Pomost wędkarski.

/ 59 odpowiedzi
Panowie, mam do was taka sprawę. Chciałam z mężem postawić sobie pomścik do wędkowania. No i jest zima i można by było. Już była próba, biliśmy dziury w lodzie i mieliśmy paliki do wbicia...A tu podchodzi taki jegomość i ...- co Wy tu robicie?- Pomościk.- A macie zezwolenie?- daj pan sobie z tymi zezwoleniami...I zaczęło się, gościu zaczął straszyć że zaraz na policje zadzwoni. Mąż porywczy i zarz by mu w łeb zdzielił (bo tych z mundurkach to nie za bardzo znosi, a już takich co go straszą). Musiałam troszkę interweniować, ale o wędkowaniu już mowy nie było.Udałam się do koła, i tam jak mi zaczęli wyjeżdżać ze to jakieś podatki to opłaty itd...
Gdzieś czytałam że małą kładkę można stawiać bez zezwolenia wodno-prawnego. Że na taka kładeczke wystarczy pozwolenie gospodarza wody lub właściciela. Ale teraz tego znaleźć nie mogę. Diabeł ogonem nakrył, taki z niego ciort.
Pomożecie?
mr Artur


Jak mąż porywczy to nic nie stawiajcie -- ponieważ po ewentualnym postawieniu prawdopodobnie  zaczną się awantury z osobami które korzystały by z Waszej kładki
Znasz męża , postaraj się  przewidzieć jak zachował by się w takich sytuacjach i czy Wam jest to potrzebne (2014/02/03 22:06)

Romuald55


Takie kładki o których mowa nie wymagają pozwolenia wodno prawnego.Natomiast musi być zgoda uprawnionego do rybactwa na tej wodzie.To żaden problem,okręgi raczej nie zabraniają budowy takich urządzeń.Wręcz przeciwnie.
Proponuję zgłosić się do Okręgu,choćby telefonicznie.Tam uzyskacie informacje. (2014/02/03 22:57)

u?ytkownik146847



Gdzieś czytałam że małą kładkę można stawiać bez zezwolenia wodno-prawnego. Że na taka kładeczke wystarczy pozwolenie gospodarza wody lub właściciela. Ale teraz tego znaleźć nie mogę. Diabeł ogonem nakrył, taki z niego ciort.
Pomożecie?


I dokładnie , panowie w kole zapewne mieli na myśli konkretny pomost , mam na myśli pomost na który potrzebne zezwolenia od

gospodarza wody

z geodezji

z starostwa

inspektora nadzoru budowlanego

 stawiając zwykłą kładkę do wedkowania nie potrzebujesz takich zezwoleń .

Chciałem postawić pomostek , napisałem prośbę  o zgodę na postawienie , zaniosłem do koła i nikt problemu nierobił

(2014/02/04 09:19)

MadmaxM4




w mojej okolicy jest jezioro, żeby było jasne podlega pod PZW.

stoi na nim masa kładek gdyż ciężko tam wędkować z brzegu z powodu masy badyla.
tak sobie panowie budowali te kładki zakończone szerszym pomostem żeby było gdzie wędki rozłożyć.

korzystałem z takiej kładki za przyzwoleniem pana budowniczego (teoretycznie właściciela) i także poruszyłem  ten temat, czyli zapytałem kogo trzeba spytać o pozwolenie :)

w odpowiedzi dostałem stwierdzenie, że i tak nikt w to nie wnika, mało tego stwierdził także iż wystarczy to zgłosić w gminie ( na logikę już mi to nie pasuje) i de facto staje się prawnym właścicielem pomostu.

moim zdaniem to samowolki budowlane :)

ze zwykłej ludzkiej ciekawości chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat :) (2014/02/06 22:14)

Jack14


Z całym szacunkiem dla kolegi, ale czy sam czytałeś co jest w tym linku?

Jeśli tak to mam "drobne" pytanie?

Autor w swej wypowiedzi raz pisze o pomoście długości 25 m, a na koniec o 2,5 m.

Musisz przyznać, że ten "," jest w tym przypadku kluczowy. 

(2014/02/08 18:01)

Artur z Ketrzyna


25 m. długości i 2,5 wykokosi (od góry podestu do dna). (2014/02/08 18:25)

Jack14


Pozwolę sobie na mały blockquote z tej strony (trzecia linijka od końca):

"Zawsze wymagane jest pozwolenia na budowę, jeżeli pomost wędkarski przekracza parametry wskazane w art. 29 ust. 1 pkt 16 Prawa budowlanego, czyli ma być bądź dłuższy niż 2,5 m bądź wyższy niż 2,50 m"

Koniec blockquoteu.

Starałem się porzedstawić, że jeśli "ktoś" wie dokładnie jakich formalności należy dokonać przy budowie pomostu to nie powinien przedstawić takich argumentów jak np. link z tej strony.

Zresztą był już tutaj "Zdzicho" (modek) posprzątał jak zwykle i nic nowego nie wniósł do dyskusji tylko jeszcze bardziej ......

