Zaloguj się do konta

Problem z zakupem działki ze starorzeczem

utworzono: 2011/01/08 16:36
avallone78

Problem z zakupem działki ze starorzeczem

Temat piszę na prośbę kolegi który ma mały dylemat odnośnie zakupu działki na której znajduje się starorzecze sąsiadującej rzeki.

Ma on okazje zakupić dość sporą działkę, działka jest ze starorzeczem pośrodku niej połączonym z Bugiem, niestety jest ono praktycznie na stałe połączone z rzeką.
Słyszał on też że jest coś takiego że jeżeli akwen wodny ma stałe połączenie z wodą otwarta, to staje się automatycznie ogólnodostępny dla wędkarzy.
Jak się to ma do rzeczywistości bo uciążliwe by było gdyby obcy ludzie ciągle chodzili po jego własności ??
Jak się to ma z punktu widzenia prawa?
Dokładnie wygląda to tak że całe starorzecze znajduje się wewnątrz działki i pytanie brzmi czy wędkarze maja tam prawo łowić bez pozwolenia właściciela??
Dla jasności działka ma 16ha a starorzecze znajdujące się wewnątrz 1ha ale jest tak urokliwe że gość chce je kupić z tym że nie chciałby żeby wędkarze tłumnie się mu tam mu zwalali i zanieczyszczali skoro sobie o to zadba.

Starorzecze jest prywatne, nie PZW, ale przylega do rzeki która jest PZW [2011-01-08 16:36]

withanight88

Są  wały p. pow.? [2011-01-08 16:46]

avallone78

Niema działka jest na terenie zalewowym

[2011-01-08 16:49]

czarek 58

I przyjdzie maj lub styczeń i willę za 300.000 zł albo i więcej mu zaleje a on powie ze nie wiedział że to może być teren zalewowy,pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.Państwo nie powinno tego sprzedać to jest moje osobiste zdanie,widziałem takie działki pod Bydgoszczą w maju.
[2011-01-08 16:51]

avallone78

Nie tego temat dotyczy, nie nabijajcie postów a trzymajcie się tematu.
[2011-01-08 16:58]

withanight88

http://www.wedkarskiswiat.pl/forum/printview.php?t=3868&start=0&sid=63a0288256e49e5b3ebc6bd4540be2ef




Czytales moze to ? 


Czy to nie jest przypadkiem wlasnie ten Twoj znajomy ?

[2011-01-08 17:00]

avallone78

http://www.wedkarskiswiat.pl/forum/printview.php?t=3868&start=0&sid=63a0288256e49e5b3ebc6bd4540be2ef




Czytales moze to ? 


Czy to nie jest przypadkiem wlasnie ten Twoj znajomy ?


Tak to on tyle że na tamtym forum jednoznacznej odpowiedzi nie dostał czy skoro w 100% jest właścicielem starorzecza , czy musi w takim przypadku pozwolić na łowienie innym na nim.



[2011-01-08 17:08]

normalnie wędkarze nie mogą chodzić po tym terenie prywatnym ,ale jak przez przesmyk wpłyną tam łódką to mogą łowić
[2011-01-08 17:10]

bobus86

teoretycznie na teren prywatny nikt nie ma prawa ci wlesc,ale jezeli podlega woda pod pzw,niewiem.u mnie tez byl podobny problem ale juz sie rozwiazalo wszystko.wygladalo to tak.na rzecze postawiono elektrownie.od glownego koryta zostal wykopany przez prywatne ziemie kanal i tam postawiono elektrownie,no i wlasciciel ziem darl pape na wedkarzy ze mu po lace chodza wyganial itp.sprawa poszla do sadu,i wedkarze wygrali.teren jego ok ale jast iles m pasa przybrzeznego dla wedkarza.tak to sie skonczylo u nas.a swoja droga dzialka w zwlasnym starorzeczem.... bajeczka:) pozdrawiam [2011-01-08 17:36]

Teoretycznie jest wlascicielem calego terenu ale wedlug ustawy o prawie wodnym dotyczacym prawa wlasnosci wod :

Art. 17. 1. Jeżeli śródlądowa woda powierzchniowa płynąca lub wody morza terytorialnego albo morskie wody wewnętrzne zajmą trwale, w sposób naturalny, grunt niestanowiący własności właściciela wody, grunt ten staje się własnością właściciela wody.
2. W przypadku, o którym mowa w ust. 1, dotychczasowemu właścicielowi gruntu przysługuje odszkodowanie od właściciela wody na warunkach określonych w ustawie.

