Hehe dobre ;) Od jutra koledzy z SSR patrolujecie swoje rejony codziennie od 6:00 do 22:00 , jeżeli ktoś ma pracę, dom psa , to proszę to zmienić, bo chodź i tak nie dostaniecie za to kasy, ani nawet "dzięki" to musicie !!!
A odnośnie tematu, co powiecie na to :http://www.pzw.org.pl/19/wiadomosci/39540/64/porozumienia_zawarte_z_okregami_na_2011_rok
dokładnie chodzi mi o SIERADZ . Tam już nie muszę wypełniać? Zrobią to za mnie ?
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Maciek , piszę się jako jeden z trzech kamikadze , których Potrzebujesz na misję SSR . Sprzęt wyciągnę ze schowka i dawaj !!!
Grzesiu, ale szykuj się na zmianę adresu, jedziemy tam, gdzie nie widzieli strażnika. Kalesony ciepłe na dupę, kontener konserw, skrzynka amunicji, ten wypluwacz pestek zabieraj i jedziemy się pokazać.
koledzy to i ja zadam pytanie dotyczące rejestru jak już pisałem w moim kole nie jest takowy wymagany a co w przypadku gdy chciałbym pojechać na rybki w miejsce gdzie jest on wymagany?
U siebie w Okręgu odpowiednio wcześniej, poproś o to, żeby dla Ciebie ściągnięto rejestr z danego Okręgu. Powinieneś go mieć na terenach, gdzie są one wymagane. Przy opłatach za kolejny rok, oddajesz u siebie ten rejestr i Twój Okręg wysyła go do tego Okręgu, w którym łowiłeś.(2011/02/04 20:55)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
oki dzięki czyli do konina tak właśnie muszę zrobić?
Z tego co wiem, to Piotr ma zrobić jakiś ogólny rejestr czy coś takiego, na sam zjazd.(2011/02/04 21:28)
Maciek , w razie " W " wiem , gdzie w lesie " cóś " takiego stoi !!!
Ale musi walić z przypierdem i przytupem!(2011/02/04 21:37)
Przepraszam że się wtrącę w tą interesującą rozmowę , gdyż nurtuje mnie jeszcze jeden bubel jaki został uchwalony przy tych porozumieniach , chyba że jest inaczej i ja o tym nie wiem , więc proszę o sprostowanie i wyjaśnienie .
A mianowicie te nowe zezwolenia . Nie chodzi mi o to że te zezwolenia zostały wprowadzone , ale o to że na każdy okręg z którym mamy podpisane porozumienie musimy mieć oddzielne zezwolenie , czyli rejestry połowów (tak jest u nas w okręgu ) . To wprowadza bałagan i tworzy możliwość nie rzetelnego podejście do nich . Oczywiście to zezwolenie z macierzystego okręgu muszę zdać , ale te inne to już chyba mam dowolność na koniec roku co z nimi zrobię, Bo kto mnie z tego rozliczy , Kto tak naprawdę będzie się nimi przejmował . Jak nie zdam to co mnie z PZW wywalą ? czy nie będę mógł łowić w swoim okręgu ? Przecież zdałem ten z własnego okręgu , więc mogę w nim łowić i tak naprawdę rozliczyłem się , a te inne to kogo będą obchodziły . Są nie nasze to do kosza bo kto będzie pamiętał kto taki a taki pobrał . A czasami nie powinno być tak , że dostaje zezwolenie na wędkowanie z macierzystego okręgu i nim się posługuje wszędzie gdzie będę łowił , czy to u siebie na łowisku , czy to wyjeżdżając do okręgu z którym mamy podpisane porozumienie .
Serwuje się nam wędkarzom 15 takich darmowych zezwoleń , bo mamy podpisane porozumienie z 15 okręgami , a co najmniej tyle zezwoleń na ilu okręgach będziemy łowili . Czy to nie paranoja , czy to nie biurokracja nikomu nie potrzebna i w końcu czy to nie utrudnianie sobie i nam życia . W końcu jak to jest z tymi zezwoleniami , czy podpisując porozumienia nie można było się dogadać tak aby jedno było wszędzie honorowane ?
(2011/02/05 07:50)
A bo w nocy to wiesz ...ćććććiiiii.. niby że Was tam niema. (2011/02/05 12:52)Hehe dobre ;) Od jutra koledzy z SSR patrolujecie swoje rejony codziennie od 6:00 do 22:00 , jeżeli ktoś ma pracę, dom psa , to proszę to zmienić, bo chodź i tak nie dostaniecie za to kasy, ani nawet "dzięki" to musicie !!!
A odnośnie tematu, co powiecie na to :http://www.pzw.org.pl/19/wiadomosci/39540/64/porozumienia_zawarte_z_okregami_na_2011_rok
dokładnie chodzi mi o SIERADZ . Tam już nie muszę wypełniać? Zrobią to za mnie ?
