Protest - karta połowu
utworzono: 2010/05/17 22:26
moje zdanie jest takie że te rejestry wprowadzili po to zeby jeszcze bardziej wkur.....ć wekarzy no kto to słyszał nie dość ze się jeździ z ręcznikiem i mydłem bo zazwyczaj gowno się złapie to jeszcze i z długopisem bezsensowna i śmierdząca sprawa od samego początku [2010-05-21 22:42]
ja chyba rozumiem sens tego rejestru jest potrzebny do tego ze jak zaduzo zlapiesz to podniosom skladki szkoda ze niewymyslili rejeströw pracodawcy moze by wyplaty podniesli pozdrowienia dla kolegöw co som za reiestrem jak macie zamalo klamotöw do dzwigania na ryby wescie jeszcze laptopa
[2010-05-23 14:39]
Widzę że niektórym kolegom wpisanie daty i nazwy łowiska do rejestru połowów stwarza taki wielki problem że na inne czynności na łowisku nie mają już czasu . Mnie osobiście zajmuje to około 15 sekund i guzik mnie to obchodzi na co komu ten rejestr jest potrzebny ! . Druga sprawa to nasza polska mentalność . Poczuliśmy się przez ostatnie lata tak wolni że już nie pozwolimy sobie nic nakazać . I stąd właśnie te dyskusje nad sensem czy jego brakiem w prowadzeniu rejestrów . Druga sprawa , nikt nikogo nie zmusza do płacenia składek . Można łowić na łowiskach specjalnych lub na wodach PGRyb . Jak wiadomo tam rejestry nie są potrzebne . Jest wiele wód które nie są wodami PZK i tam wymagana jest tylko karta wędkarska . A może niektórzy mają problemy z zachowaniem dobowych limitów i o to ten krzyk ? .
[2010-05-23 15:34]
myślę że chodzi tutaj o coś innego a mianowicie pzw tylko wymaga i wymaga rejestry regulamin składki itp a tak naprawdę nie daje nic w zamian jak już tutaj kiedyś pisałem mam kartę od paru ładnych lat a jeszcze ani razu powtarzam ani razu nie miałem kontroli a to chyba takie częstsze kontrole dadzą więcej niż 10 rejestrów razem wziętych pozdrowienia
[2010-05-23 20:49]
ja sie z tym rejestrem nie zgadzam . ! jest to niepotrzebne ani troche . ! kiedys tego nie bylo i bylo lepiej . a teraz nie dosc ze jest malo ryb to jeszcze to zrobili . ;/
[2010-05-24 16:31]
Widzę że niektórym kolegom wpisanie daty i nazwy łowiska do rejestru połowów stwarza taki wielki problem że na inne czynności na łowisku nie mają już czasu . Mnie osobiście zajmuje to około 15 sekund i guzik mnie to obchodzi na co komu ten rejestr jest potrzebny ! . Druga sprawa to nasza polska mentalność . Poczuliśmy się przez ostatnie lata tak wolni że już nie pozwolimy sobie nic nakazać . I stąd właśnie te dyskusje nad sensem czy jego brakiem w prowadzeniu rejestrów . Druga sprawa , nikt nikogo nie zmusza do płacenia składek . Można łowić na łowiskach specjalnych lub na wodach PGRyb . Jak wiadomo tam rejestry nie są potrzebne . Jest wiele wód które nie są wodami PZK i tam wymagana jest tylko karta wędkarska . A może niektórzy mają problemy z zachowaniem dobowych limitów i o to ten krzyk ? .
POPIERAM!
[2010-05-24 16:57]
Nie czytałem wszystkich postów na poruszany temat. Temat kontrowersyjny, to fakt. Wielokrotnie spotykałem się z opiniami, że śmieszne jest to, aby wybierając się nad wodę pamiętać o długopisie. Może jest to dla wielu wędkarzy uciążliwe, myślę jednak, że jest warte grzechu. Zakładając, iż konsekwencją skrupulatnie wypełnianych rejestrów będą korekty w planach zarybieniowych dla danych akwenów, które w najbliższych latach pozwolą czerpać nam, wędkarzom przyjemność z pobytu nad wodą popartą konkretnymi sukcesami- to jestem ZA.Nie mniej, jednak (mimo kilku letniego, rzetelnego wypełniania rejestru) wciąż oczekuję od stosownych organów relacji statystycznych, -równie precyzyjnych jak sam rejestr,- wynikających właśnie z rejestrów.Ciekawi mnie niezmiernie, jak przedstawia się owa relacja połowów wędkarskich wobec połowów rybackich. Udokumentowanych połowów rybackich... [2010-05-25 00:08]
Fakt że wypisywanie rejestru to nietrafiony pomysł ale taki jest obowiązek. to ze ryb nie zabieram a wypełniam rejestr jest dla mnie niezrozumiałe .Co roku oddaje rejestr z wypełnionymi 3 rubrykami i co to daje ? nic dokładnie nic jednego czego można się dowiedzieć z rejestru to gdzie byłem na rybach .Ale rejestr trzeba wypełniac bo taki jest wymóg i kropka .Można współczuć tylko pomysłodawcą za genialny pomysł i strażnikom którzy muszą podczas kontroli sprawdzać . Po prostu kolejny bubel
100% szacun
w tym całym sporze o rejestr jest to dla mnie najbardziej sensowna odpowiedź na nurtujący co niektórych problem!
