Polskie wędkarstwo czy są potrzebne zmiany?
utworzono: 2011/09/23 02:28
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Witam.
Dość długo mieszkam w Wielkiej Brytanii a od pięciu lat wędkuję na tutejszych wodach na początku był to prywatny odcinek rzeki Eden na którym łapałem dorodne klenie a od dwóch lat poluje na karpie i szczupaki.
Podejście Wyspiarzy do wędkowania jest całkiem inne jak w Polsce oni tutaj wędkarstwo traktują jak hobby a nie jak sposób na darmowy posiłek. C&R jest tutaj obowiązkiem chodź są wyjątki od tej reguły. Najczęściej takim wyjątkiem jest pozwolenie na odłowienie szczupaka którego pogłowie ze względu na ilość ogranicza się co jakiś czas w moim rejonie.
Przepisy różnią się diametralnie np. ogólny okres ochronny dotyczy rzek, kanałów chociaż z pewnymi wyjątkami rozpoczyna się 15 marca kończy 15 czerwca w tym czasie kto podejdzie do takiego łowiska z wędką jest kłusownikiem. Ogólnym okresem ochronnym nie są objęte ogólno dostępne stawy i jeziora. Koła wędkarskie działają na znacznie mniejszym obszarze każde z nich ma w swojej najbliższej okolicy stawy, jeziora odcinki rzek o które dba, zarybia, patroluje, sprząta, organizuje zawody oraz wprowadza okresy w których wędkowanie na stawach i jeziorach jest zabronione. Są łowiska nie podlegające pod żadne koło wędkarskie objęte są tylko przepisami environment-agency które są nadrzędne dla wszystkich łowisk w GB. Żeby łowić na łowiskach podlegające pod koła wędkarskie trzeba być członkiem takiego koła roczna składka od 40 do 65 funtów chociaż czasami jest możliwość uiszczenia opłaty dziennej od 5 do 10 funtów. Cyklicznie są organizowane spotkania w kołach na które przychodzi większa część członków. Koła wędkarskie nie wydają kart wędkarskich. Kartę można kupić na poczcie lub na stronie environment agency. Maksymalna kara za wędkowanie bez karty wynosi 2 500 funtów a max kara za kłusowanie do 50 000 funtów nadzór nad legalnością połowów mają pracownicy agencji, policja oraz inni wędkarze. Kto zna j.angielski może sprawdzić na co zostały przeznaczone pieniądze z kart wędkarskich http://www.environment-agency.gov.uk/static/documents/Leisure/Full_annual_report_-_final.pdf
Ryb jest naprawdę dużo.
Niestety Polacy są postrzegani jako kłusownicy i naprawdę solidnie sobie na to zapracowali. Ja jestem członkiem dwóch klubów i niestety Polacy nie są mile widzianymi członkami. Podam kilka przykładów przyjechało dwóch panów na jezioro uiścili opłatę po 5 funtów łowili cały dzień pod wieczór kolegów z mojego koła zainteresował fakt że jeden z panów trzymając w ręku kalosze co chwila chodzi do samochodu, po xxx kursie postanowili sprawdzić. Okazało się że ten starszy jegomość przenosił ryby w kaloszach do samochodu. W ciągu 15 minut policja zajęła się całą sprawą.
Niedawno łowiłem z kumplami nad rzeką Medway na parkingu pakowało samochód dwóch Panów na nasz widok usłyszałem Marek zamknij bagażnik bo jak ci frajerzy zobaczą sznurówki to nas podpierdolą. Niestety Panowie mieli pecha.
Jakiś czas temu Panowie z rodzinami urządzili sobie grilla na brzegu jednego z jezior należącego do naszego koła i w tym czasie na kłusowali ponad 30 kg ryb na szarpaka.
Pewien starszy jegomość został złapany przez miejscowych wędkarzy z plecakiem pełnym kleni o wymiarach od 15 do 22 cm na pytanie policji po co mu takie małe ryby powiedział że płaci kartę to na kolacje coś mu się należy.
Podejście do wędkowania w Polsce musi się zmienić począwszy do zmiany organizacji PZW może nawet likwidację tej instytucji poprzez zmianę mentalności co poniektórych wędkarzy,
nie jestem fanatykiem C&R.
