Witajcie. Od zawsze łowiłem na spławik i była to moja ulubiona metoda wędkowania. Ostatnio będąc na rybach kolega zaraził mnie wędkarstwem gruntowym i skompletowałem sobie wędkę do łowienia z gruntu( rurki antyspl. itd. itd.) . Pojechaliśmy na ryby oczywiście, wędką spławikowa szalała od 20-kilko centymetrowych karasi, natomiast na feederka wyciągnąłem tylko 3 jakieś drobnice i to zaczepione za brzuch i jedną , która wsadziła głowę do haczyka i nie wiedziała jak jej wysunąć :) Mniejsza o to. Trochę zirytowany zacząłem szukać dalej informacji w internecie i trafiłem na tzw. "METODĘ". Bardzo mi się to spodobało i kupiłem zestaw DRENNAM INLINE FLAT METHOD FEEDER LARGE 35 g . Wczoraj wybrałem się na rybki i niestety znowu to samo . Na spławik nie było najgorzej, a na feeder tylko dwie drobnice również złapane za brzuch. Było kilka mocniejszych puknięć szczytówki , ale bez rewelacji.
Przechodząc do meritum co mogłem zrobić źle. Szukając informacji o metodzie trafiłem na problem doboru przynęty, która musi podobno pływać inni mówią , że nie musi. Jedni mówią że tylko kulki i tylko przypon włosowy. Pan w sklepie powiedział, że zwykły przypon też da radę. Łowiłem standardowo czyli na białego robaka i kuku. Zanętę do koszyka zrobiłem z kilku pomieszanych zanęt firmy Lorpio dedykowanych do feedera. Dodałem do tego atraktror w truskawkowy( łowisko głównie karpiowe) i paczkę białych robaków. Pomyślałem sobie, że jeśli w zanęcie będą robaki i na czubku uformowanej kulki zanętowej będzie również mój biały robak na haczyku to połów będzie udany i skuteczny. Jednocześnie znalazłem dzisiaj informację , że jeśli metoda to nigdy białe robaki, bo wtedy tylko drobnica, co wtedy uzasadnia moje zdobycze "ogromniaste". Jestem amatorem i dopiero się uczę, ale chciałbym Was prosić o rady , bo może robię coś zupełnie źle. Przypon dałem krótki . Haczyk firmy owner dedykowany do feedera , rozmiar 6. Obawiam się, że mógł też wystąpić problem z kleistością zanęty gdyż, miałem wrażenie przy napinaniu żyłki, że bardzo szybko opór słabnie tak jakby zanęta szybko się rozpuszczała,a podobno dobrze przygotowana zanęta powinna pozwolić na 40 min niewyciągania zestawu z wody. Oglądając na youtubie Anglików łowiących na "metodę" widać, że często używają oni drobnego pelletu do koszyczka. Tutaj pojawiają się moje pytania:1. Co używać jako przynęta przy łowieniu metodą ?2. Czy koniecznie muszę zaopatrzeć się w przypon włosowy?3. Co jako zanęta do koszyka? Pellet np. 2mm czy specjalne zanęty do metody?4. Czy koszyczek zanętowy ma być unieruchomiony poprzez nasunięcie go na łącznik żyłki głównej z przyponem czy też może luźno pracować na żyłce głównej?5.Jaka długość przyponu? Dodam, że łowię na wodach stojących i mimo , że ostatnio jest to cały czas staw komercyjny karpiowy to wcale nie jest to moja ulubiona ryba i nie chcę zestawu czysto karpiowego tylko ma to być uniwersalny feeder tylko , że przeznaczony do metody. Moja ulubiona ryba to lin. Właśnie może znacie jakieś ciekawe miejsce niedaleko Warszawy gdzie można , połowić liny? Z góry dziękuję za odpowiedź i proszę o wyrozumiałość , ponieważ jestem amatorem i dopiero się uczę. Pozdrawiam Piotrek
mysle ze warto obejrzec ten film do ktorego link podałem po obejrzeniu wiem o tym ze to bajka i czysta teoria ze ryba sobie grzebie i przypadkiem trafia na kulke, albo inna przynete - zauwazcie jak zaneta sie rozpada i najczesciej ryby biora jak kulka jest juz daleko od koszyka i chwytaja "specjalnie" kulke, a nie przypadkiem grzebiac w zanecie ...
Zgadzam sie z tym że nie musi być to w samej zanecie.Ale sposób podania w zanecie jest bardzo wazny.W momencie jak zaneta się ropadnie to kulka edruje obok lub nad w przypadku pop upów.Ryby a zwłaszcza karp to ciekawski cwaniak :)Często uderza w to co znajduja sie na skraju obszaru necenia.
Zgadzam sie z tym że nie musi być to w samej zanecie.Ale sposób podania w zanecie jest bardzo wazny.W momencie jak zaneta się ropadnie to kulka edruje obok lub nad w przypadku pop upów.Ryby a zwłaszcza karp to ciekawski cwaniak :)Często uderza w to co znajduja sie na skraju obszaru necenia.
I właśnie powiedziałeś to o co mi chodziło =)
Witak kolego :)Też na poczatku się strasznie głowiłem ale trening czyni mistrza.
Wklejam link do artykułu u mnie na blogu.Method Feeder w praktyce
Myślę że na temat zanety cos ci podpowie.Zauwazyłem ze takze w kukurydze wali drodnica.Dlatego stosuje kulki zwykłe i pływaki oraz soft pellet.Efektów nie mam jakis mego ale pozbyłem sie drobnicy.
Jezeli masz jeszcze jakies pytania to wal smialo na pv.
Zionbel gratki ;) fajnie że się przekonałeś do tej metody :)
Dzieki śliczne mentorze :)
Pozdro Piotr(2013/09/02 15:46)
No chyb,że możecie mi polecić jakieś gotowe przypony włosowe , ale takie bardzo delikatne. Co przez to rozumiem ? No nie takie jak dzisiaj widziałem, czyli plecionka i wielki haczyk. Może jakiś linki do polecanych zanęt tudzież pelletu. Cały czas rozmawiamy o zanętach do metody.
Aaaaa i czy rzeczywiście warto dodawać do zanęty gliny i np. ziemi. Bo dowiedziałem się dzisiaj, że nie jest niczym dobrym nęcenie taką czystą zanęta, gdyż ściąga ona drobnicę . Podobno o wiele lepiej, dać właśnie mało zanęty w zanęcie, a dodać ziemi , torfu , gliny, żeby ta zanęta się wolno rozpuszczała i gwarantowała, zwabienie większych okazów. Co o tym sądzicie?