Zaloguj się do konta

Podsumowanie sezonu 2010

utworzono: 2010/12/01 16:43

Cześć panowie długo się nie odzywałem ale to z braku czasu, sami wiecie jak się człowiek zarazi tą "chorobą" to każdą wolną chwile spędza nad wodą. Lecz wszystko co dobre kiedyś się kończy, mój sezon też się skończył i powiem wam że nie był za rewelacyjny. A jak wam minął sezon tak ogólnie bł lepszy od poprzedniego czy może gorszy?
[2010-12-01 16:43]

kazik-kz2

Jak dla mnie był o wiele wiele lepszy ten sezon od poprzedniego, szczególnie jeśli chodzi o drapieznika.

Z sandaczem nie było jakiejś rewelacji, ale jeśli chodzi o szczupaka to w tym roku połowilem i pistoletów i pięknych krokodyli.

Co prawda metrówa się nie trafiła, ale dziewiędździesiątki były. 

 

[2010-12-01 17:03]

rozap37

sezon mogę zaliczyć - do nie zbyt udanych  , najlepiej było wiosną trochę latem , później  coraz gorzej i najgorzej , parę ładnych rybek  zerwane , (nie udany zakup haczyków- łamały się , to żyłka strzelała ) , trochę przynęt zostało na zaczepach :(   , ale sezon zakończony szczupakiem na spinning ..
[2010-12-01 17:16]

mienta

u mnie ten sezon to kompletna kiszka ryba nie współpracowała tak jak bym chciał na zawodach też bez rewelacji mam nadzieję że przyszły sezon będzie o niebo lepszy niż ten
[2010-12-01 17:19]

Mateusz997Pila

U mnie może lepszy od poprzedniego jeśli chodzi o spławik.
Ale jesli chodzi o drapieżnika to kicha. Kilka pistoletów i to wszystko..

[2010-12-01 17:29]

Widzę że nie tylko u mnie było gorzej ale następny na pewno będzie lepszy, a koledze kazikowi-kz2 nic tylko pogratulować i oby tak dalej pozdrawiam.
[2010-12-01 20:52]

cześć

[2010-12-01 20:55]

siemka
u mnie sezon całkiem niezły ;D. pare ładnych kleni 45 + płocia 41 cm i trochę sukcesu na zawodach . ogólnie dobrze lepiej od poprzedniego roku ale już nie mogę sie doczekać nastęnego sezonu . myślalem ,ż e połapie na pierwszym lodzie ale cóż teraz siedze z ręką w gipsie ... sorki za literówki bo pisze jedna reka.
pozdrawiam
[2010-12-01 21:16]

kazik-kz2

Widzę że nie tylko u mnie było gorzej ale następny na pewno będzie lepszy, a koledze kazikowi-kz2 nic tylko pogratulować i oby tak dalej pozdrawiam.


Zdradzę Wam swoja tajemnicę:)

Oczywiście żarcik, nie ma żadnych tejemnic:)

Ten sezon drapieznikowy miałem taki dobry, bo to był pierwszy rok gdzie jakieś 90% moich połowów odbywało się z łódki:)

Wczesniej na łódce łowiłem tylko sporadycznie.

Od dawna się zastanawiałem czy inwestowac w łódkę, czy będę mial czas aby pływać itd. itp.

Na wiosne sporo pływalem z kumplem i to mnie przekonało, aż w końcu kupilem i ...jest rewelacja.

Poważnie, przez ten sezon złowiłem prawie tyle ładnych szczupaków co przez ostatnie 5 lat, lowiąc z brzegu.

Dla tych co od dawna łowią z łódki może moje wyniki nie są powalające.

Ale myślę że przez ten sezon tak około 100 krokodyli zlowiłem, licząc oczywiście tez pistolety. Kolejna sprawa że w tym roku mialem tez sporo wolnego czasu aby sobie łowić.

Także jeśli macie mozliwośc posiadania łódki, to nie ma się nad czym zastanawiać.

