Ostatnio wedkowałem na j.Paprocany. Miałem zarzucony zestaw na trupka z gruntu i spławikówke. Po kilku godzinach ciszy ( na Paprocanach ostanio to norma ). Zarzuciłem zestaw na zywca, położyłem kij na podporce i szłem ściągnąć spławikówke. I nagle słysze z oddali "STÓJ!!! ZOSTAW TA WĘDKE!!!!" a tu trzech Panów z SSR :O . Zaczeli mnie sprawdzać dokument po dokumencie. Mówie im że dosłownie nie całą minute miałem trzeci zestaw w wodzie.
Usłuszałem że albo dobrowolnie poddam się karze albo zgłoszą to GDZIES TAM i mandat czy kolegium bedzie większe. Tłumaczyłem i tłumaczyłem sie bez skutku. W końcu " dobrowolnie poddalem sie karze" . Przyjechała policja NA SYGNALE!!! Dostałem mandat 100zł .
Wiem że RAPR mówi o wedkowaniu max 2-ma wędkami, ale nie wieże ze że SSR przypadkiem przechodzili i zobaczyli ze mam 3 kije w wodzie. Musieli mnie wczesniej obserwować i widzieli że po zarzuceniu 3-go zestawu szłem sciagac zestaw spławikowy.
Powiem tak, opłacam składki co roku. Rozumiem ze jest RAPR i sie do niego stosuje, ale wk...wia mnie to ze potraktowano mnie jak KŁUSOWNIKA. Wczesniejsze kontrole były ok, pogadałao sie ze strarznikami itp. a teraz SZOK!!
Według mnie tylko czekali w krzakch i obserwowali wedkarzy kto popełni błąd!! Przypomina mi to zachowanie naszej drogówki.
Witam. Rozumiem Twoje rozgoryczenie otrzymanym mandatem, ale otrzymałeś go za łamanie przepisów i niestety tak musi być. W tym przypadku to był pech, a raczej Twoja nierozwaga, ale ilu wędkarzy nagminnie łamie przepisy :/. (2010/09/23 10:43)