Pierwszy pstrąg tęczowy o takich wymiarach......

/ 30 odpowiedzi

  • konto usunięte

Wędkarstwo muchowe Pstrąg
Witam .Piszę pierwszy raz taki artykuł i do końca nie wiem jak mi to wyjdzie.Ale od początku.Zawsze moim marzeniem było wędkarstwo muchowe.Te piękne ryby złowione na majestatycznie zrobione muchy.Jakieś dziwne wymachy wędką wykonywane w dziwny sposób.Kilka lat temu postanowiłem że jak człowiek nie spróbuje to się nie przekona.kupiłem sprzęt i kilka much.Oczywiście suchych bo na ta metodę się nastawiłem.Początki o dziwo mnie zaskoczyły pozytywnie.Po kilku dniach treningu na działce postanowiłem wystartować nad wodę i ........wtedy się zaczęło .Zostałem zakażony muszkarstwem.Kilka kleników ,pstrągów....może nie były to okazy wielkie ale mi na początek wystarczyło.Pierwszy raz zobaczyłem a może nawet poczułem jak piękne jest łowienie na muchę. W trakcie moich wypraw zawsze stawiałem na muchy suche.Nigdy nie łowiłem na mokre muchy,nimfy czy streamery.Dzisiaj pierwszy raz pojechałem nad rzekę której do tej pory nawet nie miałem w planach.Z wiadomych względów nie będę pisał jaka to rzeka i gdzie się znajduje...Ale to co mi się przytrafiło przeszło moje najszczersze oczekiwania.Zajechałem po namowie mojego znajomego nad rzekę,uzbroiłem wędkę i poszedłem w dół rzeki.Ryby które tam widziałem zapierały mi dech w piersi.Pstrągi grubo ponad 50 cm.....nie mogłem uwierzyć w to co tam widziałem.W jednym miejscu po kilka sztuk które na mój widok zmykały we wszystkie strony.Pomyślałem wtedy jak podejść te ryby.Na suchą muchę to było bardzo proste.Nawet w lekko zakrzaczonych miejscach potrafię podać sznur nawet bardzo precyzyjnie, a tu nagle ładne ryby i góra drzew...no i co tu robić...szukałem miejsc mniej zarośniętych i podawałem streamera jak sucha muchę.Nic nie szło.Co się okazało trzeba było rolować sznur.Ale że zawsze łowiłem suchą i nigdy nie praktykowałem rolowania dalej machałem wędziskiem.Gdy zauważyłem piękny okaz i widząc że nie mam miejsca postanowiłem wykonać krótki ale energiczny rzut.No i się udało.Jedna szansa i.....piękne uderzenie pstrąga tęczowego.Takiej walki jeszcze nigdy nie miałem.Wędka pracowała jak szalona a ryba jeszcze bardziej.Odjazd za odjazdem.Raz pstrąg na płyciźnie raz w głębinie ,co już przyciągnę go do siebie bliżej to zaraz odjazd w głębszą wodę.Przeżycie niesamowite.Łowiłem duże klenie ale pstrąg jednak to lepsza jazda.Złowiłem dzisiaj tylko jednego pstrąga ale za to w jaki sposób.To była naprawdę ekscytująca walka.Po tej walce pstrągowi darowałem życie, jak 99% złowionych przeze mnie ryb.Będę często odwiedzał takie miejsca.łowienie na muchę suchą czy mokrą to naprawdę niezłe przeżycie.Jest to bardzo widowiskowa metoda łowienia .Więc jeśli ktoś ma szansę na spróbowanie takiej metody to śmiało polecam...naprawdę warto nawet spróbować........ 
piotrcarp


Bardzo ciekawe ja zaczolem sie bawic troche spiningiem i udalo sie zlapac dwa tygodnie temu dwa teczaki jeden 46cm a drugi 48cm cos wspanialego naprawde silna rybka zycze powodzenia (2011/11/06 00:12)

matador95


Tak właśnie pstrągi to piękne rybki :D (2011/11/06 10:01)

matador95


Tak to naprawdę piękne rybki , a tu moje osiągnięcia codo pstrągów :D (2011/11/06 10:02)

matador95


Tak to naprawdę piękne rybki , a oto moje osiągnięcia co do pstrąga :D (2011/11/06 10:04)

matador95


Tak to naprawdę piękne rybki , a oto moje osiągnięcia co do pstrągów :D (2011/11/06 10:05)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

