Prawo wodne

/ 94 odpowiedzi
kedzio


Panie Januszku. Pan się jednak chyba mylisz. Kolega osa udowadnia nam tylko tyle, że on jako obywatel RP ma zawsze i wszędzie prawo pełnego dostępu do akwenów należących do SK.P obojetnie pod jaka postacią, ponieważ uważa te wody za publiczne, więc nasze wspólne, czy zawsze dla każdego obywatela RP dostępne.

Dla tego kolegi nie jest ważne w jakim celu i na jakich zasadach ktoś dzierżawi wody leżące na gruntach SkP. Bo ona ma prawo przyleźć z wędką na każdy żabiok, byle ten był połozony na państwowym gruncie i tam wędkować, może się kąpać, może popylać łódeczką.

A co do znaków... No cóż. U nie jest taki polder p.powodziowy. Można pr5zejechać przez wał do wnetrza polderu. Tam, dookoła jest droga którą mozna objechać wodę. Pewnego mokrego lata droga się zaczęła obsuwać. No więc Koło PZW i zarządca polderu, ustawili znak "B1- zakaz ruchu". To nie jest znak zatwierdzony przez DDKIA. Jest to znak mający na celu tylko ochronę drogi i bezpieczeństwa ludzi.

Więc można ? Czasem można.

(2014/12/14 20:38)

pawelz


Osa - przeczytej se to:

http://www.lubsko.zielonagora.lasy.gov.pl/c/document_library/get_file?uuid=41a4228d-ce12-4f73-b534-607f62126aac&groupId=52075


Co prawda nie jestem Osa, ale przeczytalem calosc i nigdzie nie znalazlem slowa o tym, ze dzierzawca ma prawo do ustalania wlasnych zasad zwiazanych z dostepem wedkarzy do wody.
Moze jestem matol, ale wskaz mi numer wiersza w tej umowie mowiacej cokolwiek na temat prowadzenia dzialanosci. Nic poza tym, ze ma przestrzegac przepisow prawa. Mimo ze dzierdzawi, nawet nie moze pozyskiwac ryb, tak jak mu to wygodne. (2014/12/15 09:38)

Artur z Ketrzyna


Osa - przeczytej se to:

http://www.lubsko.zielonagora.lasy.gov.pl/c/document_library/get_file?uuid=41a4228d-ce12-4f73-b534-607f62126aac&groupId=52075


Co prawda nie jestem Osa, ale przeczytalem calosc i nigdzie nie znalazlem slowa o tym, ze dzierzawca ma prawo do ustalania wlasnych zasad zwiazanych z dostepem wedkarzy do wody.
Moze jestem matol, ale wskaz mi numer wiersza w tej umowie mowiacej cokolwiek na temat prowadzenia dzialanosci. Nic poza tym, ze ma przestrzegac przepisow prawa. Mimo ze dzierdzawi, nawet nie moze pozyskiwac ryb, tak jak mu to wygodne.

w ustawie o rybactwie jest mowa o tym że użytkownik rybacki ma prawo pobierać opłaty w wysokości przez siebie ustalonej za udostępnienie do uprawiania amatorskiego połowu ryb.
Jak też ma prawo ustalić regulamin łowiska który ma umożliwić prowadzenie racjonalnej gospodarki rybnej.
Ta sama ustawa narzuca na wędkarza obowiązek tego przestrzegania jak i posiadania zezwolenia. (2014/12/15 10:29)

osa12


Kolega Artur jak zwykle wszystko upraszcza.
Nikt nie neguje prawa ale:
Po pierwsze: nie użytkownik rybacki a "uprawniony do rybactwa" może za wydanie zezwolenia na Amatorski Połów Ryb pobrać przez siebie ustaloną kwotę.
Po wtóre : "uprawniony do rybactwa" według prawa może być tylko w "Obwodzie Rybackim" a te ustalane są praz RZGW na płynących publicznych wodach państwa polskiego.
Nie ma zapisów prawnych pozwalających komukolwiek na pobieranie opłat za Amatorski Połów Ryb na wodach publicznych stojących państwa polskiego.
To zwykłe łamanie prawa , choć jak wcześniej napisałem, skoro wędkarze na to pozwalają, to zjawisko jest obecne w polskiej rzeczywistości.
Z tym regulaminem to też ''ściema".
Według prawa "uprawniony do rybactwa" może ustalić własne zasady Amatorskiego Połowu Ryb ale tylko takie, które pozwalają na "Racjonalną Gospodarkę Rybacką ( nie wędkarską).
Biorąc za przykład RAPR PZW- jest on w wielu punktach niezgodny z prawem. Bo jakie znaczenie np. na Racjonalną Gospodarkę Wędkarską ma sposób przetrzymywania złowionych ryb, jak i tak za chwilę wylądują na mojej patelni ?
Jakie znaczenie mają odległości od wędkarzy ?
Kończąc, nie ma upoważnień prawnych do określania zasad (regulaminów) Amatorskiego Połowu Ryb na stojących publicznych wodach państwa polskiego. (2014/12/15 11:26)