Pozdrawiam. 

(2014/02/08 18:42)

Artur z Ketrzyna


Co fakt. Przydało by się by ktoś kto zbudował taki pomost i zrobił to zgodnie z litera prawa. Opisał tu co i jak, prostym językiem.

Co do twego blockquoteu to tam masz tz. czeski błąd w postaci przecinka.
Na początku artykułu jest;
"Znowelizowany art. 29 ust. 1 pkt 16 Prawa budowlanego stanowi, że nie wymaga pozwolenia na budowę budowa pomostów o długości całkowitej do 25 m i wysokości, liczonej od korony pomostu do dna akwenu, do 2,50 m, służących do:
a) cumowania niewielkich jednostek pływających, jak łodzie, kajaki, jachty,
b) uprawiania wędkarstwa,
c) rekreacji."
(2014/02/08 20:04)

Jack14


Kolego Arturze z góry przepraszam jeśli się np. "czepiam szczegółów" ale tzw. "czeski błąd" to nie był dobry przykład.

Jak taki błąd wygląda i jak można go "zrobić, popełnić" zapraszam do internetu.

Myślałem, że wyślę  informację na prywatną pocztę, ale jednak przemyślałem i postanowiłem, że warto jednak tutaj, żeby inni nie brali złego "wzorca".

ps

Moja księgowa jak by popełniła "czeski błąd" z liczbami to zapewne do końca życia bym płacił pieniążki na .....

Lub ktoś na moje utrzymanie :-)

(2014/02/10 15:59)

Artur z Ketrzyna


Akurat tu ten tz. czeski błąd nie ponosi za sobą takie konsekwencje.

Jak byś całość uważnie przeczytał od razu. To byś wiedział że tu autor faktycznie pomylił się.
I nie robił draki. masz problem. napisz do administratora strony, to go poprawią. I nie zaśmiecaj forum, tym co można na priv pisać.

Ja jestem ciekaw tego jak taki pomost postawić na wodach PZW. A dokładniej jak zwykły wędkarz może go postawić. Czy według tego artytykułu wystarczy napisac do wojewody. Czy też do PZW jako gospodarza, czy RDGW jako właściciela.

Dlatego mnie ciekawi czy ktoś już taki pomost stawiał i zrobił to zgodnie z procedurami i prawem. (2014/02/10 21:23)

osa12


Na wznoszenie obiektów budowlanych, a takim jest zbudowanie pomostu, konieczne jest pozwolenie wodno prawne.
Wydanie pozwolenia następuje w drodze decyzji administracyjnej.
PZW nie wydaje decyzji administracyjnych.Jaką rolę będzie pełniło PZW przy wydaniu takiej decyzji będzie miał status wody PZW?Czy jest jej właścicielem, czy użytkuje te wody na umowach użytkowania z RZGW, czy użytkuje wody na podstawie innych umów, czy w ogóle ma jakąkolwiek umowę na użytkowane wody, czy na tej wodzie jest uprawniony do rybactwa.W wydaniu pozwolenia wodno prawnego biorą udział strony:1) wnioskodawca,2) właściciel wody,3) właściciel urządzeń wodnych,4) uprawniony do rybactwaA kto wydaje pozwolenie wodno prawne ?Zależy od wody Starosta, RZGW itd...Przy wydaniu takiego pozwolenia uwzględnia się "opinie" wszystkich stron postępowania.  (2014/02/11 07:52)

Artur z Ketrzyna


Własnie tak myślałem. Że raczej trzeba by było do wszystkich jakoś to ustosunkować.Na zebraniu członek się o to pytał. Tak więc chcę to ogarnąć i wyjaśnić.Myślę że trzeba będzie się zwrócić do RDGW o opinie w tej sprawie. To może to jasno i czytelnie określą. W końcu to ich woda, a Wojewoda jest tylko organem który nadzoruje/kontroluje to czy uprawniony postępuje zgodnie z operatem, umową i w myśl racjonalnej gospodarki wodnej. Zaś PZW jest użytkownikiem, tak wiec do niego należy dbanie/remontowanie urządzeń wodnych, tak więc między innymi i istniejących już pomostów wędkarskich, itd...
Nie pamiętam zapisu z ustawy o rybactwie śródlądowym. Co ona mówi o takiej budowli wodnej. A za bardzo nie mam czasu na to (szukanie). Za dużo mam na głowie spraw, priorytetowych i zaległych...Mógł byś poszukać? i wkleić to do tutaj? (2014/02/11 09:23)

Sniper64


Panowie, mam do was taka sprawę. Chciałam z mężem postawić sobie pomścik do wędkowania. No i jest zima i można by było. Już była próba, biliśmy dziury w lodzie i mieliśmy paliki do wbicia...A tu podchodzi taki jegomość i ...- co Wy tu robicie?- Pomościk.- A macie zezwolenie?- daj pan sobie z tymi zezwoleniami...I zaczęło się, gościu zaczął straszyć że zaraz na policje zadzwoni. Mąż porywczy i zarz by mu w łeb zdzielił (bo tych z mundurkach to nie za bardzo znosi, a już takich co go straszą). Musiałam troszkę interweniować, ale o wędkowaniu już mowy nie było.Udałam się do koła, i tam jak mi zaczęli wyjeżdżać ze to jakieś podatki to opłaty itd...
Gdzieś czytałam że małą kładkę można stawiać bez zezwolenia wodno-prawnego. Że na taka kładeczke wystarczy pozwolenie gospodarza wody lub właściciela. Ale teraz tego znaleźć nie mogę. Diabeł ogonem nakrył, taki z niego ciort.
Pomożecie?

