Zaloguj się do konta

Okoń spod lodu - Toruń

utworzono: 2011/01/27 18:13
djbobo12345

czy  w okolicach torunia  mozna  polowic teraz  z pod lodu bezpiecznie ??????????? [2011-01-27 18:13]

radek123

na korzie tak i na kamionkach !! ja jadę w niedziele na korze !!!
[2011-01-27 18:28]

djbobo12345

na korze ???  gdzie to jest ??

 

[2011-01-27 18:32]

djbobo12345

korzie?? [2011-01-27 18:33]

radek123

korrrrrrrrrrrrza przez rryyyyyyyyyyyyyyy czyta zie korrrrrrza !! koło mlewca !!!

[2011-01-27 18:34]

djbobo12345

i napisz jak mozesz czy na kamionkach   jakies efekty masz bo bylem w zeszlym roku jeszcze ale nic     pusto bylo  nawet brania [2011-01-27 18:35]

djbobo12345

albo np osiek   moze wiesz   czy tam tez mozna ??

 

[2011-01-27 18:36]

radek123

na kamionkach nie byłem !!
na osieku te nie byłem !!
ale na korzie bierze ładna płoć i okonek !!
[2011-01-27 18:40]

djbobo12345

a gdzie to jest dokladnie   jesli mozesz tak   mi  napisac jeszcze  [2011-01-27 18:43]

radek123

o jeny trasy to ja za bardzo nie znam !!
[2011-01-27 18:45]

djbobo12345

ale to jest miejscowosc taka czy nazwa taka   nie wiem    przez ludzi    nawane   jeziorko ??

[2011-01-27 18:46]

djbobo12345

bo  patrze na mape  ale nie widze nic o takiej nazwie [2011-01-27 18:47]

radek123

mlewiec mlewo zaraz dam ci mapke tylko znajde !!
[2011-01-27 18:50]

djbobo12345

a mowisz o tym jeziorku co kiedys tam byly domki dla tych  co pracowali w  mzk ????  i tam dostawali na wakacje ???? i obok byl prywatny staw ??? [2011-01-27 19:01]

radek123

nie wiem poszukaj informacji w necie !!
[2011-01-27 19:04]

djbobo12345

ok dzieki [2011-01-27 19:05]

marcin-s

Witam mieszkam niedaleko jeziorka o nazwie KORZA w miejscowości MLEWO.Jezioro leży na trasie Chełmża-Kowalewo Pomorskie tak w połowie trasy przy samej drodze trudno je przegapić.Ja w niedzielę byłem na Kamionkach lód około 15 cm można spoko śmigać.Płotki ok 25 cm brały jak szalone na mormyszkę.
[2011-01-31 21:21]

Okoń, obok płoci, jest najbardziej pospolitą rybą słodkowodną. w Polsce. Pięknie ubarwiony drapieżnik atakuje każdą żywą, poruszającą się w wodzie przynętę. Wydawałoby się, że złowienie okonia jest najprostszą sprawą na świecie. Rybę tę skutecznie łowią nawet małe dzieci, ale... okoń okoniowi nierówny. O ile młode okonie o niewielkich rozmiarach faktycznie same wchodzą na haczyk, o tyle złowienie dużej sztuki, zwanej w gwarze wędkarskiej garbusem, wymaga doświadczenia i umiejętności.

Okoń zamieszkuje właściwie we wszystkich rzekach i jeziorach w Polsce. W niektórych zbiornikach rozmnaża się ponad miarę, gdzie zakłóca równowagę biologiczną. Z tego względu nie podlega ochronie. Jest to ryba, której ubarwienie, a ściślej rzecz biorąc - odcień, zależy od podłoża. Najczęściej grzbiet okonia jest ciemnozielony, natomiast boki zielone z żółtym lub niebieskim odcieniem. Charakterystyczne są dla niego poprzeczne ciemne pręgi. Jest ich 5 - 9. Płetwę grzbietową ma okoń dwudzielną. W przedniej części rozpiętą na ostrych promieniach. Ma ona barwę ciemną. Wszystkie pozostałe płetwy są intensywnie czerwone. Okoń mimo ogromnej żarłoczności rośnie powoli. W ósmym roku życia osiąga zaledwie 25 cm długości i wagę około 35 dkg. Okazy o długości 40 cm i wadze 1,5 kg uchodzą za wyjątkowo rzadką zdobycz. Najczęściej na wędkę łowi się okonie o długości 15 - 25 cm.

Okoń bierze właściwie przez cały rok, łącznie z miesiącami zimowymi. Apetyt dopisuje mu nawet w czasie tarła. Ryby te żerują stadami, najczęściej przy dnie, ale nie jest to reguła. Bywa, że penetrują środkowe partie wody, a niekiedy można je znaleźć pod powierzchnią. Dlatego przy połowach okoni radzimy próbować na różnych głębokościach i w różnych miejscach.

