Zaloguj się do konta

Petycja STOP sieciom w PZW

utworzono: 2015/01/14 00:03

Widzę rozmaite wypowiedzi - tymczasem zaatakuję z innego bieguna. Być może zostanę oskarżony o dygresję,ale to właśnie tutaj skumulowane są pieniądze członków Mazowieckiego Okręgu PZW:https://www.youtube.com/watch?v=alGEZGYhG2c.
Łowisko Halinów... Cóż - łowi tam każdy, kogo na to stać  a przede wszystkim osoby, którym odpowiada taki styl wędkowania - łowienia w zoo.Mazowiecki okręg, wyraźnie daje jednak do zrozumienia, że aby dziś wędkować: trzeba płacić. Inaczej nie  ma łowienia. Łowisko funkcjonuje już bardzo długo a pieniążki, które czerpane są z komercyjnych odłowów ( bo takie podobno mają miejsce w paru miejscach w Polsce), spożytkowuje się w ramach gospodarki na łowiskach. Łowi tam każdy, kto ma pieniądze i komu podoba się wyławianie "po raz enty" tych samych karpi i innych ryb. I znów zmuszony jestem kajać się, znów nie mam racji! Znów piszę bzdury.To właśnie ludzie, którym ten fenomen się podoba - są obarczeni jarzmem  tego co się dzieje.Nie powiem ,że są winowajcami wszystkich negatywizmów - tym niemniej , dokładają zbrodniczą cegiełkę do procederu powolnego odejścia od wędkarstwa , do oddalania się ludzi od bolączek z, którymi zmagają się wędkarze jeszcze "niedzisiejsi". [2015-01-15 17:04]

JKarp

Nie za bardzo rozumiem o co chodzi w Twojej wypowiedzi.Że niby pieniądze z odłowów sieciami idą na łowisko?Przecież tam się za łowienie płaci. Płaci się też za zabraną rybę. Łowisko ma swoje stawy hodowlane. 
A tak na boku - to g... a nie łowisko komercyjne. 
JK [2015-01-15 17:56]

Nie dajcie się nabrać. Wędkarski Świat to populistyczne pisemko chodzi im tylko o marketing. Spada im sprzedaż, więc wrzucili kiełbasę, żeby się przypodobać czytelnikom. Oni są w stanie sprawić, żeby rybacy zniknęli z polskich wód jak Rumcajs jest w stanie zagrać w Bolku i Lolku. Już kilka razy pisałem do tego czasopisma z prośbą o pomoc, choćby informację w temacie dostrzeżonych przeze mnie patologii i co nawet zdawkowego maila nie otrzymałem. Ich to tak obchodzi jak tegoroczny śnieg, którego nie ma. Pomijając już ten fakt. W Polsce wywalenie rybaków jest niemożliwe, bo ten kraj leży jeszcze w głębokim PRL-u. Do Zachodu mamy jeszcze ze 100 lat, więc wówczas można będzie wrócić do tego tematu.  [2015-01-15 19:58]

Widzę rozmaite wypowiedzi - tymczasem zaatakuję z innego bieguna. Być może zostanę oskarżony o dygresję,ale to właśnie tutaj skumulowane są pieniądze członków Mazowieckiego Okręgu PZW:https://www.youtube.com/watch?v=alGEZGYhG2c.
Łowisko Halinów... Cóż - łowi tam każdy, kogo na to stać  a przede wszystkim osoby, którym odpowiada taki styl wędkowania - łowienia w zoo.Mazowiecki okręg, wyraźnie daje jednak do zrozumienia, że aby dziś wędkować: trzeba płacić. Inaczej nie  ma łowienia. Łowisko funkcjonuje już bardzo długo a pieniążki, które czerpane są z komercyjnych odłowów ( bo takie podobno mają miejsce w paru miejscach w Polsce), spożytkowuje się w ramach gospodarki na łowiskach. Łowi tam każdy, kto ma pieniądze i komu podoba się wyławianie "po raz enty" tych samych karpi i innych ryb. I znów zmuszony jestem kajać się, znów nie mam racji! Znów piszę bzdury.To właśnie ludzie, którym ten fenomen się podoba - są obarczeni jarzmem  tego co się dzieje.Nie powiem ,że są winowajcami wszystkich negatywizmów - tym niemniej , dokładają zbrodniczą cegiełkę do procederu powolnego odejścia od wędkarstwa , do oddalania się ludzi od bolączek z, którymi zmagają się wędkarze jeszcze "niedzisiejsi".



