Połów kleni- spining, chrząszcz

/ 27 odpowiedzi / 3 zdjęć
wirefree


Niestety ale chyba tez dam kleniom spokoj ostatnie dni to masakra jedno skubniecie na 3 godziny rzutow. A sandacz i szczuply grasuja. (2012/10/12 20:08)

adamsg


Witam.
Zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziamy qrymusa. Od siebie dodam dwie kwestie:
- duża część fabrycznie [wielkoseryjna produkcja] robionych powierzchniowych przynęt, zupełnie nie sprawdza się w miejscach gdzie łowi często wiele osób [Bromba jest dla mnie takim woblerem - poza tym jak dla mnie, jej praca jest mało subtelna - tonące owady raczej się tak nie miotają]
- najlepsze są faktycznie ręcznie robione przynęty tego rodzaju, często na oko niepozorne, a nawet brzydkie
Najcześciej korzystam z około 18mm żuków [robi je jakiś gość chyba z Dolnego Sląska] - ważą około 1g i są tonące. Skuteczność zacięć - bardzo wysoka [żyłka 14-ka, kij 3m do 10g], a łowię na bardzo uczęszczanym odcinku Wisły. Ilościowe wyniki mam w ciepłej porze roku chyba bardzo dobre [nierzadko 20-30 ryb w ręce]: trochę gorzej z wielkością, choć 40-ki nie są rzadkie. Co do pustych brań: to niekoniecznie musi być wina wędkarza czy kotwiczki. Trafiajac na stdo ryb po 20cm możemy mieć i setkę spektakularnych pobić, a wyjmiemy kilka rybek... Puste pobicia kleni 30+ w taki wabik są rzadsze. Jako przyłów często mam jazie. Jako ciekawostke powiem, że w tym samym łowisku [rzeka] tylko na mikrojigi regularnie łowię wzdręgi 35+. Zapraszam jakby ktoś chciał zobaczyć zdjęcia tych smużaków - jest ich bardzo dużo "w akcji" na portalu wedkarskiewakacje.pl (2013/01/03 16:51)