Okonie można łowić przy użyciu różnorodnych metod: na wędkę ze spławikiem, na żywca, na gruntówkę, a także na spinning. Najlepszymi przynętami są rosówki, czerwone robaki i małe rybki - ukleje, jazgarze, słonecznice. W zbiornikach, w których ryba ta występuje masowo, najlepiej łowi się okonia na okonia. Drapieżniki te pożerają się bowiem wzajemnie. Mały pięciocentymetrowy okoń jest świetną przynętą na większą sztukę. W strefie przybrzeżnej jezior na o-gół mamy do czynienia z dużymi stadami średniej wielkości okoni, 15 - 20 cm. Ich połów jest sprawą prostą. Wystarczy zwykła wędka spławikowa i świeże, żywo poruszające się robaki, aby nałowić okoni co niemiara. Ryby te biorą zdecydowanie, nie są zbyt

płochliwe, stają się więc łatwym łupem nawet zupełnie niedoświadczonych wędkarzy. Nie ma więc sensu szczegółowe opisywanie tego rodzaju połowów. Ograniczymy się jedynie do dwóch uwag. Radzimy stosować większe haczyki, najlepiej złocone kryształki o numeracji 8 - 9 i stosunkowo szybko zacinać. Chodzi o to, aby nie dopuścić do zbyt głębokiego połknięcia haczyka przez rybę. Uwalnianie go jest bowiem ogromnie kłopotliwe. A większy haczyk nie stanowi nawet dla małego okonia problemu - ma on bowiem bardzo duży otwór gębowy. Konieczne jest jedynie dokładne ukrycie haczyka w przynęcie.

Druga nasza rada dotyczy zwabienia i utrzymania stada okoni na łowisku. Zanęcanie przed połowem tradycyjnymi metodami ma niewielki sens, bo okonie błyskawicznie pochłoną zanętę i odpłyną dalej. Zwabić je można w dwojaki sposób. Albo kilkakrotnie wyrzucać daleko błystkę i podprowadzać ją aż pod spławikowa wędkę, albo - jeśli łowimy z łodzi - uwiązać do dziobu, mniej więcej w połowie głębokości wody, powyginaną, błyszczącą puszkę po konserwach. Daje ona refleksy świetlne świetnie wabiące o-konie. Podczas połowu radzimy nie żałować robaków i od czasu do czasu, niezależnie od tego, co zakładamy na haczyk, wrzucać kilka sztuk w charakterze zanęty.

Łowienie okoni na robaki daje najlepsze rezultaty wiosną i latem. Jesienią radzimy łowić na żywca. Nie polecamy jednak stosowania kotwiczek, nawet małych. Okoń ma bardzo dobry wzrok i kotwiczka raczej go odstrasza. Żywca należy zakładać na większe haczyki. Rozmiar powinien być dostosowany do wielkości rybki używanej na przynętę. Polecamy haczyki o numeracji 4 - 6. Żywca zakładamy za obie wargi. Jesienne połowy na żywca mogą zaowocować trochę większymi okazami, nawet „garbusami", o długości 30 - 35 cm. Na ogół starsze okonie są ostrożniejsze, nie atakują przynęty natychmiast. Często ubiegają je młodsze i mniejsze. Niejednokrotnie zdarza się, że podczas połowów na żywca chwytamy okonia niewiele większego od przynęty.

Prawdziwie dorodne okazy, o wadze ponad 0,5 kg łowi się tylko przy użyciu spinningu. Spinningowanie w strefie przybrzeżnej jeziora nie ma sensu, kiedy myślimy o złowieniu dużego okonia. Okazowe sztuki przebywają w głębszych partiach wody, najczęściej na stokach podwodnych górek. Zlokalizowanie miejsc przebywania okoni w jeziorze nie jest trudne. Na ogół są one tam, gdzie z powietrza polują na ryby mewy i rybitwy. Na jesieni łatwo zaobserwować takie miejsca. Najskuteczniejsze przy połowie okoni są niewielkie błystki obrotowe z czerwonym

chwościkiem, w którym ukryta jest kotwiczka. Łowienie okoni na spinning różni się od metod stosowanych przy połowach innych ryb. Błystki należy prowadzić stosunkowo szybko i raczej nie zwalniać, a przyspieszać tempo nawijania żyłki. Po wyrzuceniu przynęty trzeba pozwolić jej swobodnie opaść na dno i odczekać dłuższą chwilę, następnie szybko poderwać błystkę do góry, a żyłkę zwijać w dużym tempie. Bardzo często właśnie wówczas okoń atakuje. Jeśli atak nie nastąpił, zwalniamy tempo prowadzenia błystki i ponownie kładziemy ją na dno tzw. jigowanie. Po chwili powtarzamy całą operację. Pamiętajmy, że przy połowie spinningiem na stoku podwodnej górki należy prowadzić błystkę równolegle do stoku. Zdecydowanie odradzamy stosowanie metalowych przyponów, zresztą są one niepotrzebne. W czasie spinningowania trzeba często zmieniać stanowiska. Okonie wędrują bowiem z miejsca na miejsce.

