prawie nowy silnik do łodzi wędkarskiej

/ 26 odpowiedzi

Jaxon 50lb i akumulator Banner 100A. Dwa razy na wodzie.

Może ktoś mi coś powiedzieć o tym sprzęcie ? Warto kupić za połowe ceny?

Będzie montowany do łodzi jakie posiadają przeważnie rybaczówki, 3 osobowe,plastikowe.


zbynio5o


Skrobnie ktoś cosik w temacie ?  :)) (2013/09/04 13:59)

zbynio5o


Jeszcze raz podniose temat a potem zrobie co zrobie :)) (2013/09/05 21:45)

karol1970


To pociągnie BARKĘ Z WĘGLEM :) POLECAM (2013/09/21 10:43)

lukasz2223


To pociągnie BARKĘ Z WĘGLEM :) POLECAM

Chyba z klocków LEGO , ewentualnie Duplo

Co jeśli połowa z takich łódek z rybaczówek ma juz "swoje za sobą" ma w sobie troche wody albo jest dosyć ciężka  do tego dwie osoby,jakis sprzęt. ..

I teraz na lince z tyłu druga taka łódka i.....  barki z węglem nie pociagniesz... :)

(2013/10/06 22:42)

Walenty G


To pociągnie BARKĘ Z WĘGLEM :) POLECAM

Chyba z klocków LEGO , ewentualnie Duplo

Co jeśli połowa z takich łódek z rybaczówek ma juz "swoje za sobą" ma w sobie troche wody albo jest dosyć ciężka  do tego dwie osoby,jakis sprzęt. ..

I teraz na lince z tyłu druga taka łódka i.....  barki z węglem nie pociagniesz... :)




To tak jak twoja balia jedyna w życiu, kolego „lukasz2223” bo można na burcie stanąć.

(2013/10/16 20:20)

u?ytkownik120039


Jaxona nie opiszę bo nie mam, a odradzać sprzęt tej firmy już mi się znudziło. Mnie ona "poparzyła" i więcej im d***y nie dam. :))) Minn Kota jest OK. Natomiast co do Bannera, też o nim myślę bo moja Minn Kota ( one more time, why not! ) po 6 latach pływania powiedziała "minnnn...nnnn...nnnn kotaaaaaaaaaaaaaaaaaa....." i zdechła, tzn. aku tej firmy. Kolesie i ziomy mają sporo Bannerów. Widziałem, pływałem, oceniłem. Spox! (2013/10/16 20:34)

lukasz2223


Mi akumulator też pomału wyciąga kopyta (4-5 letni Zap) i też zasłyszałem dobre rzeczy  o Banner-ku :) Ale czekam kiedy właśnie zrobi swoje ostatnie sapnięcie to wtedy starego Zapa wrzuce do kotłowni jako Ups dla kotła a nowy baner zasili szeregi..

(2013/10/16 23:03)

lukasz2223


To pociągnie BARKĘ Z WĘGLEM :) POLECAM

Chyba z klocków LEGO , ewentualnie Duplo

Co jeśli połowa z takich łódek z rybaczówek ma juz "swoje za sobą" ma w sobie troche wody albo jest dosyć ciężka  do tego dwie osoby,jakis sprzęt. ..

I teraz na lince z tyłu druga taka łódka i.....  barki z węglem nie pociagniesz... :)




To tak jak twoja balia jedyna w życiu, kolego „lukasz2223” bo można na burcie stanąć.

Co ma piernik do wiatraka..? Przestań się człowieku kompromitować.Wydaje mi się,ze nie znasz idei forum gdzie ludzie dyskutują pomiędzy sobą. Kolejny raz zgłaszam naruszenie i mam nadzieje,że reszta też nie będzie miała skrupułów.

(2013/10/16 23:06)

zbynio5o


Cześć. Wreszcie nabyłem ten silniczek jak w temacie, tylko bez instrukcji .Więc zapytam kolegów, na co zwracać uwage podczas użytkowania. Np. czy ma znaczenie na jakiej głebokości pracuje śruba i te inne rzeczy.Może ktoś sie pofatyguje i cosik skrobnie z własnego doświadczenia :)) (2014/03/18 12:24)

zbynio5o


Podnosze coby nie zniknął w tłumie :) (2014/03/18 21:03)

Zibi60


Jeśli to prawda - "dwa razy na wodzie" - to za cenę do 1000 zł warto. Więcej napiszę po powrocie z rybek - pozdrawiam. (2014/03/19 05:03)

