Zaloguj się do konta

Praca w branży

utworzono: 2010/09/16 21:13
yezozwierz

Witam Wędkarską Brać !
Jestem handlowcem z wieloletnim doświadczeniem (blisko 15lat)oprócz tego wędkarzem z jeszcze większym"stażem",pomyślałem ostatnio dlaczego by nie połączyć mojej pasji z pracą ? Tak więc koledzy po kiju zwracam się do Was z zapytaniem czy może coś słyszeliście o stanowisku pracy związanym z branżą wędkarską ? Za wszelkie info będe ogromnie wdzięczny.
Pozdrawiam i połamania... ! [2010-09-16 21:13]

Ja też bym tak chciał , wędkować non stop i brać za to kasę , kurde jak by było fajnie . Niestety trzeba ryć a rybki tylko w niedziele .
[2010-09-16 21:26]

Bartek902

Kolego musisz poszukać ogłoszeń albo napisać do poszczególnych firm z zapytaniem o miejsca pracy,ja widziałem jakiś czas temu w ktorejś z gazet wędkarskich ogłoszenie DRAGONA że poszukują przedstawicieli handlowych,sam nad tym myślałem ale dragon ma strasznie duże tereny do ogarnięcia przez jedną osobę na tym stanowisku co wiąże się z ciągłą jazdą  [2010-09-16 22:36]

bartbmp

Też szukałem. Wejdź na strony internetowe co wiekszych firm wędkarskich (google). Tam na wiekszości z nich znajdziesz zakładki "praca" a;bo "kariera", gdzie na bieżąco zamieszczają ogłoszenia.

Powodzenia i pozdrawiam

[2010-09-16 22:59]

baloonstyle

Witam Wędkarską Brać !
Jestem handlowcem z wieloletnim doświadczeniem (blisko 15lat)oprócz tego wędkarzem z jeszcze większym"stażem",pomyślałem ostatnio dlaczego by nie połączyć mojej pasji z pracą ? Tak więc koledzy po kiju zwracam się do Was z zapytaniem czy może coś słyszeliście o stanowisku pracy związanym z branżą wędkarską ? Za wszelkie info będe ogromnie wdzięczny.
Pozdrawiam i połamania... !


Słuchaj sa jeszcze takie opcje , że mozesz sam otworzyc sklep wędkarski.

nie taki masowy jak jest większość tylko np. dwóch firm.

U mnie powstał sklep Jaxona, nie jestem fanem tej firmy ale sklep super ciągnie maja tam dosłownie wszystko łącznie z łódkami wedkarskimi.nie ma czegoś co by tam nie było.

Kwestia dogadania się z jakąś firmą .:))

[2010-09-17 07:39]

Jeśli chcesz założyć sklep, nie ma problemu. Nawet o dofinansowanie możesz się postarać. Potem to kwestia nawiązania kontaktów z hurtowniami. Im trzeba podesłać kopie wpisu do ewidencji, nadania NIPu i REGON firmy. Potem to już kwestia rozreklamowania i działasz. Powodzenia w razie czego.
[2010-09-17 07:47]

baloonstyle

No właśnie o dofinansowaniach nie napisał :))

no i oczywiście powodzenia zyczę :))

[2010-09-17 08:03]

pawelz

Moze to:
http://www.taimen.com/mt/index.php?cPath=524
[2010-09-17 09:10]

kjb33

Witam kolegów
Mam takie małe pytanko mam na oku miejsce na sklepik na początek zanęty,dodatki,przynęty. Jakie mogą być tego koszty?
[2010-09-17 09:11]

baloonstyle

z tego co zaobserwowałem w sklepach wędkarskich to sprawa wygląda klasycznie zamawiasz tzw. poczatkowy stan a następnie przy regularnym ubywaniu regulujesz stan dostawami.

koszt to mniejszy niz ceny na pułkach.no chyba ze zborisz przetarg to jest kozystna opcja dla Ciebie .Przy przetargach firmy zchodza mocno z cen zeby złapac nabywce.ale mysle ze na poczatek lepiej podpisac jakies umowy z hurtowniami.Jeżeli zacznie tobie duzo tego schodzic i co chwilke będziesz zamawiał dostawy to zrób przetag i przy pzetargu wykaz faktury które pokażą ze masz duzy obrót.Pozwoli to na tobie na wyższy zarobek :))

myslę ze troche pomogłem :))

[2010-09-17 09:49]

JaroDaw

Witam kolegów
Mam takie małe pytanko mam na oku miejsce na sklepik na początek zanęty,dodatki,przynęty. Jakie mogą być tego koszty?

Koszty - to ZUS, Podatek, czynsz, media,  pozostałe
Wkład własny - wyposażenie, zatowarowanie, własna praca.