[2010-05-25 21:51]
Bardzo mnie śmieszą wypowiedzi niektórych wędkarzy, którzy sądzą, że ze zbieranych od wędkarzy rejestrów PZW cokolwiek analizuje, a jeśli nawet gdzieś w Polsce jakiś zapalony działacz PZW coś próbuje z nich wyczytać, to, że da się z nich wyciągnąć jakieś konstruktywne wnioski. Wynika to z wielu powodów. Wielu wędkarzy nie wypełnia tych rejestrów, ale nawet zakładając, że wszyscy wędkarze sumiennie je wypełniają, to nadal jest to równanie ze zbyt dużą ilością niewiadomych, aby na tej podstawie wyliczyć ilość ryb złowionych w danym zbiorniku. Te niewiadome, to ilość ryb złowionych przez rybaków, jeśli łowią na danym zbiorniku, ilość ryb złowionych przez kłusowników, zwierzęta (wydry, inne ryby drapieżniki), ilość ryb które zginęły wskutek chorób, zanieczyszczenia wód. Fakt, że w danym zbiorniku złowiono dużo ryb nie musi oznaczać, że trzeba zarybiać, bo może warunki do rozrodu ryb były tak korzystne, że dużo ich przybyło. Może też zdarzyć się, że duża ilość ryb złowionych jest rzeczą korzystną w przypadku przegęszczonych populacji, gdyż zapobiega karłowaceniu ryb. Oczywiście podobne liczenie ryb w rzekach nie ma żadnego sensu, gdyż dochodzą tutaj okresowe migracje ryb związane ze zmiennym poziomem wody. Z tego powodu może się zdarzyć, że w odcinku rzeki, gdzie wpuszczono dużo ryb po pewnym czasie nie ma co łowić. Ktoś przytoczył argument, że wypełnianie rejestru pozwoli uniknąć przekraczania limitów. Zakładając, że wędkarz wypełnia rejestr na koniec połowu jak napisał Mastiff, to nieuczciwy wędkarz widząc, że nie ma w tym momencie żadnej kontroli może zabrać złowione ryby i odjechać nie wpisując ich do rejestru. Jedynym racjonalnym argumentem przemawiającym za koniecznością wypełniania rejestru jest fakt sprawdzania tego przez kontrole PSR czy SSR. Reasumując, uważam, że papier zużyty na produkcję rejestrów mógłby być spożytkowany na bardziej pożyteczne cele.
[2010-05-25 23:54]
Bardzo mnie śmieszą wypowiedzi niektórych wędkarzy, którzy sądzą, że ze zbieranych od wędkarzy rejestrów PZW cokolwiek analizuje, a jeśli nawet gdzieś w Polsce jakiś zapalony działacz PZW coś próbuje z nich wyczytać, to, że da się z nich wyciągnąć jakieś konstruktywne wnioski. Wynika to z wielu powodów. Wielu wędkarzy nie wypełnia tych rejestrów, ale nawet zakładając, że wszyscy wędkarze sumiennie je wypełniają, to nadal jest to równanie ze zbyt dużą ilością niewiadomych, aby na tej podstawie wyliczyć ilość ryb złowionych w danym zbiorniku. Te niewiadome, to ilość ryb złowionych przez rybaków, jeśli łowią na danym zbiorniku, ilość ryb złowionych przez kłusowników, zwierzęta (wydry, inne ryby drapieżniki), ilość ryb które zginęły wskutek chorób, zanieczyszczenia wód. Fakt, że w danym zbiorniku złowiono dużo ryb nie musi oznaczać, że trzeba zarybiać, bo może warunki do rozrodu ryb były tak korzystne, że dużo ich przybyło. Może też zdarzyć się, że duża ilość ryb złowionych jest rzeczą korzystną w przypadku przegęszczonych populacji, gdyż zapobiega karłowaceniu ryb. Oczywiście podobne liczenie ryb w rzekach nie ma żadnego sensu, gdyż dochodzą tutaj okresowe migracje ryb związane ze zmiennym poziomem wody. Z tego powodu może się zdarzyć, że w odcinku rzeki, gdzie wpuszczono dużo ryb po pewnym czasie nie ma co łowić. Ktoś przytoczył argument, że wypełnianie rejestru pozwoli uniknąć przekraczania limitów. Zakładając, że wędkarz wypełnia rejestr na koniec połowu jak napisał Mastiff, to nieuczciwy wędkarz widząc, że nie ma w tym momencie żadnej kontroli może zabrać złowione ryby i odjechać nie wpisując ich do rejestru. Jedynym racjonalnym argumentem przemawiającym za koniecznością wypełniania rejestru jest fakt sprawdzania tego przez kontrole PSR czy SSR. Reasumując, uważam, że papier zużyty na produkcję rejestrów mógłby być spożytkowany na bardziej pożyteczne cele.
