Okręg PZW Katowice - ryby
utworzono: 2010/11/14 19:29
Jak w temacie...
Gdzie kto był ??
Jaka metoda połowu ??
No i jakie efekty ??
[2010-11-14 19:29]Sobote i Niedziele spędziłem nad hubertusem i muszę powiedzieć, że totalna porażka na dwa dni, ani jednego brania metoda feeder. Z tego co słyszałem to na Glinioku też nic co ciekawe staw dopiero otwarty po zarybieniu karpem. [2010-11-14 23:45]
ja byłem w czwartek na sosinie , po 4h wędkowania na jednego feederka siadł karpik 37cm a na żywcówka zero brań! Dziś jade na paprocany i mam nadzieję że będzie jak ostatnim razem czyli bardzo rybnie:)
[2010-11-15 07:41]
Dwa tygodnie temu w piątek na Matyldzie 7 szczupłych ,ani jeden miarowy,w niedziele na Skałce jedno branie szczupaka i 73 cm (mój rekord zresztą), tydzien temu na Rogozniku w sobote jedno branie na cały dzień szczupak z 40cm.W niedziele tydzien temu na Swierklańcu ładnie brał leszcz i kilkanaście sztuk wpadło do siateczki ,kilka po ponad 40cm.Teraz w sobote wypad na pławniowice i ani jednego brania na 5 chłopa ,,porazka.Wczoraj na zabich dołach jeden karpik wpadł 38cm i jedno branie zmarnowane.To tak w skrócie ostatnie dwa tygodnie. [2010-11-16 11:43]
Zapomniałem jeszcze dodac, że rano przed pławniowicami zajechalismu na okonia na dzierzno duze,ale lipa.Nie ma okonka juz (bynajmniej w naszych miejscach).Na poczatku pazdziernika brał jeszcze w takiej ilości ze mozna było spokojnie 5,6 kilo w 3 h złapac.Trzeba poczekac do wiosny.Znam na szczescie jeden pobliski stawik gdzie mozna okonka złapac.Byłem tez na Chehle 3 tygodnie temu,lecz lipa totalna,nawet ten sumik karłowaty nie bierze .pozdrawiam [2010-11-16 11:50]
wczoraj na paprocanach jeden karaś 35cm , kilkanaście leszczów pomiędzy 20-35cm i tyle, ani szczupak ani karp nie chciały współpracować
[2010-11-16 16:28]
Okopujemy temat!!! Ja zaczne dziś byłem na Przeczycach siadł jeden mały sandaczyk, a było nas trzech. Ogólnie dużo ludzi było na łodkach. Jutro jade na dziećkowice napisze jak było.
[2010-11-20 23:00]
Zapomniałbym dodać, że dzisiaj niezabrakło i przykrego akcentu dwóch panów ze społecznej straży wyciągło małego szczupaczka mieary niemiał no to w łeb i do domu, niemineło pół godziny i wrócili tak jak by się nic niestało. Z taką strażą to my raczej ryb niebędziemy mieli w naszych wodach.
[2010-11-20 23:04]
Witam,piszesz o straży społecznej to przypomniało mi sie że wczoraj na rybkach kilku gosci mi gadało ze na chehle wpóscili 0,5t szczupaka i tez ludzie wyciagaja po kilkanascie sztuk niemiarowych i włeb....czy tak jest rzeczywiscie? nie wiem,mam nadzieje że nie...Ja byłem na brandce (Szombierki -Bytom).Na żywca nic,ale płoteczka na ochote brała niemozliwie,ale tak do 9 po 9 nagle jakby ryby wyparowały he he. [2010-11-21 06:18]