Zakup tej łódki  sprawił mi wiele wiele radości i frajdy:)

Ale pewnie doskonale to wiecie, jak cieszy każdy sprzęt wędkarski.

Pomimo że byłem po tą łodkę aż 500 km, po trasie dostałem 3 mandaty i prawie przekroczyłem limit punktów karnych, to i tak było warto:)

Pozdrawiam

[2010-12-01 21:19]

780528

Witam! W moim przypadku sezon nie był za długi lecz moge stwierdzić, iż bardzo udany.Łowiłem tylko wiosną i początek lata bo jesienią nic zbyt dużo zajęć.Dużo białorybu a z drapieżnika nic bo nie spininguję a i na żywca jakoś się nie kwapiłem łowić.Ogólnie sezon dużo lepszy niż poprzedni.
[2010-12-01 21:39]

Niestety ja nadal łowie z brzegu i na razie nie zapowiada się na zmianę ale taka łódka to niewątpliwie fajna sprawa.
[2010-12-01 21:42]

kazik-kz2

I co najwazniejsze, łowiąc z łódki diametralnie rośnie szansa na złowienie pieknych okazów - tak było w moim przypadku.

Za pewne Ci co łowią z łodki to potwierdzą.

Pozdrawiam

[2010-12-01 21:51]

Mój sezon oceniam na 3-,sandacze kiepsko współpracowały,szczupaki żarły na potęgę ale takie 60 max,sumy ....dostałem 2,razem miały około metra....Moje mega hiper okonie,które rokrocznie tropiłem na j.Płaczewo chyba wyjechały do Irlandii,żaden nie przekroczył 43cm w tym roku,a w zeszłym....ech,wspomienia bolą...Jedno co połowiłem to potoki w marcu/kwietniu,miały po przedłużonej zimie atak szału na żarcie i straszne parcie na woblery,każdy wypad owocował kilkunastoma kropkami w solidnych wymiarach.Generalnie szału ni ma
[2010-12-02 09:37]

witiakwicol1

Zawsze z łodzi są większe szanse na coś okazałego ale i nie tylko bo gdy sezon w pełni i gdy człowiek widzi ile zanęty wrzucają do wody a ona potem kiśnie na dnie to wiadomy ryba ucieka z takich miejsc więc morał jeden tutaj pasuje : że dalej od brzegu tyle nie wrzucają i rybki częściej  zaglądają w miejsca umiejętnie karmione.Pozdrawiam.
[2010-12-02 09:42]

endriut

Witam!

Ja co prawda jeszcze sezonu nie skończyłem   (jeszcze jest w końcu podlodówka!) ale wydaje mi się że był bardzo podobny do poprzedniego. Od początku roku na lodzie połowiłem pięknych płoci, na pierwsze wędkowanie z feederami na Warcie wczesną wiosną zero... Tego samego dnia  medalowy lin, później kupa czasu nic... Kupiłem ultralekki spin i zaczęły się zabway z okoniami, na starego spina wyciągało się pistolety a także kilka wymiarowych ( co u nas w okręgu za często się nie zdaża).Za to zawsze z batem a później z "nibytyczką" zabawa była z plocią i różnego rodzaju maleństwami.

Zwiedziłem kilka fajnych miejsc min. zlot w Przeczycach, Jezioro w Soczewce, Ślesin, Mikorzyńskie, Chociszew i w Licheniu. Na tych łowiskach byłem pierwszy raz i cieszę się że nie wracałem z nich o kiju.

Sezon ogólnie fajny z wieloma przygodami, ale ja się jeszcze nie poddaje i spod lodu wyciągnę jakiegoś potwora.

W końcu świder czeka...

Pozdrawiam.