"Nieuczciwy wędkarz" może spodziewac sie kontroli NAWET w drodze z łowiska. Oczywiście , że może udać się odjechać, ale to tylko nieuczciwym, a na chamstwo, cwaniactwo, tupet, bezczelność, złodziejstwo i śnieg w zimie, niewiele możesz poradzić. Jeszcze raz Cię poproszę, bo już naprawdę nie mam siły, ZAPROTESTUJ przeciw tym rejestrom osobiście w PZW. A nie wciąż wałkujesz i próbujesz ugryźć z każdej strony ten kamień. Zadzwoń do Rzecznika Prasowego Zarządu Głównego PZW w Warszawie na ul. Twardej 42 tel. 606 246 930 i napewno on Ci wszystko wyłuszczy ,a Ty jemu co Ci leży na wątrobie.
[2010-05-26 00:08]
Wątpię aby KTOŚ WAŻNY w Stolicy liczył się ze zdaniem wędkarza z prowincji, ja już nie mam na ten temat żadnych złudzeń moze , gdzieś w Polsce sa okręgi w których prowadzi sie prawidłowo gospodarkę rybacka ale napewno nie na Mazurach. Wiem, ze specjaliści z PZW powiedzą, że nie mam kompetencji merytorycznych aby oceniać to co robią z naszymi wodami ale chyba sami Koledzy widzicie co się dzieje.
[2010-05-26 22:28]
z calym szacunkiem Panowie taki protest g....o da,ktos to ustala i albo sie mozna dostosowac albo uzerac z kontrolerami..tez myslalem kiedys po co to wpisywanie,w 99% wypuszczam rybe spowrotem do wody tak ze pisze date nr lowiska i kreseczki,niech sobie czytaja jak zdam rejestr polowow....(o ile ktos to czyta) bez sensu sa takie protesty bo ten kraj jest chory...i szkoda nerwy szarpac sobie.... [2010-05-26 22:44]
Essoxx w zupełności zgadzam się z Tobą, że nasze nawet najbardziej słuszne uwagi niczego nie zmienią, ponieważ w Warszawie na ul. Twardej 42 urzędują "twardogłowi", którzy mają monopol na mądrość, więc nawet gdyby wędkarze powszechnie krytykowali jakieś głupie przepisy, to oni to potraktują jak dokuczliwe brzęczenie komara. Mastiff! Stwierdzenie "wciąż wałkujesz i próbujesz ugryźć z każdej strony ten kamień" zdaje się świadczyć, że Twoim zdaniem tylko działacze PZW i strażnicy PSR czy SSR mają monopol na mądrość, a szeregowy członek PZW nawet nie powinien zabierać głosu. Tymczasem Portal stwarza możliwość wypowiedzi każdemu, nawet temu, który niewiele ma do powiedzenia, zgodnie z zasadami demokracji. Nie mam żadnych złudzeń, że moje pisanie o rejestrach cokolwiek zmieni, ale mam prawo do wypowiedzi i korzystam z niego. Rozumiem też, że jako członek SSR musisz bronić sensu istnienia rejestrów, bo inaczej bezsensowne byłyby Twoje kontrole w zakresie ich wypełniania.
