie kontroluje.Ostatnio  na rzekach spotyka się już dużo poduszonych ryb na brzegach a na małych zbiornikach takich jak stawy, wycinają wszystko dla ich zabaw nie po to żeby złapać i zjeść tylko zadusić i zostawić i kolejną złapać .Mógłby się tym ktoś już zająć

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

Zibi60


Jacku możesz jeszcze edytować, więc to zrób i napisz konkretnie w czym rzecz ? (2012/08/20 12:01)

halski021


Pewnie chodzi o wydry - problem ogólnokrajowy - niestety jak na razie wydra jest w swoim środowisku , a my jesteśmy intruzami.Myślę,że najwyższy czas,aby zastanowić się aby wydry,kormorany i bobry nie były już świętymi krowami w Polsce,bo jest ich za dużo. (2012/08/20 12:10)

jacek placekkk


Przekleństwo hodowców ryb i większości już wędkarzy Wydra !!!!o to mi chodziło :) (2012/08/20 12:12)

Zibi60


Teraz jasne... oj temat kontrowersyjny i zaraz będzie kłótnia - założenie takiego tematu zwykle kończy się szybkim jego zablokowaniem. (2012/08/20 12:46)

sokolam


Ano wydry tak jak inne zwierzęta muszą jeść. W Bzurze bobry są na tyle bezczelne że pływają koło mnie jak łowie, nawet gwizdanie ich nie straszy, czasem trzeba czubkiem wędki je pukać aby uciekły :) Ktoś kiedyś to poprzywoził ale zapomniał nad tym zapanować...



Jestem rolnikiem, gdyby tak stawiać sprawę to trzeba by dziki, sarny, zające też wybić. Chociaż jak sie patrzy na ich stan to za parę lat będą w zoo. (2012/08/20 14:32)

Artur z Ketrzyna


Masz taki sam problem z wydrą, jak ja z kunami. Tyle że ci staw a mi samochód niszczą.
(mi nie pomogą, bo nie można robić odstrzału bliżej niż 100 m. od zabudowań).

Za zwierzęta dzikie odpowiada skarb państwa, ale na odszkodowanie nie masz co liczyć bo nie ma ich w ustawie, by wypłacili.

Ustawa o myślistwie, mówi że; Burmistrzowie, Wójtowie współpracują z leśniczymi i kółkami łowieckimi, w celu kontrolowania liczebność populacji i jej stanu.
Uderz do nich na piśmie, może ci pomogą. (Oczywiście powołaj się na tą ustawę, bo inaczej nici)

Samemu według prawa możesz tylko stosować środki odstraszające zapachowe i urządzenia ultradźwiękowe. Nie są za skuteczne, ale zawsze lepsze to niż nic.
No jeszcze pastuch też jest skuteczny. (2012/08/20 22:41)

jacek placekkk


kupiłem petardy z odpustu takie konkretne od znajomego  kolega mówił ze u niego to za skutkowało tylko teraz trzeba je przyczaić żeby były w stawie i rzucić koło nich i narobić konkretnego huku  u niego podobno tak spierniczały że je ogon wyprzedzał i mówił że nie ma ich od miesiąca już  więc dzisiaj przypilnuje może je jakoś przestraszę jak to nie pomoże to będę musiał użyć czegoś konkretniejszego kolego ja też jestem rolnikiem i do innych zwierzątek no nie mam nic nawet jak się tam gdzieś wypasą na moim polu bóbr jest dużo mniejszym szkodnikiem bo on chyba przynajmniej jak złapie rybę to ją zje i je nie tylko ryby a wydry wykańczają nasz rybostan dla zabawy i je uważam za szkodniki  (2012/08/20 23:13)

u?ytkownik32263


kupiłem petardy z odpustu takie konkretne od znajomego  kolega mówił ze u niego to za skutkowało tylko teraz trzeba je przyczaić żeby były w stawie i rzucić koło nich i narobić konkretnego huku  u niego podobno tak spierniczały że je ogon wyprzedzał i mówił że nie ma ich od miesiąca już  więc dzisiaj przypilnuje może je jakoś przestraszę jak to nie pomoże to będę musiał użyć czegoś konkretniejszego kolego ja też jestem rolnikiem i do innych zwierzątek no nie mam nic nawet jak się tam gdzieś wypasą na moim polu bóbr jest dużo mniejszym szkodnikiem bo on chyba przynajmniej jak złapie rybę to ją zje i je nie tylko ryby a wydry wykańczają nasz rybostan dla zabawy i je uważam za szkodniki 