Czyż to nie paradoks? Jakaś część wędkujących,  pomyśli sobie:"A co mi tam, ja mam swój (i tu zwykle padnie nazwa łowiska), swój Halinów, swój X , swój Y, swój prywatny raj.Akcja tej komedii , jest znana tak jak  aktorzy  a cała akcja jest nagrana na podwójnej szpuli.Ryba jest sprzedawana podwójnie. Pieniążki pochodzące ze sprzedanych ryb, przyczyniają się do funkcjonowania łowiska komercyjnego, gdzie oczywiście  -  punktem kulminacyjnym , jest nadal sprzedaż ryb. Ryby są sprzedawane podwójnie. Ręki nie dam sobie uciąć, że tak jest- lecz jeśli istnieją komercyjne połowy na wodach ogólnoużytkowych, to chyba i  część pieniędzy ze sprzedaży też jest gdzieś inwestowana? Ryba sprzedawana jest podwójnie i zysk z takiej operacji też jest podwójny.Wszystko pasuje idealnie - niczym regułka zasady zachowania energii w fizyce.
[2015-01-15 20:25]

Nie dajcie się nabrać. Wędkarski Świat to populistyczne pisemko chodzi im tylko o marketing. Spada im sprzedaż, więc wrzucili kiełbasę, żeby się przypodobać czytelnikom. Oni są w stanie sprawić, żeby rybacy zniknęli z polskich wód jak Rumcajs jest w stanie zagrać w Bolku i Lolku. Już kilka razy pisałem do tego czasopisma z prośbą o pomoc, choćby informację w temacie dostrzeżonych przeze mnie patologii i co nawet zdawkowego maila nie otrzymałem. Ich to tak obchodzi jak tegoroczny śnieg, którego nie ma. Pomijając już ten fakt. W Polsce wywalenie rybaków jest niemożliwe, bo ten kraj leży jeszcze w głębokim PRL-u. Do Zachodu mamy jeszcze ze 100 lat, więc wówczas można będzie wrócić do tego tematu.


W 97, otrzymałem w nagrodę książkę "Wędkarstwo gruntowe" z dedykacją od Jacka Kolendowicza i Tadeusza Zalewskiego, wcześniej wygrałem też żyłki i kalkomanie z logo"WŚ"  w zwykłym  konkursie literackim. Kiedyś lubiłem to czasopismo, co ciekawe:  jedna ze stron poświęcona była damskiej publicystyce - a tam zawsze była jakaś piękna, naga panienka.To były czasy...

[2015-01-15 20:30]

aldente

Kolego tatamarcelka, czy ty w ogóle przeczytałeś chociaż jeden numer wędkarskiego świata?
Ostro ich krytykujesz, bo kieruje tobą rozczarowanie brakiem odpowiedzi, ale nie masz najmniejszego pojęcia o ich arykułach i ich pracy. Oni nie muszą wrzucać "kiełbas" aby przypodobać się czytelnikom. W każdym wydaniu gazety są teksty informujące o absurdach w działalności pzw. Redakcja otrwarcie piętnuje i obnaża ich " akcje", które szkodzą nam wędkarzom i wodom. To chyba dobrze, że Wędkarski świat jest bardzo aktywny w tej kwestii???
[2015-01-15 20:48]