[2010-05-26 22:46]
Rejon Mazur , z oczywistych powodów jest "zagłębiem kłusownictwa" w naszym kraju. Niestety nie wiem jakie działania poza ogólnie przyjętymi są tam podejmowane w celu zmniejszenia tego zjawiska. Nie wiem tez jak prężnie działa tam PZW i Straż. [2010-05-26 22:46]
A największymi kłusownikami na Mazurach są Gospodarstwa Rybackie, które prowadzą rabunkową eksploatację jezior. Słyszałem od wielu wędkarzy, że kiedyś na Mazurach można było łowić wielkie ryby, a obecnie głównie drobnicę, bo te duże zostały przetrzebione przez połowy rybaków sieciami.
[2010-05-26 22:49]
@Waldi, nie bronię sensu istnienia rejestrów, tylko ich wypełniania W CELU UNIKNĘCIA KŁOPOTÓW w konfrontacji z organami je egzekwującymi. [2010-05-26 22:50]
Z tym się zgadzam, dlatego wyżej napisałem: "Jedynym racjonalnym argumentem przemawiającym za koniecznością wypełniania rejestru jest fakt sprawdzania tego przez kontrole PSR czy SSR.". Dlatego, aby uniknąć problemów w razie kontroli, wypełniam rejestr, chociaż nie widzę w tym większego sensu.
[2010-05-26 22:53]
bylem na poczatku kwietnia w Wegorzewie i pewien pan rozmawiajac z jakims znajomkiem oficjalnie opowiadal-cyt,,szczupaka i wegorza mam od klusownikow....,,itp wogole nie kryl sie z tym tak jak by to bylo,,do piekarni ide po chleb....,, na klusoli byla by jedna metoda..prawo piesci,ale wtedy policja wykazala by sie skutecznoscia....a tak pojda po rybke i ich wzrok slabnie na klusowanie eh.... [2010-05-26 22:54]
W każdym swoim poście pisałem- "wypełniać trzeba, bo tak przewiduje RAPR.." , a nie że jest to bardzo potrzebne do funkcjonowania PZW, czy samych wędkarzy. [2010-05-26 23:00]
Mastiff
Pytanie jakiś czas temu Tobie zadałem:
Do mnie to było: "Żałosny jesteś"?
Jeśli tak napisałem , to widocznie tak uważałem. I co w związku z tym?
[2010-05-26 23:02]
Wędkarz nie oddając rejestru połowów działa na szkodę PZW!
Zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (Dz. U. z 1999r. Nr 66 poz. 750 z późn. zm.) uprawniony do rybactwa w obwodzie rybackim jest obowiązany prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką. Natomiast art. 4 ust. 2 tej ustawy nakazuje uprawnionemu do rybactwa udokumentowanie wszelkich działań związanych z prowadzoną gospodarką rybacką.
Szczegółowe przepisy w tym temacie zawarte są w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 30 września 2003 r. w sprawie dokumentacji prowadzonej przez uprawnionego do rybactwa (Dz. U. z 2003r. Nr 180 poz. 1766)
Na podstawie § 6 ust.3 pkt 2 i ust.4 tego rozporządzenia uprawniony do rybactwa ma obowiązek prowadzić księgę gospodarczą w formie pisemnej albo elektronicznej osobno dla każdego jeziora, zbiornika wodnego, rzeki, kanału oraz cieku naturalnego, które znajdują się w granicach obwodu rybackiego.
Księga ta musi zawierać również ewidencję amatorskiego połowu ryb. Zgodnie z § 8 w/w rozporządzenia uprawniony do rybactwa musi dokonywać wpisów w księdze dot. amatorskiego połowu ryb nie później niż do dnia 15 kwietnia drugiego roku po roku , w którym złowiono ryby.
Zarząd województwa raz na trzy lata, dokonuje oceny wypełnienia przez uprawnionego do rybactwa obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej. Jeżeli stwierdzi, że PZW nie wykonuje odpowiednio obowiązku dokumentowania działań dot. gospodarki rybackiej to może zostać ukarany grzywną (art. 27b ust.1 pkt 1 ustawy o rybactwie śródlądowym)
Obecnie tylko ok. 15% wędkarzy w naszym okręgu zwraca rejestry połowów. To z całą pewnością jest powód do nałożenia na nas grzywny. Aby temu zapobiec wszyscy wędkarze muszą obowiązkowo oddawać rejestry.
Jak podnieść skuteczność egzekwowania zwrotu rejestrów?
Proponuję proste zasady:
Wędkarze otrzymują rejestr połowów na rok 2008 po opłaceniu składek.
