Pomoc w łowieniu na feedera

/ 3 odpowiedzi
Koledzy i Kolerzanki mam taką proźbę kupiłe feedera, byłem na rykach łowiłem na robaka pare razy szarpło, zaciołem i NIC kiedy nalerzy zacinać i na co łowić.
POMOCY
przemo1980


Przy dobrze ustawionej węddze i napiętej żyłce w wielu przypadkach ryba zacina się sama. Być może brało Ci coś małego i ciągało za koniec robaka. No a ewntualnie kiedy zaciąć to cięzko opisać ten moment trzeba wyczuc. (2009/04/30 18:01)

lobo.pl


Zacinać należy gdy szczytówka cyklicznie drga lub się przygina, ale problemu szukał bym w doborze sprzętu lub uszykowanym zestawie. Może nie być on dopasowany do warunków panujących w dany dniu na danym łowisku. Jeżeli używasz tradycyjnego zestawu tz. zestaw zakończony koszyczkiem z rurką antysplontaniową i jakieś długości przypon a wymienione przez ciebie problemy się pojawiają, to kolego odcinaj zestaw i : 1. do głównej żyłki przywiąż krętlik 2. do krętlika przywiąż 30 cm trok zakończony krętlikiem z agrafką 3. do agrafki przyczep koszyczek zanętowy o odpowiednim ciężarze 4. do krętlika przywiąż przypon (od 60 cm do 1m) 5. załóż robaka i ciesz się urokami natury Pamiętaj żeby co jakiś czas podciągnąć zestaw np o 30 cm, uwalniająca się w ten sposób zanęta z koszyczka pobudza ryby do żerowania. Pozdrawiam i połamania :))) (2009/04/30 18:03)

u?ytkownik3921


Zawsze warto modyfikować na początek trzy podstawowe elementy-wielkość przynęty, wielkość haczyka i długość przyponu. Nawet jeśli zestaw nie jest złożony do końca prawidłowo, spróbuj założyć mniejszą przynętę np. pinkę, na mniejszym haczyku. Przypon wydłużasz np. o 20cm, ale jeśli nadal są niezacięte brania, co może sugerować drobnicę spróbuj skrócić przypon nawet do 15cm i zacinać po drugim drgnięciu szczytówki. Każde łowisko wymaga dopracowania zestawu-ważne,że masz brania, teraz tylko trzeba sprawdzić co bierze. Ja w ekstremalnych sytuacjach zakładam jedną najmniejszą pinkę na cienkim krótkim przyponie z haczykiem 18 i od razu okazuje się, że drobne krąpiki próbują wysysać robaczka. Chociaż kilkakrotnie zdażyło mi się wten sposób trafić na bardzo ostrożnie żerujące leszcze i liny, całkiem pokaźnych rozmiarów. (2009/04/30 20:30)