Plątanie się żyłki przy rzucie i zwijaniu
utworzono: 2016/12/03 10:57
Cześć, nie jestem absolutnie dobrym wędkarzem, ucze się sam, nikt mi nic nie pokazuje, moje pytanie jest następujące:
Jakie są przyczyny plątania się żyłki, przy rzucie i zwijaniu, chodzi mi o Wasze pewne informacje, które później zastosuje przy montowaniu sprzętu. Mam jeszcze jedno pytanie, mam problem ze stoperem, jest dość duży i haczy i przelotk, lepszym rozwiązaniem będzie zawiązanie stoperka czy kupno takiego płaskiego bardzo? :)
Pozdro! [2016-12-03 10:57]
Stoper zrób z żyłki, bo rozumiem że lowisz na spławik? A to że żyłka się płaczę to albo jest zbyt gruba albo lichej jakości. Możesz ewentualnie zastosować jakiś malutki krętlik jeśli go nie masz w zestawie, powinienem zmniejszyć plątanie. [2016-12-03 11:20]
Stoper zrób z żyłki, bo rozumiem że lowisz na spławik? A to że żyłka się płaczę to albo jest zbyt gruba albo lichej jakości. Możesz ewentualnie zastosować jakiś malutki krętlik jeśli go nie masz w zestawie, powinienem zmniejszyć plątanie.
Miałem czesto tak, że albo przy rzucie albo przy skręcaniu, haczyk owijał mi się o wszystko, teraz już zastosowałem krętlik, może miałem za krótki albo za długi przypon, teraz również dodatkowo nad ktętlikiem dałem malutki ołów jeden, powinno pomóc? [2016-12-03 12:12]
Stoper najlepiej zrobić z gumki recepturki, chyba, że jest duży grunt a stoper ma przelatywać przez przelotki na kiju, to nici bawełnianej. Jak zarzucasz, to na chwilę, zanim zestaw wpadnie do wody, przytrzymaj palcem żyłkę na kołowrotku. Najdalej od wędkarza powinien wpaść do wody: haczyk z przynętą, potem ciężarek, następnie spławik. Żyłki na szpuli nie może być za dużo, bo wtedy, przy zarzucaniu może spaść ze szpuli kilka zwojów naraz i splątać żyłkę. Za mało żyłki na szpuli powoduje większy opór przy odwijaniu.
[2016-12-03 14:08]
Najczęstrza przyczyna płątania sie żyłki, jest jej skręcenie. Tak jak kawałek sznurka, kiedy go będziesz skręcał w nieskończoność. Póki jest napięty, zachowuje sie w miarę zwyczajnie, ale jak go opoluzujesz, wtedy skręci się na pół. Zyłka zachowuje się tak samo. Jeśli na dodatek masz zbyt dużo żyłki na szpuli, wtedy jest już tragedia. Zwoje żyłki spadają jak sprężyna, i jeśli żyłka jest skręcona, wtedy zaplącze sie sama o siebie na sto procent. Im sztywniejsza zyłka, tym większy efekt sprężyny. Pociąga wtedy kilka, kilkanaście zwojów za sobą i masz czuprynę Wodeckiego.
A co do stoperów, naucz sie wiązać stoperki sznurkowe - łatwo przechodzą przez przelotki. Możes ztez kupować gotowe, motane po kilka sztuk na takich plastikowych pałeczkach.
[2016-12-03 14:21]
Stoper zrób z żyłki, bo rozumiem że lowisz na spławik? A to że żyłka się płaczę to albo jest zbyt gruba albo lichej jakości. Możesz ewentualnie zastosować jakiś malutki krętlik jeśli go nie masz w zestawie, powinienem zmniejszyć plątanie.
[2016-12-03 14:30]
Odgrzewam temat.
Moja rada to odległość spławika od najbliższego obciążenia powinna być większa od jego długości, szczególnie dotyczy to waglerów i slajderów. Ja np. do slajderów stosuję stoper gumowy i nim reguluję odległość w zależności od potrzeby(dł. spławika 30cm - odległość stopera od obciążęnia 35 do 40cm). Mnie to zdaje egzamin. Polecam wypróbować. [2019-06-29 19:25]