Wydanie rejestru jest bezpłatne
Na każdym wędkarzu ciąży obowiązek zwrotu rejestru po sezonie 2008
Osoba, która nie zwróci rejestru połowów po sezonie 2008 w celu wykupienia znaczków na rok 2009 musi wnieść opłatę za wydanie rejestru w wysokości ustalonej przez Zarząd Okręgu( np. 50 zł).
Osoby które zwrócą rejestr za rok 2008 z opłaty będą zwolnione
Wysoka opłata za nowy rejestr jest uzasadniona tym, że wędkarz nie oddając rejestru działa na szkodę Związku, narażając go na ukaranie grzywną i PZW musi mieć pieniądze na zapłacenie ewentualnej grzywny, która może być wysoka.
Wprowadzenie opłaty będzie dyscyplinować wędkarzy i zwrot rejestrów powinien kształtować się na poziomie 90-95%
Biorąc pod uwagę , że liczba wędkarzy w naszym Okręgu wynosi ok. 18 000 przy zwrotach na poziomie 95% rejestrów nie odda Np. 900 wędkarzy. Wtedy wykupienie przez nich rejestrów na rok 2009 zasili kasę Związku kwotą w wysokości 45 000zł
Uwagi dodatkowe dotyczące rejestru:
Rejestr Połowu powinien być drukiem ścisłego zarachowania, a fakt jego wydania zostać odnotowany w specjalnie prowadzonym zestawieniu wydanych Rejestrów przez skarbnika koła przyjmującego składkę i wydającego Rejestr.
Wydanie Rejestru Połowu powinno zostać również odnotowane w legitymacji członkowskiej przez wpisanie daty wydania i numeru Rejestru.
Zwrócenie Rejestru powinno zostać potwierdzone w sposób analogiczny.
Należy utrzymać wobec wędkarzy obowiązek wpisania nazwy łowiska i daty przed rozpoczęciem wędkowania. Obecnie obowiązek ten realizowany jest przez wędkarzy bardzo rzadko.
Kluczową rolę w kwestii dyscyplinowania wędkarzy do wypełniania rejestrów musi odgrywać etatowa straż rybacka.
Zasady pracy straży powinny być następujące:
Strażnik przeprowadza kontrolę wędkarzy poprzez sprawdzenie karty wędkarskiej oraz rejestru połowów.
Każdy skontrolowany wędkarz musi być zapisany przez strażnika z imienia i nazwiska.
Strażnik ma obowiązek zapisać w rejestrze połowów, że przeprowadził kontrolę.
Strażnik powinien sporządzać raport dzienny z kontroli z wykazem skontrolowanych osób.
Raporty dzienne strażników gromadzone w ZO i będzie je można porównać z zapisami ze zwróconych rejestrów połowów. Da to dodatkową korzyść w postaci skontrolowania jakości pracy strażników.
Intensywnie działająca straży będzie czynnikiem mobilizującym dla wędkarzy należących do Związku do prowadzenia rejestrów połowów oraz wykryje wielu z tych, którzy zrezygnowali z płacenia składek natomiast nie zrezygnowali z łowienia..
Stwierdzenie podczas kontroli, że ktoś nie wpisał wyjścia nad wodę za pierwszym razem powinno skutkować tylko upomnieniem. Następnym razem natomiast powinno się wiązać z zatrzymaniem rejestru (a wędkowanie bez rejestru nie powinno być możliwe). Wędkarz łowiąc ryby i nie wypełniając rejestru połowów działa na szkodę PZW!!! Każdorazowo zatrzymany przez straż rejestr będzie mógł być wykupiony za Np. 50 zł
Wędkarze muszą się przyzwyczaić, że rejestr połowów jest narzędziem pomocniczym do prowadzenia racjonalnej gospodarki na naszych wodach i nie ma innej możliwości jak tylko obowiązkowe prowadzenie go i oddawanie skarbnikowi koła po każdym sezonie.
(autor tekstu znany adminowi)
Weź udział w konstruktywnej dyskusji w tym temacie.
(dop. red.)
Apel do wędkarzy:
... Warunkiem wieloletniego i dobrego użytkowania obwodów, które jako Okręg Mazowiecki PZW uzyskaliśmy po trudach przetargów prowadzonych w roku 2004, jest wypełnianie tego obowiązku w stopniu należytym.Dotychczasowe nasze działania, w świetle kontroli prowadzonych przez Urząd Marszałkowski w Warszawie, muszą być rozwijane w kierunku powszechnej i obowiązkowej rejestracji połowów wędkarskich - tak jak ma to miejsce w wielu okręgach południowej i południowo-zachodniej Polski...
Źródło: Okręg Mazowiecki PZW Rejestruj swoje połowy wędkarskie