leleon


Piękniejsze są żywe. (2011/11/06 21:22)

piotrcarp


dzisiaj znowu mi sie udalo zlapalem nastepnego teczaka 58cm to narazie moj rekord ale byla jazda (2011/11/06 22:25)

pawelz


Nie to zebym sie czepial, ale jak kolega rozpoznal ze ryby ktore od razu uciekaja to teczaki a nie potokowce ?. Nie pisze o rozpoznaniu tej ryby poz lowieniu ale przed. Teczak to raczej rzadka ryba w naszych wodach poza bardzo nielicznymi rzekami i spodziwac sie nalezalo raczej potokowca. Podawanie w takie miejsce muchy jesli nie ma sie pewnosci ze to teczak raczej jest malo etyczne.
Fajnie ze zlowiles tego teczaka. Tez bardzo lubie ta rybe na muchowce, ale jak zaczolem czytac Twoja opowiesc, jakos tak dziwnie sie poczulem. No chyba ze wiedziales, ze w tym miejscu sa teczaki. To wtedy wszysko OK. (2011/11/07 11:55)

u?ytkownik52132


Nie to zebym sie czepial, ale jak kolega rozpoznal ze ryby ktore od razu uciekaja to teczaki a nie potokowce ?. Nie pisze o rozpoznaniu tej ryby poz lowieniu ale przed. Teczak to raczej rzadka ryba w naszych wodach poza bardzo nielicznymi rzekami i spodziwac sie nalezalo raczej potokowca. Podawanie w takie miejsce muchy jesli nie ma sie pewnosci ze to teczak raczej jest malo etyczne.
Fajnie ze zlowiles tego teczaka. Tez bardzo lubie ta rybe na muchowce, ale jak zaczolem czytac Twoja opowiesc, jakos tak dziwnie sie poczulem. No chyba ze wiedziales, ze w tym miejscu sa teczaki. To wtedy wszysko OK.

I tu przyjacielu zgadłeś.zarybiamy w tym miejscu tylko tęczakiem.mamy takie koło muchowe( sami je zawiązaliśmy ),kilkunastu zapaleńców i sami zarybiamy żeby mieć co potem łowić.sam wiesz że złowienie teraz większego okazu lub większej ilości ryb w naszych rzekach graniczy z cudem .więc mogę śmiało napisać że trochę sami sobie pomagamy zarybiając .......ale czy na sanie czy dunajcu nie jest podobnie..też zarybiaja żebyśmy mogli łowić do bólu.więc z tąd wiem gdzie łowić tęczaki...jestem z tych wędkarzy którzy są z reguły za wypuszczaniem ryb i przestrzeganiu przepisów.na potoka jest okres więc to dla mnie świętość żeby potok miał spokój...wiem że są tam tęczaki dlatego tam łowie..pozdrawiam... (2011/11/07 13:54)

pawelz


Szczerze Wam zazdroszcze :).
To super sprawa, stworzyc sobie takie lowisko. W moim przypadku to niewykonalne (w Tomaszowie jest 3 czynnych muszkarzy plus podobno jeszcze ze 2 czy 3 - ale ich nie widzialem na oczy) (2011/11/07 14:55)

u?ytkownik52132


Szczerze Wam zazdroszcze :).
To super sprawa, stworzyc sobie takie lowisko. W moim przypadku to niewykonalne (w Tomaszowie jest 3 czynnych muszkarzy plus podobno jeszcze ze 2 czy 3 - ale ich nie widzialem na oczy)

My w świętokrzyskim mamy piękne rzeki do takiego zagospodarowania.Chłopaki w kielcach wpadli na świetny pomysł i wypaliło.na początku było ich siedmiu ( wspaniałych ) a teraz 25 osób.co niedziela zbieramy się nad wodą i robimy wielką tęczową imprezę.jest super.może i w waszym okręgu kiedyś też tak będzie i tego ci życzę...pozdrawiam... (2011/11/07 16:11)

Flytier


Brawo pomysłu powinno być nas więcej,ludzi muszkarzy którzy sami się starają oto by w ich rzekach była ryba.Niestety prawda jest taka,że jeśli nie wytępimy kłusownictwa to ryba nie utrzyma się nigdzie-pozdrawiam o oby tak dalej (2011/11/07 18:26)

u?ytkownik52132


Szczerze Wam zazdroszcze :).
To super sprawa, stworzyc sobie takie lowisko. W moim przypadku to niewykonalne (w Tomaszowie jest 3 czynnych muszkarzy plus podobno jeszcze ze 2 czy 3 - ale ich nie widzialem na oczy)
 