A skąd Kolega ma tak bzdurne wiadomości?! Bobry nie jedzą ryb, to typowi roślinożercy. Ich jedynym problemem jest to że lubią podżerać okoliczne drzewa oraz to iż nie mając możliwości zbudowania typowego żeremia kopią dziury w ziemi, w które można wpaść. Problem duży zaczyna się gdy te "domki" są budowane w wałach przeciwpowodziowych.
Co do sposobów na odstraszanie wydr sąsiad próbował różnych m.in. petard. Niestety nie pomogło, nawet miał 230V podłączone przy płocie na kilkucentymetrowej wysokości. Też lipa, zrobiły podkop. Dopiero jak zaczął do nich strzelać z wiatrówki wyniosły się. Ale co facet był stratny to był. Tylko jednej, najgorszej nocy, gdy prawdopodobnie matka przyprowadziła na naukę polowania swoje młode, stracił ok 500kg ryby, głownie karpia i lina. Pożarte były tylko brzuchy i mózgi. Reszta ryby nie ruszona. Więc się nie dziwię że próbujesz różnych sposobów. Może petardy, może wiatrówka. Tylko za bardzo się nie chwal sąsiadom że strzelasz. Może się znaleźć jakiś "życzliwy" (2012/08/20 23:32)

jacek placekkk


no jak nie pomogą petardy to pewno coś wymyślę  skuteczniejszego narazie przychodzi tylko jedna wydra i pasowało by ją odstraszyć zanim przyjdzie ich więcej jesli petardy nie pomogą to trzeba będzie wymyślić coś bardziej skutecznego (2012/08/20 23:48)

u?ytkownik32263


no jak nie pomogą petardy to pewno coś wymyślę  skuteczniejszego narazie przychodzi tylko jedna wydra i pasowało by ją odstraszyć zanim przyjdzie ich więcej jesli petardy nie pomogą to trzeba będzie wymyślić coś bardziej skutecznego

Jak Ci przyłazi tylko jedna to masz szczęście ale i tak strasz ją do skutku. Bo jak jest to samica i przyprowadzi Ci kiedyś młode to możesz mieć po stawie w jedną noc. Parka też może zrobić niezłe pobojowisko. (2012/08/20 23:58)

altershepi


W naturalnym środowisku wydra która upoluje rybę zjada wątróbkę i zostawia resztę dla np lisa...  I nie jest to prawdą że robi to dla zabawy... Robi to dla Wątróbki! Wydra przecież nie rozumie że to Twój prywatny staw i że tu liski nie przychodzą.... To jej naturalny instynkt! To nie jej wina a człowieka który zajął jej terytoria łowieckie... (2012/08/21 00:03)

jacek placekkk


no coś w tym jest winy człowieka, bo wykopując stawy do hodowli ryb stworzył jej terytorium łowieckie w których najbardziej lubi przebywać i łapać ryby, bo ma najprościej sobie z nimi poradzić, tylko teraz trzeba wymyślić coś żeby ją w jakiś sposób odstraszać od tego stawu, żeby nie wchodziła  używał ktoś jakiś zapachów  np  (2012/08/21 05:37)

pawelz


W naturalnym środowisku wydra która upoluje rybę zjada wątróbkę i zostawia resztę dla np lisa...  I nie jest to prawdą że robi to dla zabawy... Robi to dla Wątróbki! Wydra przecież nie rozumie że to Twój prywatny staw i że tu liski nie przychodzą.... To jej naturalny instynkt! To nie jej wina a człowieka który zajął jej terytoria łowieckie...



Moze bym sie i z tym zgodzil, ale zastanawia mnie jedno. To gdzie ten czlowiek mialby sie podziac, wg Was, aby zyc ?. Jestesmy jednym z klockow calego ekosystemu. Tez musimy zyc, rozwijac sie, jesc, mieszkac itp. Jedynym naszym problemem jest fakt, ze mamy najbardziej rozwiniete mozgi.
I nam nie wystarczy dziura w ziemi jako legowisko. A wielu nie zdaje sobie chyba sprawy, ze aby nie ingerowac w srodowisko, musielibysmy wlasnie przeniesc sie do takich legowisk, jesc to co znajdziemy i ewentualnie upolujemy (bez narzedzi - bo przeciez zwierzeta poza nielicznymi wyjatkami ich nie stosuja). Kazde inne zachowanie i potrzeby to bedzie ingerencja w srodowisko. Kazdy kto teraz biadoli nad wydra, pewnie nie zamienilby teraz swojego zycia na zycie np. bez pradu, samochodu,internetu itp w zamian za zwrocenie srodowiska naturalnego innym zwierzetom. (2012/08/21 08:59)