Jeżeli jesteś bezrobotny , lub ktoś z twoich bliskich jest bezrobotna, możesz ubiegać się o dotacją z unii europejskiej ok 21 000 ( nie pamiętam ile jest teraz ) Większość tych pieniędzy musisz przeznaczyć na środki trwałe ( wyposażenie, itp )- spokojnie wystarczy. Jako osoba bezrobotna możesz  z korzystać z ulgi na zus.
Największym problemem jest wybór miejsca, oraz zatowarowanie sklepu. Co do pierwszego, nie pomogę na odległość, a co do towaru sprawa wygląda tak - jak chcesz włożyć na początek 2000-3000 to daj sobie spokój. Na początku musisz "mieć wszystko" o co klient zapyta, więc powiedzmy całą gamę zanęt, przynęt, haczyków, wędek itp taniego, oraz droższego producenta.
Sam dobrze wiesz ile w sklepach wędkarskich tego jest. Co do umów lojalnościowych z hurtowniami, to nie zawsze się opłaca, ale u każdego dystrybutora powinieneś urwać dobry rabat na zatowarowanie.
Jak masz dobrą lokalizację i dobrze wyposażony sklepik, reszta to formalność.
[2010-09-17 14:47]

Witam kolegów
Mam takie małe pytanko mam na oku miejsce na sklepik na początek zanęty,dodatki,przynęty. Jakie mogą być tego koszty?

 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

Wybacz kolego , że powiem tak otwarcie i prosto z mostu ale nie masz szans na klientów , zanęty , dodatki i przynęty nie wystarczą . Pomyśl , jeżeli idziesz do sklepu wędkarskiego to chciałbyś kupić wszystko co potrzebujesz np. haki , koszyk trójkątny , końcówkę do bata stonfo i mnóstwo innych rzeczy , mało tego , sprzedawca powinien odpowiedzieć ci na każde pytanie w dziedzinie wędkarstwa ale o to się nie martwię bo widzę , że jesteś zapalonym wędkarzem i wiele wiesz a jak nie wiesz to się szybko nauczysz bo nic tak do głowy nie wchodzi jak ulubiona , jeszcze nie poznana wiedza . Mój dobry kolega który ma dwa sklepy wędkarskie powiedział mi ostatnio , że aby dobrze wyposażyć 50-co metrowy sklep wędkarski potrzeba dzisiaj 25 000 tyś , powiedziałem mu , że sobie chyba żartuje wtedy od '' przeleciał '' po sklepie tzn. szybko policzył stojaki z kijami , szafy z kołowrotkami , zanęty , ubrania , pontony itp. itd. i wyszło około 300000 , no własnym oczom nie wierzyłem ale to prawda . Po chwili przyjechał przedstawiciel handlowy , pogadali , policzyli i Maciek przyszedł z pudełkiem kartonowym zupełnie takim jak pakują odkurzacze , mówi ''….patrz stary , trochę haczyków , spławików i 2500 poszłoooo ''


 

[2010-09-17 20:46]

JaroDaw

Zgadza się, nie chciałem rzucać sumami, ale bardzo ubogi sklepik można wyposażyć 10 000 - 15 000 zł i tam zawsze będzie czegoś brakowało , a co za tym idzie nie będzie ulubionym sklepem wędkarzy ( czyli dupa).
[2010-09-17 22:19]

''....że aby dobrze wyposażyć 50-co metrowy sklep wędkarski potrzeba dzisiaj 250 000 tyś''

Tak miało być , sorki .

 

[2010-09-17 22:46]

kjb33

Witam
Od kiedy zacząłem raczkować coś zawsze mnie ciągnęło do wody,wędkowania itd.
Może dlatego że korzenie mam na Helu gdzie mieszkałem a i rodzina była w branży związanej z morzem i rybami.
Jak już dobrze przeanalizuje wszystko to podejmę ostateczną decyzję.
Zaryzykuję albo zostanę przy swoim wrodzonym hobby.
Dzięki koledzy za dobre rady na pewno z korzystam.
Pozdrawiam

[2010-09-18 02:41]

kjb33

Wędkować i tak zawsze będę reszta to tylko dodatek.
Kolego Franz dzięki za dobre słowa optymizmu,wiedza na temat wędkarstwa jest bardzo obszerna i uważam że bardzo mało jeszcze wiem,zwłaszcza że rozwija się w bardzo szybkim tempie i trzeba mieć nie złą "kondychę" żeby nadążyć :)))))
Chociaż "liznąć" każdej z metod wędkowania i mieć jako takie pojęcie.
Twardy będę i będę się pilnie uczył i pogłębiał wiedzę aby móc kiedyś przekazać ją innym.
Pozdrawiam.

