Pierwsza kontrola

/ 63 odpowiedzi
JaroDaw


Ostatnio wedkowałem na j.Paprocany. Miałem zarzucony zestaw na trupka z gruntu i spławikówke. Po kilku godzinach ciszy ( na Paprocanach ostanio to norma ). Zarzuciłem zestaw na zywca, położyłem kij na podporce i szłem ściągnąć spławikówke. I nagle słysze z oddali "STÓJ!!! ZOSTAW TA WĘDKE!!!!"  a tu trzech Panów z SSR :O . Zaczeli mnie sprawdzać dokument po dokumencie. Mówie im że dosłownie nie całą minute miałem trzeci zestaw w wodzie.

Usłuszałem że albo dobrowolnie poddam się karze albo zgłoszą to GDZIES TAM i mandat czy kolegium bedzie większe. Tłumaczyłem i tłumaczyłem sie bez skutku. W końcu " dobrowolnie poddalem sie karze" . Przyjechała policja NA SYGNALE!!! Dostałem mandat 100zł .

Wiem że RAPR mówi o wedkowaniu max 2-ma wędkami, ale nie wieże ze że SSR przypadkiem przechodzili i zobaczyli ze mam 3 kije w wodzie. Musieli mnie wczesniej obserwować i widzieli że po zarzuceniu 3-go zestawu szłem sciagac zestaw spławikowy.

Powiem tak, opłacam składki co roku. Rozumiem ze jest RAPR i sie do niego stosuje, ale wk...wia mnie to ze potraktowano mnie jak KŁUSOWNIKA. Wczesniejsze kontrole były ok, pogadałao sie ze strarznikami itp. a teraz SZOK!!

Według mnie tylko czekali w krzakch i obserwowali wedkarzy kto popełni błąd!! Przypomina mi to zachowanie naszej drogówki.


Witam. Rozumiem Twoje rozgoryczenie otrzymanym mandatem, ale otrzymałeś go za łamanie przepisów i niestety tak musi być. W tym przypadku to był pech, a raczej Twoja nierozwaga, ale ilu wędkarzy nagminnie łamie przepisy :/. (2010/09/23 10:43)

Romuald55


Kolego 82marco....Jestem strażnikiem z wieloletnim doświadczeniem i wierz mi że wielu wędkarzy pod pozorem zmiany wędki łowi na trzy,przez jakiś czas.Nie miej zatem pretensji ,że strażnicy w ten sposób postąpili.Nie wierzę,że akurat uwzięli się na Ciebie.Faktem jest,że obserwujemy zachowania wędkarzy i wiemy kto ma opłaconą składkę.Dlatego być może kolego heefed8 dopiero po 20 latach byłeś kontrolowany. (2010/09/23 14:09)

ryukon1975


Narzędzia kłusownicze kol. Mastif dwa razy wyciągnąłem tam więcierze,po drugiej stronie .Jak można to sprawdzić bez wyjścia z samochodu?Ja nie znam takiej możliwości,i tak wiedziałem gdzie są dopiero gdy kłusownik przyszedł w nocy na jego sprawdzenie,a ja zobaczyłem to łowiąc z drugiej strony rzeki. (2010/09/23 14:15)

ryukon1975


Co do patrzenia przez lornetkę to niemożliwe bo siedzę na brzegu 5 m poniżej poziomu gruntu.Taki jest u mnie wysoki brzeg. (2010/09/23 14:18)

u?ytkownik38976


Kol. @hefeed8, nie wiem co robiła tam w danym momencie PSR, czy jechała na konkretne zgłoszenie, czy kontrolowali akurat swoimi sposobami ten, a nie inny brzeg rzeki, czy wracali z patrolu, czy jechali gdzieś w jakim innym słuzbowym celu, ale nie przypuszczam żeby jechali na piknik z koszykami wałówy. Jesli piszesz, że Ty ich widziałeś, to dlaczego oni mieliby nie widzieć Ciebie? Bo nie podjechali do Ciebie na kontrolę, to znaczy już, że nie wykonali swoich obowiązków? Mogli widzieć Cię już godzinę , czy pół wcześniej, o czym wcale nie musiałeś wiedzieć, na tym polega obserwacja terenu, wiesz? Patrole nie mają w zwyczaju obwieszczać tego fajerwerkami, vuvuzelami i sztandarami kiedy dojeżdżają do rewiru jaki mają zamiar sprawdzać. Poprostu byli na drugim brzegu rzeki w jakimś celu i już. Dobrze zaplanowany i zorganizowany patrol powinien zjawiać się nagle i "z nikąd". Ci akurat jechali drogą i nawzajem sie widzieliście. Trudno, żeby strażnik stał całą dobę nad wszystkimi łowiskami i wiedział, że akurat tu czy tam są postawione narzędzia kłusownika. No trochę wyrozumiałości. Ale napewno nie tracą paliwa, czasu i energii na wycieczki krajoznawcze, na wynikach im też zależy, premie motywują każdego w każdej profesji . (2010/09/23 14:41)

Sniper64


Kolego Sniper...najłatwiej to tak jak Ty,ręce w kieszeni i odwrócić się plecami. Tacy najgłośniej krzyczą że są kłusole i że nic się nie robi.


