Pośmiejmy się razem 4
utworzono: 2015/03/15 10:56
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Znalazłem taki oto opis pospolitego pająka,takiego co ma długie nogi,niegrożny:
Cytat: Nasosznik trzęś - (Pholcus phalangiodes) tego sk***ysyna chyba każdy kojarzy, jest najczęściej spotykanym ch*jozą ze świata pająków w naszych domach. Kitra się w kątach, za szafami, komodami, łóżkami czekając na roztropnego robala aby go odj***ć. Dorasta do 7-9 mm długości, a jego znakiem rozpoznawczym, są długie, telepiące się syry, które często gubi sp***alając przed naszym tytanowym pie**olnięciem z gazety. Pewnie wiele osób zadawało sobie pytanie - na ch*j mu te długie kopyta ? I tutaj k***a ciekawostka, te małe wychudzone p*zdy, atakują inne pająki ! Potrafią odj***ć nawet czarne wdowy a w Polsce również obecne w naszych domach darmozjady, wielkie, doj***ne Kątniki domowe. Nasocznik kiedy zaczyna się okres głodówy, a w lodówie świeci światło, podbija do pajęczyny Kątnika, wabi go kopytem, imitując zaplątaną ofiarę, ów skurywysn wybiega z kryjówki, a ta wychodzona ciota go atakuje. Długie kopyta służą mu do trzymania dystansu przed kłami innej k***y, w razie ugryzienia odrzuca nogę, aby jad nie dostał się do jego frajerskiego organizmu, no, heh... taka to sprytna k***ina ! Teraz przyszedł czas na pajęcze r*chańsko - okres dymańska tych pajaków trwa cały rok, samiec zdobywa po roku dojrzałość płciową i może ruszać na poszukiwania dupodajki. Zanim jednak wyrusza na poszukiwania tejże k***y, musi pobudzić swojego mikroskopijnego ku*asa do działania, pewnie myślicie jak ta zbereźna bladź to robi ? Zaczyna odpie**alać tarło, ociera swojego ku*asa o pajęczynę ! To nie ściema, takie zachowanie stymuluje go seksualnie, wysrywa z siebie mikrokrople spermuchy, po czym wsysa ją do ch*ja i śmiga szukać samicy, żeby ja porządnie wyj***ć. Kiedy znajduje pajęczyne tej pajęczej dziwy, wpie**ala się na nią i zaczyna wibrować, telepie się jak paralityk z parkinsonem, kiedy samica wychodzi z ukrycia, ten j***ny fetyszysta stara się miziać ją po odnóżach i zaczyna się footjob ! Jeśli samica się podjara, wystawia mu piździsko i ja rżnie. Po r*chańsku samiec zostaje, aż do momentu kiedy zdechnie, samica rodzi 20-30 wychodzonych maleńkich bachorów, te które z jajec się nie wyklują, zostają wj***ne przez matkę k***ę.
Leżę i kwiczę,aż mnie brzuch boli ze śmiechu,autor ma niebywały dar:)
[2015-11-19 19:33]
Klasyk,podobno oryginał:
Jest to prawdziwa rozmowa nagrana na morskiej częstotliwości alarmowej Canal 106, na wybrzeżu Finisterra (Galicja) pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami 16 października 1997 roku. Hiszpanie (w tle słychać trzaski): Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich. Amerykanie (trzaski w tle): Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji. Hiszpanie: Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji... Amerykanie (inny głos): Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji. Hiszpanie: Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania. Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami. Amerykanie (ton głosu świadczący o wsciekłości): Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające. Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruje... ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi! Hiszpanie: Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji. Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zas✸✸nemu okrętowi, który za chwile rozbije się o skały; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami. Amerykanie: OK. Przyjąłem, dziękuję.
[2015-11-19 19:55]
Ja nie piję:) od czternastu lat ani kropli.
Perpetuum mobile? :)
Też się dziwię,nie smaruję i jadę,oby w nieskończoność:)
[2015-11-23 16:36]