[2010-09-18 03:20]

To nie jest tak fajnie jak by sie zdawac mogło.Sam osobiście nie prowadze sklepu,ani nie sprzedaje-bo niemiałbym nerwów tłumaczyc w kółko to samo,a do tego wszystkiego dochodzą opłaty i to nie małe.Wiem bo znam temat. [2010-09-18 06:18]

JaroDaw

To nie jest tak fajnie jak by sie zdawac mogło.Sam osobiście nie prowadze sklepu,ani nie sprzedaje-bo niemiałbym nerwów tłumaczyc w kółko to samo,a do tego wszystkiego dochodzą opłaty i to nie małe.Wiem bo znam temat.


Mówią że 10dkg handlu, jest lepsze od 1kg ciężkiej pracy. Praca w sklepie wędkarskim mogła by być fajna, połączenie pasji z pracą. Na pewno udzielanie rad młodym wędkarzom daje dużą satysfakcje . Zgodzę z kolegą franz że aby dobrze zaopatrzyć sklep o powierzchni 50m2 potrzeba duuuużo więcej niż 25 000zł ( ile nie wiem , aż tak reali wędkarskich nie znam). Co do kosztów bieżących to nie jest aż tak źle, ale wszystko zależy czy sklepik ma 25m2, 50m2 czy też 100.

[2010-09-18 09:57]

baloonstyle

Jeżeli ktoś by był chętny i miał pomysł to jestem skłonny wejść w małą spółkę w Trójmieście.
Oczywiście mówię o wędkarskim :))
Nie ma co się łamać trzeba próbować.Gdyby ludzie nie próbowali to gdzie haki byśmy kupowali.
Nie ma co dołować ludzi tylko ich wspierać , jest to tylko z korzyścią dla naszej braci  dla samych właściciel :))
[2010-09-19 10:21]

Bartek902

Własny sklep wedkarski fajna sprawa,ale na przykladzie tego co się dzieje u mnie w mieście wiem że nie jest łatwo taki sklep prowadzić i o klienta trudno,w sezonie ok cały czas schodzi asortyment typu zanety przynety akcesoria czasem jakas wędka kołowrotek a w sklepie trzeba mieć cały asortyment i wiadomo czesć zejdzie czesc bedzie lezała długo na pułce i tu nasuwa się nastepne pytanie czy zaopatrywać sklep w podstawowe rzeczy o niezbyt wygórowanych cenach i ze średniej półki czy ryzykowac i zamawiac rzeczy lepszych firm po prostu sprzet wyzszej klasy,ale wiadomo cena wtedy wyzsza z popytem na to może być różnie a nie od dziś wiadomo że ceny wedek kołowrotków w necie sa niższe więc jak ktoś bedzie chciał zaoszczedzić kupi tam a nam sprzet zostanie na pułce więc myslę że warto bardzo dobrze przemyśleć kwestię asortymentu,ja zakładając taki sklep pomyslał bym też odrazu na rozkręceniu sklepu internetowego,na początek chociaż by handel na allegro jak to robi wiele firm [2010-09-19 11:35]

mar83

Bartek 902 Prawdę prawi. Przykład w mieście w którym mieszkam jest kilka sklepów w tym sklep internetowy( który ma także sklep stacjonarny).a w nim przede wszystkim towar na zamówienie (czeka się czasami dwa tygodnie na dostawę) Ceny nie można powiedzieć dość przystępne. W 2 innych ziemia ugina się pod towarem  ale ceny z kosmosu , inne raczej nie liczą się na rynku tego miasta.Kiedyś miałem takie oto zdarzenie.Jest piątek, sobota wyjazd,a tu diabła szlak trafił kołowrotek a  innym nie da się zastąpić (mniejsza o firmę) dzwonię do internetowego.Cena np 105 zł, lecz odbiór w najlepszym wypadku za tydzień.Co robić dygam do jednego z wymienionych sklepów.Miły fachowy sprzedawca: mam tego typu i tej firmy.Zadowolenie rozjaśnia mi twarz a tu facio: cena 175 złociszy. Gadu gadu mówię mu,że w internetowym mają za 105. Gość do komputera coś postukał,popatrzył,podumał i po 10 min rzekł dobra niech będzie 105. Takie są dziś realia handlu. W wędkarskim handlu jest jeszcze tak,że w pażdzierniku ceny idą mocna do dołu,ponieważ dystrybutorzy zaczynają wprowadzać nowości. Wszystkie te fakty musisz rozważyć. Życzę powodzenia w prowadzeniu działalności
[2010-09-19 12:11]