Kolego tatamarcelka, czy ty w ogóle przeczytałeś chociaż jeden numer wędkarskiego świata?
Ostro ich krytykujesz, bo kieruje tobą rozczarowanie brakiem odpowiedzi, ale nie masz najmniejszego pojęcia o ich arykułach i ich pracy. Oni nie muszą wrzucać "kiełbas" aby przypodobać się czytelnikom. W każdym wydaniu gazety są teksty informujące o absurdach w działalności pzw. Redakcja otrwarcie piętnuje i obnaża ich " akcje", które szkodzą nam wędkarzom i wodom. To chyba dobrze, że Wędkarski świat jest bardzo aktywny w tej kwestii???

Za to właśnie osobiście latami ich promowałem na różnych forach. Ale to tylko ich sposób na zdobycie sobie elektoratu. To dokładnie taka partyjka opozycyjna wobec dominatora PZTWU. Owszem piszą o takich rzeczach, tylko dlaczego jeszcze dotąd nie maja żadnych wyników, dlaczego nie ruszyli z piedestału wszechmocnej organizacji. Bo to tylko populistyczne teksty, trzeba coś pisać zdobywać czytelników, wiesz jaka to dla niech kasa z reklam itd? Już widzę, jak im na prawdę zależy na zbiciu PZW ze stołka. O czym by wtedy pisali? A to, że mi nie odpisali, to wbrew pozorom ważny problem, bo obnaża to ich stosunek do jednostek. Łatwo jest napisać coś dla mas w czasopiśmie, bo to robi wrażenie. Ale ich "prawdziwość" można zweryfikować w bezpośrednim kontakcie. 


[2015-01-15 21:04]

JKarp

Ale ich "prawdziwość" można zweryfikować w bezpośrednim kontakcie. 
Akurat dziś rozmawiałem z Adamem Niemcem na temat tej petycji. Bez problemu dało się pogadać. Nie było jakiś fanfar, że oto ktoś z gazety rozmawia z maluczkim wędkarzem. Było miło i rzeczowo. JK [2015-01-15 21:12]

może dlatego, że rozmawiałeś z nimi o ich sprawie? :) [2015-01-15 21:59]

:D:D:D Misiu pluszysty, od 2011 nie płacę składek i namawiam do tego samego znajomych..BTWJaka jest kasa za etat tuby PZW?Ja nie będę, ale moja dziewczyna może :D Zawsze się przyda trochę grosza żeby wspomóc ludzi działających na rzecz wód, a nie PZW... [2015-01-15 23:50]

Jestem dumny, że mogę należeć do jakiejś organizacji a z wyboru jest to PZW. Dzięki temu, mogę nawiązać kontakty z  innymi wędkarzami i odwiedzać z wędką  rozmaite wody- bez tego, mógłbym co  najwyżej, podziwiać nadwodną przyrodę- co też zawsze lubiłem i z  lubością czynię nadal.Nikt nikogo nie zmusza do pozostawania w szeregach związku. Uważam, że każdy, kto nie jest zadowolony z efektów swej bytności w PZW, powinien wystąpić ze związku i poszukać sobie wód bezpańskich czyli takich, gdzie można wędkować na "białą kartę". Nie do końca rozumiem przede wszystkim niezadowolenie ze składek na użytkowanie wód, sam na przykład jestem  nie tylko zadowolony,ale i usatysfakcjonowany- 260 zł a tyle wód do wyboru. Boże, jaka miła perspektywa-tyle wód, tyle ryb do złowienia... Są wody lepsze lub gorsze, są wody, gdzie PZW corocznie zarybia narybkiem węgorza, szczupaka, sandacza i... rzeczywiście, tych ryb  jest sporo-choć nie jest to nadmiar ku oczekiwaniu co poniektórych osób obdarzonych szerokim gestem fantazji . Na Jeziorze Sępoleńskim, można złowić węgorza i to planowo, choć bywają też dni absolutnej bryndzy. W wodach takich jezior, występuje też licznie sandacz- to efekt zarybień i zdarzało się, że kompletny laik, który sandacza w  ogóle nie znał- wyciągnął na czerwonego robaka, sztukę o wadze 8 kg. Być może w PZW, istnieje patologia o,której tu mowa - tak jak zresztą  w innych zjawiskach społecznych, gdzie spotykają się  ludzie o rozmaitych horyzontach,ale  tak było zawsze.Świat składa się z  kontrastów: obok żebraków żyjących w skrajnej nędzy - idą chodnikiem krezusi z majątkiem  przyprawiającym o ból głowy. Nie inaczej jest z PZW: są tutaj przykłady działań pozytywnych jak i tych, które należy tępić w czambuł. Nihil novi -a bo to od dziś, dzieje się coś niedobrego? Dziwię się ogromnie, iż największą wrzawę we wszelkich kwestiach PZW , podnoszą przeważnie osoby najmłodsze - takie, które wędkować zaczęły raptem 2- 3 lata temu a już chcą mieć plenipotencję we wszystkich sprawach dotyczących gospodarki rybackiej.
[2015-01-16 10:12]

