Zaloguj się do konta

Początek przygody

utworzono: 2014/11/20 09:51
Matii516

Przygodę z wędkowaniem na 100 % zapoczątkowałem  od niedawna można powiedzieć od wakacji tego roku (2014)
Wcześniej koledzy chodzili na ryby. Mnie jakoś to nie ciągłą te wyprawy   , po prostu  możne stwierdzałem ze nie mam cierpliwości , bylem młody i wolałem w piłkę grac.
Zacząłem pracować w firmie i postanowiłem ze kupie sobie mały zestaw , bylem przy okazji z wujka bratem Adamem na rzece pokazać kuzynowi co to znaczy wędkować , ja byłem jako obserwator, Adam miał sprzęt i obiecał ze weźmie na ryby małego kuzyna.
Zafascynowałem się wędkowaniem , wcześniej nie miałem tez aż tyle pieniędzy aby sobie coś takiego kupić.
pochodzę z pow. Lubaczowskiego.
Zafascynowałem się metoda gruntowa bardzo mi się podobało
Obecnie na stan dzisiejszy posiadam 3 wędziska i kupę dupereli, ciężko mi nie raz zataszczyć to wszystko na miejscówkę bo i siatki podbierak i plecak z skrzynkami i wiaderka sito i przynęty rożnego rodzaju bo nie mam wprawy z doborem do łowiska, bardzo często testuje z rożnymi rezultatami.
Pomoc i wsparcie mam w znajomym ze sklepu wędkarskiego dużo mi pomógł a także w moim wujku który zawsze technicznym wsparciem pomaga bo był zapalonym wędkarzem lecz z powodu pracy nie ma dużo czasu abyśmy mogli wybrać się razem na ryby
Obecnie mam 2 wędziska do gruntu i jedna spinningówka
Metoda spiningową mam problem,  jeszcze nie miałem okazji na nią złowić
byłem parę razy, lecz z marnym rezultatem. Myślę ze wina leży w miejscach lecz często zmieniam ale nigdy nic  na nią nie złowiłem. Rzeka Lubaczówka jest trudnym moim zdaniem terenem  jak dla mnie bo dużo jest drzew i konarów za które można zahaczyć  i stracić sztuczna przynętę  tzn. obrotówki gumy, woblery itd.
W sprzęt jestem zaopatrzony, może nie jest profesjonalny, ale jestem założenia takiego ze sprzęt nie czyni wędkarzem lecz umiejętności które małymi kroczkami nabywam

Byłem raz na zeku w Radymnie z kolega który ma większe doświadczenie
byliśmy od rana do popłudnia, według kalendarza branie były bardzo dobre.
Rezultat Ja = 1 rybka płoć mała od razu wypuściłem  kolega=0     a bylismy nastawieni na wielkie wędkowanie ponad 4 kilo zanęty  pokupowaliśmy , nie nakarmiliśmy ryb widzieliśmy co się dzieje i już nie nęciliśmy pod koniec.
Później oglądaliśmy miejscówki na wysocku na brzegu rzeki San lecz czas nam nie pozwolił na wędkowanie
Ostatnio dokupiłem 3 wedzisko , mocniejsze , 100-300 g wyrzutu z żyłką 0,45mm na grube ryby
lecz nie miałem okazji jej jeszcze wypróbować.
Można powiedzieć ze zakończyłem sezon w tym roku.
W Zimie chce się przygotować na nowy sezon i od początku ruszyć na ryby tylko kiedy się skończy okresy ochronne na rybki i warunki będą przyzwoite.
Zamierzam na wiosnę odwiedzić większe rzeki np. San mam w planach ale to musze zaplanować i znaleźć osoby chętne na taka wyprawę
A w miarę możliwości odwiedzic łowiska takie jak Hermanowice podobno jest fajnie i można potrenować wędkowanie i jest duże zarybienie
i także wybrać się w Bieszczady na ryby
Muszę w nowym roku dokupić parę rzeczy niezbędnych i przynętę oraz opłaty na pozwolenie i za wędki i na rybki :D  
Mam nadzieje ze w koncu bede jakieś w miarę większe rybki wyławiał z wody :)



[2014-11-20 09:51]

89krzysztof

Ok, fajnie.
[2014-11-20 10:16]

Dużo pracy przed tobą jeszcze. W niektórych momentach ręce mi się uginaly jak czytalem no ale człowiek uczy sie na blędach. Na poczatek sezonu kup sobie notes,pisz tam np:date,godzine złapanej ryby, wiatr,temp itp itd. [2014-11-20 15:07]

