Problem z zarzucaniem zestawu
utworzono: 2013/07/15 14:32
Witam wszystkich :D
Mam pewien dziwny problem z wędką, mianowicie po zarzuceniu żyłka "przylepia" się do ostatniego modułu (części) co sprawia, że nie mogę cofnąć się o kilka kroków w tył by usiąść na ławce i czekać na brania. Muszę stać w miejscu w którym zarzuciłem bo kiedy się cofnę cały zestaw również się cofa o nawet kilka metrów. Jest to naprawdę bardzo wkurzające. Przewinąłem żyłkę na drugą szpulę w wiadrze z płynem do mycia naczyń by odtłuścić żyłkę, ostatni moduł też obmyłem. Ale było dobrze tylko przez kilkadziesiąt zarzuceń, potem znów to samo... Kto wie jak to naprawić? Proszę o szybką odpowiedź!
Mój sprzęt/zestaw:
-wędka Jaxon Tele Carp
-kołowrotek Jaxon Visit XTB
-spławik Shark 2g
-haczyk nr 10
-nie pamiętam średnicy żyłki ale wiem że do 12kg jest
[2013-07-15 14:32]
Ta wędka to gruntówka a nie spławikówka. Spławikowe wędki mają dłuższe stopki przelotek w celu uniknięcia tego zjawiska.
[2013-07-15 15:07]
Ale wcześniej ten problem nie występował używałem spławika 2g od 2 tygodni i było ok, wszystko śmigało. Dopiero wczoraj coś się popsuło i na razie sie klei nawet 10g spławik który dziś sprawdniłem.. :( [2013-07-15 15:19]
To nie jest kij pod spławik jak ktoś zauważył. Po drugie wcześniej miałeś świeżą żyłkę i prawdopodobnie łowiłeś w warunkach o małej wilgotności. Potem żyłka zamieniła się w sprężynę, a pogoda się popsuła. Mokre wędzisko ( albo żyłka, bo w końcu wyciągasz ją z wody), mała odległość żyłki od blanku ( bo to wędka na grunt, więc ma mało przelotek i krótkie stopki), żyłka jak sprężyna, w dodatku naelektryzowana od tarcia. 2+2=4. Zwyczajna sprawa.
Zmienić kij na odpowiedni do metody spławikowej, zastosować odpowiednią żyłkę. Ot, cała filozofia.
W czasie deszczu można owinąć ostatnie dwa segmenty szerokimi zwojami zwykłej nici tak, by zwoje układały się co jakieś 2 cm, zaklejając końce na blanku jakąś taśmą typu scotch.
Taka nitka zapobiegnie skutecznie przyklejaniu się żyłki do blanku. To taki partyzancki sposób, ale skuteczny w mordę. Śmieszny, ale praktyczny, kiedy się nie ma na podorędziu odpowiedniego kija.
Hmmm.
[2013-07-15 22:14]