JKarp

To zapraszam na Zalew Zegrzyński na połowy życia he he ;-(((((((((((((Po kilku godzinach zrozumiesz dlaczego jest tak wiele narzekań na PZW i na ich racjonalną gospodarkę rybacką. Jak zobaczysz stawianie sieci w poprzek wody po całej szerokości. 
Jak na razie innej perspektywy na łowienie ryb nie ma niż należeć do PZW, przynajmniej tu w okolicach Warszawy.
JK [2015-01-16 10:31]

Ale ich "prawdziwość" można zweryfikować w bezpośrednim kontakcie. 
Akurat dziś rozmawiałem z Adamem Niemcem na temat tej petycji. Bez problemu dało się pogadać. Nie było jakiś fanfar, że oto ktoś z gazety rozmawia z maluczkim wędkarzem. Było miło i rzeczowo. JK

Na Zalewie Zegrzyńskim, który jest ogromny- wędkarze łowią  ogromne sumy. Niektórzy doświadczenie łowcy są naprawdę zadowoleni z połowu okazów tego gatunku, często łowią tam można by rzec" tuzy"  grunciarstwa i spinningu - osoby znane z pism, ludzie związani z różnego rodzaju towarzystwami przyrodniczo - wędkarskimi. Nigdy tam nie byłem,ale tak wynika z informacji zebranych w literaturze oraz internecie.

[2015-01-16 11:14]

JKarp

Zapraszam w takim razie na te wielkie sumy, przy okazji na wielkie leszcze, liny, sandacze, węgorze ... ;-)))))
Naprawdę rybacy sieciami przetrzebili nasze Zegrze. Dlatego choćby w ten sposób czyli petycjami będę utrudniał życie naszemu ZO PZW choć wiem, że oni mają to w d... i śmieją się w kułak czytając ten wątek.A sieci niszczyliśmy i będziemy niszczyć i mam w d... ich straty z tego powodu.Kiedyś zdjęliśmy przy pomocy Policji sieć w NIEDZIELĘ po tym jak Kolega uszkodził śrubę silnika. Ryby kuźwa były martwe. Pochlało bydło i zamiast popłynąć po sieci trzeźwieli....
JK


[2015-01-16 11:34]

zbynio 33

Janusz wiesz chyba, że to prowokacja? Jemu jest dobrze i nic innego się nie liczy... Tylko nie wiem po co płacze na forum, że swojego ulubionego karasia pospolitego nie może złowić i innych gatunków.... Typowa polska mentalność. Czego oni chcą przecież jest dobrze. Dopiero jak jemu za dupę się wezmą to wtedy ratunku....
[2015-01-16 11:42]

JKarp

Wiem ale tak jak Ty he he lubię dyskusję z Karskiem ;-)
A to jest akurat prawda - mi  ....... ( wpisać odpowiedni region lub miejscowość ) jest dobrze więc po co krzyk ?JK [2015-01-16 11:47]

Sith

Nie dajcie się nabrać. Wędkarski Świat to populistyczne pisemko chodzi im tylko o marketing. Spada im sprzedaż, więc wrzucili kiełbasę, żeby się przypodobać czytelnikom. (...)