Bartek902

i trzeba pamietac że zima to tak naprawe martwy sezon,co prawda zawsze ktoś cos kupi bo czesc ludzi uzupełnia pudełka cześć łowi pod lodem ale ogolnie na rewelacyjne utargi nie ma co liczyć...a czasem może byc zima tak że będziemy musieli dokładac do interesu...Więc niestety taki skle i ta branza nie jest łatwa i trzeba kombinowac na wszelkie sposoby żeby się utrzymac [2010-09-19 13:31]

baloonstyle

Na pewno trzeba, ale trzeba tez próbowac bo bez prób nikt z nas nie miał by gdzie rokabów kupić :)) [2010-09-20 10:12]

JaroDaw

Bartek 902 Prawdę prawi. Przykład w mieście w którym mieszkam jest kilka sklepów w tym sklep internetowy( który ma także sklep stacjonarny).a w nim przede wszystkim towar na zamówienie (czeka się czasami dwa tygodnie na dostawę) Ceny nie można powiedzieć dość przystępne. W 2 innych ziemia ugina się pod towarem  ale ceny z kosmosu , inne raczej nie liczą się na rynku tego miasta.Kiedyś miałem takie oto zdarzenie.Jest piątek, sobota wyjazd,a tu diabła szlak trafił kołowrotek a  innym nie da się zastąpić (mniejsza o firmę) dzwonię do internetowego.Cena np 105 zł, lecz odbiór w najlepszym wypadku za tydzień.Co robić dygam do jednego z wymienionych sklepów.Miły fachowy sprzedawca: mam tego typu i tej firmy.Zadowolenie rozjaśnia mi twarz a tu facio: cena 175 złociszy. Gadu gadu mówię mu,że w internetowym mają za 105. Gość do komputera coś postukał,popatrzył,podumał i po 10 min rzekł dobra niech będzie 105. Takie są dziś realia handlu. W wędkarskim handlu jest jeszcze tak,że w pażdzierniku ceny idą mocna do dołu,ponieważ dystrybutorzy zaczynają wprowadzać nowości. Wszystkie te fakty musisz rozważyć. Życzę powodzenia w prowadzeniu działalności

Hmm . Raczej tak się z ceny nie schodzi , chyba że sprzedawca chce się pozbyć danego produktu, albo zmieniła się cena hurtowa.
[2010-09-20 12:29]

JaroDaw

Własny sklep wedkarski fajna sprawa,ale na przykladzie tego co się dzieje u mnie w mieście wiem że nie jest łatwo taki sklep prowadzić i o klienta trudno,w sezonie ok cały czas schodzi asortyment typu zanety przynety akcesoria czasem jakas wędka kołowrotek a w sklepie trzeba mieć cały asortyment i wiadomo czesć zejdzie czesc bedzie lezała długo na pułce i tu nasuwa się nastepne pytanie czy zaopatrywać sklep w podstawowe rzeczy o niezbyt wygórowanych cenach i ze średniej półki czy ryzykowac i zamawiac rzeczy lepszych firm po prostu sprzet wyzszej klasy,ale wiadomo cena wtedy wyzsza z popytem na to może być różnie a nie od dziś wiadomo że ceny wedek kołowrotków w necie sa niższe więc jak ktoś bedzie chciał zaoszczedzić kupi tam a nam sprzet zostanie na pułce więc myslę że warto bardzo dobrze przemyśleć kwestię asortymentu,ja zakładając taki sklep pomyslał bym też odrazu na rozkręceniu sklepu internetowego,na początek chociaż by handel na allegro jak to robi wiele firm


I.) W każdej branży masz sezony, raz jest lepiej , a raz gorzej. Liczy się obrót roczny dzielony na 12 miesięcy.
II. ) Najbezpieczniej mieć towar tańszy i z średniej półki, a droższy sprowadzać na zamówienie, pobierając zaliczkę i nakładając mniejszą marżę niż na produkty leżące w sklepie.
III.) Towar mniej chodliwy , plus towar chodliwy uzupełniany na bieżąco , równa się zamrożona gotówka, które muszą być , aby klient wiedział że wchodzi do porządnego sklepu.
IV. ) Sprzedaż internetowa aby była opłacalna (by można się z tego utrzymać), musi być na dużą skalę i być dość elastyczna, aby być konkurencyjnym. (tu mógł bym jeszcze wiele napisać, ale może lepiej na pw)


PS: Wszystko powyżej to moje zdanie poparte moimi doświadczeniami.
Powodzenia.
[2010-09-20 12:54]

mar83

JaroDaw Czemu sądzisz,że piszę nieprawdę. Niestety tak jest, sklepikarze chcą utłuc jak najwięcej,zapominają jednak,że ludzie maja dostęp do netu. Poszukaj na tym forum dyskusji nt zakupu wędek. Ktoś opisał taki fakt:Poszedł do sklepu aby kupić upatrzony kij. Cena sklepowa jak pamiętam 600. Gość wrócił do domu i w necie ten sam kij kupił za 400 Pozdrawiam
[2010-09-20 13:02]