jacek placekkk


Tej nocy u mnie jej nie było, ale była na stawie położonym ok 1 km położonego odemnie. Dzwonił do mnie znajomy który też ma problem z wydrami, efekt jej zabaw to znalezione 27karpi i 1 amur zagryziony na brzegu wszystkie ryby w okolicach 2kg, przykra sprawa bardzo się zdenerwował wcale się mu nie dziwie  mówił że teraz lepiej by było dla niej żeby jej nie spotkał, weszła mu już 3 raz do stawu i jest w plecy ponad 60 ryb  60 ryb, jakieś 100 kg mówił Przykra sprawa ja nie jestem za zabijaniem zwierząt wiadome że wszystko chce żyć tylko dlaczego mają taki zakichany instynkt żeby dusić tylko ryby a nie złapać jedną tylko i zjeść , ale jak tak dalej będzie nikt się tym nie zajmie  a jest ich coraz więcej już nie są gatunkiem zagrożonym wyginięciem robia coraz większe spustoszenia, to  zajmą się nimi napewno hodowcy ryb bo coraz częściej się słyszy że już jedynie się jej pozbyć to ją zlikwidować  (2012/08/21 09:23)

MASTINO


zabić i koniec


No to czytaj młody człowieku i pomyśl:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA: 
§ 6. W stosunku do dziko występujących zwierząt należących do gatunków, o których mowa w § 2-4 ( §3 - gatunki określone w załączniku nr 2), wprowadza się następujące zakazy:
1)zabijania, okaleczania, chwytania, transportu, pozyskiwania, przetrzymywania, a także posiadania żywych zwierząt;

Zabicie lub złapanie we własnym zakresie wydry poza obrębem hodowlanym (stawy hodowli ryb) powoduje konieczność zastosowania USTAWY z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z dnia 30 kwietnia 2004 r.)

Art. 127. Kto umyślnie:
2) narusza zakazy obowiązujące w stosunku do:
e) ...zwierząt... objętych ochroną gatunkową
- podlega karze aresztu albo grzywny.

(2012/08/21 11:58)

maciek051298


kupiłem petardy z odpustu takie konkretne od znajomego  kolega mówił ze u niego to za skutkowało tylko teraz trzeba je przyczaić żeby były w stawie i rzucić koło nich i narobić konkretnego huku  u niego podobno tak spierniczały że je ogon wyprzedzał i mówił że nie ma ich od miesiąca już  więc dzisiaj przypilnuje może je jakoś przestraszę jak to nie pomoże to będę musiał użyć czegoś konkretniejszego kolego ja też jestem rolnikiem i do innych zwierzątek no nie mam nic nawet jak się tam gdzieś wypasą na moim polu bóbr jest dużo mniejszym szkodnikiem bo on chyba przynajmniej jak złapie rybę to ją zje i je nie tylko ryby a wydry wykańczają nasz rybostan dla zabawy i je uważam za szkodniki 

A skąd Kolega ma tak bzdurne wiadomości?! Bobry nie jedzą ryb, to typowi roślinożercy. Ich jedynym problemem jest to że lubią podżerać okoliczne drzewa oraz to iż nie mając możliwości zbudowania typowego żeremia kopią dziury w ziemi, w które można wpaść. Problem duży zaczyna się gdy te "domki" są budowane w wałach przeciwpowodziowych.
Co do sposobów na odstraszanie wydr sąsiad próbował różnych m.in. petard. Niestety nie pomogło, nawet miał 230V podłączone przy płocie na kilkucentymetrowej wysokości. Też lipa, zrobiły podkop. Dopiero jak zaczął do nich strzelać z wiatrówki wyniosły się. Ale co facet był stratny to był. Tylko jednej, najgorszej nocy, gdy prawdopodobnie matka przyprowadziła na naukę polowania swoje młode, stracił ok 500kg ryby, głownie karpia i lina. Pożarte były tylko brzuchy i mózgi. Reszta ryby nie ruszona. Więc się nie dziwię że próbujesz różnych sposobów. Może petardy, może wiatrówka. Tylko za bardzo się nie chwal sąsiadom że strzelasz. Może się znaleźć jakiś "życzliwy"

na naszym zbiorniku zaporowym jest wał i na długości 100m są chyba 3 albo 4 gniazda bobrów (2012/08/21 12:31)

jacek placekkk


ustawy artykuły zakazy, a pewno każdy zrobi coś z tych najgorszych rzeczy w ostateczności żeby sie tego pozbyć  (2012/08/21 12:33)

