Zaloguj się do konta

Oprawianie ryb nad wodą

utworzono: 2013/08/22 21:19
SZUWARdragon2

Cześć wszystkim.:)

Praktycznie padły tu odpowiedzi co do skrobania ryb po zakończeniu wędkowania!
Czy to blisko czy daleko ,czy się zmarnuje czy nie!
Każdy wędkarz musi sam sobie odpowiedzieć jakim jest wędkarzem!Rozumiem że nie każdy ma warunki w domu by te ryby oprawić!!! Często się spotyka takie miejsca po skrobaniu jak wyglądają?  ..............! Co do kontroli!
Kontrola może być nawet przy zejściu z łowiska w drodze do pojazdu!Więc nie warto tego robić!W regulaminie nic nie pisze na temat skrobania ryb!Pisze jednak to że nie wolno ucinać głów czy ogonów rybą po zakończonym wędkowaniu!W tym zdaniu jest zawarte całe to skrobanie i obieranie ryb!!! Pozdrawiam wszystkich:)


NASTEPNY MADRT!!!!!!!!!!!!!    

Pisze tylko o zakazie obcinania a nie skrobania.Wiecej ynteligentow i z rybek beda pipki! [2013-08-24 12:43]

Sniper64

Cześć Mariusz:)
Nie uważam się za mądrzejszego:) Po prostu napisałem to co widzę nad wodą,jeden potrafi się zachować a większość ma to gdzieś:) Później następny przeklina na zastane miejsce...i na tego co je pozostawił :) a co do decyzji skrobania ! to pozostawiam każdemu swój wybór..! jak postąpi.. Pozdrawiam:)
[2013-08-24 18:33]

mateusz-majda

Ostatnio widziałem głowę nie wymiarowego szczupaka w wodzie. Krew mnie zalała bo jak się takie rzeczy widzi... Ludzie jak skrobiecie sprzątajcie po sobie (oczywiście wymiarówki) a nikt się nie czepi. Osobiście jestem za nie skrobaniem ale też jestem człowiekiem. Jakie jest prawo nie wiem ale wiem że to my je tworzymy. Pozdrawiam  [2013-08-24 20:04]

Jack14

Ja ostatnio oglądałem tutaj taki film z kontroli prowadzonej przez PSR lub SSR większość pewnie pamięta jak kłusownikowi wyciagali z bagażnika samochodu małe szczupaczki, które oczywiście w większości były już "sztywne" i co musieli panowie kontrolujący zrobić?

Oczywiście wypuścić spowrotem do wody. Nie ważne czy jeszcze miały szanse na przeżycie i co wypisali sobie po mandacie za zaśmiecanie łowiska lub wody?

Koledzy i koleżanki więcej umiaru ja czasem rybę sprawiam na łowisku czasem w domu zawsze staram się to robić tak żeby nikt kto po mnie będzie chciał wędkować na tym stanowisku nie pomyślał, że przed nim siedział tutaj jakiś brudas, a resztki no cóż ja wyrzucam do wody mając świadomość, że jest to dobre rozwiązanie.

[2013-08-24 22:10]

Ja ostatnio oglądałem tutaj taki film z kontroli prowadzonej przez PSR lub SSR większość pewnie pamięta jak kłusownikowi wyciagali z bagażnika samochodu małe szczupaczki, które oczywiście w większości były już "sztywne" i co musieli panowie kontrolujący zrobić?

Oczywiście wypuścić spowrotem do wody. Nie ważne czy jeszcze miały szanse na przeżycie i co wypisali sobie po mandacie za zaśmiecanie łowiska lub wody?

Koledzy i koleżanki więcej umiaru ja czasem rybę sprawiam na łowisku czasem w domu zawsze staram się to robić tak żeby nikt kto po mnie będzie chciał wędkować na tym stanowisku nie pomyślał, że przed nim siedział tutaj jakiś brudas, a resztki no cóż ja wyrzucam do wody mając świadomość, że jest to dobre rozwiązanie.