Pawelski13


Ważne żeby silnik nie pracował "na sucho" znaczy nie zanurzony w wodzie całkowicie lub częściowo (żeby nie zaciągał powietrza). Jeżeli jest z maxem powinieneś go zawsze wychłodzić po zakończeniu pływania (w moim jest wentylatorek - jak się sam wyłączy to znaczy że jest ok). U mnie śruba jest blisko dołu rufy (osobiście nie schodzę poniżej dołu rufy) i oczywiście jak najbardziej równolegle do rufy. Sprawdzaj czy cokolwiek nie nawinęło się na wałek od śruby i konserwuj na zimę (czyszczenie, smarowanie elementów przesuwnych, zacisków, etc). To takie podstawy. Pewnie koledzy jeszcze coś dodadzą:) (2014/03/19 09:03)

Zibi60


Paweł mnie częściowo wyręczył, wszystkie uwagi dobre. Najsłabszym elementem silnika jest przełącznik biegów, często się wypala i jest dość drogi. Polecam założenie maximizera - http://www.mc-sklep.pl/serwis-silnikow-elektrycznych-zaburtowych-haswing-minn-kota-neraus-sheakspeare-jaxon-motor-guide-yamaha-inne-pm-8.html
Poczytaj wiadomości na stronie mc-sklep, zadzwoń z pytaniem, wiele się dowiesz. Kłopotliwe jest tylko pakowanie i wysyłanie silnika (nietypowe gabaryty).
Co do akumulatora, to pewnie bezobsługowa wersja z brakiem możliwości wylania elektrolitu. Posłuży Ci pewnie ok. 3-4 lat w zależności od intensywności pływania. Pojemność bardzo dobra do wielkości silnika, spokojnie pół dnia popływasz, tylko czasami używaj mniejszych biegów - na piątym największa szybkość, ale i najwięcej prądu czerpie. Gdy w przyszłości zmienisz akumulator, kup żelowy i do niego odpowiednią ładowarkę.
To tak na szybko, jeśli jeszcze coś Cię interesuje - pytaj.
Pozdrawiam i życzę przyjemnego pływania.
Zbyszek. (2014/03/19 13:54)

zbynio5o


Dzięki Panowie za dobre słowo :) W maju sprawdze jak to wszystko śmiga. (2014/03/19 15:09)

zbynio5o


Witam. Mam jeszcze jedno pytanko, czy ten akumulator można zalać wodą destylowaną, bo widze spore ubytki eletrolitu ?Czy ładować go zwykłym prostownikiem samochodowym ? (2014/04/03 16:25)

Zibi60


Wcześniej założyłem, ze masz wersję bezobsługową - nie negowałeś. Skoro stwierdziłeś ubytek elektrolitu, to należy uzupełnić wodą destylowaną i podłączyć pod prostownik, może być taki do akumulatorów samochodowych. Przydał by się areometr do określenia stężenia roztworu - może podjedź do jakiegoś warsztatu, niech zmierzą i określą przydatność. Przy okazji mogą pomierzyć napięcie na celach - czy nie ma zbytniej upływności lub zwarcia. Dobry fachowiec po takich pomiarach określi żywotność Twojego cacka. (2014/04/04 10:54)

Pawelski13


Wcześniej założyłem, ze masz wersję bezobsługową - nie negowałeś. Skoro stwierdziłeś ubytek elektrolitu, to należy uzupełnić wodą destylowaną i podłączyć pod prostownik, może być taki do akumulatorów samochodowych. Przydał by się areometr do określenia stężenia roztworu - może podjedź do jakiegoś warsztatu, niech zmierzą i określą przydatność. Przy okazji mogą pomierzyć napięcie na celach - czy nie ma zbytniej upływności lub zwarcia. Dobry fachowiec po takich pomiarach określi żywotność Twojego cacka.