JOPEK1971


Największym zagrożeniem dla ryb i nie tylko,jest budowa zapór,przemysł,gatunki inwazyjne,a nie wydra.Wydry nie tylko żyją w Polsce,są także w innych krajach europy,ale tam nikomu jakoś te zwierzęta nie wadzą. (2012/08/21 13:13)

Artur z Ketrzyna


zabić i koniec


No to czytaj młody człowieku i pomyśl:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA: 
§ 6. W stosunku do dziko występujących zwierząt należących do gatunków, o których mowa w § 2-4 ( §3 - gatunki określone w załączniku nr 2), wprowadza się następujące zakazy:
1)zabijania, okaleczania, chwytania, transportu, pozyskiwania, przetrzymywania, a także posiadania żywych zwierząt;

Zabicie lub złapanie we własnym zakresie wydry poza obrębem hodowlanym (stawy hodowli ryb) powoduje konieczność zastosowania USTAWY z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z dnia 30 kwietnia 2004 r.)

Art. 127. Kto umyślnie:
2) narusza zakazy obowiązujące w stosunku do:
e) ...zwierząt... objętych ochroną gatunkową
- podlega karze aresztu albo grzywny.



Jak by nie było, koledzy mogą zabić lub złapać wydrę w obrębie własnego stawu hodowlanego.

Oczywiście ta ustawa też mówi jakimi narzędziami nie wolno polować na takie zwierzęta.

MASTINO, a masz może taki paragraf, dotyczący kun? Tyle że w terenie zabudowanym i w obrębie własnego mienia które one niszczą?
Kuna to zwierze łowne.
Był bym Ci bardzo wdzięczny.
(2012/08/21 17:08)

MASTINO


Jak by nie było, koledzy mogą zabić lub złapać wydrę w obrębie własnego stawu hodowlanego.

Oczywiście ta ustawa też mówi jakimi narzędziami nie wolno polować na takie zwierzęta.

MASTINO, a masz może taki paragraf, dotyczący kun? Tyle że w terenie zabudowanym i w obrębie własnego mienia które one niszczą?
Kuna to zwierze łowne.

Był bym Ci bardzo wdzięczny.


Artur, nigdy tym tematem się nie interesowałem, ale znalazłem coś takiego:

 Status prawny
Obie kuny są zwierzętami łownymi, poluje się na nie od 1 września do 31 marca, a na terenach obwodów łowieckich, na których występuje głuszec lub cietrzew - przez cały rok.
W związku z tym, że obie kuny są gatunkami łownymi zabronione jest osobom, które nie są myśliwymi polowanie na nie i zabijanie. Niedozwolone jest też ich odławiane i przetrzymywanie bez specjalnego zezwolenia.

Także na Liście Zwierząt Ściśle Chronionych kuny leśnej i domowej nie ma, jedynie jest pod ochroną częściową ze względu na okres rozrodczy. Na ścisłej jest wydra, łasica, gronostaj i tchórz.

No i jest dość ważna ustawa, która wyjaśnia dużo:

Ustawa o ochronie zwierząt

z dnia 21 sierpnia 1997 (Dz.U. z 1997r. Nr 111, poz. 724)

stan prawny na dzień 13 grudnia 2005 roku wraz ze zmianami wprowadzonymi
Dz.U. z z 2009 r. Nr 79, poz. 668
oraz ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach
Dz.U. 2011 Nr 230 poz. 1373

Art. 6
1. Zabrania się zabijania zwierząt, z wyjątkiem:

1) uboju i uśmiercania zwierząt gospodarskich oraz uśmiercania dzikich ptaków i ssaków utrzymywanych przez człowieka w celu pozyskania mięsa i skór,

2) połowu ryb zgodnie z przepisami o rybołówstwie i rybactwie śródlądowym,

3) konieczności bezzwłocznego uśmiercenia,

4) działań niezbędnych do usunięcia poważnego zagrożenia sanitarnego ludzi lub zwierząt,

5) usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia,

6) polowań, odstrzałów i ograniczania populacji zwierząt łownych,

7) usypiania ślepych miotów

Czytałem gdzieś, że masz z kuną problem i znalazłem takie coś:

http://www.e-hortico.pl/plyn-odstraszajacy-kuny-50ml-spryskiwacz.html

lub to:

http://zwalczaj.pl/odstraszacz-samochodowy-niemiecki-p-200.html?cPath=84_57


(2012/08/21 19:32)

edek destrakszyn


Kolego ! Kto Ci naopowiadał takich bzdur że kuny niszczą samochód.?To szczury "tną" przewody. A kuna to ich największy wróg. Módl się zatem aby pojawiały się jak najczęściej.Ja mam na placu ok. 15 samochodów. W komorze silnika szczur potrafił uwić sobie gniazdo i przynieść ze śmietnika kromkę chleba :-). Od kiedy pojawiły się kuny mam totalny spokój.Nie wierz w wiejskie opowiadania. (2012/08/21 20:49)