Przyjacielu macie jeszcze jedno wyjście.Zbierz najbardziej zapalonych spiningistów i postarajcie się zrobić jakiś tajny tylko przez was wiadomy odcinek rzeki,najlepiej taki na którym nikt nie łowi bo myśli że tam nie ma ryb.Wpuśćcie kilkanaście pstrągów i bawcie się z nimi.to też jakaś alternatywa.wypuszczajcie złowione sztuki i będziecie mieli niezłą zabawę.u nas mniej więcej tak to funkcjonuje tylko tyle że jest więcej muszkarzy niż spinerów.bo na spina tez chłopaki łowią ,nie tylko na muchę...pozdrawiam.... (2011/11/30 05:58)

pawelz


Myslisz ze o tym nie myslalem. :).
Niestety sa dwie przeszkody.
1) nie ma akiego odcinka rzeki w okolicach Tomaszowa ktory nadawalby sie do zasiedlenia pstragiem na dziko i w tajemnicy.
2) nie ma w Tomaszowie tylu chetnych do takiej akcji. A przynajmniej ja do nich nie potrafie dotrzec.

Jedyna szansa byla wg mnie Wolborka. Ale bez udzialu okregu sami nie bylibysmy nic zrobic. (2011/11/30 09:12)

u?ytkownik52132


Myslisz ze o tym nie myslalem. :).
Niestety sa dwie przeszkody.
1) nie ma akiego odcinka rzeki w okolicach Tomaszowa ktory nadawalby sie do zasiedlenia pstragiem na dziko i w tajemnicy.
2) nie ma w Tomaszowie tylu chetnych do takiej akcji. A przynajmniej ja do nich nie potrafie dotrzec.

Jedyna szansa byla wg mnie Wolborka. Ale bez udzialu okregu sami nie bylibysmy nic zrobic.
To faktycznie lipa.U nas jest dużo rzek nadających się do zarybienia pstrągiem,ma dobre warunki bytowania w tych rzekach..tyle tylko że u nas więcej zapaleńców i nie mamy z tym problemu.Zresztą nasze koła same zarybiają rzeki pstrągiem i lipieniem ,a klenia jazia i jelca pod dostatkiem ,więc nie mamy z tym żadnych problemów.Może na wiosnę wybierzesz się do nas to pokarzę ci kilka fajnych miejsc.Zrobisz kilka fajnych fotek może jakiś filmik i pokażesz zarządowi jak fajnie można zagospodarować rzeki.Może się przekonają.....
(2011/12/01 08:34)

pawelz


Dzieki za zaproszenie. :).
Byc moze skorzystam w przyszlym roku :). (2011/12/01 10:11)

u?ytkownik52132


Dzieki za zaproszenie. :).
Byc moze skorzystam w przyszlym roku :).

zapraszam....jak coś pisz na meila ...meblopunkt.rafal@o2.pl...pozdrawiam... (2011/12/01 10:21)

SZUWARdragon2


W tym hobby zawsze sie uczymy, a rolowanie, i inne techniki sa do nauczenia, tylko much nie krec, bo przepadniesz,  














w dobre, i bedziesz krecil i machal tylko. (2011/12/01 10:56)

u?ytkownik52132


W tym hobby zawsze sie uczymy, a rolowanie, i inne techniki sa do nauczenia, tylko much nie krec, bo przepadniesz,  















w dobre, i bedziesz krecil i machal tylko.

niestety już przepadłem,muchy też kręcę...kiedyś przeczytałem że łowienie na muchę to infekcja,,,,,i niestety jestem chory  do dzisiaj...rolowanie natomiast idzie mi coraz lepiej...pozdrawiam...
(2011/12/01 11:24)

SZUWARdragon2


W tym hobby zawsze sie uczymy, a rolowanie, i inne techniki sa do nauczenia, tylko much nie krec, bo przepadniesz,  















w dobre, i bedziesz krecil i machal tylko.

niestety już przepadłem,muchy też kręcę...kiedyś przeczytałem że łowienie na muchę to infekcja,,,,,i niestety jestem chory  do dzisiaj...rolowanie natomiast idzie mi coraz lepiej...pozdrawiam...
Z Bialego, Czarnego Dunajca i okolic, parenascie lat w stecz zostalem zmuszony na zmiany zwiazane z rzeka wielkosci Wisly srodkowej, poczatki byly trudne, bo kijki mialy za maly AFTM i nawyki, teraz na lososia wypadam do Szkocji czasami, ale teraz to mam jak za miedza ;-)))
Jak mialem jeszcze konto "SZUWARdragon" bylo troche zdjec rzek.