Nie martw się o WŚ, lepiej się sprzedaje niż WW i jest od niego zdecydowanie mniej populistyczny, bo nie jest organem prasowym żadnej pseudo społecznej organizacji...
Zresztą to nie dyskusja, czy "pisemko" WŚ czy "piśmidło" WW jest lepsze, "każdy ma swoich znajomych", jeden woli ogórki, a drugi jak mu się nogi pocą.
Ważne jest to co jest robione za NASZE pieniądze. PZW winno być organizacją społeczną, a nie firmą komercyjną zarabiającą na apanaże władz!!!

[2015-01-16 12:41]

Zapraszam w takim razie na te wielkie sumy, przy okazji na wielkie leszcze, liny, sandacze, węgorze ... ;-)))))
Naprawdę rybacy sieciami przetrzebili nasze Zegrze. Dlatego choćby w ten sposób czyli petycjami będę utrudniał życie naszemu ZO PZW choć wiem, że oni mają to w d... i śmieją się w kułak czytając ten wątek.A sieci niszczyliśmy i będziemy niszczyć i mam w d... ich straty z tego powodu.Kiedyś zdjęliśmy przy pomocy Policji sieć w NIEDZIELĘ po tym jak Kolega uszkodził śrubę silnika. Ryby kuźwa były martwe. Pochlało bydło i zamiast popłynąć po sieci trzeźwieli....
JK



Zbynio33 -  nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz wnioski, że mam kłopot z łowieniem ryb , które mnie interesują - odwiedzam wybrane przez siebie jeziora i na podstawie rozkładów, widzę, że tych ryb jest całkiem sporo: łowię  liny i karasie pospolite, natomiast istniejący na forum wątek mojego autorstwa -dotyczy, jak pewnie zauważyłeś- karasia srebrzystego. Otóż, szukam też wód  obfitujących w japonkę. Napisałem też, że jest mi dobrze  w PZW: uczęszczam na zebrania, opłacam składki, chodzę na ryby ,ale widzę też dużo dalece zaawansowanej patologii z , którą walczyć bardzo trudno.Zło i patologię spotyka się wszędzie a bardzo trudno z nimi walczyć, kiedy stają się one cechą immanentną - zakładając, że ów problem dotyczy właśnie organizacji, którą sam tworzysz - to jak chcesz walczyć z podmiotem, który niejako określa Twój wędkarski byt? Wierzę we wszystko co piszecie - ufam, że jesteście etycznymi wędkarzami,ale zło istnieje we wszystkich sferach życia, jest wszechobecne - jako adwersarz dobra - jest też więc prawie nie do wyplewienia.
[2015-01-16 12:43]

Z tymi sieciami i rybami to dziwna sprawa jest . Podczas ogolnej przebudowy koryta odry we Wroclawiu podczas remontu jednej ze śluz po kontrolnym odłowie pozyskano ponad 360 kg brzany . Łowimy tu od lat z kolegami z klubu i nikt czy tez podczas zawodow , czy tez indywidualnej zasiadki tej ryby nie złowił.Tu na Odrze nie ma odłowow sieciowych , a i kłusole tez raczej nie sa zbyt aktywni - jedynie raz w okresie 10 letnim podczepilem trollujac drygawice . [2015-01-16 13:03]