Co proponuję w zamian uproszczenie regulaminu, likwidacja PZW, przejęcie zarządzania nad łowiskami przez biuro gospodarki wodnej które wydawało by karty wędkarskie, możliwość dzierżawienia łowiska w najbliższej okolicy przez koła wędkarskie za symboliczną złotówkę (każdy dba o swoje) koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
[2011-09-23 02:28]W jednym się zgodzę w stu procentach nie powinno być u nas ogólnokrajowego molocha PZW.Tylko tak jak piszesz małe lokalne koła zajmujące się swoimi wodami.Oczywiście te koła powinny być niezależne i tak jak w Anglii każde koło powinno niezależnie pobierać opłaty za swoje wody i zarządzać swoimi pieniędzmi bo teraz to nie wiadomo kto,ile i na co bierze z naszych składek.
Grupa wędkarzy może się spotkać,porozmawiać i każdy ma wpływ na życie wody.Wtedy o swoją wodę się dba bo się właśnie za tą konkretną wodę płaci.
Piszesz kartę można kupić na poczcie-tak jest w normalnym świecie a u nas?Wymagania i przepisy na temat których nawet strażnicy się nie powinni wypowiadać bo były tu na forum pytania o paragrafy na które nawet oni nie potrafili odpowiedzieć.I nie jest to wina strażników tylko tego chorego i niejasnego prawa napisanego niby po Polsku. Po co tworzyć takie sztuczne COŚ.U nas też powinno się kupować kartę na poczcie wraz z krótkim i zrozumiałym prostym regulaminem,wszystkie te egzaminy to i tak udawanie bo chodzi tylko o to by chętny zapłacił, wtedy dostaje papiery i nad wodę.
Zabieranie masy małych rybek cóż nikt chyba nie zmieni ludzi którzy tak postępują,tylko i wyłącznie duże kary finansowe.
Piszesz że Policja pilnuje porządku nad wodą,może tam nie u nas.W razie potrzeby nawet bym nie dzwonił bo wiem że nie przyjadą a dokładnie nie przyjdą bo u mnie nie wszędzie są drogi dojazdowe.Ja zostawiam pojazd u znajomego przy ulicy a potem daję wzdłuż brzegu kawał drogi na stanowisko,Policja by przyszła może do zabójstwa do siatki nie przyjdą.
Tak w Polskim wędkarstwie potrzebne są zmiany.Twoje propozycje są bardzo dobre i ja też już pisałem o prawie identycznych zmianach.Tylko kto się na to porwie.W Polsce to trzeba by poświęcić kilka lat życia i poruszyć całą władzę od wójtów po Parlament.
[2011-09-23 07:07]
Zabrał karpia do domu i w gazecie napisali o nim MORDERCA? (lol)
Co tu dużo pisać ... w Angli morderca, w Polsce bohater.
[2011-09-23 08:24]Witam.
Podejście do wędkowania w Polsce musi się zmienić począwszy do zmiany organizacji PZW może nawet likwidację tej instytucji poprzez zmianę mentalności co poniektórych wędkarzy,
nie jestem fanatykiem C&R.
Co proponuję w zamian uproszczenie regulaminu, likwidacja PZW, przejęcie zarządzania nad łowiskami przez biuro gospodarki wodnej które wydawało by karty wędkarskie, możliwość dzierżawienia łowiska w najbliższej okolicy przez koła wędkarskie za symboliczną złotówkę (każdy dba o swoje) koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Twoje ostatnie zdanie :cyt; koło zbiera skłądke ..itd..............
Jak myślisz że jest? Tusk z Kaczyńskim dają na zarybienia a straż Miejska zakłada blokady na wędki?
Koła zbierają składki ,pilnują swoich łowisk (SSR) ,zarybiają i ustalają swój regulamin -(tutaj chodzi mi raczej o okręg) uzupełniający do tego przez główny Zarząd PZW.
To o co Ci chodzi chłopcze......a podejścia do wędkowania w Polsce nie zmienisz --tak jak polityków.Proponujesz likwidacje PZW he he he,nie no ....zawsze pisałem że lubie to forum...
Jak bedziesz jeszcze coś proponował-to jest taki dział--kawały wędkarskie--tam myśle twoje wizje i propozycje dadzą rade.....tą symboliczną złotówke już zostawie,bo tam tez można by kilka dowcipów dorzucić.
Bez złośliwości z mojej strony ,tylko czasami bujających w obłokach trzeba troszke bliżej ziemi sprowadzić.
