Kiedys mialem taki szal ze wszystko musialo byc w pokrowcu lub torbie przystosowanej do danego produktu. Krzeslo, lozko, i inne duperele. Jak sie pakowalem do auto to wszyscy pytali czy sie wyprowadzam. Faktycznie tak to wygladalo. Teraz juz z szlu toreb chyba wyroslem. Polowa gratow posprzedawalem i juz chyba nigdy nie kupie pokrowca na pokrowiec i do tego jeszcze torby na te pokrowce. Przemysl sprawe czy aby na serio jest to dla ciebie tak niezbedne i czy warto. Pozdrawiam tych co przeszli na minimalizm (2020/06/22 15:33)
Używam tylko 2 pokrowców, do wędek bo daje jednak przyzwoitą ochronę i do siatek do przechowywania ryb ze względu na późniejszy zapach - do fotela zrezygnowałem jak kolega wyżej pisał. (2020/06/22 16:12)
Może faktycznie masz trochę racji - ja nie mam zamiaru kupować 10 odzielnych pokrowaców na podbierak, siatkę na ryby itd ale co do takiego na krzesło to jednak mi się przyda. . Mam 3 komorowy pokrowiec na wędki do którego wrzucam poza wędkami pudełka z gratami, podpórki itd. Do tej pory krzesło woziłem w "torbie kraciaku" ( niestety słabo z wytrzymałością i musze kupić coś solidniejszego ) - i poza krzesłem wrzucałem tam kosz do podbieraka, siaktę, worki na śmieci, jakąś bluzę czy ocieplacz. Z taką dedykowaną torbą najlepiej z paskiem na ramię biorę jeszcze tylko wiadro z zanętami i ze wszystkim byłbym w stanie naraz się zabrać. (2020/06/22 16:13)
Krzeslo mam troche inne ale wszystkie sa podobnej budowy. Do raczek doszylem taki pas parciany lub pas nosny jak kto woli. Jak fotel jest rozlozony to na siedzenie klade siatke w pokrowcu, recznik, jakas bluze i inne male pierdoly jak jest potrzeba. Zamykam fotel z tymi wszystkimi gratami, pasek na ramie i nic nie wylatuje. Fotel w tym momencie pelni role torby. (2020/06/22 16:57)