zbynio 33

Karasek, pisałeś nieraz i narzekałeś na brak karasia pospolitego w naszych wodach, że ich miejsce zajmuje japonka, że brak zarybień tym gatunkiem itd... Stąd moje wnioski... Musisz się zdecydować; albo Ci dobrze, albo nie. Sam sobie zaprzeczyłeś w poście. Piszesz, że Ci dobrze, ale widzisz dużo patologi i właśnie o tą patologię tu chodzi między innymi..
Odpowiadając Ci na pytanie jak chcę walczyć z tym, to można zacząć od podpisania petycji, a przynajmniej nie przeszkadzać ludziom, którzy idą w dobrym kierunku...
U mnie na PZW nie ma rybaków, ale popieram petycję przeciw gospodarce sieciowej... Górnicy strajkują i też jestem za nimi, bo to nasze i oni walczą nie tylko o swoje, ale również o nasze, ale to już wyższa szkoła jazdy i trzeba głębszych przemyśleń...
Gwoli ścisłości to absolutnie mój wędkarski byt nie zależy od PZW! Mam masę innych dzikich  łowisk i nie muszę być członkiem PZW tylko z nazwy. Opłacam składki tylko i wyłącznie z powodu karpia. PZW zarybiało tym gatunkiem od lat, a jak nie to było sporo uciekinierów z pobliskich hodowli i tylko dlatego łowię na tych wodach. Jeżeli łowił bym inne gatunki to znam o wiele atrakcyjniejsze dzikie zbiorniki niż PZW....
[2015-01-16 14:03]

Karasek, pisałeś nieraz i narzekałeś na brak karasia pospolitego w naszych wodach, że ich miejsce zajmuje japonka, że brak zarybień tym gatunkiem itd... Stąd moje wnioski... Musisz się zdecydować; albo Ci dobrze, albo nie. Sam sobie zaprzeczyłeś w poście. Piszesz, że Ci dobrze, ale widzisz dużo patologi i właśnie o tą patologię tu chodzi między innymi..
Odpowiadając Ci na pytanie jak chcę walczyć z tym, to można zacząć od podpisania petycji, a przynajmniej nie przeszkadzać ludziom, którzy idą w dobrym kierunku...
U mnie na PZW nie ma rybaków, ale popieram petycję przeciw gospodarce sieciowej... Górnicy strajkują i też jestem za nimi, bo to nasze i oni walczą nie tylko o swoje, ale również o nasze, ale to już wyższa szkoła jazdy i trzeba głębszych przemyśleń...
Gwoli ścisłości to absolutnie mój wędkarski byt nie zależy od PZW! Mam masę innych dzikich  łowisk i nie muszę być członkiem PZW tylko z nazwy. Opłacam składki tylko i wyłącznie z powodu karpia. PZW zarybiało tym gatunkiem od lat, a jak nie to było sporo uciekinierów z pobliskich hodowli i tylko dlatego łowię na tych wodach. Jeżeli łowił bym inne gatunki to znam o wiele atrakcyjniejsze dzikie zbiorniki niż PZW....

Owszem, narzekałem i do tej pory często narzekam, że nie szanuje i nie docenia się potencjału ryb takich jak karaś pospolity "Ach bo to tylko karaś" - według niektórych- a dla mnie to "Aż karaś". Niemniej jednak, znam kilka takich wód, gdzie karaś pospolity jest in plus względem japońca i liczę na to ,że ten stan utrzyma się jeszcze długo. Takich wód znam mało- bo rzeczywiście, wszędzie się słyszy i widzi japońce łowione nierzadko przez amatorów łatwo łowionej ryby. Obecnie rozglądam się za wodą, gdzie mógłbym połowić trochę japonki- z  tym, że  interesują mnie sztuki 15-20 cm wzwyż i łowienie na lekki spławik typu waggler bądź stały, klasyczny (1,5 -2g). Bardzo cieszy mnie każda akcja  PZW,polegająca na zarybianiu karasiem pospolitym. Piszesz, że  popierasz petycję  przeciwko gospodarce sieciowej,ale kto powiedział, że ja nie podzielam tych poglądów? Sam również podpisałem petycję, gdyż tę patologię trzeba zwalczać i nie może mieć ona miejsca- pomijając jednak takie "trupy z szafy" "króliki z wygniecionego cylindra", których sporo ma PZW- cieszę się ,że należę do jakiejś organizacji. Zauważ, że dzienne łowienie na wodach PZW, kosztuje nas grosze-  a zarybienia jednak na niektórych(!) wodach widać i gdyby jeszcze nie to kłusownictwo...Wracając jeszcze  tytułem końca  do sedna sprawy: połowy sieciowe na wodach PZW, komercyjne , obliczone na sprzedaż - to wizja irracjonalna, prosto z kosmosu,  nie mieści się ona w pojmowaniu wędkarza - osoby zajmującej się połowem amatorsko - tak więc  w żadnej znanej nam formie, nie może w Polsce istnieć.
[2015-01-16 14:38]