osa12


Kolego Kedzio.
Prawo to skomplikowana materia.Państwo działa przez swoje instytucje. Wszystko co mogą te instytucje określają ustawy i rozporządzenia. Instytucje działają na zasadzie upoważnień zawartych w tych ustawach i rozporządzeniach (odwrotnie niż obywatele, zasada obywateli "to co nie jest zabronione to jest dopuszczalne", zasada instytucji "mogą zrobić tylko to na co posiadają upoważnienie zapisane w ustawie państwa polskiego".Zrozumienie tego prostego demokratycznego mechanizmu upraszcza czytanie i rozumienie skomplikowanych zapisów prawnych.
I tak:RZGW nie ma żadnych upoważnień do "wtrącania się" odnośnie żeglugi i mojego pływania na czymkolwiek. RZGW na zapisane odpowiednie kompetencje i obowiązki i dotyczą one tylko płynących wód państwa polskiego w zakresie ustalania granic "obwodów rybackich" oraz udostępniania ich (wyłaniania "uprawnionych do rybactwa"). To ich podstawowa działalność, a wszystkie inne zakazy, nakazy są nieprawne i podlegają zaskarżeniu.
Przykładem może być dość głośna ostatnio sprawa dotycząca sprzedaży przez RZGW zezwoleń na Amatorski Połów Ryb (na dzisiaj po interwencjach Rzecznika Praw Obywatelskich, NIK-u i innych ludzi) nie prowadzi tego procederu.
Dodatkowo Kolego, nie zamierzam przed nikim klęczeć i błagać o litość. U Was tak się robi ?Żeby zapłacić grzywnę, trzeba złamać jakieś zapisy prawne zagrożone taką grzywną.
Ja żyję zgodnie z prawem, więc dlaczego miałbym płacić jakąś grzywnę!! (2014/12/15 11:49)

Artur z Ketrzyna


To zwykłe łamanie prawa , choć jak wcześniej napisałem, skoro wędkarze na to pozwalają, to zjawisko jest obecne w polskiej rzeczywistości.

Tu się zgodzę, ale nie co do wód stojących, bo to że widzę jezioro i dla mnie oznacza to wodę stojącą, to nie znaczy że tak jest ono zarejestrowane...

Biorąc za przykład RAPR PZW- jest on w wielu punktach niezgodny z prawem. Bo jakie znaczenie np. na Racjonalną Gospodarkę Wędkarską ma sposób przetrzymywania złowionych ryb, jak i tak za chwilę wylądują na mojej patelni ?

No i znów nie doczytałeś. Bo w RAPR nie masz zapisów tylko z ustawy o rybactwie i rozporządzeń z tego wynikających. Obowiązują nas też zapisy o ochronie przyrody. A na te mają też wpływ organizacje powołane do ochrony przyrody.
To dzięki ich protestom, mieliśmy przez jakiś czas zakaz połowu na żywca....

Jakie znaczenie mają odległości od wędkarzy ?
A no takie by inny ci na wędki nie właził i mógł spokojne wędkować.

Kończąc, nie ma upoważnień prawnych do określania zasad (regulaminów) Amatorskiego Połowu Ryb na stojących publicznych wodach państwa polskiego.


Prawo to skomplikowana materia.

Oj, większej racji nie mogłeś napisać.


Ale wytyczne są. No i co do RAPR. To jest na tym forum odpowiedni wątek. I jest obecnie aktywny... (2014/12/15 14:26)

kedzio


To kurwa weź i rób co chcesz, bo mi juz ręce dokładnie opadły. Jak wynajmiesz od Agencji Rolnej kawał gruntu, coby na tym gruncie kukurydze uprawiać, to pozwolisz byle łajzie zbierać tękukurydzę, łazić po polu io niszczyc plon?!

Ja mam serdecznie dość tych twoich pierdół. 

Wymiekam - sorry, idę spać.

Co za beznadziejna dusputa! kurdę! Co za ludzie!

Normalnie dno!

(2014/12/15 22:59)

ryukon1975


Prawo to skomplikowana materia.


Tylko w Polsce gdzie lepiej być okradanym i bogatym mając przy sobie dziesięciu adwokatów jak być gołym i wesołym nawet najbardziej poszkodowanym skazanym z góry na porażkę.. :) Przerobiłem to z dwa razy to wiem. Nie masz kasy to odwróci się od ciebie policja/sąd  wszyscy inni. Poznasz prawo po polsku.