Cześć :) wszystkim!
Może i ja dodam swoje 5 gr..:) do tematu!
Otóż..rozumie o jaką kładeczke chodzi,parę desek czy drągów taką by się tylko jakoś usadowić ze swoimi skarbami..:) z doświadczeń z tym związanych powiem że to jest wielki kłopot!Co za tym idzie człowiek robi sobie coś dla siebie,a tu siada ktoś inny! już jest wielki problem i może być sytuacja bardzo stresowa dla obu stron:) dalej - są przepisy na coś takiego 
-co najważniejsze!!! budujesz kładkę bardzo prostą masz wszelkie zgody na to tylko teraz - niech się coś komuś stanie na takiej kładce...sprawa trafi do sądu, a kto za to będzie odpowiadał? ten kto wykonał tą kładkę,coś takiego musi spełniać wszelkie wymogi bezpieczeństwa! takie teraz mamy czasy!moja rada to lepiej dać sobie spokój i spokojnie wędkować bez takiej kładki niż cały czas się użerać i szarpać!!!Pozdrawiam :) (2014/02/11 09:53)

Bernard51


Zawsze wymagane jest pozwolenia na budowę, jeżeli pomost wędkarski przekracza parametry wskazane w art. 29 ust. 1 pkt 16 Prawa budowlanego, czyli ma być bądź dłuższy niż 2,5 m bądź wyższy niż 2,50 m.

????
Czyli do  2,5x2,5 można wybudować pomost-kładkę mając zgodę Koła pośrednio przez Okręg plus opłata skarbowa i zgłoszenie w Gminie,podobnie jak blaszak (garaż)na wydzierżawionej posesji.
(2014/02/11 14:04)

osa12


Najpierw pozwolenie wodno prawne, a potem już bez jakichkolwiek zgód zgłoszenie.
Garaż nie potrzebuje pozwolenia wodno prawnego. (2014/02/11 14:45)

Jack14


Kolega Arturze jak zwykle oburzony i zastanawiam się tylko o co?

Arturze jak możesz to proszę się cofnoć kilka tematów do góry i zobaczyć lub przeczytać informacje z linku wstawionego przez kolegę ryukon1975.

Kolejny mój post dotyczył właśnie informacji z tego linku.

Jak widać informacje z tego linku dla takiego wytrawnego wędkarza jak ty okazały się również nie do końca jasne.

Później oczywiście riposta, że można się pomylić, źle to wszystko itd.

Szkoda, że szybciej ktoś pisze niż pomyśli.

Pozdrawiam i zachęcam wszystkich do czytania ze zrozumieniem. 

(2014/02/12 17:13)

Bernard51


Najpierw pozwolenie wodno prawne, a potem już bez jakichkolwiek zgód zgłoszenie.
Garaż nie potrzebuje pozwolenia wodno prawnego.

A jak się ma szerokość tej kładki 2,5 x 2,5m są jakieś ograniczenia wyczytałeś gdzieś kol. "osa12"
Tak z ciekawości pytam bo nie znalazłem takiej informacji dawniej o ile dobrze pamiętam to do 4m, szerokości było. A może to zależy od właściciela lub dzierżawcy wody w tej chwili?

Pozwolenie wodno prawne to duże słowo w praktyce to jest prostsze, podanie i pieczęć starostwa.
(2014/02/13 06:50)

Artur z Ketrzyna


Kolega Arturze jak zwykle oburzony i zastanawiam się tylko o co?

Arturze jak możesz to proszę się cofnoć kilka tematów do góry i zobaczyć lub przeczytać informacje z linku wstawionego przez kolegę ryukon1975.

Kolejny mój post dotyczył właśnie informacji z tego linku.

Jak widać informacje z tego linku dla takiego wytrawnego wędkarza jak ty okazały się również nie do końca jasne.

Później oczywiście riposta, że można się pomylić, źle to wszystko itd.

Szkoda, że szybciej ktoś pisze niż pomyśli.

Pozdrawiam i zachęcam wszystkich do czytania ze zrozumieniem. 


Źle mnie kolega odebrał. Nie jestem oburzony. Czytałem artykuł z linku wstawionego przez kolegę ryukon1975 cały.Nie wiedziałem, że się tak oburzysz postem o czeskim błędzie.... (2014/02/13 22:50)