Problem - wolna przemiana materii, duża nadwaga
utworzono: 2012/11/03 12:48
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Widzę, że niektórzy koledzy uparli sie koniecznie, aby z kolegi Jarka zrobić kulturystę, tylko sprzeczają się co do metody treningu i diety. Hahaha!
[2012-11-04 16:21]
piszac o diecie cud i głodzeniu sie nie miałem na mysli Ciebie właśnie dla tego jak zauważyłeś bo nie pisałes o jakiejkolwiek diecie , co do twojego przykładu to w tym przypadku nie było efektu jojo gdyż ci ludzie zapewne odchudzali sie stopniowo ,byli bardzo otyli i w ich przypadku wystarczyło odstawic niezdrowe zarcie i zmniejszyc ilosc kalorii ale mi nie mów ze ich sylwetki sa ok .:)
Golonki, jajka, smalec, pasztety są nadal ich podstawowym składnikiem diety, czyli to "niezdrowe i kaloryczne żarcie". Nie dotykają jedynie węglowodanów i absolutnie niczego nie ćwiczą, a mają teraz ponad 65 lat, a i sylwetki mają nadal normalne. Skończmy już ten dialog, bo żeby wiedzieć jak coś "smakuje", to trzeba tego spróbować. Ja spróbowałem i diet i siłowni i wszystkiego co może odchudzić, a o tym tu mowa.
masz racje dajmy sobie na spokój :) bo widzę ze sie nie rozumiemy.
[2012-11-04 16:27]
A może by tak jeść więcej złowionych ryb, odstawić browar i zamienić go na sznapsa, darować sobie słodycze i cukier do herbaty czy kawy, a uprawiać ruch wszelkiego rodzaju od spacerów wieczorową porą po ćwiczenia domowe przy otwartym oknie? Jarek chce schudnąć, a nie nabrać masy mięśniowej. :) [2012-11-05 10:06]
a co pomaga spalać tluszczyk jak nie mięsnie .
Robiac wszelkiego rodzaju głodówki palisz mięśnie i ew tracisz wode podskórną niby na wadze leci ekspresowo ale po miesiacu 2 przychodzi lekki zmęczenie tą głodówką i zaczyna sie normalne jedzenie efekitem czego jest przyrost niestety juz nie mięśni jak przed a samego tluszczu .
Dieta czyli zbilansowany system odzywiania bez podniecania sie z wagżeniem plasterka szynki czy coś tylko odstawienie słodyczy albo redukcja ich do minimum z nabialem trzeba uwazac bo wieli dziala on niepożadanie czyli lekko uczula . Mniej pieczywa bo to w sumie najwiekszy badziew mowa tu o normalnym chlebie a w zamian można zajadać się ciemnym pelnozarnistym .
Mozna jesc sporo mięsa np wolowiny lub drobiu ale ten niby jest szprycowany chemią przez co sie puchnie jak świnia to przez wszelkie koksy podaane kurczakom .
Duzo pić wody niegazowanej ale jak ktos przywyknal do gazowanych napojów to niech popija bo te buzują zołądek przez co u niektorych odczuwalne jest uczucie pelnosci i apetyt mija.
Czasem dobrze jest sie przegłodzić 2 doby po czym zołądek sie skurczy i porcje pokarmów jakie wystarczą po tym zabiegi do poczucia sytosci będą mniejsze .
Trzeba tez jesc tluszcze np z orzechów . oliwe z oliwek i inne tego typu wielonienasycone .
Do calosci cwiczenia fizyczne bieganie sztuki walki basen a jak brak czasu to chociaz skakanka w domu bieg bokserski oczywiscie ze zmiennym tępem coś w stylu "interwałów
" . Jak nie bieganie to 60 minut spacerów dziennie w miare szybkim tempem ale na poczatku wolniej żeby stawy nie dostaly po dupie za bardzo ale po iklku tygodniach troche waga powinna zlecieć , samopoczucie na plus i dalej juz z górki.
Własnie taki trening przyspiesza metabolizm i w miare zdrowe jedzenie .