zbynio 33

Owszem, narzekałem i do tej pory często narzekam, że nie szanuje i nie docenia się potencjału ryb takich jak karaś pospolity "Ach bo to tylko karaś" - według niektórych- a dla mnie to "Aż karaś". Niemniej jednak, znam kilka takich wód, gdzie karaś pospolity jest in plus względem japońca i liczę na to ,że ten stan utrzyma się jeszcze długo. Takich wód znam mało- bo rzeczywiście, wszędzie się słyszy i widzi japońce łowione nierzadko przez amatorów łatwo łowionej ryby. Obecnie rozglądam się za wodą, gdzie mógłbym połowić trochę japonki- z  tym, że  interesują mnie sztuki 15-20 cm wzwyż i łowienie na lekki spławik typu waggler bądź stały, klasyczny (1,5 -2g). Bardzo cieszy mnie każda akcja  PZW,polegająca na zarybianiu karasiem pospolitym. Piszesz, że  popierasz petycję  przeciwko gospodarce sieciowej,ale kto powiedział, że ja nie podzielam tych poglądów? Sam również podpisałem petycję, gdyż tę patologię trzeba zwalczać i nie może mieć ona miejsca- pomijając jednak takie "trupy z szafy" "króliki z wygniecionego cylindra", których sporo ma PZW- cieszę się ,że należę do jakiejś organizacji. Zauważ, że dzienne łowienie na wodach PZW, kosztuje nas grosze-  a zarybienia jednak na niektórych(!) wodach widać i gdyby jeszcze nie to kłusownictwo...Wracając jeszcze  tytułem końca  do sedna sprawy: połowy sieciowe na wodach PZW, komercyjne , obliczone na sprzedaż - to wizja irracjonalna, prosto z kosmosu,  nie mieści się ona w pojmowaniu wędkarza - osoby zajmującej się połowem amatorsko - tak więc  w żadnej znanej nam formie, nie może w Polsce istnieć.

Pisałeś, że Ci tak dobrze i wspaniale to odniosłem wrażenie, że i rybacy na wodach PZW Ci się podobają.. Kurcze masz powód do dumy ;)))). W końcu zacząłeś gadać ludzkim głosem :). Odniosę się jeszcze do składek w PZW i oznajmię Ci, że w mojej okolicy lowiska prywatne wychodzą jak dla mnie taniej, lub w podobnej cenie. Jestem niedzielnym wędkarzem,a co za tym idzie łowię niewiele i przeliczając, to na prywatnych miałbym taniej. Najtańsze łowisko prywatne kosztuje u mnie 7 zł za dzień. W PZW zapłaciłem bodajże 330 zł.... Szczerze to gdyby PZW dbało tak o łowiska jak prywaciarz to chętnie bym zapłacił więcej za łowienie, bo wody ma nieporównywalne....
[2015-01-16 17:36]

Nie dajcie się nabrać. Wędkarski Świat to populistyczne pisemko chodzi im tylko o marketing. Spada im sprzedaż, więc wrzucili kiełbasę, żeby się przypodobać czytelnikom. (...)