Nic dodać nic ująć:) (2014/04/04 11:36)

zbynio5o


Ja myślałem że te akumy  do silników to jakieś "specjalne" są . Ale jak widać, obsługa ta sama jak w samochodowych, na których sie troszku znam. Zalano, naładowano i śmiga śmigiełko :)) (2014/04/08 09:48)

Zibi60


Teraz czeka Cię "próba ognia", czyli praca na wodzie. Silnik ma 5 biegów, używaj wszystkich (tak jak w samochodzie) aby pływać ekonomicznie. Można startować z piątego biegu, ale cierpi przekładnia i pobór prądu jest olbrzymi, co sprzyja wypalaniu styków przełącznika biegów i szybszemu rozładowaniu akumulatora. Niepokoi mnie stwierdzenie ubytku elektrolitu, po wiadomości, że był "dwa razy na wodzie". Wartość akumulatora określisz dopiero po kilkudniowym pływaniu. Po miesiącu użytkowania skontroluj stan (ubytek) elektrolitu. Jeśli nastąpią widoczne zmiany...
Piszesz, że masz trochę praktyki z samochodowymi, ale nie zaszkodzi poczytać - http://www.zapsznajder.republika.pl/poradnik.html (2014/04/09 07:55)

zbynio5o


Cześć Zbyszek. Sprzęt kupowałem od kumpla syna z pracy. Facet posiadał go ok. 6 lat i naprawde był tylko kilka razy na wodzie. Do 4 z 6ciu cel dolałem wody dest. bo jej brakowało (było równo z płytkami). Myśle że zrobiłem to w dobrym momencie bo on tego nie pilnował.Z racji swojego wyuczonego zawodu, jestem perfekcyjny w dbaniu o wszelkie płyny i oleje w samochodzie :))Tak jak piszesz, próba ognia odbędzie sie w majówke hehee !Ciekawi mnie jeszcze taka kwestia: ile godzin pływania, wytrzyma takie ładowanie ?Załóżmy że pływam 1- 2 godz, chce powtórzyć to za tydzień, wytrzyma czy musze doładować ? (2014/04/09 17:50)

u?ytkownik32263


Zbynio zawsze po każdym nawet krótkim pływaniu doładowuj aku na maxa. One nie lubią stać niedoładowane. (2014/04/09 17:58)

Zibi60


Tomek dobrze prawi, akumulatory nie powinny stać rozładowane. Wiadomo jednak, że posiadają określoną (liczbowo) wartość cykli - ładuj/rozładuj, z tego wniosek, że powinniśmy zastosować kompromis. Moim zdaniem po godzinnym, łagodnym użytkowaniu nie należy go doładowywać, jeśli w ciągu kilku dni zamierzasz pływać. Najpierw jednak poczekajmy na pierwszy rejs, który pokaże w jakim jest stanie. Dobrze by było popływać 3-4 godziny i zmierzyć wartość napięcia. Nie powinna być poniżej 12 V - wtedy masz pewność, że "aku jest git". Początek pływania na niższych biegach - do czwórki. Po pół godzinie sprawdź dłonią ciepłotę obudowy akumulatora, czy nie grzeje się miejscowo. (2014/04/09 19:11)

u?ytkownik32263


Racja Zbyszku, każdy aku ma jakąś max ilość cykli rozładowań. Lecz im one mniejsze/płytsze tym jest ich więcej, dużo więcej. Dlatego napisałem że najlepiej doładowywać aku po każdym pływaniu, zresztą fachury ze sklepów z tym sprzętem to potwierdzą.

A Ty Zbynio faktycznie posprawdzaj czy Ci się bateryjka grzeje. Możesz też sprawdzić poziom elektrolitu.

A i jeszcze jedna cholernie ważna rzecz: aku poniżej 10,5V zostanie trwale uszkodzony więc staraj się nie przesadzać. Najbezpieczniej trzymać te 11,5-12V. W sumie im więcej tym lepiej:)

Edit: Ach te literowe chochliki:)
(2014/04/09 19:39)

zbynio5o


A Ty Zbynio faktycznie posprawdzaj czy Ci się bateryjka grzeje. Możesz też sprawdzić poziom elektrolitu.



Poziom elekrolitu uzupełniłem  i naładowałem , musimy poczekać do pierwszej jazdy. Majówka, prawde mi powie.Wszystkie Wasze sugestie biore na poważnie i nie omieszkam Was powiadomić o moich spostrzeżeniach. Dzięki ! (2014/04/09 22:10)

margor1976


najczęściej przełączniki padają gdy pływasz na rozładowanym akumulatorze i jest słaby styk, lub jest to jakiś chiński zamiennik ja w swoim nerausie wymieniłem już trzy niby oryginały, aż wreszcie kupiłem na e-bayu oryginał min koty prosto z usa i działa już ze trzy lata, prawdo podobnie pasują do większości silników na naszym rynku. w razie jakbyś miał kiedyś problem z przełącznikiem polecam takie same rozwiązanie.

 pozdrawiam (2014/04/10 10:35)