Zaloguj się do konta

Pogoda a brania ryb w jaką pogodę biorą ryby

utworzono: 2011/07/14 09:29
marcin4321

kiedy biorą ryby ? w jaką pogode ? bo niby sie mowi ze w deszcz albo przed burza, tylko ze łowilem w deszcz i nie brały, a przed burza pare stuknięc w spławik. Mi najlepiej biorą w ładną pogode , a wam ? od czego to zalezy ?
[2011-07-14 09:29]

Patrol94

Od humoru ryb... [2011-07-14 09:31]

było juz poszukaj [2011-07-14 09:37]

kiedy biorą ryby ? w jaką pogode ? bo niby sie mowi ze w deszcz albo przed burza, tylko ze łowilem w deszcz i nie brały, a przed burza pare stuknięc w spławik. Mi najlepiej biorą w ładną pogode , a wam ? od czego to zalezy ?

bo ciśnienie jest stałe. [2011-07-14 09:38]

skryty

ja przykładowo już dawno przekonałem się, że w wędkarstwie nie ma reguł (co wie chyba w sumie każdy wędkarz). Czasem wydaje się że pogoda jest idealna na rybki i wraca się o kiju, czasem w 30 stopniowy upał stanie się nad wodą przejazdem w samo południe na 10 min i trafi się wymiar:), miałem tak nieraz;)
[2014-06-28 14:36]

czaro93

Otóż to nie ma ściśle określonych reguł, na brania ryb wpływa tak dużo różnych czynników i to nie tylko pogodowych, że ciężko byłoby wytypować ten idealny dzień i tą idealną pogodę. Ja po prostu chodzę na ryby kiedy jest czas, jedyne czego się wystrzegam to chodzenia na ryby w godzinach południa i godzinach popołudniowych w upalne, słoneczne dni bo jednak z autopsji wiem, że ryby wtedy są chimeryczne ale czasami jak nie wytrzymuję to i w taką pogodę pójdę.Pozdrawiam [2014-06-28 15:06]

plotka97

Raz ryby biorą w deszcz a raz w pełne słońce. Tu nie ma reguł. Jednak w tym roku ryby współpracują ze mną głównie w czasie pochmurnej pogody [2014-06-28 21:15]

skryty

przykładowo u mnie dziś akurat, może nie upał ale ok 25 stopni, pełne słońce, niecała godzinka łowów, samo południe i 2 szczupaki:) (jeden ok 45, drugi sporo większy wypiął się po paro minutowym holu)...także bywa różnie. A gdy dochodziłem do łowiska zaskoczyła mnie ilość wędkarzy: 0!, po rozmowie z jednym panem (jest wędkarzem, ale akurat nie wędkował) dowiedziałem się że wędkarze byli, ale rano i nic nie brało...
Także jak ja i koledzy piszą reguł nie ma i choć gdy jeżdżę do celowo na rybki, generalnie również wybieram wczesny ranek, ustabilizowaną pogodę itp., itd, to często z "przeanalizowanej" i zaplanowanej wyprawy wracam mniej zadowolony, niż gdy "zarzucę kija" podczas przysłowiowego "wyskoku do spożywczaka po bułkę";)
[2014-06-28 21:55]