Ja mam tak ze jak nie cwicze zarąbie sie mułem ze tak powiem to robie sie ospały zmeczony choc totalnie nic nie robie nie pracuje mam czasu tyle ze szok to mimo to nan ic nie mam checi czasu taki typowy leń wchodzi a wystarczy kilka dni jesc zdrowsze jedzenie mniej chleba do tego trening na silowni choc ten tez raczej zamula ale juz 60 minut treningu na twrczach worku czy z kolegami w parach jakies spary i zmiana o 180 stopni odrazu wraca tzw werwa no i apetyt o polowe mniejszy .
[2012-11-05 10:59]
No tak Panowie , zgadza się , ruch i umiar w jedzeniu to podstawa . W każdym razie Jarek od dzisiaj zaczął walkę z tłuszczem i jak się nie podda to już niedługo będą mu portki z tyłka lecieć .
[2012-11-05 11:12]Wiesz Jedrula, mój teść od czterdziestu lat zajmuje się sportami siłowymi. Trenował ciężarowców i bokserów oraz kulturystów. Od piętnastu lat prowadzi już tylko siłownię i trenuje zawodników w dziedzinie kulturystyki oraz amatorów którzy chcą schudnąć, albo poprawić sylwetkę.
Poprosiłem go o przeczytanie tych wszystkich recept które tu opisano i o komentarz. Skomentował wszystko krótko. Uśmiechnął się i wymruczał coś jak... "hmmmm".
Jarek powinien przede wszystkim pójść do fachowca. Każdy z nas jest odrębnym organizmem i każdy z nas ma inne przyzwyczajenia, inną sprawność ruchową, inną masę i grubość tkanki tłuszczowej o metaboliźmie nie wspomniawszy, czy o wydolności fizycznej. Każdy powinien stosować dietę dostosowana do potrzeb organizmu i takowyż trening. Tu, na forum Jarek może się dowiedzieć tylko kilku bzdur.
Dlatego Jarek powinien się skontaktować z fachmanem w dziedzinie dietetyki oraz kuracji odchudzających. Żadne diety kapuściane czy fasolowe... tylko fachowa pomoc.
I to chyba na tyle :)
[2012-11-05 11:34]Wiesz Jedrula, mój teść od czterdziestu lat zajmuje się sportami siłowymi. Trenował ciężarowców i bokserów oraz kulturystów. Od piętnastu lat prowadzi już tylko siłownię i trenuje zawodników w dziedzinie kulturystyki oraz amatorów którzy chcą schudnąć, albo poprawić sylwetkę.
Poprosiłem go o przeczytanie tych wszystkich recept które tu opisano i o komentarz. Skomentował wszystko krótko. Uśmiechnął się i wymruczał coś jak... "hmmmm".
Jarek powinien przede wszystkim pójść do fachowca. Każdy z nas jest odrębnym organizmem i każdy z nas ma inne przyzwyczajenia, inną sprawność ruchową, inną masę i grubość tkanki tłuszczowej o metaboliźmie nie wspomniawszy, czy o wydolności fizycznej. Każdy powinien stosować dietę dostosowana do potrzeb organizmu i takowyż trening. Tu, na forum Jarek może się dowiedzieć tylko kilku bzdur.
Dlatego Jarek powinien się skontaktować z fachmanem w dziedzinie dietetyki oraz kuracji odchudzających. Żadne diety kapuściane czy fasolowe... tylko fachowa pomoc.
I to chyba na tyle :)
No to raczej dobrze trafił , z czystej skromności nie będę wklejał tego co ostatnio zdobyłem ale mogę śmiało z tym papierem pracować na siłowniach całego kraju jako instruktor . Emerytura za jakieś parę lat więc trzeba sobie szykować jakąś robotę na '' starość '' .
[2012-11-05 11:44]
W takim razie spokojnie może z tobą popracować. Tylko niech nie pracuje z osobami które piszą coś w ten deseń : -" Ja trenowałem 10 lat i jestem ekspertem. Ja schudłem 20 kilo i jestem specem. Ja wciskałem mielone siano pt " Super Hyper Odchudzajaszczij lebo muskulaturnyj sif".
Jeśli masz wiedzę i masz jakiś papier, a poza tym osiągnięcia, to istotnie, popracujcie nad sukcesem.
