Miałem tak i na rzece i na stawie więc uznałem że to branie bo jeszcze nigdy nie miałem dłuższego "wyginania kija" niż te 2 sec... Zawsze jak mam branie to nigdy dłużej niż 2 sec... może coś robię źle?
(2011/12/05 01:05)nie chodzi mi o przyciąganie ryb na stanowisko bo z tym problemu nie mam tylko z tym ze brania nawet agresywne są bardzo krótkie.jest coś takiego:
jak rybki zorientują sie ze jest coś smacznego na stanowisku to sobie przypływają i żerują i gdy rybka natrafia na tuningowany pokarm haczykiem :) to albo wyniucha i zostawi albo nie kapnie się i próbuje zjeść no i wtedy jest branie wędka zaczyna się wyginać a ryba czuje opór stawiany przez wędkę więc już wie że coś jest nie tak nadomiar złego czuje ze coś wbija się w jej pyszczek więc zaczyna wiać... No i problem jest w tym że czas od podjęcia przynęty przez rybę do jej odpięcia sie i ucieczki raczej nie przekracza 2 sec więc nie mam szans zareagować w tak krótkim czasie... koledzy po kiju opowiadali ze nawet ze snu ich dzwonek budził zdążali z namiotu dobiec do wędki i zaciąć...
nęcę w zależności od ryby na jaką sie zaczajam jesli to karp to dywan 10x10 (staw 1ha-3ha) i centralnie trochę więcej tam gdzie będzie grunt a drugi z boku a jak lin to punktowo w 2 miejscach około 5-10m i jeden grunt miedzy nimi a drugi z boku
na starorzeczach już nie będę chyba wędkował bo łatwiej wyciągnąć siatkę niż rybę
(2011/12/05 16:01)Co do miejsca to na stawie nie ma za wiele do kombinacji.. brak zwad, uregulowane dno, więc trzeba podpatrywać Cyprinusy :) gdzie się spławiają gdzie przeszukują dno (puszczają bąbelki), gdzie jest dno muliści a gdzie piasek, podstawy już znam i staram się poznać zbiornik zanim zacznę wędkować :) po kilku wypadach jest już łatwiej :)
Co do zestawów to korzystam z takich...
haczyk , przypon 30cm-50cm, krętlkik z agrafką, stoper, i albo ciężarek przelotowy bądź na rurce antyspątaniowej z ciężarkiem lub koszykiem zanętowym.
Od razu po zarzucie jak już grunt wpada do wody to go przyhamowuję zmniejszając hałas i podciągam tak aby przypon się wyprostował...
Czy jeszcze jakieś informacje przydały by Ci się? Mam nadzieje że nie jestem zbyt upierdliwy :)
(2011/12/05 19:01)Co do miejsca to na stawie nie ma za wiele do kombinacji.. brak zwad, uregulowane dno, więc trzeba podpatrywać Cyprinusy :) gdzie się spławiają gdzie przeszukują dno (puszczają bąbelki), gdzie jest dno muliści a gdzie piasek, podstawy już znam i staram się poznać zbiornik zanim zacznę wędkować :) po kilku wypadach jest już łatwiej :)
Co do zestawów to korzystam z takich...
haczyk , przypon 30cm-50cm, krętlkik z agrafką, stoper, i albo ciężarek przelotowy bądź na rurce antyspątaniowej z ciężarkiem lub koszykiem zanętowym.
Od razu po zarzucie jak już grunt wpada do wody to go przyhamowuję zmniejszając hałas i podciągam tak aby przypon się wyprostował...
Czy jeszcze jakieś informacje przydały by Ci się? Mam nadzieje że nie jestem zbyt upierdliwy :)
(2011/12/05 19:01)Fajnie sobie wyobrażasz branie ryby.
Po pierwsze każdy gatunek robi to na swój własny sposób.
Na przykład płoć od razu chwyta przynętę w pysk i odpływa, leszcz podchodzi od góry i robi coś w rodzaju skośnej stójki (głowa nisko, ogon wyżej), bierze pokarm do pyska, ustawia sie poziomo i dopiero odpływa, karp szoruje pyskiem przy dnie i jak odkurzacz zasysa pokarm.
Czasem i tu są też wyjątki, bo zależy to też od presji wśród ryb.
Dużo ryb, mało pokarmu, zasada złap i uciekaj, bo ci inni odbiorą.
Jak haczyk zacznie się wbijać w pysk, to szanse na pozbycie się przynęty z pyska są wtedy żadne, szczególnie w przypadku ryb o mięsistych pyskach, takich jak karp.
Miałeś opisać swoją technikę łowienia.
Może faktycznie robisz jakieś poważne błędy.
~Kotler~
Rozmiary dopasowane do wielkości ryb i przynęty... przeważnie jest to hak karpiowy nr 10 z połową rosówki lub 2-3 ziarnka kuku na karpia od 1kg. (Żeby nie było na łowisku są karpiki co najmniej 9 kg)
Kiedyś stosowałem stoper ale efekty były mizerne, więc zrezygnowałem.
Plecionka zawsze jest delikatnie napięta tak aby kij był delikatnie przegięty, zostawiałem czasami trochę luzu ale wtedy sygnalizacja milkła
Wędki ustawiam różnie... na wprost zestawu kij pod kątem od 45 do 80 stopni względem ziemi w zależności od odległości zarzutu lub ustawiam bokiem (prostopadle do kierunku zarzutu lub troszkę do tyłu szczytóweczkę) pod kątem 45 stopni względem ziemi.
~Gabori~
Właśnie koledzy doradzają mi karpiówkę o akcji szczytowej. Nawet już znalazłem chyba naprawdę fajną Daiwa Black Widow Carp 360 3,00 lb Bo niestety za droga jak na mój budżet. Będę musiał zastąpić ja jakimś sztywnym teleskopem o podobnych parametrach... Tylko czy jest sens?
(2011/12/05 20:19)