w ostatnim sezonie zaczełem się interesować method feeder lecz nie wiem jak przygotować pelet jest on firmy traper pelet ma 4 m i nie wiem czy nadaje się do methody jeśli nie napiszcie mi jaki stosować najlepiej ? i czy pelet trapera się nadaje?
w ostatnim sezonie zaczełem się interesować method feeder lecz nie wiem jak przygotować pelet jest on firmy traper pelet ma 4 m i nie wiem czy nadaje się do methody jeśli nie napiszcie mi jaki stosować najlepiej ? i czy pelet trapera się nadaje?
w ostatnim sezonie zaczełem się interesować method feeder lecz nie wiem jak przygotować pelet jest on firmy traper pelet ma 4 m i nie wiem czy nadaje się do methody jeśli nie napiszcie mi jaki stosować najlepiej ? i czy pelet trapera się nadaje?
Wytłumacz wędkarzom wreszcie o jaką metodę łowienia chodzi - bo z tego co piszesz niewiele wynika.
Jeśli masz na myśli "metodę ("The Method ) na karpia, to powiem Ci, że kluczowym elementem tej techniki jest zanęta. Zanęta taka, nie może się rozpadać po uderzeniu o wodę ani też w momencie, gdy osiądzie na dnie. To zadaniem ryby (karpia), jest rozbić kulę zanęty oblepiającej koszyczek ( sprężynę z dociążeniem, koszyk żebrowy itp). Ryba rozbija pyskiem kulę zanęty a tam tkwi pułapka: króciutki 10 -15 cm przypon z haczykiem z włosem i kulką. Rybka chwyta kulkę,zasysa - wyczuwa "coś" niejadalnego (haczyk) i próbuje uciekać - w tym czasie hak pod wpływem ciężaru zestawu łatwo wbija się w pysk ryby a górna blokada koszyczka, powoduje kontrę, zacięcie ( samozacięcie). Koszyk uzależniony jest od rodzaju dna i odległości łowienia - im większa tym trudniej zacinać - tutaj zatem pomaga samozacięcie.
Zanęta do "metody" na karpia musi być taka aby się nie rozpadała bez ingerencji ryby czyli karpia.
w ostatnim sezonie zaczełem się interesować method feeder lecz nie wiem jak przygotować pelet jest on firmy traper pelet ma 4 m i nie wiem czy nadaje się do methody jeśli nie napiszcie mi jaki stosować najlepiej ? i czy pelet trapera się nadaje?
Wytłumacz wędkarzom wreszcie o jaką metodę łowienia chodzi - bo z tego co piszesz niewiele wynika.
Jeśli masz na myśli "metodę ("The Method ) na karpia, to powiem Ci, że kluczowym elementem tej techniki jest zanęta. Zanęta taka, nie może się rozpadać po uderzeniu o wodę ani też w momencie, gdy osiądzie na dnie. To zadaniem ryby (karpia), jest rozbić kulę zanęty oblepiającej koszyczek ( sprężynę z dociążeniem, koszyk żebrowy itp). Ryba rozbija pyskiem kulę zanęty a tam tkwi pułapka: króciutki 10 -15 cm przypon z haczykiem z włosem i kulką. Rybka chwyta kulkę,zasysa - wyczuwa "coś" niejadalnego (haczyk) i próbuje uciekać - w tym czasie hak pod wpływem ciężaru zestawu łatwo wbija się w pysk ryby a górna blokada koszyczka, powoduje kontrę, zacięcie ( samozacięcie). Koszyk uzależniony jest od rodzaju dna i odległości łowienia - im większa tym trudniej zacinać - tutaj zatem pomaga samozacięcie.
Zanęta do "metody" na karpia musi być taka aby się nie rozpadała bez ingerencji ryby czyli karpia.
Kolega wyraznie napisał, że chodzi mu o method feeder, więc Twoje pretensję są co najmniej dziwne:) Natomiast porady nie trafione bo nie o tej metodzie:):)
w ostatnim sezonie zaczełem się interesować method feeder lecz nie wiem jak przygotować pelet jest on firmy traper pelet ma 4 m i nie wiem czy nadaje się do methody jeśli nie napiszcie mi jaki stosować najlepiej ? i czy pelet trapera się nadaje?
Wytłumacz wędkarzom wreszcie o jaką metodę łowienia chodzi - bo z tego co piszesz niewiele wynika.