[2012-11-05 11:49]
Czytam i niektóre podpowiedzi nie chwytam : co to jest 20-24 kg nadwagi przykladowo w moim przypadku , 177wzrostu 62 lata życia waga wacha sie od 98 -106 ( 106 przewaznie marzec poczatek maj) I taz mam pseldo za duzo nadwagi do wzrostu, ale nie czuje sie wcale jako facet niedoleżny o pewnych ograniczeniach ruchowych i nie meczy mnie przy spacerach lub wysilku moja nadwaga. Nie stosuje żadnych ograniczeń w posilkach, lubie dobrze (syto) i do pelna pojeść. Ale mam, staram sie miac ciagle jakies zajecia ( wiadomo na wsi w okolo domu na dzialce szklarnia mala ale jest co robic) same spacery do lasu, na rybach, w zimie,narty turystyczne (nie biegowe przy mojej wadze)_i wystarczy 2-3 razy w tygodniu po 1,5 goz pochodzic (nie biegac )po ciezkim terenie ,sforsować pare potoczków po 80-150m i wyspinać sie po drugiej stronie , sałna na świerzym powietrzu !
Nie wiem jakie masz problemy Jarek ale nie popadaj w kompleksy swoja postura (nadwaga)
Bozia nie wszystkim dala sylwetke "modela" i jesteśmy tacy jacy jesteśmy ale czujmy sie nie akceptowani!! bo to nie prawda!!
W maju z najstarszym synem i wnukiem na biezni pobiegalismy troche dla wnuka i na koniec na setke 14,4 sek i to mnie buduje, najmlodszy 17 lat 16,8 a w szkole ma piątki z wf-u bo do kosza celnie rzuca, a jak by poszedl ze mna na grzyby to po 1,5 godz wraca do smochodu bo ma dość.
Wiec nie czuje sie odrzucony od szczuplejszych bo to nieprawda!!
Wiec psychika też jest wazna w spalaniu i nie poddawaj sie jakims pomyslom o nadmiernej pseldo dietcie cud-kosztem zdrowia.
[2012-11-05 12:09]
Mam ten sam problem. Do tego siedzący tryb życia (praca po 10 godzin przed kompem) Zanim rozpoczniesz jakiekolwiek ćwiczenia lub jakąkolwiek dietę to przebadaj sie pod kątem tarczycy TSH. Dieta równiez powinna być pod kontrolą lekarską. Ale przedewszystkim MŻ - Mniej Żreć (bez urazy) i ograniczyć alkoholol (piwo jest cholernie kaloryczne).
[2012-11-05 12:19]
W takim razie spokojnie może z tobą popracować. Tylko niech nie pracuje z osobami które piszą coś w ten deseń : -" Ja trenowałem 10 lat i jestem ekspertem. Ja schudłem 20 kilo i jestem specem. Ja wciskałem mielone siano pt " Super Hyper Odchudzajaszczij lebo muskulaturnyj sif".
Jeśli masz wiedzę i masz jakiś papier, a poza tym osiągnięcia, to istotnie, popracujcie nad sukcesem.
jesli do mnie ta aluzja człowieku to czytaj wyraźnie albo zamilcz bo nigdzie nie napisałem ze jestem fachowcem od diety ,napisałem Jarkowi bardzo ogólnikowo i to głownie o treningu ,mało tego napisałem mu też wczoraj na priw że najlepiej bedzie jesli diete ustali mu ktos kto tym zajmuje sie profesjonalnie, chcesz to zapytaj , sam przygotowując sie do zawodów konsultowałem sie z ludźmi którzy maja o tym duzo wiecej pojecia ode mnie np. do Piotra Głuchowskiego gdyż sam nie czułem sie na siłach zeby dobrze przygotować sie do zawodów a jesli chodzi o te 20kg to znów ciężko Ci było dokładnie przeczytać ,schudłem 20kg nie bo jestem fachowcem i sie odchudzilem tylko schudłem bo przestałem trenować i te -20kg to mioja porazka a nie osiągnięcie . radze tez poczytać jak sie robi kurs instruktora na siłowni :)
[2012-11-05 14:09]