[2011-09-23 08:24]
Masz rację Darek. I zrozumiałbym chłopa, jakby był rdzennym Brytyjczykiem, który z ledwością pokaże Poland a nie Holand na mapie i nie miałby pojęcia o mentalności narodu, historii i polityce naszego pięknego kraju. Ale pisze to rdzenny POLAK. Z daleka jest łatwo krzyczeć nie będąc umoczonym w tym co my jesteśmy. Typowe dla Polaków. To tak jak z wyborami w naszym kraju, najwięcej ma do powiedzenia zawsze Polonia amerykańska, australijska, czy portugalska, bo nie żyją w tym samym bagnie co my, ale z bardzo daleka dyrygować mogą i lubią. Im dalej tym więcej mają do powiedzenia, "patrioci". Przyjedź tu kolego i próbuj działać, nam tutaj też jest łatwiej krytykować stowarzyszenia i kluby wędkarskie w Monaco, Nikaragui czy Nowej Zelandii i radzić im. [2011-09-23 09:14]
Masz rację Darek. I zrozumiałbym chłopa, jakby był rdzennym Brytyjczykiem, który z ledwością pokaże Poland a nie Holand na mapie i nie miałby pojęcia o mentalności narodu, historii i polityce naszego pięknego kraju. Ale pisze to rdzenny POLAK. Z daleka jest łatwo krzyczeć nie będąc umoczonym w tym co my jesteśmy. Typowe dla Polaków. To tak jak z wyborami w naszym kraju, najwięcej ma do powiedzenia zawsze Polonia amerykańska, australijska, czy portugalska, bo nie żyją w tym samym bagnie co my, ale z bardzo daleka dyrygować mogą i lubią. Im dalej tym więcej mają do powiedzenia, "patrioci". Przyjedź tu kolego i próbuj działać, nam tutaj też jest łatwiej krytykować stowarzyszenia i kluby wędkarskie w Monaco, Nikaragui czy Nowej Zelandii i radzić im.
Wszystko i na temat Maciek
[2011-09-23 09:24]Po pierwsze, jakze latwo tlumaczyc sie mentalnoscia a jeszcze lepiej tradycjami w narodzie.
Ja tez jestem Polakiem i jakos nie mam mentalnosci walenia czego popadnie w leb. Nie mam mentalnosci klusownika i jak jade na czyjas wode to przestrzegam regol tam panujacych.
Wiec prosze nie pisac ze u nas nie mozna, bo mentalnosc, bo tradycja itp.
Mamy przyklady w innych krajach jak powinien wygladac model wedkarstwa. I wg mnie powinnismy brac z nich przyklad a nie isc w zaparte i twierdzic ze wiemy najlepiej. Wlasnie spojrzenie czlowieka z innej perpektywy (jest na miejscu, widzi jak to wyglada, jest Polakiem i potrafil przystosowac sie do ich realiow) jest bardzo cenne.
A co do okrego i kol. Tak naprawde kola nie maja zadnych mozliwosci gospodarowania. Nie wolno im nawet samodzielnie zarybiac. Przynajmniej tak jest w piotrkowskim. I nie chodzi mi tu o jakies glinanki czy lokalne stawiki ale np o Pilice. Na wszystko musi byc zgoda i nadzor ZO.
Pieniadze nie zostaja w okregach w 100%. Czesc idzie na ZG plus jakies sporty itp.
Tak wiec model o jakim pisze autor watku znacznie rozni sie od tego jaki jest w Polsce.
Proponuje kol. perwer aby utworzy klub i zaczol samodzielnie gospodarowac i sprobowal zatrzymac srodki z tego gospodarowania w klubie. Zycze powodzenia. Nad wszystkim czuwa wielki brat w postaci ZO a nad nim ZG.
[2011-09-23 09:38]
Człowiek napisał jak jest w cywilizowanym kraju, a wy od razu, że buja w obłokach i że z daleka to sobie pisać. Ja rozumiem, że żyjemy w dzikim kraju ale może pora zacząć to zmieniać i brać przykład z krajów gdzie ryby są a nie tylko wodne pustynie. Co do mentalności Polaków to częstsze kontrole i wyższe kary zmieniły by ją trochę. Wędkuję od niedawna bo drugi sezon, ale nad wodą jestem kilka razy w tygodniu i powiem, że do tej pory miałem tylko jedną kontrolę, a w zasadzie to członkowie jakiegoś koła przyszli zapytać czy coś bierze bo nazajutrz miały być zawody. Więc jak ma być ryba w wodzie, skoro kłusownik może spokojnie działać bo wpadnięcie w zasadzkę to jak trafienie 6 w totka? Zaraz ktoś napisze, że nie ma pieniędzy na większą ilość straży. Nie ma tez pieniędzy na częstsze zarybianie, więc gdzie do jasnej ch...r są pieniądze ze składek?