Jeśli masz na myśli "metodę ("The Method ) na karpia, to powiem Ci, że kluczowym elementem tej techniki jest zanęta. Zanęta taka, nie może się rozpadać po uderzeniu o wodę ani też w momencie, gdy osiądzie na dnie. To zadaniem ryby (karpia), jest rozbić kulę zanęty oblepiającej koszyczek ( sprężynę z dociążeniem, koszyk żebrowy itp). Ryba rozbija pyskiem kulę zanęty a tam tkwi pułapka: króciutki 10 -15 cm przypon z haczykiem z włosem i kulką. Rybka chwyta kulkę,zasysa - wyczuwa "coś" niejadalnego (haczyk) i próbuje uciekać - w tym czasie hak pod wpływem ciężaru zestawu łatwo wbija się w pysk ryby a górna blokada koszyczka, powoduje kontrę, zacięcie ( samozacięcie). Koszyk uzależniony jest od rodzaju dna i odległości łowienia - im większa tym trudniej zacinać - tutaj zatem pomaga samozacięcie.
Zanęta do "metody" na karpia musi być taka aby się nie rozpadała bez ingerencji ryby czyli karpia.
Kolega wyraznie napisał, że chodzi mu o method feeder, więc Twoje pretensję są co najmniej dziwne:) Natomiast porady nie trafione bo nie o tej metodzie:):)
Wiesz łowię ponad 15 lat i jeżeli chodzi o wędkarstwo gruntowe to m.in. od sprężyny zaczynałem. Różnimy się tym, że ja poznaję i ćwiczę nowe metody, bo zwyczajnie lubię i sprawia mi to przyjemność. Na ten przykład w spinningu zdało to w moim przypadku rezultat, bo na moich przełowionych i przebłystkowanych wodach już dobrych kilka lat temu gumowe imitacje ryb (kopyta, ripery, twistery) dawały mi lepsze wyniki. Tak jest z każdą dziedziną w wędkarstwie. Ale absolutnie nie zamierzam cię do tego przekonywać bo masz swój pogląd na to hobby. Fajnie by było jakbyś równiez nie próbował mnie uczyć:) (2015/02/03 23:00)w ostatnim sezonie zaczełem się interesować method feeder lecz nie wiem jak przygotować pelet jest on firmy traper pelet ma 4 m i nie wiem czy nadaje się do methody jeśli nie napiszcie mi jaki stosować najlepiej ? i czy pelet trapera się nadaje?
Wytłumacz wędkarzom wreszcie o jaką metodę łowienia chodzi - bo z tego co piszesz niewiele wynika.
Jeśli masz na myśli "metodę ("The Method ) na karpia, to powiem Ci, że kluczowym elementem tej techniki jest zanęta. Zanęta taka, nie może się rozpadać po uderzeniu o wodę ani też w momencie, gdy osiądzie na dnie. To zadaniem ryby (karpia), jest rozbić kulę zanęty oblepiającej koszyczek ( sprężynę z dociążeniem, koszyk żebrowy itp). Ryba rozbija pyskiem kulę zanęty a tam tkwi pułapka: króciutki 10 -15 cm przypon z haczykiem z włosem i kulką. Rybka chwyta kulkę,zasysa - wyczuwa "coś" niejadalnego (haczyk) i próbuje uciekać - w tym czasie hak pod wpływem ciężaru zestawu łatwo wbija się w pysk ryby a górna blokada koszyczka, powoduje kontrę, zacięcie ( samozacięcie). Koszyk uzależniony jest od rodzaju dna i odległości łowienia - im większa tym trudniej zacinać - tutaj zatem pomaga samozacięcie.
Zanęta do "metody" na karpia musi być taka aby się nie rozpadała bez ingerencji ryby czyli karpia.
Kolega wyraznie napisał, że chodzi mu o method feeder, więc Twoje pretensję są co najmniej dziwne:) Natomiast porady nie trafione bo nie o tej metodzie:):)
Metody...Wszystkie one - i ciężkie i lekkie i te bardziej komunikatywne lub mniej, biorą się z "denki".
Wiesz co to kozulka , zawodniak?Sprawdź w internecie np: na portalu Wedkuje.pl. To kawał historii łowienia z ciężkim ołowiem dennym, choć dziś z wędkarstwem niewiele miałoby to wspólnego.Nikt nie musi uczyć się wędkarstwa archaicznego ,ale dla niektórych wędkarzy - liczą się tylko "nowe metody". Metody na co?
Powyżej opisałem udoskonalony sposób łowienia na sprężynę - tak, na sprężynę bo jeszcze do połowy minionej dekady, żadnemu wędkarzowi - w tym karpiarzom, nie przychodziła inna nazwa jak "the method", "metoda" , "method feeder". Tak, to nie pomyłka - 10 lat temu w ten sposób nazywano "nowinkę " z zachodu czyli łowienie na sprężynę w typowo karpiowym wcieleniu.