(2014/12/15 23:10)

osa12


Kolego Kedzio.Grunt nie podlega prawom powszechnym. Woda tak i dlatego nie można wszystkiego traktować tak samo.
Nikt nie dał Ci prawa do bawienia się na czyimś gruncie. Grunt (nawet państwowy) jest poza Twoim zasięgiem.
Ale ustawa "Prawo Wodne" daje Ci powszechne prawo do korzystania z terenów wodnych, uprawiania turystyki, sportów ... i Amatorskiego Połowu Ryb.
Nie ma ustawy np. "Prawo Gruntu", która daje Ci podobne prawa na państwowym gruncie.
Woda przez państwo polskie jest traktowana specyficznie, tak aby mogli z niej korzystać wszyscy obywatele.
Tyle i aż tyle.  (2014/12/16 14:19)

osa12


Kolego Arturze.Z Kolegą jak z dzieckiem.
Nie ma znaczenia czy ktoś będzie mi właził na wędki czy nie.
Żaden Uprawniony do rybactwa nie ma upoważnień prawnych do wydawania takich wytycznych.
Tak samo nie ma w Ustawie "o ochronie przyrody" upoważnień dla uprawnionych do rybactwa do wydawania nakazów wynikających z tej ustawy.
To czyste bezprawie.
Myślenie Kolegi prowadzi do wniosków, iż Uprawniony do Rybactwa może wprowadzić do regulaminu np. punkt:
wszyscy łowimy w krawatach, wędkarze w krawatach są mniej awanturujący się... 
No niby fakt, może byłoby lepiej ... (2014/12/16 14:48)

kedzio


Powiedziałem raz. Idź, wydzierżaw wodę pod jakas tam gospodarkę, hodowlę, rekreację albo nie wiem co. Daj tu na farum info. Ja zatankuję i pojadę na tę twoja wodę majac wszystko w dupiu jak to mówia w Poznaniu. Wyjme kije i będę se wędkował. A jak przyjdziesz z ryjem, to cię utopię, bo mam prawo wedkować.

Osa - ja miałem do ciebie jakis sentyment, ale własnie go zniweczyłeś.

(2014/12/16 19:48)

Artur z Ketrzyna


A czytał pan art 7 ust 2a?
Posiadanie zezwolenia, o którym mowa w ust 2, potwierdza dokument wydany przez uprawnionego do rybactwa w obwodzie rybackim określający podstawowe warunki uprawiania amatorskiego połowu ryb ustalone przez uprawnionego do rybactwa wynikające z potrzeby prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w tym obwodzie rybackim, uwzględniając  w szczególności wymiary gospodarcze, limity połowu, czas, miejsce i technikę połowu ryb. Zezwolenie może także wprowadzić warunek prowadzenia rejestru amatorskiego połowu ryb ...

Tak więc może określić miejsce i warunki? To określa że nie bliżej niż 10 m od łowiących ryby, byś im nie przeszkadzał.
To że tobie to nie przeszkadza, to nie znaczy że im też nie.

Zapytasz się co to ma wspólnego z racjonalną gospodarką rybacką?
Może zbyt duże zagęszczenie wędkarzy na danym odcinku, jest niekorzystne, gdyż więcej ryb mogą wyłowić i zabrać zgodnie z limitem... ;-)
Kłócący się wędkarze płoszą rybki.

Mów co chcesz, ma prawo więc robi.
Nie zgadzasz się z jego warunkami? Nie łów, to twój wybór. (2014/12/16 20:03)

JKarp


Posiadanie zezwolenia, o którym mowa w ust 2, potwierdza dokument wydany przez uprawnionego do rybactwa w obwodzie rybackim określający podstawowe warunki uprawiania amatorskiego połowu ryb ustalone przez uprawnionego do rybactwa wynikające z potrzeby prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w tym obwodzie rybackim, uwzględniając  w szczególności wymiary gospodarcze, limity połowu, czas, miejsce i technikę połowu ryb. Zezwolenie może także wprowadzić warunek prowadzenia rejestru amatorskiego połowu ryb ...
Może określić miejsce - obwód rybacki. Warunki też może - potrzeby racjonalnej gospodarki rybackiej.Czy ilość wędkarzy ma coś wspólnego z racjonalną gospodarką rybacką ? No chyba, że im mniej wędkarzy tym więcej zostanie ryb dla rybaków.

JK (2014/12/16 20:34)

JKarp


Wiem ale uprawniony do rybactwa działa tylko w obwodzie rybackim a obwody rybackie to wody płynące.JK (2014/12/16 21:10)

Artur z Ketrzyna


Wiem ale uprawniony do rybactwa działa tylko w obwodzie rybackim a obwody rybackie to wody płynące.JK

§12.
Obwód rybacki ustanawia się na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze,
grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu.

osa12;
Tak ciekawostka dla ciebie..
3. Płynące wody publiczne nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu, z wyjątkiem
przypadków określonych w ustawie.
(2014/12/16 22:41)

JKarp


§12.Obwód rybacki ustanawia się na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze,grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu.

Dlatego niektóre jeziora lub zbiorniki nagle zrobiły się przepływowe...
JK (2014/12/16 23:03)

Artur z Ketrzyna


§12.Obwód rybacki ustanawia się na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze,grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu.

Dlatego niektóre jeziora lub zbiorniki nagle zrobiły się przepływowe...
JK

O tym już mówiłem/pisałem..
Z poprawką na płynące.
Wystarczy stwierdzić okresowe połączenie z wodami powierzchniowymi płynącymi. (2014/12/17 08:01)

kedzio


Ze też wam się to ciągnąć chce! (2014/12/18 21:19)