MASTINO


Kolego ! Kto Ci naopowiadał takich bzdur że kuny niszczą samochód.?To szczury "tną" przewody. A kuna to ich największy wróg. Módl się zatem aby pojawiały się jak najczęściej.Ja mam na placu ok. 15 samochodów. W komorze silnika szczur potrafił uwić sobie gniazdo i przynieść ze śmietnika kromkę chleba :-). Od kiedy pojawiły się kuny mam totalny spokój.Nie wierz w wiejskie opowiadania.


Kuna pod maską naszego auta?

Porady / Warto wiedzieć

Autor: AJC

2011-11-14 07:41

Liczba odwiedzin: 5182

W se­zo­nie je­sien­no-zi­mo­wym nie­przy­zwy­cza­jo­ne do noc­ne­go chło­du kuny lubią wejść pod maskę na­sze­go auta, by przy roz­grza­nym jesz­cze sil­ni­ku móc na parę minut się ogrzać. Do­cho­dzi cza­sa­mi do sy­tu­acji, gdy nasz nocny dra­pież­ca wy­rzą­dza szko­dy, któ­rych na­pra­wa jest kosz­tow­ną in­we­sty­cją dla wła­ści­cie­la auta.Fot. ShutterstockZda­rza się, że kuny prze­gry­za­ją wiąz­ki kabli w sa­mo­cho­dach. Do­cho­dzi wtedy do zwar­cia, uszko­dze­nia aku­mu­la­to­ra bądź awa­rii ca­łe­go kom­pu­te­ra auta. 
Jak uchro­nić nasz po­jazd przed zę­ba­mi kuny? Naj­prost­szym spo­so­bem jest za­ło­że­nie szczel­nej po­kry­wy na spód auta. Za­zwy­czaj jest ona pla­sti­ko­wa, a koszt jej sza­cu­je się od 60 zło­tych. Taką po­kry­wę, w za­leż­no­ści od na­szych zdol­no­ści ma­nu­al­nych, mo­że­my za­ło­żyć sami, choć nie­wąt­pli­wie le­piej jest to za­da­nie oddać fa­chow­com. Nigdy jed­nak nie je­ste­śmy w sta­nie za­bez­pie­czyć spodu auta na tyle, by kuna ani inny zwie­rzak, nie mógł się prze­śli­zgnąć. 
Można też za­ło­żyć bar­dzo czuły alarm, pa­mię­ta­jąc, że ssaki te są bar­dzo pło­chli­we. Koszt ta­kie­go spe­cjal­ne­go alar­mu waha się w prze­dzia­le 100-300 zł. Coraz wię­cej jest jed­nak wła­ści­cie­li po­jaz­dów, któ­rzy de­cy­du­ją się na za­mon­to­wa­nie urzą­dze­nia elek­trycz­ne­go wy­da­ją­ce­go ul­tra­dź­wię­ki sku­tecz­nie od­stra­sza­ją­ce wszyst­kie dzi­kie zwie­rzę­ta
Warto wie­dzieć, że takie urzą­dze­nie mo­że­my kupić za po­śred­nic­twem in­ter­ne­tu i sami za­mon­to­wać w sa­mo­cho­dzie. Cena alar­mu za­le­ży od skle­pu in­ter­ne­to­we­go i do­dat­ko­wych funk­cji urzą­dze­nia. Naj­czę­ściej ofe­ro­wa­ne są w sieci i naj­wię­cej na­byw­ców znaj­du­ją urzą­dze­nia w cenie około 100 zł.

(2012/08/21 21:00)

Artur z Ketrzyna


edek destrakszyn. Taki jesteś pewien?
A może chcesz się założyć? O ile? Może też i o to że nie niszczą poddaszy w domkach?

Ciesz się do czasu... I nie wyśmiewaj kogoś bo g... wiesz. I jeszcze mało przeżyłeś. (2012/08/21 21:00)

endriu1994


Mi się przedostała pod płotem i wyżarła wszystkie ryby :D
Od takie milusie zwierzątko ;D (2012/08/21 21:09)