[2011-09-23 09:45]
Cyt:Po pierwsze, jakze latwo tlumaczyc sie mentalnoscia a jeszcze lepiej tradycjami w narodzie.
Ja tez jestem Polakiem i jakos nie mam mentalnosci walenia czego popadnie w leb. Nie mam mentalnosci klusownika i jak jade na czyjas wode to przestrzegam regol tam panujacych.
Wiec prosze nie pisac ze u nas nie mozna, bo mentalnosc, bo tradycja itp.
Nie myl mentalności ogółu z indywidualnością ----jak będzie na chodniku koło kosza leżeć papier--to 20 przejdzie ,a 21rwszy go podniesie i wrzuci do kosza.
Szanuje twoje poglądy i przekonanie w ich słuszność--lecz kij ma zawsze dwa końce--pamiętaj o tym.
[2011-09-23 09:51]
Człowiek napisał jak jest w cywilizowanym kraju, a wy od razu, że buja w obłokach i że z daleka to sobie pisać. Ja rozumiem, że żyjemy w dzikim kraju ale może pora zacząć to zmieniać i brać przykład z krajów gdzie ryby są a nie tylko wodne pustynie. Co do mentalności Polaków to częstsze kontrole i wyższe kary zmieniły by ją trochę. Wędkuję od niedawna bo drugi sezon, ale nad wodą jestem kilka razy w tygodniu i powiem, że do tej pory miałem tylko jedną kontrolę, a w zasadzie to członkowie jakiegoś koła przyszli zapytać czy coś bierze bo nazajutrz miały być zawody. Więc jak ma być ryba w wodzie, skoro kłusownik może spokojnie działać bo wpadnięcie w zasadzkę to jak trafienie 6 w totka? Zaraz ktoś napisze, że nie ma pieniędzy na większą ilość straży. Nie ma tez pieniędzy na częstsze zarybianie, więc gdzie do jasnej ch...r są pieniądze ze składek?
Jego otatnie zdanie świadczy o tym że nie wie jak wygląda i działa system prawny---nie wie --że to o czym marzy jest realistyczne i tak sie dzieje---a to co proponuje jest BUJANIEM W OBŁOKACH i oburzanie sie twoje nic wart nie jest---bo taka jest prawda.
Mi i setką tysięcy wędkarzy tez sie to nie podoba---lecz każdy z nas z obłoków zeszedł na ziemie --bo z tej ziemi zarzucam wedkę do wody......
Krzyczeć z drugiego konca świata każdy potrafi.Krzyczeć w naszym Kraju tez każdy potrafi ,szkoda tylko że przed kompem --między oglądaniem filmu,a graniem w gry komputerowe.
[2011-09-23 10:00]Po pierwsze, jakze latwo tlumaczyc sie mentalnoscia a jeszcze lepiej tradycjami w narodzie.
Ja tez jestem Polakiem i jakos nie mam mentalnosci walenia czego popadnie w leb. Nie mam mentalnosci klusownika i jak jade na czyjas wode to przestrzegam regol tam panujacych.
Wiec prosze nie pisac ze u nas nie mozna, bo mentalnosc, bo tradycja itp.
Mamy przyklady w innych krajach jak powinien wygladac model wedkarstwa. I wg mnie powinnismy brac z nich przyklad a nie isc w zaparte i twierdzic ze wiemy najlepiej. Wlasnie spojrzenie czlowieka z innej perpektywy (jest na miejscu, widzi jak to wyglada, jest Polakiem i potrafil przystosowac sie do ich realiow) jest bardzo cenne.
A co do okrego i kol. Tak naprawde kola nie maja zadnych mozliwosci gospodarowania. Nie wolno im nawet samodzielnie zarybiac. Przynajmniej tak jest w piotrkowskim. I nie chodzi mi tu o jakies glinanki czy lokalne stawiki ale np o Pilice. Na wszystko musi byc zgoda i nadzor ZO.
Pieniadze nie zostaja w okregach w 100%. Czesc idzie na ZG plus jakies sporty itp.
Tak wiec model o jakim pisze autor watku znacznie rozni sie od tego jaki jest w Polsce.
Proponuje kol. perwer aby utworzy klub i zaczol samodzielnie gospodarowac i sprobowal zatrzymac srodki z tego gospodarowania w klubie. Zycze powodzenia. Nad wszystkim czuwa wielki brat w postaci ZO a nad nim ZG.