Cześć..! Romualdzie:) Widzę że nie znasz mnie a osądzasz:) wróć wstecz z tematami kłusole to zobaczysz jak trzymałem ręce w kieszeni...i coś jeszcze:)   dokładnie wiem co się dzieje nad naszymi wodami...bo często je kontroluję!!!  Pozdrawiam Ciebie i twoich kolegów z SSR :) (2010/09/23 14:56)

Sniper64


Witaj Macieju i dziękuję:) (2010/09/23 15:02)

Romuald55


Kolego Sniper64 ,nie zrozumiałęm kontekstu Twojej wypowiedzi,stąd mój odnośnik.Przepraszam.Nie miałem zamiaru nikogo URAZIĆ. (2010/09/23 15:03)

Sniper64


Kolego Sniper64 ,nie zrozumiałęm kontekstu Twojej wypowiedzi,stąd mój odnośnik.Przepraszam.Nie miałem zamiaru nikogo URAZIĆ.


Witaj:) nie ma sprawy!!! robię dokładnie to co ty Przyjacielu:) Bezpiecznych patroli...:) (2010/09/23 15:12)

u?ytkownik38976


Myślę, że @Sniper się nie uraził, ale zaskoczony był napewno, tak zresztą jak ja. Wiedziałem, że to jakieś nieporozumienie, niedoczytanie itp. Strażnik strażnika? Niieeeeee..... :) (2010/09/23 15:14)

Romuald55


Jeszcze raz przepraszam! (2010/09/23 15:23)

Sniper64


Jeszcze raz przepraszam!
...no przestań:) nic się nie stało!!! Przyjacielu:) (2010/09/23 15:32)

Sniper64


Myślę, że @Sniper się nie uraził, ale zaskoczony był napewno, tak zresztą jak ja. Wiedziałem, że to jakieś nieporozumienie, niedoczytanie itp. Strażnik strażnika? Niieeeeee..... :)


 Macieju...:) no gały zrobiłem:) po ówczesnym sprawdzeniu z kim mam przyjemność:)) (2010/09/23 15:35)

ryukon1975


Narzędzie kłusownicze więcierz tak się to u mnie nazywa kol.Mastiff widziałeś coś takiego na podgórskiej rzece codziennie medalowa brzana w to włazi  bo to jest płapka na brzany.Tylko trzeba ją umieć obsłużyć.Żeby to wyjąć z wody trzeba się zamoczyć.Ja mam to wybierać czy PSR cóż powiem prosto z mostu te p....y nawet nie wiedzą jak to wygląda .A łażenie po brzegu ?Na spacer to do lasu.Może ostro pojechałem ale takie są u mnie fakty. (2010/09/23 20:12)

ryukon1975


Dodam jak zniszczyłem pierwszy więcierz.Łowiłem kilka dni do północy niżej około 60 m przychodził codziennie kłusownik i kontrolował swoją pułapkę ja to zauważyłem i trzy dni potem tam byłem by ją zniszczyć.Robiło się ciemno a ja nie mogłem jej znaleźć,na brzegu zapalił ktoś latarkę.Już wiedziałem idzie on wpadłem w krzaki przeszedł dosłownie 3 m obok gdy ją sprawdził i poszedł już wiedziałem gdzie jest i ją zabrałem i połamałem.Byłem młody i dopiero dziś wiem jakie mordobicie wtedy zaryzykowałem ale było warto choć dla wspomnień.A PSR jedzie brzegiem 20 m wyżej i nic nie wie że pod kołami ma siaty. (2010/09/24 06:39)

krapiotr69


Nie trudno przyznać części racji koledze @hefeed8. Czasami wydaje się, że ludzie z SSR dysponują większa wiedzą i zaangażowaniem niż zawodowcy, niestety mniejszymi uprawnieniami. Piątka za odwagę-mogło być mordobicie-chociaż nie wiadomo kto byłby lepszy-może jełop dostałby baty. (2010/09/24 10:42)

u?ytkownik38976


Narzędzie kłusownicze więcierz tak się to u mnie nazywa kol.Mastiff widziałeś coś takiego na podgórskiej rzece codziennie medalowa brzana w to włazi  bo to jest płapka na brzany.Tylko trzeba ją umieć obsłużyć.Żeby to wyjąć z wody trzeba się zamoczyć.Ja mam to wybierać czy PSR cóż powiem prosto z mostu te p....y nawet nie wiedzą jak to wygląda .A łażenie po brzegu ?Na spacer to do lasu.Może ostro pojechałem ale takie są u mnie fakty.