(2011/12/01 11:46)

u?ytkownik52132


W tym hobby zawsze sie uczymy, a rolowanie, i inne techniki sa do nauczenia, tylko much nie krec, bo przepadniesz,  















w dobre, i bedziesz krecil i machal tylko.

niestety już przepadłem,muchy też kręcę...kiedyś przeczytałem że łowienie na muchę to infekcja,,,,,i niestety jestem chory  do dzisiaj...rolowanie natomiast idzie mi coraz lepiej...pozdrawiam...
Z Bialego, Czarnego Dunajca i okolic, parenascie lat w stecz zostalem zmuszony na zmiany zwiazane z rzeka wielkosci Wisly srodkowej, poczatki byly trudne, bo kijki mialy za maly AFTM i nawyki, teraz na lososia wypadam do Szkocji czasami, ale teraz to mam jak za miedza ;-)))
Jak mialem jeszcze konto "SZUWARdragon" bylo troche zdjec rzek.

u mnie rzeki sa wspaniałe na muche....wierna, biała nida,mierzawe,belnianka,hutka,nida i czarna nida.......wszystkie pstrągowo - kleniowe.....a wędka #4 to wsam raz.......




(2011/12/01 12:26)

pawelz


No macie gdzie lowic :).
Ja mam Pilice w ktorej zycie zamiera a potem dlugo, dlugo nic. Do najblizszych pstragow i lipieni mam 120 km.
PS. Za tydzien (10.12) jest spotkanie na CP (oplatkowe). Wiem ze z Kielc ma przyjechac jakas ekipa.
Bedziesz na spotkaniu ?. Ja sie wybieram (2011/12/01 12:40)

u?ytkownik52132


No macie gdzie lowic :).
Ja mam Pilice w ktorej zycie zamiera a potem dlugo, dlugo nic. Do najblizszych pstragow i lipieni mam 120 km.
PS. Za tydzien (10.12) jest spotkanie na CP (oplatkowe). Wiem ze z Kielc ma przyjechac jakas ekipa.
Bedziesz na spotkaniu ?. Ja sie wybieram



Kiedyś znajomy miał mnie na CP zabrać ale jakoś nic nie wyszło.Pewnie będą moi znajomi.ja mam już plany.jadę do szwagra do Szczecina.Gdyby nie to że INA zamknięta to bym wyskoczył na lipionka.ale na pewno jak pojadę w lecie to INĘ odwiedzę.pozdrawiam i miłej zabawy nad CP.... (2011/12/01 14:58)

u?ytkownik52132


No macie gdzie lowic :).
Ja mam Pilice w ktorej zycie zamiera a potem dlugo, dlugo nic. Do najblizszych pstragow i lipieni mam 120 km.
PS. Za tydzien (10.12) jest spotkanie na CP (oplatkowe). Wiem ze z Kielc ma przyjechac jakas ekipa.
Bedziesz na spotkaniu ?. Ja sie wybieram


Jeszcze nie opisałem ci wszystkich rzek,oraz wszystkich akwenów.jest tego trochę....na małych rzeczkach są naprawdę niezłe ryby..... (2011/12/01 15:00)

Luuki


Jak tak czytam twoje posty Pawel to mnie skręca. "oprócz Pilicy długo nic...." człowieku jakbyś chciał to nawet w naszym surowym rejonie byś coś znalazł. Będąc z Tomaszowa masz na fajną pstrągową wodę 60km ... poczytaj poszukaj a nie pisz że w ogóle wody nie mamy. Faktem jest że w Łódzkim z pstrągiem cienko i najeździć się trzeba ale do inicjatywy pstrągowej mogę Ci podać jeszcze kilka rzeczek oprócz Wolbórki która akurat dla pstrąga jest za ciepła np: Rawka,Grabka i Grabia, Widawka, Pilsia , Mroga , Drzewiczka i jeszcze kilka w których z pstrągiem się sam spotkałem. Pawel czy oprócz Pilicy bywasz nad inną wodą ? (2011/12/02 08:41)