Nie martw się o WŚ, lepiej się sprzedaje niż WW i jest od niego zdecydowanie mniej populistyczny, bo nie jest organem prasowym żadnej pseudo społecznej organizacji...
Zresztą to nie dyskusja, czy "pisemko" WŚ czy "piśmidło" WW jest lepsze, "każdy ma swoich znajomych", jeden woli ogórki, a drugi jak mu się nogi pocą.
Ważne jest to co jest robione za NASZE pieniądze. PZW winno być organizacją społeczną, a nie firmą komercyjną zarabiającą na apanaże władz!!!


Już dawno nie czytam ani jednego ani drugiego. Jeśli z tego tematu czegoś mi brakuje, to Wędkarza Polskiego, bo najlepiej mi się go czytało. WW to tandeta. Stare roczniki to tak uwielbiam je, teraz jest gorzej, niż źle. Wędkarskiego Świata nie kupuję już kilka lat, bo to typowo komercyjne pismo, a nie tego szukam w wędkarstwie.  [2015-01-16 17:39]

Artur z Ketrzyna

[2015-01-16 22:28]

aldente

Apropos wpisu Kolegi:


"Naprawdę rybacy sieciami przetrzebili nasze Zegrze. Dlatego choćby w ten sposób czyli petycjami będę utrudniał życie naszemu ZO PZW choć wiem, że oni mają to w d... i śmieją się w kułak czytając ten wątek.A sieci niszczyliśmy i będziemy niszczyć i mam w d... ich straty z tego powodu.Kiedyś zdjęliśmy przy pomocy Policji sieć w NIEDZIELĘ po tym jak Kolega uszkodził śrubę silnika. Ryby kuźwa były martwe. Pochlało bydło i zamiast popłynąć po sieci trzeźwieli....
JK"






Do tematu pasuje jak najbardziej artykuł wstępny  redaktora naczelnego Wędkarskiego świata ze stycznia 2015 roku. Pobierznie przytoczę, o co w nim chodzi.
Płynął on motorówką po jednym z mazurskich jezior  i natknął się na sieci rozstawione tuż pod powierzchnią wody. W ostatniej  chwili uniknął uszkodzenia silnika.
Ustawa o rybactwie śródlądowym mówi: "Uprawniony do rybactwa ma obowiązek trwale oznakować narzędzia do połowu w sposób, który umożliwi ustalenie właściciela." Okazało się, że sieci oznaczone były przez dwie butelki po "Mazowszance". Autor zasięgnął telefonicznej opinii u komendanta wojewódzkiego PSR w Olsztynie. Komendant miał powiedzieć, że ustawa nie określa jednoznacznie, jak ma być oznakowana sieć!! Sieć może być oznaczona pod wodą na pławie, albo na lince. Ponoć straż rybacka zdejmuje wtedy sieć i dopiero wtedy widzi,czy sieć jest kłusownicza , czy rybacka.
Powiedziałbym : Szczyt absurdu i głupoty! 
W przykładzie autora sieć  miała drobne pławy i była rozciągnięta pod wodą, nie miała żadnego oznaczenia na powierzchni. Na pytanie, czy to jest w porządku, komendant odpowiedział twierdząco.
Komendant jednak zamilkł, kiedy autor się spytał, jeśli płynie motorówką 30 km/godz. i wpada w taką sieć  , bo jej nie widać, czy to jest w porządku???
Poza tym ustawa o rybactwie zakazuje wędkowania w odległości mniejszej niż 50 m od sieci rybackich.  Ciekawe, jak stosować się do tego przepisu, kiedy sieć nad wodą jest nie oznakowana??? Autor zakańcza zdaniem : czy naprawdę należy poczekać, aż wydarzy się nieszczęście i ktoś się utopi?? ...bo ustawy zastąpiły rozsądek i myślenie!!!
Według komendanta wszystko jest zgodne z prawem, według zdrowo myślącego wędkarza jest to nabijanie w butelkę i bezczelność!




[2015-01-16 23:18]