adler
W tramwaju kobieta z furią okłada parasolką faceta obrzucając go przy tym epitetami: - Ty łajzo!... (buch!)... ty pijaku!... (bach!)... nieudaczniku... (łup!)... impotencie, miernoto, szmaciarzu, kretynie, łachu, ośle, dziwkarzu, debilu, pajacu... Gość kuli się pod ciosami, nieporadnie zasłania, pada na kolana, wreszcie udaje mu się wyrzucić kilka słów: - Ależ... proszę pani... co pani... ja naprawdę... ja nic... ja przecież... ja przecież pani nie znam!! Ratunkuu!!! Kobieta nieruchomieje z uniesioną ręką, jej twarz łagodnieje, po chwili uśmiecha się i pochylając łagodnie nad nieszczęsnikiem mówi doń z tkliwością: - Ja wiem, ja wiem, kochanieńki - ja też cię nie znam, ale widzisz... zrozum, od tygodnia jestem wdową i tak mi brakuje mojego Antosia...
******************************************************************
Dlaczego mężatkom trudniej utrzymać dietę?
- Kobieta niezamężna wraca do domu, patrzy co jest w lodówce i idzie do łóżka.
- Mężatka wraca do domu, patrzy co jest w łóżku i idzie do lodówki.
***************************************************************
Jedzie rolnik na A4, nagle zauważa prostytutkę:
- Wsiada pani?
- Oczywiście!
Jadą 30 min, nagle prostytutka pyta:
- Uprawia pan sex?
- Nie, w tym roku tylko pszenicę i buraki.
**************************************************************
Kąpie się mama w wannie, nagle bez uprzedzenia wbiega Jaś do łazienki i zauważył czarną kitkę u mamy między nogami.
- Mamo, co to jest? - pyta.
- A, to taka szczotka do czyszczenia - odpowiada mama.
- Aha, a wiesz mamo, że tata ma też taką podobną, tylko, że na kiju. Sam widziałem, jak wczoraj ciocia Wandzia nią sobie zęby czyściła.
********************************************************************
Dwóm przyjaciółkom po długich namowach udało się wreszcie przekonać mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolację do knajpy, żeby przypomieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym wieczorze, dóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce Finlandii opuszczaja restałracje kompletnie pijane. W drodze powrotnej obie nachodzi taka potrzeba, pewnie za duzo wypiły...Nie wiedząc gdzie iść sie wysikać jedna mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz tutaj napewno nikogo nie będzie.
wchodzą na cmentarz najpierw jedna sciaga majtki, sika wyciera się tymi majtkami i je wyrzuca..
Widząc to druga przypomiała sobie, że ma markową bieliznę i szkoda ją wyrzucić. Ściaga więc majtki, wkłada do kieszeni, sika i sciaga kokardę z pierwszego lepszego wieńca, zeby sie podetrzeć.
Na drugi dzień maż pierwszej dzwoni do męża drugiej:
- Jarek nawet nie wyobrażasz co się stało to koniec naszego małżeństwa!!
- Dlaczego?
- Moja żona wróćiła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
Od razu wywaliłem ją z domu!
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic wiesz co wykombinowała moja!
Nie tylko przyszła pijana i bez majtek, ale miała włozona w tyłek czerwona kokarde z napisem:
NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY ŁUKASZ, IGNAŚ,STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI.
*****************************************************************
Sprzedawca, zaopatrzeniowiec i ich szef znaleźli starą lampę oliwna.
Jak zwykle przy takim znalezisku, okazało się, że jest w niej dźin,
który obiecał spełnić im po jednym życzeniu.
Pierwszy wyrwał sie sprzedawca:
-- Chciałbym być na Wyspach Bahama, pływać ścigaczami, bez trosk, bez
problemów o nic.
Puf -- znikł. Następny był zaopatrzeniowiec:
-- Chcę być na Hawajach, leżeć na leżaku, być masowanym przez moją
osobistą masażystkę, z nieskończonym zapasem pinacolady pod ręką.
Puf -- znikł. Przyszła kolej na życzenie szefa.
-- A ja chcę, żeby ta dwójka była w biurze za pół godziny.
Morał: Zawsze czekaj, zanim szef nie powie swojego.
*************************************************************
Zły brat popadł w alkoholizm i stał się kobieciarzem, a dobry ożenił się,
miał dzieci etc.
Pewnego dnia zły brat umarł.
Po kilku latach i ten dobry odszedł i dostał się do Nieba.
Jednak nurtowało go gdzie jest jego brat, wiec poszedł do Boga i zapytał o
to.
Bóg odpowiedział, że to zły człowiek był i nie zasłużył na Niebo ...
Dobry brat zmartwił się, i powiedział, ze tęskni za swoim bratem i chciałby
go zobaczyć.
Bóg zlitował się i dał mu moc wglądnięcia do Piekła.
No i znalazł dobry brat swojego złego brata siedzącego z kuflem w dłoni i
cudowną blondyną przy boku.
Dobry brat zwrócił się do Boga: "Nie mogę uwierzyć - brat siedzi z kufelkiem
obłapiając piękną kobietę. Tak, więc Piekło nie może być takie złe"
Bóg wyjaśnił: "Rzeczy nie zawsze są takimi, jakie się je widzi. Kufel jest
dziurawy. Blondynka nie."
(2014/01/02 17:19)