A ja jestem za wolnym wyborem , ALE w granicach rozsądku i zgodnie z RAPR. Mam ochotę na rybkę z patelni albo w occie, to zabieram, nie chce mi sie skrobać, smażyć, nie mam ochoty na rybie mięso, to NIE zabieram. Nie tam żadne c&r, noo kill, tylko rozsądek, sumienie. Będąc zdeklarowanym C&R-owcem, pojadę ze znajomym, który o tym wie , na ryby, nabiorę ochoty na smażoną rybę, albo ja albo moje dzieci i co? I wypuszczę ryby, żeby plamy przed znajomym nie dać, BO JESTEM "NOO KILL", bo tak mu się tym durnoctwem szczyciłem .... ? Po co. Wolny kraj , wolny wybór. Ale też to nie znaczy, że skrytykuję tego, co ZAWSZE wypuszcza. Też jego wybór. To jest nieraz tak, jak z tymi pacjentami w szpitalach na "płucnym". Nikt tam nie pali (wiadomo), ale w kiblu to mało taki szlugi nie zeżre, taki jest "niepalący" :) Ale lekarzowi zaświadcza, że nie pali. Tak więc kto chce, to bierze ryby żeby sobie dobrą kolację zrobić, a kto nie chce, nie bierze, żeby sobie dobrą kolację zrobic :)))))) Nie wiem po co to tyle roztrząsać. Jeden chodzi do lasu po jagody i grzyby, a inny TYLKO na spacery. Finito.
A ja jestem za wolnym wyborem , ALE w granicach rozsądku i zgodnie z RAPR. Mam ochotę na rybkę z patelni albo w occie, to zabieram, nie chce mi sie skrobać, smażyć, nie mam ochoty na rybie mięso, to NIE zabieram. Nie tam żadne c&r, noo kill, tylko rozsądek, sumienie. Będąc zdeklarowanym C&R-owcem, pojadę ze znajomym, który o tym wie , na ryby, nabiorę ochoty na smażoną rybę, albo ja albo moje dzieci i co? I wypuszczę ryby, żeby plamy przed znajomym nie dać, BO JESTEM "NOO KILL", bo tak mu się tym durnoctwem szczyciłem .... ? Po co. Wolny kraj , wolny wybór. Ale też to nie znaczy, że skrytykuję tego, co ZAWSZE wypuszcza. Też jego wybór. To jest nieraz tak, jak z tymi pacjentami w szpitalach na "płucnym". Nikt tam nie pali (wiadomo), ale w kiblu to mało taki szlugi nie zeżre, taki jest "niepalący" :) Ale lekarzowi zaświadcza, że nie pali. Tak więc kto chce, to bierze ryby żeby sobie dobrą kolację zrobić, a kto nie chce, nie bierze, żeby sobie dobrą kolację zrobic :)))))) Nie wiem po co to tyle roztrząsać. Jeden chodzi do lasu po jagody i grzyby, a inny TYLKO na spacery. Finito.
A to głupie dociekanie coś zmieni? Temat składek to temat STUDNIA BEZ DNA, więc odpisuję tu TYLKO na temat załozony przez @chris'a061 :
"polskie ryby słodkowodne - Czy jesteśmy za wypuszz..."
(2010/12/13 10:49)Mastiff to drogo u was te ssaki leśne biorą:P pamietaj najlepsza algida z zezem bo zrobi gałe i fury przypilnuje:)
@dyjes, nie wnikam w aktualny cennik ssaków, bo i tak nawet kijem bym tego nie trącił.(2010/12/13 13:07)
Pawelz ty troch chyba zmieniasz front. Jak pamiętam twoje zapędy na tym forum publikoewane, to ty byłes jednym z najbardziej zagorzałych propagatorów wizji różnorodności opłat za wędkowanie. Teraz sie jakoś dziwnie rakiem wycofujesz. Kto jak nie ty forsował na tutejszym forum pomysły rodem z ksuięzyca żeby tacy wedkarze jak ty , którzy nie zabierają ryb, bądź zabieraja sporadycznie płacili mniej? Nagle ci się odwidziało i chcesz tu uchodzić za filozofa sprawiedliwego? Jak mnie przypili to wśród materiałów które zbieramy przeciwko trollom znajdę fragmenty twoich wczesniejszych wypowiedzi. Szkoda mi tylko czasu na ich szukanie bo materiałów jest cała masa. Wypierasz się teraz! Jeśli cię stać zapłacić np. 1000 zeta, to k* płać!
Jeśli zaś masz taki łeb, ze potrafisz obliczyć wysokość sprawiedliwej składki to oblicz i zapodaj nam wynik a nie pruj wora w nieskończoność. Chyba już tego dość. Płacimy około 200 zeta i tylko trzeba nasze władze dobrze opierdolić, bo się im we łbach porypało i te pieniądze rozpierniczają na lewo i prawo. Tym się kurna zajmij. Powalcz z ZG PZW i uświadom ich że są archaizmem tej epoki. Tam jest pole do popisu. Powiedziałeś że zapłacisz tyle ile ci każą - czytasz sam siebie? A jak leśne dziady każą nam zapłacić np. 500, albo 800, albo 1000 zet, to będziesz tak samo pierdzielił? Ty sam nie wiesz czego chcesz. Teraz ci się dziwnie zmienia optyka. Bo widzisz że są ludzie których wpiena twoja wizja wędkarstwa w Polsce.
(2010/12/13 13:37)PZW nie opłaca PSR. Jest to słuzba opłacana jak każda inna służba wchodząca w skład budżetówki. PZW utrzymuje tylko SSR. Czy mam rację kolego Mastiff?
Myślę ze bardziej RZGW jest zainteresowany PSR-em niż PZW.
(2010/12/13 13:46)Cytuję Warmińsko Mazurskie:
"§ 3. Organizacja i zasady działania.
1. Straż jest państwową jednostką budżetową będącą dysponentem III stopnia środków budżetowych, podległą bezpośrednio Wojewodzie"