Dokładnie.Kolega zobaczył i przekonał się jak może być i porównał do naszych wód.Tłumaczenie że u nas są koła że jest SSR są dobre dla dzieci.Jestem nad wodą codziennie nie byłem w tym roku kontrolowany,przez około 28 lat jedna kontrola.Dwie ostatnie osoby jakie spotkałem nad wodą to kłusownicy.
Gdyby składki na daną wodę opłaciło stu miejscowych wędkarzy ZO czy ZG poszedłby na zasiłki.Wędkarze ci znaliby się po imieniu i sami by pilnowali porządku i czy jakiś przyjezdny ma opłaty.
Teraz woda jest PZW czyli w ludzkiej mentalności państwowa - niczyja na czym nas nie przyłapią i nie ukarzą to nasze.Pozostałości po starym systemie.
[2011-09-23 10:03]
Jego otatnie zdanie świadczy o tym że nie wie jak wygląda i działa system prawny---nie wie --że to o czym marzy jest realistyczne i tak sie dzieje---a to co proponuje jest BUJANIEM W OBŁOKACH i oburzanie sie twoje nic wart nie jest---bo taka jest prawda.
Mi i setką tysięcy wędkarzy tez sie to nie podoba---lecz każdy z nas z obłoków zeszedł na ziemie --bo z tej ziemi zarzucam wedkę do wody......
Krzyczeć z drugiego konca świata każdy potrafi.Krzyczeć w naszym Kraju tez każdy potrafi ,szkoda tylko że przed kompem --między oglądaniem filmu,a graniem w gry komputerowe.
To chyba my tu w PL bujamy w oblokach, wszedzie w europie jakos zorganizowane jest wedkarstwo a u nas d..pa. Jestesmy taka jedna plamka na mapie europy z idiotycznym podejsciem do naszego hobby. W bylej Jugoslawi w czasie wojny wybili prawie wszystkie ryby, a teraz maja tam jedne z najlepszych pstagowych lowisk w Europie. Mozna? mozna!!!
[2011-09-23 10:09]
Panie Krzysztofie Kloc i drogi Pawle czy będziecie autorowi wątku i innym portalowiczom wciskać ciemnote że nie ma kół wędkarski i SSR ? Co wy Pie....za przeproszeniem.....to że któryś z was nie miał kontroli przez pare lat,albo płacze że ryb mało wyciąga----lub narzeka na dane koło --system prawy i wszystkie szarańcze---nie zmienia to faktu że system jest....kulawy --ale jest.....i nie wciskajcie głupot... [2011-09-23 10:14]
Powiedz co masz na myśli pisząc, że jego ostatnie zdanie świadczy, że nie zna systemu prawnego. Nie bardzo Cię rozumiem.
[2011-09-23 10:19]
Człowiek napisał jak jest w cywilizowanym kraju, a wy od razu, że buja w obłokach i że z daleka to sobie pisać. Ja rozumiem, że żyjemy w dzikim kraju ale może pora zacząć to zmieniać i brać przykład z krajów gdzie ryby są a nie tylko wodne pustynie. Co do mentalności Polaków to częstsze kontrole i wyższe kary zmieniły by ją trochę. Wędkuję od niedawna bo drugi sezon, ale nad wodą jestem kilka razy w tygodniu i powiem, że do tej pory miałem tylko jedną kontrolę, a w zasadzie to członkowie jakiegoś koła przyszli zapytać czy coś bierze bo nazajutrz miały być zawody. Więc jak ma być ryba w wodzie, skoro kłusownik może spokojnie działać bo wpadnięcie w zasadzkę to jak trafienie 6 w totka? Zaraz ktoś napisze, że nie ma pieniędzy na większą ilość straży. Nie ma tez pieniędzy na częstsze zarybianie, więc gdzie do jasnej ch...r są pieniądze ze składek?
Jego otatnie zdanie świadczy o tym że nie wie jak wygląda i działa system prawny---nie wie --że to o czym marzy jest realistyczne i tak sie dzieje---a to co proponuje jest BUJANIEM W OBŁOKACH i oburzanie sie twoje nic wart nie jest---bo taka jest prawda.
Mi i setką tysięcy wędkarzy tez sie to nie podoba---lecz każdy z nas z obłoków zeszedł na ziemie --bo z tej ziemi zarzucam wedkę do wody......
Krzyczeć z drugiego konca świata każdy potrafi.Krzyczeć w naszym Kraju tez każdy potrafi ,szkoda tylko że przed kompem --między oglądaniem filmu,a graniem w gry komputerowe.
Powiedz co masz na myśli pisząc, że jego ostatnie zdanie świadczy, że nie zna systemu prawnego. Nie bardzo Cię rozumiem.