A jest? [2013-08-24 22:24]

Jack14

Tak Mariusz myślę, że jest to dobre rowiązanie. [2013-08-24 22:32]

lewho

Ja osobiście nie przepadam za stanowiskami gdzie leżą łuski itp. nie pisząc nic o śmieciach. Nie do końca chyba rozumiem politykę bycia wędkarzem. Zawsze myślałem że wędkarz to osoba która w sposób honorowy odnosi się do swojego hobby. Nie uważam za dobre zabieranie jakichkolwiek ryb na przekąskę. Jeżdżę na ryby posiedzieć w ciszy i obcować z przyrodą i nijak ma to się do oprawiania ryb nad wodą, czy nawet w domu. Lubię ryby łowić i takowe wypuszczam, lubię ryby zjadać i takowe kupuje. Jak mam ochotę na drób, to nie idę na kuropatwę, lub złapać gołębia -  tylko idę do sklepu. W stosunku do naszych sąsiadów, głównie na północy, zachowujemy się nad łowiskiem żałośnie. Rozumiem że jesteśmy krajem znacznie biedniejszym , ale to Nas nie tłumaczy, bo to My wybieramy hobby na naszą kasę.
Pozdrawiam
[2013-08-24 22:50]

Jack14

@lewho kolego robisz tak jak lubisz.

Ja ryby też kupuję w sklepie jednak najbardziej lubię tą złowioną osobiście bo wiem, że jest świeża i bynajmniej wymiarowa.

[2013-08-24 23:13]

Bernard51

Od lat ryby oprawiało się nad woda i jak Artur pisze co od przyrody trzeba oddać przyrodzie
W latach już młodej Demokracji kiedy ochrona środowiska zaczęła powielać zachodnie praktyki
mądrzy ludzie za betonowymi biurkami wymyślili aby nie obcinać głów i ogonów ale ,aby zapobiec zabieraniu niewymiarowych ryb ( a nie jak inni podają zanieczyszczaniu środowiska).
Skrobanie nie jest nigdzie ujęte że nie wolno tylko stanowisko należy utrzymać w należytej czystości.Z oprawionej ryby bebechy wrzucone do wody momentalnie znikają, przez ptactwo jak i ryby zjadane jest z pożytkiem dla obu stron. Natomiast pozostawione obok stanowiska( nieraz sie z tym spotkałem ) w krzaczkach na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem i nie zbyt dobrze świadczy o naszej wyobrażni.
[2013-08-25 10:45]

zibik33

Osobiscie nie lubię śladów po oprawianiu ryb nad wodą. O ile wnętrzności zostana zjedzone przez inne zwierzęta lub ostatecznie ulegną rozkładowi to z łuskami juz tak nie jest, nie ulegna rozkładowi i będą sie walały na stanowisku do czasu dużej wody ( Wisła). Dla mnie ewidentnie jest to zaśmiecanie środowiska. Mało przyjemne jest rozłożenie stanowiska w takim miejscu zwłaszcza że i tak trzeba posprzątać wcześniej śmieci po wędkarzach.
[2013-08-25 12:32]

Sniper64

Cześć..:)


Po paczcie jak wygląda stanowisko kiedy strażnicy podeszli nie dość że jak dziki człowiek się zachowano to jeszcze karpiki nie większe jak dłoń!!! Wczoraj byłem nad łowiskiem i znowu pełno łusek flaków w wodzie pod nogami i petów na brzegu! Rozumiem oprawianie ryb nad wodą!!! I tego co to robi w sposób inteligentny!Bo potrafi zrobić to czysto i bez śladów! Pozdrawiam wszystkich..:)
[2013-08-26 17:24]

jurek1950

Zgodnie z regulaminem wędkarzowi nie wolno:obcinać głów i ogonów przed zakończeniem wędkowania.Tyle  i tylko tyle.Wnioski każdy wyciągnie sam.
[2013-08-26 17:42]

ryukon1975

Zgodnie z regulaminem wędkarzowi nie wolno:obcinać głów i ogonów przed zakończeniem wędkowania.Tyle  i tylko tyle.Wnioski każdy wyciągnie sam.


