Pierdolenie kotka za pomocą młotka.
Jeśli dzierżawisz wodę, to masz prawo stanowić na niej swój regulamin.
Ustawa o rybactwie jet tylko wzorcem, podstawą.... natomiast dzierżawca ma całe multum środków, by swój interes chronić.
Nie ma znaczenia kto dzierży kij w dłoni, ważne jest że jeden z łowiących jest członkiem PZW i w ramach swego limitu pozwala łowić swojemu koledze, żonie, dziecku, kochance , kochankowi........
Ja, jeśli łowię sam na dwie wędki, jestem większym zagrożeniem dla rybostanu niż kiedy łowię z kimś, kto nie ma o tym pojęcia.
Gówno nie prawo - prawo nie gówno - zero czucia o co chodzi. PZW, RZGW, USTAWODAWCA -----> TRZY PODMIOTY KTÓRE NIE WIEDZĄ O SOBIE NIC KONKRETNEGO.
Wędkarz to statystyczny złodziej, kłusownik, oszust, łobuz.!
Brawo PZW, brawo sejm RP.
Tak jak z tym Tu-154M , wszyscy wiedzą że sami zajebaliśmy sprawę, ale pretensje mamy do ruskich.
(2011/01/14 16:40)(2011/01/14 18:32)Brawo PZW, brawo sejm RP.
Tak jak z tym Tu-154M , wszyscy wiedzą że sami zajebaliśmy sprawę, ale pretensje mamy do ruskich.
Sami siebie wykreowaliśmy na obraz i podobieństwo swoje, mało tego tak nas postrzegają prawidłowo na całym świecie na równi z Rumunami, chociaż Rumuni maja wizy do Stanów. A z z Tu-154M to postanowione, że trumny mają rządzić, właśnie dlatego, że Polska to jedyny kraj, który potrzebuje wroga nawet urojonego.
Koledzy, w poprzednim RAPR nie było mowy o karcie dla współmałżonka. Jednak Ustawa wymieniała kto jest zwolniony z posiadania karty wędkarskiej /małolat do 14 i cudzoziemiec/. To powodowało, że opierając się tylko na RAPR, niektórzy dawali swoją wędkę żonie nie posiadającej Karty i PSR karała mandatami za jej brak. M.in. i z naszego koła poszedł do Okręgu wniosek, a potem wyżej żeby to ująć w RAPR, aby sprawa była jasna dla wedkarzy ponieważ nie każdy ma dostęp do ustaw.
Najważniejsze, że już coraz bliżej do sezonu.
(2011/01/15 18:23)