Czyli starorzecze polaczone w tym przypadku z Bugiem staje sie wlasnoscia Skarbu panstwa.Jesli chodzi o wlasnosc prywatna a dostep do wody to znalazlem cos na temat:

http://forumprawne.org/prawo-nieruchomosci-lokalowe-budowlane/138469-nielegalny-pomost.html

Niewiem czy pomoze ale warto przeczytac.Pozdrawiam.

[2011-01-08 18:27]

avallone78

Dziękuje, poczytam, przekaże mu linki.
[2011-01-08 21:47]

Romuald55

Starorzecze połączone z rzeką jest własnością skarbu państwa tak jak rzeka i nie podlega sprzedaży.Starorzecze z racji połączenia z rzeka wchodzi w skład odcinka rzeki na którym gospodaruje jakieś koło wędkarskie.Członkowie PZW mający prawo połowu a tym odcinku rzeki,maja prawo połowu na tym starorzeczu jako integralnej części rzeki.W związku z tym właściciel gruntu ma prawny obowiązek umożliwić dostęp do wody upoważnionym do rybactwa na tym akwenie. [2011-01-08 22:12]

arus

  czyli jezeli na rzeeczce przeplywajacej przez teren prywatny jest zastawka to na tak powstalym rozlewisku wolno łowic kazdemu ?
[2011-01-09 10:54]

Romuald55

Nie każdemu!Trzeba mieć kartę wędkarską i stosowne pozwolenie.Nie każdy mały strumyk jest dopuszczony do wędkowania.To mogą być np wychowalnie pstrągów.Ale wracając do tematu tego starorzecza jest możliwość dzierżawy tej wody na równych zasadach jak Koła Wędkarskie a raczej Okręgi,bo one mają osobowość prawną.Trzeba wygrać przetarg i wtedy nikt bez pozwolenia nie będzie miał prawa tam wędkować i oczywiście wchodzić. [2011-01-09 14:15]

Yubari

Pytam z ciekawości, a jak to będzie jak rzeka powiedzmy zmieni koryto i wróci do starego koryta zatapiając całą działkę??
Właściciel czeka,  aż rzeka powróci do koryta?? Czy może środkami technicznymi jej pomóc?
[2011-01-09 21:11]

sp1ap

Nie piszcie głupot, bo jeśli starorzecze jest na stałe połączone z rzeką należącą do PZW, to woda w tym starorzeczu też podlega pod PZW, a uważanie, że starorzecze jest prywatną własnoscią, to zwykłe bajdurzenie, bo nawet jeśli urzędnik umożliwil zakup gruntu aż do linii brzegowej, to dopuścił się przestępstwa i taką decyzję idzie sądownym nakazem cofnąć i kosztami obciążyć urzędnika, bo nie zna przepisów ustawy! Kolega może kupić teren naokolo starorzecza, ale bez 1,5-metrowego pasa przy linii brzegowej umożliwiającego wędkarzom dostęp do akwenu wodnego podlegającego PZW!!! Tak samo powinny być poprowadzone postępowania sądowe przeciwko właścicielom posesji nad jeziorami z ogrodzeniami do samej wody, którzy twierdzą, że tak mają wykupiony grunt, a za tymi ogrodzeniami uprawiają kłusownictwo mając pozarzucanych po kilkanaście wędek!!! Wielokrotnie osobiście to widziałem, a ci ludzie bezczelnie śmieją się w nos władzy i wędkarzom!!! Jesteśmy w UE, ale ta sytuacja jest "wrzodem na tyłku Unii" i do dziś nikt się do tego tylka nie dobrał! A czas byłby, żeby to ktoś wreszcie zrobił!!! [2011-01-12 14:21]

Nie piszcie głupot, bo jeśli starorzecze jest na stałe połączone z rzeką należącą do PZW, to woda w tym starorzeczu też podlega pod PZW, a uważanie, że starorzecze jest prywatną własnoscią, to zwykłe bajdurzenie, bo nawet jeśli urzędnik umożliwil zakup gruntu aż do linii brzegowej, to dopuścił się przestępstwa i taką decyzję idzie sądownym nakazem cofnąć i kosztami obciążyć urzędnika, bo nie zna przepisów ustawy! Kolega może kupić teren naokolo starorzecza, ale bez 1,5-metrowego pasa przy linii brzegowej umożliwiającego wędkarzom dostęp do akwenu wodnego podlegającego PZW!!! Tak samo powinny być poprowadzone postępowania sądowe przeciwko właścicielom posesji nad jeziorami z ogrodzeniami do samej wody, którzy twierdzą, że tak mają wykupiony grunt, a za tymi ogrodzeniami uprawiają kłusownictwo mając pozarzucanych po kilkanaście wędek!!! Wielokrotnie osobiście to widziałem, a ci ludzie bezczelnie śmieją się w nos władzy i wędkarzom!!! Jesteśmy w UE, ale ta sytuacja jest "wrzodem na tyłku Unii" i do dziś nikt się do tego tylka nie dobrał! A czas byłby, żeby to ktoś wreszcie zrobił!!!