 

A wolno zarządowi okręgu wpuścić do wody ryby hodowlane i stu rybaków? :)

[2013-08-26 17:49]

Pewnie tu niektórym podpadnę. Dla mnie to czyste prostactwo i chamstwo. Złowiłeś rybę chcesz zabrać do domu to zabieraj ale Z CAŁYM INWENTARZEM!  Z reguły ci sami ludzie zostawiają syf po sobie.
Ps. Właśnie jestem na mazurach w okolicach Szczytna . Byłem nad tym jeziorem ( gdzie nie napiszę ) w czerwcu  było fajnie był porządek. A teraz cały dzień sprzątałem po tych ,,wędkarzach "  A na końcu jeszcze nasrajcie - oszczędzicie na wodzie. Nie mogę bo mnie szlach trafia.
Julian
[2013-08-27 08:58]

JKarp

Ja wiem gdzie jesteś ;-)Bo czytam forum ;-)
Co jak co ale skrobanie ryb nad wodą zawsze mnie irytowało. Po tym zostaje smród, muchy a na dokładkę lisy i inne dzikie zwierzęta uczą się podchodzić do stanowisk wędkarskich.JK [2013-08-27 09:06]

Janusz jesteś OK !
Jadę zaraz po zanętę bo się skończyła.
Julian
[2013-08-27 09:16]

jakoś jak ja skrobie ryby to nie ma sladu po tym ani nic nie czuć bo wszystko wędruje do wody. tak samo nad moim stawem wiele ludzi robi bo to sama natura. ale ci co pie****** się jak babka z arbuzem zawsze wszystko przeszkadza.  [2013-08-27 09:20]

JKarp

Wiem, że zawsze znajdzie się ktoś kto jest ideałem, kto nie śmieci, po kim stanowisko jest zagrabione a trawka w jedną stronę uczesana i jest świętszy ogólnie od papieża ale ja piszę, mówię ale nie pie....
JK [2013-08-27 09:56]

ja sie nie uważam za świętego ale uważam że wystarczy chcieć i nie ma sladu nawet po łuskach na pomoście. wystarczy kilka wiaderek wody i wsyzstko spłukać i jest dobrze. ja nie widzę w tym żadnego problemu. śmieci to co innego. ja sprzatne do siatki po kimś lecz nie biore tego do domu tylko zostawiam przy parkingu. za to ma związek płacony by było czysto. i tyle w temaciee. zresztą śmieci nie są tematem na tym forum tylko skrobanie rybek [2013-08-27 10:21]

JKarp

Na pomoście owszem z łuskami można sobie poradzić ale na trawie czy piachu?
JK [2013-08-27 10:39]

Diakon30

Masz racje kolego, na pomoscie ladnie mozna po sobie posprzatac i pozostawic  czyste satnowisko zeby nastepny wedkarz sie nie wku****** jak przyjdzie sobie polapac. Oczywiscie mozna tez ladnie po sobie posprzatac na betonowym nabrzezu zmywajac wszystkie luski do wody. Wtedy nawet nie ma sladu po skrobaniu rybki. W dniu wczorajszym musialem posprzatac po jednym gosciu wlasnie takie stanowisko przy moscie clowym w szczecinie. Kolesiowi nawet nie chcialo sie wyciagnac wiaderka wody i splukac lusek. Mysle, ze wszystko rozchodzi sie o to czy pozostawiamy po sobie pozadek czy tez nie. Jesli ktos jest brudasem i nie potrafi po sobie posprzatac stanowiska, utrzymac go w czystosci to przeciez kurcze kanarkiem nie umrze....... Jesli chodzi o temat skrobania to nie ma w zadnym przepisie o skrobaniu ryby nad woda czy jakim kolwiek zakazie. Jak juz kilku wedkarzy pisalo w tym temacie punkt 3,4 M wyczerpuje sprawe a SSR lub inne sluzby kontrolujace moga nas ukarac jedynie za zasmiecanie w przypadku pozostawienia SYFU nad woda czy stanowisku. Nikt nie moze zabronic nam skrobania ryby nad woda pod warunkiem, ze zostawisz po sobie porządek.
[2013-08-27 10:57]