[2010-12-02 11:55]

dziobak

muj sezon wedkarski trwa tylko 2-3 tygodnie w sierpniu (w nadziei na lepsze zarybiania place za caly rok !) i kazdego dnia mialem fajne niespodzianki.. okonie 29-36 cm na wodzie gorskiej,brzana na spinning(1 raz w zyciu) piekne klenie na federka... i wszystko na tym samym odcinku Nysy Klodzkiej. :) [2010-12-02 12:28]

matigol

Witam kolegow po kiju,nie zapeszajac przyszlego sezonu ten sezon jak najbardziej udany,sporo bialej,ladnej rybki udalo mi sie polowic,troszeczke mniej linka niz w ubieglych latach ale tam gdzie nastawiam sie na zlotoluskiego zazwyczaj, byla powodz,co odbilo sie i na rzece i na braniach.A i w zawodach sie podciagnalem,w ciagu 2,5godz na zawodach 24-godzinnych udalo mi sie z kolega zlapac ponad 23kg ryby,wiec taktyka necenia trafila w samo sedno.Jesien rowniez mnie pozytywnie zaskoczyla bo udalo mi sie zlapac kilkanascie ladnych szczupakow,kilka sandaczy,i sum podszedl na zestaw sandaczowy ale niestety,zerwal go.Narazie sezonu jeszcze nie koncze bo planuje pojezdzic na elektrownie pod Kozienice,moze cos spod lodu wymacam.Pozdrawiam i polamania kija.
[2010-12-08 21:14]

amadi99

Witam , u mnie najlepiej było z białą rybą , dużo leszczy w tym parę takich ponad 2-2,5kg , dużo ładnej płoci takie 30-35cm , trafił się i sandacz 1 i pierwszy w życiu 71cm i 3kg , parę szczupaczków żaden ponad 60cm .
Mam nadzieję ,że następny sezon będzie jeszcze lepszy . Pozdrawiam
[2010-12-08 22:04]

jarek30

u mnie  sezon tez był dobry trochę karpia lina płoci leszcza rozpiora oczywiście szczupak i sandacz ja jeszcze pojadę na miętusa aby sezon 2011 był jeszcze lepszy życzę wszystkim wędkarzom pozdrawiam       [2010-12-09 11:11]

wedkarz2309

Widzę że nie tylko u mnie było gorzej ale następny na pewno będzie lepszy, a koledze kazikowi-kz2 nic tylko pogratulować i oby tak dalej pozdrawiam.


Zdradzę Wam swoja tajemnicę:)

Oczywiście żarcik, nie ma żadnych tejemnic:)

Ten sezon drapieznikowy miałem taki dobry, bo to był pierwszy rok gdzie jakieś 90% moich połowów odbywało się z łódki:)

Wczesniej na łódce łowiłem tylko sporadycznie.

Od dawna się zastanawiałem czy inwestowac w łódkę, czy będę mial czas aby pływać itd. itp.

Na wiosne sporo pływalem z kumplem i to mnie przekonało, aż w końcu kupilem i ...jest rewelacja.

Poważnie, przez ten sezon złowiłem prawie tyle ładnych szczupaków co przez ostatnie 5 lat, lowiąc z brzegu.

Dla tych co od dawna łowią z łódki może moje wyniki nie są powalające.

Ale myślę że przez ten sezon tak około 100 krokodyli zlowiłem, licząc oczywiście tez pistolety. Kolejna sprawa że w tym roku mialem tez sporo wolnego czasu aby sobie łowić.

Także jeśli macie mozliwośc posiadania łódki, to nie ma się nad czym zastanawiać.

Zakup tej łódki  sprawił mi wiele wiele radości i frajdy:)

Ale pewnie doskonale to wiecie, jak cieszy każdy sprzęt wędkarski.

Pomimo że byłem po tą łodkę aż 500 km, po trasie dostałem 3 mandaty i prawie przekroczyłem limit punktów karnych, to i tak było warto:)

Pozdrawiam



Łowisz kolego na rzece, czy na wodzie stojącej?:)

[2010-12-09 11:40]

kazik-kz2

Widzę że nie tylko u mnie było gorzej ale następny na pewno będzie lepszy, a koledze kazikowi-kz2 nic tylko pogratulować i oby tak dalej pozdrawiam.


