Złowić brzanę, to coś pięknego!:)
Mam ich na koncie kilkanaście [1 na spinning, reszta na feedera (drgająca szczytówka)].
Wszystkie, które złowiłem na feedera, zostały złowione w Odrze na opasce i większość na białe robaki.
Może nie były ogromne (dwie największe miały 61 i 60 cm), ale są niesamowicie waleczne!:)
Zwłaszcza w tych nurtach.
Miałem na kiju kapitalne brzaniska, ale niestety nie udało sie ich wyjąć...
Dno tej opaski jest kamieniste i żwirowate:)
I właśnie takich miejsc trzeba szukać, jeśli chce się złowić brzanę:)
Szybki nurt + żwirowate dno = klasyczne, podręcznikowe (i sprawdzone) brzanowe miejscówki!:)
(2010/04/15 11:11)Ja wszystkie swoje brzany złowiłem na Wiśle. Zestawy jakie stosuje to federy z koszyczkami zanętowymi a na haczyk białe robaki. Trzeba pamiętać że brzana to nie leszcz i trzeba zastosować naprawdę dobry sprzęt. Zestawy moje staram się wyrzucić w nurt rzeki . Na pewno trochę będzie znosić ale brzany lubią właśnie takie miejsca. Próbowałem do zanęty dodawać startego sera żółtego i na haczyk taki sam ser ale bez rezultatów. Największa moja brzana to 66cm. 3,60kg. złowiłem ją właśnie na pęczek białych robaków. Pozdrawia i życze samych medalowych brzan.
(2010/04/15 20:30)