Moczę kija już prawie 40 lat bynajmniej za mędrca się nie uważam ale jedno tylko wiem.
Moje stanowisko świadczy o mnie.
Ps.Co zaś się tyczy tkzw. rybaków nie takie NUMERY to towarzystwo wywijało ale to już inna para kaloszy.
Julian
[2013-08-27 13:23]

jkwiat15

I dlatego coraz rzadziej zaglądam na to forum - gościu zadaje proste pytanie - czy PO ZAKOŃCZENIU łowienia ( i zwinięciu wędek) może oprawić sobie rybkę nad wodą - a dostaje dwie strony pi.....nia o tym czy i co zrobić z flakami (i najlepiej, żeby rybkę oprawił sobie w domu!) - gdyby interesował go TEN TEMAT to by pewnikiem zapytał CO ROBICIE Z FLAKAMI I ŁBEM  po oprawieniu.

On chce zjeść rybę NAD WODĄ i tylko ma wątpliwości, czy jakiś nadgorliwy ......... sie nie ..... doczepi - proste?

Niestety coraz częściej różnego rodzaju fora, które z założenia miały pomagać słabszym i mniej doświadczonym użytkownikom zamieniły się w... no właściwie właściwie w co?

Pozdrawiam
J_kwiat
[2013-08-28 15:45]

JKarp

Oprawić to jedno a zostawić po sobie syf na którym będą pasły się muchy i będzie smród nie z tej ziemi to drugie. Etyczny wędkarz to nie tylko ten co głaska i wypuszcza rybki ale i ten co zostawi po sobie porządek.O jedzeniu ryby mowy w pytaniu nie było. Jeśli zadaje się hm... takie niemądre pytania należy liczyć się z różnymi odpowiedziami. Zabijamy nie tylko ryby ale krowy, świnie, kury, króliki i licho wie co jeszcze żeby to zjeść ale jakoś nikt nie zadaje pytań czy prowadzić krowę nad wodę czy robić to na podwórku. Zabija zwierzę na podwórku, wnętrzności się zagospodarowuje i sprząta po tej czynności. Upolowane czy w inny sposób zdobyte zwierzęta też ludzie noszą do domu. Więc dlaczego ryby koniecznie chcemy oprawiać nad wodą?Odpowiedź jest o tyle prosta co i brutalna - żona nie pozwala brudzić, bo trzeba dokładnie posprzątać, bo łuski strzelają we wszystkie strony itd itp a rybkę by się zjadło.Gdyby każdy złowione ryby oporządzał nad wodą byłby tam niewyobrażalny fetor.
Oczywiście nikt i nic nie jest w stanie nam zabronić tego robić nad wodą ale nie dorabiajmy do tego jakiś dziwnych teorii o sprzątaniu stanowiska, zakopywaniu reklamówek itd.
JK [2013-08-28 16:21]

Diakon30

 Z calym szacunkiem dla kolegi wyzej , ale moze wejdziemy jeszcze  na temat zabijania krow nad woda i wyrzucania flakow i lbow krowich do wody???? bez przesady panowie. Zadalem proste pytanie czy wolno zabic i oskrobac rybke nad woda. Doczekalem sie odpowiedzi w zaledwie kilku postach, a co niektórzy forumowicze staraja sie jakby mnie umoralniac...... troszke mnie to juz denerwuje. Koledzy rozmawialem dzis z panami ze strazy rybackiej i z SSR-u i Panowie potwierdzili moje slowa w poprzednim poscie.Nie lubie sie powtarzac. TEMAT UZNAJE ZA ZAMKNIETY!!!!!!!!
[2013-08-29 10:03]