Zapewniam Cię, że każdy strażnik zna więcierze, bo są one stosowane przez kłusowników w całym kraju. A nie próbowałeś współpracować z PSR? Zawołaj , podejdź , poproś o rozmowę następnym razem jak ich zobaczysz i pomóż, uświadom, naprowadź, współpracuj poprostu. 70% sukcesów Straży w zwalczaniu kłusownictwa, jest dzięki współpracy z wędkarzami. Przyzna Ci to każdy zalogowany tu Strażnik SSR. Zmień więc te fakty kolego, a sukcesy widoczne w efektach dodadzą Ci satysfakcji.

(2010/09/24 12:20)

JaroDaw


 ...A nie próbowałeś współpracować z PSR? Zawołaj , podejdź , poproś o rozmowę następnym razem jak ich zobaczysz i pomóż, uświadom, naprowadź, współpracuj poprostu....


PSR Rzeszów ul. Grunwaldzka 15,  35-959 Rzeszów, tel/fax:(0-17) 862 68 48
Lub wykręć 997, też podobno skutkuje. (2010/09/24 13:01)

ryukon1975


Dobrze by tak było ale dziś znam go po imieniu i nazwisku gdybym donosił na miejscowych  to na ryby trzeba by mi jeździć czołgiem.Życie nie jest proste. (2010/09/25 10:07)

u?ytkownik38976


Nikt nie musi wiedzieć, że poinformowałeś o kłusownictwie jakieś służby. Nie musisz się przedstawiać, nie musisz rzucać nazwiskami. Ty masz tylko naświetlić problem tym, co mają płacone za ich rozwiązywanie. I tyle. A przecież nikt nie wie o czym rozmawia z Tobą Strażnik nad wodą, może przecież Cię kontrolować. Nie DONOSISZ, tylko dbasz o dobro, za które płacisz składki rok w rok. Dla chcącego, nic trudnego. (2010/09/25 10:30)

ryukon1975


Kol. Msastiff sprubujemy  zobaczymy.Mam nadzieję że z pozytywnym skutkiem. (2010/09/25 13:04)

pmizera87


Ja pamiętam, jak mialem pierwszą w życiu kontrolę na Jeziorze Lipno w Stęszewie zimą 2005 r, to szanowny Pan Strażnik był tak obeznany z przepisami, że miał poważne wątpliwości jakim prawem płacę ulgową składkę będąc uczniem lat 18. Twierdził, że ulgowe są tylko do 14 roku życia... Skandal, jak osoba kontrolująca może nie znac przepisów, jak można nie znac taryfy opłat, jak można nie rozróżniac składki ulgowej od członka uczestnika. Poczułem się bardzo urażony, było mi przykro, tym bardziej, że mam odznakę za zasługi.  (2010/09/25 22:37)

u?ytkownik38976


Ja pamiętam, jak mialem pierwszą w życiu kontrolę na Jeziorze Lipno w Stęszewie zimą 2005 r, to szanowny Pan Strażnik był tak obeznany z przepisami, że miał poważne wątpliwości jakim prawem płacę ulgową składkę będąc uczniem lat 18. Twierdził, że ulgowe są tylko do 14 roku życia... Skandal, jak osoba kontrolująca może nie znac przepisów, jak można nie znac taryfy opłat, jak można nie rozróżniac składki ulgowej od członka uczestnika. Poczułem się bardzo urażony, było mi przykro, tym bardziej, że mam odznakę za zasługi. 


Również i tego faktu nie pozostawiłbym na Twoim miejscu bez echa i powiadomiłbym o tym fakcie np. prezesa swojego koła. NIE MOŻNA PRZYPADKÓW TAKIEJ NIEKOMPETENCJI TAKICH LUDZI, BAGATELIZOWAĆ.

(2010/09/26 11:17)

u?ytkownik38976


Kol. Msastiff sprubujemy  zobaczymy.Mam nadzieję że z pozytywnym skutkiem.


Napewno takie postepowanie przyniesie właśnie pozytywne skutki i dla wędkarzy i dla ryb. A chyba o to właśnie chodzi. Przecież kłusownicy nie sa od kłusowania ryb, ale od gnębienia i likwidowania tego kłusowniczego pomiotu, tak? :) Tak jak karaluchy i komary są od tępienia.

(2010/09/26 11:24)

u?ytkownik60144


witam jestem poczatkujacym wedkarzem ale w tym roku przeprowadzilem okolo 15rozmuw z klusolami mam zaledwie 165cm wysokosci i nie potrzebowalem zadnego psa panowie jak sie ma jaja i troche oleju w glowie to wszystko da sie zalatwic nawet porzodek z klusolami nie potrzeba byc straznikiem aby ochraniac nasze wody bo kazdy z nas wedkarzy jest strarznikiem wlasnego sumienia pozdrawiam kolegow wedkarzy  (2010/12/30 03:00)