[2011-09-23 10:19]
Panie Krzysztofie Kloc i drogi Pawle czy będziecie autorowi wątku i innym portalowiczom wciskać ciemnote że nie ma kół wędkarski i SSR ? Co wy Pie....za przeproszeniem.....to że któryś z was nie miał kontroli przez pare lat,albo płacze że ryb mało wyciąga----lub narzeka na dane koło --system prawy i wszystkie szarańcze---nie zmienia to faktu że system jest....kulawy --ale jest.....i nie wciskajcie głupot...
Koło jest tylko po to bym mógł zapłacić składkę raz do roku,dla mnie i większości wędkarzy.Kupić i wpuścić do bajora trochę karpi no może i amura.SSR istnieje u mnie tylko w papierach bo nad wodą nie.
Nie narzekam na brak ryb,narzekam na to co widzę nad wodą,kłusownictwo,całe wsie sypiące śmieci do rzeki itp.
Czyli krótko:nasze rzeki nie mają żadnego gospodarza.
[2011-09-23 10:24]
Masakra----jak ekspedient który musi klientowi podac lizaka,którego ma pod nosem...
CYT: Co proponuję w zamian uproszczenie regulaminu, likwidacja PZW, przejęcie zarządzania nad łowiskami przez biuro gospodarki wodnej które wydawało by karty wędkarskie, możliwość dzierżawienia łowiska w najbliższej okolicy przez koła wędkarskie za symboliczną złotówkę (każdy dba o swoje) koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Przeczytaj ostatnie zdanie---czym sie różni marzenie (takie myśle że ma ) i propozycja --od tego co mamy? BGW +PZW --załóżmy .
Jak dalej nie kapujesz....to ja już nie pomoge...
[2011-09-23 10:31]To chyba Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Tym to się różni, koła zbierają składki i one wydają ją na opiekę nad swoimi wodami, a nie przekazują do ZO i ZG PZW, które przejadają te składki.Masakra----jak ekspedient który musi klientowi podac lizaka,którego ma pod nosem...
CYT: Co proponuję w zamian uproszczenie regulaminu, likwidacja PZW, przejęcie zarządzania nad łowiskami przez biuro gospodarki wodnej które wydawało by karty wędkarskie, możliwość dzierżawienia łowiska w najbliższej okolicy przez koła wędkarskie za symboliczną złotówkę (każdy dba o swoje) koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Przeczytaj ostatnie zdanie---czym sie różni marzenie (takie myśle że ma ) i propozycja --od tego co mamy? BGW +PZW --załóżmy .
Jak dalej nie kapujesz....to ja już nie pomoge...
[2011-09-23 10:35]
Panie Krzysztofie Kloc i drogi Pawle czy będziecie autorowi wątku i innym portalowiczom wciskać ciemnote że nie ma kół wędkarski i SSR ? Co wy Pie....za przeproszeniem.....to że któryś z was nie miał kontroli przez pare lat,albo płacze że ryb mało wyciąga----lub narzeka na dane koło --system prawy i wszystkie szarańcze---nie zmienia to faktu że system jest....kulawy --ale jest.....i nie wciskajcie głupot...
Koło jest tylko po to bym mógł zapłacić składkę raz do roku,dla mnie i większości wędkarzy.Kupić i wpuścić do bajora trochę karpi no może i amura.SSR istnieje u mnie tylko w papierach bo nad wodą nie.
Nie narzekam na brak ryb,narzekam na to co widzę nad wodą,kłusownictwo,całe wsie sypiące śmieci do rzeki itp.
Czyli krótko:nasze rzeki nie mają żadnego gospodarza.
A czyli koło jest--przecież przed chwilą go nie było...--i ryby sie znalazły w wodzie..a SSR też sie znalazło nagle-- niby na papierze ,ale sie znalazło----to musze Cie zawieść bo ja mam pieczątek kilka z tego roku w wykazie---jak na służby na papierze to sporo...
[2011-09-23 10:35]I wcale nie jest to takie nierealne jak niektórzy twierdzą. Skoro osoba prywatna może wydzierżawić zbiornik to równie dobrze można zarejestrować koło jako osobę prawną.
[2011-09-23 10:37]
To chyba Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Tym to się różni, koła zbierają składki i one wydają ją na opiekę nad swoimi wodami, a nie przekazują do ZO i ZG PZW, które przejadają te składki.Masakra----jak ekspedient który musi klientowi podac lizaka,którego ma pod nosem...