Hej kolego!Przeczytales moze tu wszystkie wypowiedzi na ten temat?Chyba nie.pozdrawiam. [2011-01-12 17:08]

sp1ap

Na upartych nie ma rady, więc tego nie komentuję! Trzeba rozumieć wykładnię prawa i się do niego stosować, a jak ktoś nie rozumie, to niech idzie do radcy prawnego!!!

Pozdrawiam wędkarzy, ktorzy rozumieją prawo i nie kombiunują jak je ominąć!!!

-=-Zbigniew-=-

______________

Mów do chłopa święte słowa, a on w kółko:"Moja krowa!"


[2011-01-14 18:06]

J

Na upartych nie ma rady, więc tego nie komentuję! Trzeba rozumieć wykładnię prawa i się do niego stosować, a jak ktoś nie rozumie, to niech idzie do radcy prawnego!!!

Pozdrawiam wędkarzy, ktorzy rozumieją prawo i nie kombiunują jak je ominąć!!!



A niby czemu nie omijać skoro są furtki i to właśnie autorytety z nich korzystają a doły się przyglądają. Ja się nie wstydzę, ze mam wszystko legalnie ogrodzone i zagrodzone.





[2011-01-14 18:23]

Na upartych nie ma rady, więc tego nie komentuję! Trzeba rozumieć wykładnię prawa i się do niego stosować, a jak ktoś nie rozumie, to niech idzie do radcy prawnego!!!

Pozdrawiam wędkarzy, ktorzy rozumieją prawo i nie kombiunują jak je ominąć!!!

-=-Zbigniew-=-

______________

Mów do chłopa święte słowa, a on w kółko:"Moja krowa!"

Nie rozumiem tylko kto tu pisal o omijaniu przepisow itd...Trzeba czytac kolego wszystko ze zrozumieniem to wtedy bedziesz wiedzial ze kazdy jest tego samego zdania.pozdrawiam.



[2011-01-14 18:36]

sp1ap

Hej Koledzy!!!

Ani TENGENSOL , ani J nie musicie się obrażać, bo nie do was to było adresowane, tylko do tego upartego "muła", który ciągle nawracał do "prywatnej własności starorzecza", jakby nie rozumiał, że starorzecze państwowej rzeki nie może być prywatną własnością, chociaż mu to kilka razy jasno wyłożono jak na patelni, he, he!!! Pozdrawiam!!!

[2011-01-18 14:53]

sp1ap

A wogóle, to wiele wypowiedzi po prostu "rozmydla" tema i "bije pianę", he, he!!! [2011-01-18 14:55]

JaroDaw

Kolego Avallone78.
Przeczytałem ten temat od deski do deski łącznie z przytoczonym tu tematem z innego forum i troszkę dziwi mnie postawa ( bez obrazy ) małego dziecka pytającego w kółko "a dlaczego". Nie mogę zrozumieć jednej rzeczy; czego koledzy oczekujecie od forumowiczów? Na pytanie czy to prawda że po zakupie działki wędkarze ( i nie tylko ) będą mieli prawo łazić wzdłuż jej brzegu?, dostaliście chyba dość jasną odpowiedź, ale przecież chyba nie oto chodziło? Pytanie raczej powinno brzmieć : co zrobić aby nie łazili?.
Bez względu no intencje, nie tędy droga. Aby przyszły zakup miał sens musisz mieć żelazny papier w dłoni, więc nic prostszego jak napisać do  odpowiednich władz ( np Ministra Skarbu ) opisując całą sytuację, a odpowiedź będzie mogła być podstawą do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków w Waszej sprawie, jeśli jednak wolisz opierać się na wypocinach innych internautów , hmm..... współczuje.
PS: Jeszcze prostszym sposobem na rozwiązanie dylematu, jest zatrudnienie prawnika. Mniej kłopotu, pewniejsze źródło, a kilka stówek chyba nie jest problemem, skoro kolega kupuje którąś z kolei 16H posiadłość.

Pozdrawiam i życzę powodzenia. 
[2011-01-20 13:16]