to nie przejdzie bo to kasa dla nierobów
siedzą i co za zarybianie nie potrafią sie zabrać tylko kasa
pozdrawiam...lesio
(2010/12/28 12:30)Według mnie powinna być jedna opłata krajowa która nie powinna nas krępować w przemieszczaniu się i poznawaniu nowych łowisk w kraju...... Pozdrawiam wszystkich przyzwoitych wędkarzy - których jest wśród nas znikoma garstka .
tak !!! przyjezdni pochleją , psami poszczują naśmiecą i rano na kacu jadą do domu !!!
jako wędkrz nie chciałbym z tobą wędkowac! musisz być wielce zadufany w sobie !
typowy POLAK (pies ogrodnika ) !!!
(2011/01/25 15:32)oplata krajowa to jakis socjalistyczny relikt. Placic sie powinno za karte wedkarska wazna w calym kraju a oplaty za wedkowanie dokonujesz bezposrednio gospodarzowi danej wody (kolo,okreg) bo to oni wiedza najlepiej co powinno byc w wodzie i wokol niej.. I placisz za dzien, tydzien. Mozliwosc wedkowania za male pieniadze w calym kraju to bzdura.Mam tak we Wloszech ze place za dzien wedkowania na rzece Sele (jak sa wolne miejsca , bo te tez sa limitowane)dla klubu ktory zajmuje sie ta rzeka i jest to wygodne i praktyczne dla obu stron.Bez posrednictwa zadnego ZG zwiazku wedkarskiego... :))
oplata krajowa to jakis socjalistyczny relikt. Placic sie powinno za karte wedkarska wazna w calym kraju a oplaty za wedkowanie dokonujesz bezposrednio gospodarzowi danej wody (kolo,okreg) bo to oni wiedza najlepiej co powinno byc w wodzie i wokol niej.. I placisz za dzien, tydzien. Mozliwosc wedkowania za male pieniadze w calym kraju to bzdura.Mam tak we Wloszech ze place za dzien wedkowania na rzece Sele (jak sa wolne miejsca , bo te tez sa limitowane)dla klubu ktory zajmuje sie ta rzeka i jest to wygodne i praktyczne dla obu stron.Bez posrednictwa zadnego ZG zwiazku wedkarskiego... :))
Może to i socjalistyczny wymysł, ale jak pamiętam moją pierwszą legitymację członkowską PZW to płaciło się opłatę krajową + jeśli ktoś chciał dopłatę na wody górskie. I nie musiałem martwić się jak teraz czy czasami na rzece nie zająłem stanowiska 50m za daleko i nie jestem na wodach innego okręgu na który nie mam wniesionej dopłaty, albo zastanawiać się czy mój okręg ma podpisane jakieś chore porozumienia.
Wybierając się gdziekolwiek w Polskę wystarczyło tylko zabrać sprzęt i co tam potrzebne oraz dokumenty i w drogę. A teraz zaplanuj z góry gdzie będziesz wędkował i czy jest wymagana dopłata bo jak w odpowiednim czasie nie uiścisz opłaty u swojego skarbnika to połowę wczasów możesz spędzić na szukaniu gdzie by tu opłatę wnieść.