CYT: Co proponuję w zamian uproszczenie regulaminu, likwidacja PZW, przejęcie zarządzania nad łowiskami przez biuro gospodarki wodnej które wydawało by karty wędkarskie, możliwość dzierżawienia łowiska w najbliższej okolicy przez koła wędkarskie za symboliczną złotówkę (każdy dba o swoje) koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Przeczytaj ostatnie zdanie---czym sie różni marzenie (takie myśle że ma ) i propozycja --od tego co mamy? BGW +PZW --załóżmy .
Jak dalej nie kapujesz....to ja już nie pomoge...
Ja piernicze----co za .....ok --jak dzieciakowi ....Patrz: Cyt ostatnie zdanie :
koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Koła zabieraja składke czy nie? Jest tak czy nie ma---marzenia czy realie?
Pilnuja porządku---Słuzby SSR to służby prywatne--może miejskie czy kół?---sa realistyczne ,czy to marzenia?
Zarybiają,czy nie zarybiają koła--marzenia,fantazją,a może premier zarybia?
Regulamin--ustalanie--tutaj tym głównym zamiast BGW jest PZW --uzupełnienie może wprowadzić okręg--fantazja ,czy marzenia?
[2011-09-23 10:42]Panie Krzysztofie Kloc i drogi Pawle czy będziecie autorowi wątku i innym portalowiczom wciskać ciemnote że nie ma kół wędkarski i SSR ? Co wy Pie....za przeproszeniem.....to że któryś z was nie miał kontroli przez pare lat,albo płacze że ryb mało wyciąga----lub narzeka na dane koło --system prawy i wszystkie szarańcze---nie zmienia to faktu że system jest....kulawy --ale jest.....i nie wciskajcie głupot...
Koło jest tylko po to bym mógł zapłacić składkę raz do roku,dla mnie i większości wędkarzy.Kupić i wpuścić do bajora trochę karpi no może i amura.SSR istnieje u mnie tylko w papierach bo nad wodą nie.
Nie narzekam na brak ryb,narzekam na to co widzę nad wodą,kłusownictwo,całe wsie sypiące śmieci do rzeki itp.
Czyli krótko:nasze rzeki nie mają żadnego gospodarza.
A czyli koło jest--przecież przed chwilą go nie było...--i ryby sie znalazły w wodzie..a SSR też sie znalazło nagle-- niby na papierze ,ale sie znalazło----to musze Cie zawieść bo ja mam pieczątek kilka z tego roku w wykazie---jak na służby na papierze to sporo...
Dobrze że choć Ty jeden jesteś zadowolony z tego co mamy.:)
[2011-09-23 10:43]
I wcale nie jest to takie nierealne jak niektórzy twierdzą. Skoro osoba prywatna może wydzierżawić zbiornik to równie dobrze można zarejestrować koło jako osobę prawną.
A co jest ,a co może byc to dwie różne rzeczy----jak to co piszesz na początku,a jak w trakcie zaczyna zacinać sie te twoje przekonanie, że nie mamy ani kół ,ani SSR,ani ryb i Bóg wie czego jeszcze....
[2011-09-23 10:45]Tak koło zbiera tą składkę, ale gdzie ona później idzie. Zastanów się trochę to nie jest takie trudne. BGW ustala regulamin, żeby nie było totalnej samowolki, ale nie zabiera większości pieniędzy ze składek, którymi zarządzają koła.To chyba Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Tym to się różni, koła zbierają składki i one wydają ją na opiekę nad swoimi wodami, a nie przekazują do ZO i ZG PZW, które przejadają te składki.Masakra----jak ekspedient który musi klientowi podac lizaka,którego ma pod nosem...
CYT: Co proponuję w zamian uproszczenie regulaminu, likwidacja PZW, przejęcie zarządzania nad łowiskami przez biuro gospodarki wodnej które wydawało by karty wędkarskie, możliwość dzierżawienia łowiska w najbliższej okolicy przez koła wędkarskie za symboliczną złotówkę (każdy dba o swoje) koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Przeczytaj ostatnie zdanie---czym sie różni marzenie (takie myśle że ma ) i propozycja --od tego co mamy? BGW +PZW --załóżmy .
Jak dalej nie kapujesz....to ja już nie pomoge...
Ja piernicze----co za .....ok --jak dzieciakowi ....Patrz: Cyt ostatnie zdanie :
koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Koła zabieraja składke czy nie? Jest tak czy nie ma---marzenia czy realie?
Pilnuja porządku---Słuzby SSR to służby prywatne--może miejskie czy kół?---sa realistyczne ,czy to marzenia?