No jaja z tymi porozumieniami już są. Tak Jarek, nie musisz wpisywać w rejestr w Sieradzu, bo widocznie Okręg sieradzki podaje do Zarządu Głównego PZW szacunkowe dane dot. rybostanów i presji wędkarzy na dane łowiska, tak jak Okręg Poznań od 15 lat. A co do SSR , to ja specjalnie rzucam rodzinę, dom i życie w mieście, biorę namiot i zamieszkam specjalnie dla tych narzekających niekontrolowanych, na łowiskach. Muszę tylko jeszcze znaleźć ze trzech takich samobójców, niech tak jak piszesz, rzucą pracę, zostawią psa teściom, dom do żyda i z kontenerem konserw i wody pitnej na patrole ze mną, conajmniej do listopada, bo pojedyńczo w SSR patrolować nie wolno. A czemu proponujesz tylko od 6:00 do 22:00, przecież w nocy kłusownicy i wędkarze też łowią. Nie można tak olać sobie patrolowania akwenów nocą. Co ludzie powiedzą? Pojadą tacy krzykacze z piwem i grillem na ryby, a tu się okaże, że SSR dupy dała i nie tyrała przez ostatnie doby i ryb nie ma dla państwa. I co wtedy? Obrazić się tacy mogą. A tego nie chcemy, prawda?
heh i okazało się że w większości okręgów jak nie we wszystkich zezwolenie na amatorski połów ryb i rejestr to jedna książeczka, a gromy się na mnie w styczniu posypały:))) ciekawe co niektórzy pseudo eksperci z tego forum mają teraz do powiedzenia:>
Z unijnej dyrektywy obliczania krzywizny ogórka Polska się wycofała ciekawe kiedy wycofa się z prowadzenia rejestru amatorskiego połowu ryb albo wprowadzi rejestr znalezionych grzybów w lesie?
POPIERAM! świetny pomysł!
Rejestr znalezionych grzybów powinien być już dawno!, że o limitach ilościowych nie wspomnę. Borowikowate i rydze oprócz dolnego powinny mieć też górny wymiar ochronny (średnica kapelusza).
W domu wypełniamy rubrykę "znaleziono/w tym robaczywych [w sztukach]".
Dodatkowo Straż Leśna itp. za zabranie grzyba pod ścisłą ochroną lub grzybów danego gatunku w ilości większej niż przewiduje limit, powinna odbierać grzybiarzowi, oczywiście za pokwitowaniem ... koszyk, nakrycie głowy i kalosze :D
Niech wraca w skarpetach do samochodu, jak nie zna przepisów ...
(A może lepszy byłby bon zniżkowy do Vision Express?)
(2011/09/20 10:00)I jeszcze jedno.
Już słyszałem kilkanaście takich wypowiedzi na różnych forach internetowych:
cyt: nie zabieram rybek złowionych to co mam oddać czysty rejestr?
cyt: ja tam wpisalem, że zlowiłem xx szczupaka i sandacza żeby nie było że nie umiem łowić ryb
cyt: to ja też tak zrobię
itp itd
Jak kiedyś, co nie daj Boże, wprowadzą u mnie rejestr połowu, to też wpiszę w nim co popadnie ... belony złowione w Warcie, zimnice w jakimś leśnym jeziorku i amura 25 kg, i potokowca z glinianki 80 cm ... żeby też nie było, że nie umiem łowić ryb ;)
wyrazy współczucia dla tych, co to muszą wypełniać ... i co najważniejsze nie zostawić papierka w domu, bo wtedy to już mogiła
ja się w tym czasie skupię na swojej pasji ... łowieniu wszelkiej maści drapieżców
pozdrawiam ;)
PS. W sezonie (u mnie od IV do XII) jeżdżę łowić ryby ok. 50 razy. Ile rejestrów zużyłbym w ciągu roku?
(2011/09/20 10:17)problem się zaczyna gdy stoisz ubrany w spodniobuty po pas w wodzie złowisz rybę nie ma jak się nawet po nosie podrapać a na brzegu już stoi psr i rączki zaciera i 200 bo komuś się długopis wypisał albo wpadł do wody nie oszukujmy się panowie to jest dla kasy i tyle w tym temacie
10/10
(2011/09/20 10:20)Zupełnie nie rozumiem tego problemu...
Zupełnie nie rozumiem tego problemu...
Jakiego, ze sa sytuacje w ktorych bardzo ciezko wpisac rybe do rejestru ?.
To stan po srodku Dunajca w wodzie po pas na sliskich kamieniach i zlow rybe ktora chcesz zabrac. W jednej rece wedka, w drugiej dlugopis a rejestr oprzesz .... no nie wiem o co. Pomijam fakt ze czesto stojac w wodzie tak ustawiam tulow i polozenie stop ze wykonanie jakiegokolwiek skretu czy innego ruchy poza wymachem muchowka jest juz problematyczne.
Na szczescie ja nie zabieram ryb i problem ma z glowy, ale potrafie zrozumiec wk... nie jednego wedkarza zmuszonego do takich ekwilibrystyk.
Ciekawe, że wśród grzybiarzy nie ma takich m...(ekhem)...d jak wśród wędkarzy. Nie trzeba stosować zagrzybiania lasów w celu ochrony lasów przed całkowitym spustoszeniem...
Tym razem pretensje chyba trzeba skierować pod inny adres.
Są miejsca w Polsce, szczególnie w pobliżu dużych aglomeracji miejskich, gdzie lasy (jeśli chodzi o grzyby jadalne) są całkowicie spustoszone. Są zadeptane przez masową ekspansję grzybiarzy. Zagrzybianiem w lasach zajmują się jedynie tirówki, a to może nie wystarczyć :/
(2011/09/20 10:51)