Karasek , jak zwykle kiedy brakuje Ci wiedzy albo coś chlapnąłeś ( '' Zanęta do "metody" na karpia musi być taka aby się nie rozpadała bez ingerencji ryby czyli karpia. '' ) Zaczynasz drukować , drukować i drukować . Widać gołym okiem , że nie miałeś styczności z tą metoda a chcesz tu komuś radzić i uczyć . Ale w jednym zbliżyłeś się do prawdy , the method -feeder to stary ale ulepszony sposób łowienia ryb . W latach 80-tych były podobne samoróbki zwane kopytkami a na śląsku grzybki . Poszukaj w necie , jesteś w tym dobry to na pewno znajdziesz .
Dalej pleciesz trzy po trzy . Zanęta/pelet ma pracować a nie opadać zabetonowana na dno i czekać aż dopiero karp czy inna ryba zacznie grzebać w koszyku ( chyba wiesz , że tą metoda można łowić inne ryby ) , pelet min swoją pracą nęci ryby w pobliże przynety . Jakieś kiepskie filmy oglądasz na YT . Na koniec dodam , iż ogólnie zanęta powinna pracować , z taką ideą wrzuca się ją do wody . To jakbyś nie wiedział :)
(2015/02/04 09:27)Dalej pleciesz trzy po trzy . Zanęta/pelet ma pracować a nie opadać zabetonowana na dno i czekać aż dopiero karp czy inna ryba zacznie grzebać w koszyku ( chyba wiesz , że tą metoda można łowić inne ryby ) , pelet min swoją pracą nęci ryby w pobliże przynety . Jakieś kiepskie filmy oglądasz na YT . Na koniec dodam , iż ogólnie zanęta powinna pracować , z taką ideą wrzuca się ją do wody . To jakbyś nie wiedział :)
Teraz ta technika już mi się znudziła, nie wędkuję już na jeziorze, które było wprost stworzone do "metody". (2015/02/04 10:11)Dalej pleciesz trzy po trzy . Zanęta/pelet ma pracować a nie opadać zabetonowana na dno i czekać aż dopiero karp czy inna ryba zacznie grzebać w koszyku ( chyba wiesz , że tą metoda można łowić inne ryby ) , pelet min swoją pracą nęci ryby w pobliże przynety . Jakieś kiepskie filmy oglądasz na YT . Na koniec dodam , iż ogólnie zanęta powinna pracować , z taką ideą wrzuca się ją do wody . To jakbyś nie wiedział :)
Ma pracować - nikt nie mówi, że ma to być beton... Jednak to zadaniem karpia jest znaleźć haczyk z włosem, który jest wklejony w kulę zanęty na koszyczku żebrowym. Karp potrafi bardzo mocno wbić się pyskiem w muł, tak samo jest w przypadku kuli zanęty okrywającej koszyczek zanętowy wraz z króciutkim przyponem. Wklejenie przyponu w zanętę oraz jego niewielka długość w przypadku "metody" - eliminuje też ryzyko splątania czy zahaczenia się przyponu o żyłkę (plecionkę) lub o sam koszyk.Jeżeli już tak mocno się upierasz abym skorzystał z dobrodziejstw internetu, to prześlę Ci linki opisujące z dokładnością łowienie na "metodę". Z tych opisów korzystałem łowiąc czasem po 8 dużych leszczy i 2- 3 karpi (2,5 -4 kg) w ciągu jednej 6- godzinnej zasiadki.
Dalej pleciesz trzy po trzy . Zanęta/pelet ma pracować a nie opadać zabetonowana na dno i czekać aż dopiero karp czy inna ryba zacznie grzebać w koszyku ( chyba wiesz , że tą metoda można łowić inne ryby ) , pelet min swoją pracą nęci ryby w pobliże przynety . Jakieś kiepskie filmy oglądasz na YT . Na koniec dodam , iż ogólnie zanęta powinna pracować , z taką ideą wrzuca się ją do wody . To jakbyś nie wiedział :)
Tu masz świetny przykład na pracę zanęty w MF , oczywiście znając Twoje podejście jestem przekonany , że Cię to nie przekona i jak zwykle obrócisz kota ogonem . Po prostu potraktuj ten film jako ciekawostkę .