Zarybiają,czy nie zarybiają koła--marzenia,fantazją,a może premier zarybia?
Regulamin--ustalanie--tutaj tym głównym zamiast BGW jest PZW --uzupełnienie może wprowadzić okręg--fantazja ,czy marzenia?
[2011-09-23 10:46]
Panie Krzysztofie Kloc i drogi Pawle czy będziecie autorowi wątku i innym portalowiczom wciskać ciemnote że nie ma kół wędkarski i SSR ? Co wy Pie....za przeproszeniem.....to że któryś z was nie miał kontroli przez pare lat,albo płacze że ryb mało wyciąga----lub narzeka na dane koło --system prawy i wszystkie szarańcze---nie zmienia to faktu że system jest....kulawy --ale jest.....i nie wciskajcie głupot...
Koło jest tylko po to bym mógł zapłacić składkę raz do roku,dla mnie i większości wędkarzy.Kupić i wpuścić do bajora trochę karpi no może i amura.SSR istnieje u mnie tylko w papierach bo nad wodą nie.
Nie narzekam na brak ryb,narzekam na to co widzę nad wodą,kłusownictwo,całe wsie sypiące śmieci do rzeki itp.
Czyli krótko:nasze rzeki nie mają żadnego gospodarza.
A czyli koło jest--przecież przed chwilą go nie było...--i ryby sie znalazły w wodzie..a SSR też sie znalazło nagle-- niby na papierze ,ale sie znalazło----to musze Cie zawieść bo ja mam pieczątek kilka z tego roku w wykazie---jak na służby na papierze to sporo...
Dobrze że choć Ty jeden jesteś zadowolony z tego co mamy.:)
Bardzo--kipie z zadowolenia.....Zaczne ze szczęścia torty piec dla działaczy...
[2011-09-23 10:46]
Tak koło zbiera tą składkę, ale gdzie ona później idzie. Zastanów się trochę to nie jest takie trudne. BGW ustala regulamin, żeby nie było totalnej samowolki, ale nie zabiera większości pieniędzy ze składek, którymi zarządzają koła.To chyba Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Tym to się różni, koła zbierają składki i one wydają ją na opiekę nad swoimi wodami, a nie przekazują do ZO i ZG PZW, które przejadają te składki.Masakra----jak ekspedient który musi klientowi podac lizaka,którego ma pod nosem...
CYT: Co proponuję w zamian uproszczenie regulaminu, likwidacja PZW, przejęcie zarządzania nad łowiskami przez biuro gospodarki wodnej które wydawało by karty wędkarskie, możliwość dzierżawienia łowiska w najbliższej okolicy przez koła wędkarskie za symboliczną złotówkę (każdy dba o swoje) koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Przeczytaj ostatnie zdanie---czym sie różni marzenie (takie myśle że ma ) i propozycja --od tego co mamy? BGW +PZW --załóżmy .
Jak dalej nie kapujesz....to ja już nie pomoge...
Ja piernicze----co za .....ok --jak dzieciakowi ....Patrz: Cyt ostatnie zdanie :
koło zbiera składkę członkowską ale za to pilnują porządku, zarybiają ustalają swój racjonalny regulamin uzupełniający ten ustalony przez BGW itp. Wiem że to jest nie realne ale pomarzyć można.
Koła zabieraja składke czy nie? Jest tak czy nie ma---marzenia czy realie?
Pilnuja porządku---Słuzby SSR to służby prywatne--może miejskie czy kół?---sa realistyczne ,czy to marzenia?
Zarybiają,czy nie zarybiają koła--marzenia,fantazją,a może premier zarybia?
Regulamin--ustalanie--tutaj tym głównym zamiast BGW jest PZW --uzupełnienie może wprowadzić okręg--fantazja ,czy marzenia?
To co napisałes niżej niczego nie zmienia...... BGW czy PZW --nic to nie zmienia---branie skłądek przez BGW,czy PZW to to samo----Zmeniają natomiast wszystko ludzie--LUDZIE--jacy zasiadają w danej organizacji.Bo to czy bedzie regulamin PZW czy Innej organizacji ,to jest nieważne--dobra wola ludzi,brak złodziejskiej polityki,większe zainteresowanie sie problemami itd......a ludzie z PZW zaraz znależli by sie w zarządach innych ........Tutaj jest problem......a rozwiązaniem nie sa nasze marzenia,krzyki na forum i płacz że niczego nie ma--zresztą wyolbrzymiona w większości.
[2011-09-23 10:54]