Dużo pracy przed tobą jeszcze. W niektórych momentach ręce mi się uginaly jak czytalem no ale człowiek uczy sie na blędach. Na poczatek sezonu kup sobie notes,pisz tam np:date,godzine złapanej ryby, wiatr,temp itp itd. [2014-11-20 15:07]

Artur z Ketrzyna

Ostatnio dokupiłem 3 wedzisko , mocniejsze , 100-300 g wyrzutu z żyłką 0,45mm na grube ryby

To zacytowałem, by podkreślić że zakupy powinny być przemyślane.
Nie gniewaj się, ale to stanowczo za grubo, 0,30 mm to już bardzo grubo. Ale na tej 0,45mm, nie zobaczysz wielu brań, no chyba że jaki ciągnik sam się zahaczy. Przy dzisiejszych żyłkach i odpowiednim kołowrotku, to na grube ryby wystarczy 0,26-0,28 max. Tak więc 2 krotnie cieniej niż zakupiłeś. A jak się spodziewasz ryb gigantów to można użyć pleciony.
Tak wędkarstwo to fajna sprawa. I jak sam zauważyłeś sprzęt nie czyni cie wędkarzem. Tak też zły sprzęt, nie pozwoli ci na skuteczne wędkowanie.

Nie trzeba też mieć niewiadomo jakich tobołków, by móc łowić ryby. Często wskazane jest te miniumum. No i jak np. pokrowiec na wędki, który zmieści; wędki, podpórki, pudełka z akcesoriami itd. Ułatwi wyprawę.
Na zimę też niech doradzą ci to co jest dobre, a nie leży w sklepie (bo tak można się sugerować po zakupie tej żyłki)
Są tu wątki jak i grupy dyskusyjne poświęcone wędkarstwu pod lodowemu (i innym technikom). Poczytaj, popytaj a dopiero kupuj i kompletuj sprzęt.
I pamiętaj że nie tylko cena świadczy o jakości sprzętu. A tak naprawdę to co inni kupują, a nie zalega w sklepie.
Jak też jako początkujący, nie zawsze będziesz umiał się posługiwać sprzętem wyczynowym. No chyba że też masz ten dryg. Bo w tym roku wprowadziłem w tajniki wędkarstwa, kolegę. I ma lepsze wyniki niż mój syn, który tak do tego sie nie garnie. A mimo to zajął 2 miejsce na zawodach. Mimo że też nie ma markowego sprzętu. Ale umie się przyglądać i szybko łapie dryg. Że czasami było podejrzenie że mnie robi w bambuko że łowić nie umie.
Ma już na koncie wymiarowego szczupaka (3 wyprawy, i na każdej coś złowił) , ładne złote karasie itd. I nie targa na łowisko tyle ekwipunku co ty. Minimum i tylko to co niezbędne.
[2014-11-20 15:33]

Najważniejsze, że próbujesz różnych metod i szukasz najlepszych dla siebie rozwiązań, rezultaty przyjdą z czasem i doświadczeniem. [2014-11-20 21:46]

woro

jak dla mnie to jest własnie wędkarstwo. pozdro
[2014-11-21 00:01]

Matii516

myśle inaczej bo troszkę od sprzetu zalezy  ponieważ jesli ktos ma słaby sprzet i przy łowieniu np 2kg karpia meczą sie i rwie im sie żyłka to coś nie tak albo kołowrotek sie zacina bo takie przypadki moich kolegów widziałem kiedyś
nie mówię o sprzęcie za gruba kasę bo nawet ja takiego nie posiadam na jeden zestaw nie wydałem więcej niż 250 zł (wędzisko kołowrotek żyłka haczyki)
po prostu wole trochę więcej wydać na sprzęt w sklepie niż kupić na targu za 50 zł i mam pewność ze sprzęt posłuży mi na kilkanaście lat
[2014-11-28 15:17]

Matii516

a co do żyłki to wytłumacz mi jaką mam do kupić żeby była mocna a cieńsza od  tej 0,45
(żyłka jest specjalnie pod sumy do 30 kg i myślę ze nie jest za mała jak na sumy ponieważ to co wyczytałem w internecie jest to i tak mała jak na takie ryby , na plecionkę nie będę inwestował ponieważ nie mam aż tyle doświadczenia i po za tym jest drogaa :)
z opowiadań mojego znajomego to ma miejsce na sumy której żyłka techniczna (budowlana) rwała sie i wędki strzelały jak zapałki choc kilka godzin z rybą sie mordował
[2014-11-28 15:24]