Zdradzę Wam swoja tajemnicę:)

Oczywiście żarcik, nie ma żadnych tejemnic:)

Ten sezon drapieznikowy miałem taki dobry, bo to był pierwszy rok gdzie jakieś 90% moich połowów odbywało się z łódki:)

Wczesniej na łódce łowiłem tylko sporadycznie.

Od dawna się zastanawiałem czy inwestowac w łódkę, czy będę mial czas aby pływać itd. itp.

Na wiosne sporo pływalem z kumplem i to mnie przekonało, aż w końcu kupilem i ...jest rewelacja.

Poważnie, przez ten sezon złowiłem prawie tyle ładnych szczupaków co przez ostatnie 5 lat, lowiąc z brzegu.

Dla tych co od dawna łowią z łódki może moje wyniki nie są powalające.

Ale myślę że przez ten sezon tak około 100 krokodyli zlowiłem, licząc oczywiście tez pistolety. Kolejna sprawa że w tym roku mialem tez sporo wolnego czasu aby sobie łowić.

Także jeśli macie mozliwośc posiadania łódki, to nie ma się nad czym zastanawiać.

Zakup tej łódki  sprawił mi wiele wiele radości i frajdy:)

Ale pewnie doskonale to wiecie, jak cieszy każdy sprzęt wędkarski.

Pomimo że byłem po tą łodkę aż 500 km, po trasie dostałem 3 mandaty i prawie przekroczyłem limit punktów karnych, to i tak było warto:)

Pozdrawiam



Łowisz kolego na rzece, czy na wodzie stojącej?:)



W tym roku wiekszość łowilem na wodzie stojącej, ponieważ na chwilę obecna posiadam tylko silnik elektryczny. A na elektryku Narwią nie poplywa:)

Czasami tylko pływalismy z kumplem na jego spalinówce po Narwi.

Pozdrawiam

[2010-12-09 12:49]

kazik-kz2

A z białą rybą u mnie nie było też tak źle. Byłem chyba tylko 5 razy latem na weekendowych zasiadkach. Udało mi się złowić sporo ładnych leszczy, takich powyżej 50 cm.

Do tego trafiło się perę ładnych płoci  i dwa linki, takie czterdziestki.

Białą rybkę łowiłem tylko na Fedder, na Narwi.

Niestety w tym roku nie złowiłem żadnego porządnego suma, takiego choćby powyżej metra.

Ale na przyszły sezon kupuje spalinówkę, to na Zegrzu, Bugu lub Narwi sobie odbije i złowię dwumetrowego:)

 

[2010-12-09 13:01]

jacenty75

Dla mnie ten sezon to lipa - same pistolety. Łowię gównie na spinning i gdyby nie wrześniowa wyprawa na szwedzkie szkiery to nie miabym się czym pochwalić. Jedyne ryby jakie mnie tradycyjnie nie zawiody to belony ale z nimi spotykam się niestety tylko raz w roku pod koniec maja w Jastarni. [2010-12-09 13:09]

danielsuwala

W tym roku niestety to chyba u każdego z rybą było gorzej niż zwykle a u mnie to już totalna porażka. W zeszłym sezonie byłem rzadziej nad wodą i złapałem więcej niż w tym pomimo że w tym sezonie na wędkarstwo poświęciłem dużo więcej czasu.
[2010-12-09 13:09]

wichura75

Mój sezon też się już zakończył, był udany ale przyszły ma być jeszcze lepszy hehe



[2010-12-09 13:11]

danielsuwala

U mnie z drapieżnikiem było bardzo dobrze ponieważ w tym roku dopiero postanowiłem polować na szczupaki i z dobrym skutkiem.Z tych połowów jestem zadowolony jak na nowincjusza ze szczupakiem w granicach 75-90 to uważam te polowy za osobisty sukces:).
[2010-12-09 13:15]