Trzecim elementem zestawu jest przypon. Właściwie można by o nim powiedzieć tylko tyle, że musi mieć 5 - 7 cm i powinien być wykonany z miękkiej plecionki. Długość wynika z tego, iż przynęta, którą najczęściej jest pływająca kulka proteinowa, wciśnięta zostaje do zanęty, znajdującej się w koszyku. Zastosowanie dłuższego przyponu byłoby po prostu rozwiązaniem irracjonalnym. Ponadto zdarza się czasami, że w trakcie wyrzutu przynęta wyskakuje z zanęty. Gdyby przypon miał kilkanaście centymetrów zahaczyłaby o żyłkę główną. Długość przyponu powinna być więc tak dobrana, by jego koniec nie mógł dotknąć żyłki, jak widać na zdjęciu.
(...)Być może jestem trochę upierdliwy męcząc was tak szczegółowo konstrukcją tak prostego zestawu, ale mam po prostu nadzieję zapobiec błędom, jakie można popełnić na starcie.
O ile kulka nie wypadnie z zanęty, to idea działania metody jest bardzo prosta. Żerujące karpie oczyszczają koszyk z zanęty tak długo, aż mocowana w niej kulka nie zostanie uwolniona. Unosząca się do góry przynęta wywołuje odruchowy atak karpi, które rzucają się na smakowicie wyglądający i uciekający ku powierzchni kąsek.
Te kilka zdań powinno zmusić nas do krótkiej refleksji. Przede wszystkim zachowania szybkiego odruchu charakteryzują głównie małe karpie, czy w ogóle małe ryby spokojnego żeru. Łupem wędkarza będą więc przede wszystkim karpie 2 - 4 kg. Tylko czasami udaje się złowić ryby 7 - 10 kg. Fakt ten pozwala wyciągnąć wniosek na temat czwartego elementu zestawu tj. haczyka.
(...)"O ile kulka nie wypadnie z zanęty, to idea działania metody jest bardzo prosta. Żerujące karpie oczyszczają koszyk z zanęty tak długo, aż mocowana w niej kulka nie zostanie uwolniona. Unosząca się do góry przynęta wywołuje odruchowy atak karpi, które rzucają się na smakowicie wyglądający i uciekający ku powierzchni kąsek.
Te kilka zdań powinno zmusić nas do krótkiej refleksji. Przede wszystkim zachowania szybkiego odruchu charakteryzują głównie małe karpie, czy w ogóle małe ryby spokojnego żeru. Łupem wędkarza będą więc przede wszystkim karpie 2 - 4 kg. Tylko czasami udaje się złowić ryby 7 - 10 kg. Fakt ten pozwala wyciągnąć wniosek na temat czwartego elementu zestawu tj. haczyka."
". Ostateczna konsystencja powinna przypominać spoistość ciasta. Przygotowanie takiej zanęty wymaga kilku godzin, gdyż pellet wolno wpija wodę. Zanętę przygotowujemy więc dzień wcześniej. Pół kilograma suchego granulatu wystarczy na 8 godzin łowienia jednym kijem. Zanętę, której nie wykorzystamy, można zamrozić." (2015/02/04 10:32)Otóż to :) Pozdrawiam Kolego i dużo zdrowia życzę .
"Tu masz świetny przykład na pracę zanęty w MF , oczywiście znając Twoje podejście jestem przekonany , że Cię to nie przekona i jak zwykle obrócisz kota ogonem . Po prostu potraktuj ten film jako ciekawostkę . "
Method Feeder - a film pokazuje The Method.To są dwa różne sposoby.Do The Method stosuje się specjalne zanęty najczęściej mające w nazwie Method Mix. Takie zanęty pracują dużo dłużej niż te drobne pellety zalane wodą do Method Feeder. Jedną z najlepszych zanęt jakie miałem do The Method była zanęta Method Mix Zawodniczy CDB. Wyglądała jakby ktoś przez pomyłkę zmielił na pył zanętę. Jednak po właściwy domoczeniu pracowała nawet pięć godzin na koszyku.Link prowadzi do opisu The Method.Różnica jest paradoksalna - do The Method używamy wędek karpiowych ponieważ koszyczki do tego sposobu bywają bardzo ciężkie.Do Method Feeder federów.Żeby było śmieszniej producenci stosują jedną nazwę nazywając koszyczki Method Feeder. Kilka lat temu były tylko dostępne koszyczki z opisem The Method.JK
Ja tego nie mylę. Wiem ,że istnieje coś takiego - nie można tego jednak nazwać odrębną metodą , kiedy karpiarze na swoje potrzeby udoskonalili łowienie na sprężynę, nazywając to metodą a potem przykład z nich wzięli feederowcy, korzystając z pewnych zapożyczeń opartych właśnie na kanwie "sprężyny w wersji karp". (2015/02/04 11:01)