Bardzo dobre rezultaty dają zimowe połowy okoni. Łowimy je spod lodu na małe błystki.

[2011-02-01 19:57]

Skąd Ty wytrzasnąłeś ten tekst?! Sam go pisałeś Bykus23, czy może skopiowałeś? Nie ważne.Chodzi o to , że jest w nim masa błędów merytorycznych. Ale pierw zacznę od tego, że swego czasu łowiłem okonie wręcz hurtowo i to nie małe. +30 cm dopiero zasługiwał na miano okonia a nie okonka lub pasiaczka. Cytuję: "Prawdziwie dorodne okazy, o wadze ponad 0,5 kg łowi się tylko przy użyciu spinningu. Spinningowanie w strefie przybrzeżnej jeziora nie ma sensu, kiedy myślimy o złowieniu dużego okonia. Okazowe sztuki przebywają w głębszych partiach wody, najczęściej na stokach podwodnych górek." Owszym od praktycznie samego początku kocham spinning ale takiej głupoty jeszcze nie czytałem ani słyszałem. Jakie tylko?! Sam łapałem piękne garbusy po 50-80 dag na żywczyki i była to często skuteczniejsza metoda niż spin. I dodatkowo blisko brzegu na głębokości do 2,5 m w jeziorze mającym aż 35m - jezioro Wądzyńskie na Pojezierzu Brodnickim. A co napiszesz o połowach podlodowych? Przecież tam nie łowi sie na spina tylko na mormychę, różne robaki i blaszkę. Następny byk: "Z tego względu nie podlega ochronie." A gdzie RAPR? Przecież okoń ma wymiar 15 cm i nie wolno go łapać w kwietniu. Nie znamy przepisów, co? Poza tym 40 cm okoń nie ma aż 1,5 kilo tylko trochę ponad 1 kg a przy tak niedużej rybce to ogromna różnica. I te połowy zimowe na błystki. Gwarantuję Tobie, że najlepszę przynętą na przeciętnym łowisku jest mormyszka z ochotką. Oczywiście każdy akwen rządzi się innymi prawami ale generalnie jest tak ja piszę. No i na koniec co to ma wspólnego z tym tematem " Okoń spod lodu-Toruń"? Piszę to bo po prostu nie lubię postów nie na temat, o przysłowiowej dupe Maryni.

[2011-02-01 20:48]

MarcinN1992

Okoń, obok płoci, jest najbardziej pospolitą rybą słodkowodną. w Polsce. Pięknie ubarwiony drapieżnik atakuje każdą żywą, poruszającą się w wodzie przynętę. Wydawałoby się, że złowienie okonia jest najprostszą sprawą na świecie. Rybę tę skutecznie łowią nawet małe dzieci, ale... okoń okoniowi nierówny. O ile młode okonie o niewielkich rozmiarach faktycznie same wchodzą na haczyk, o tyle złowienie dużej sztuki, zwanej w gwarze wędkarskiej garbusem, wymaga doświadczenia i umiejętności.

Okoń zamieszkuje właściwie we wszystkich rzekach i jeziorach w Polsce. W niektórych zbiornikach rozmnaża się ponad miarę, gdzie zakłóca równowagę biologiczną. Z tego względu nie podlega ochronie. Jest to ryba, której ubarwienie, a ściślej rzecz biorąc - odcień, zależy od podłoża. Najczęściej grzbiet okonia jest ciemnozielony, natomiast boki zielone z żółtym lub niebieskim odcieniem. Charakterystyczne są dla niego poprzeczne ciemne pręgi. Jest ich 5 - 9. Płetwę grzbietową ma okoń dwudzielną. W przedniej części rozpiętą na ostrych promieniach. Ma ona barwę ciemną. Wszystkie pozostałe płetwy są intensywnie czerwone. Okoń mimo ogromnej żarłoczności rośnie powoli. W ósmym roku życia osiąga zaledwie 25 cm długości i wagę około 35 dkg. Okazy o długości 40 cm i wadze 1,5 kg uchodzą za wyjątkowo rzadką zdobycz. Najczęściej na wędkę łowi się okonie o długości 15 - 25 cm.

Okoń bierze właściwie przez cały rok, łącznie z miesiącami zimowymi. Apetyt dopisuje mu nawet w czasie tarła. Ryby te żerują stadami, najczęściej przy dnie, ale nie jest to reguła. Bywa, że penetrują środkowe partie wody, a niekiedy można je znaleźć pod powierzchnią. Dlatego przy połowach okoni radzimy próbować na różnych głębokościach i w różnych miejscach.

Okonie można łowić przy użyciu różnorodnych metod: na wędkę ze spławikiem, na żywca, na gruntówkę, a także na spinning. Najlepszymi przynętami są rosówki, czerwone robaki i małe rybki - ukleje, jazgarze, słonecznice. W zbiornikach, w których ryba ta występuje masowo, najlepiej łowi się okonia na okonia. Drapieżniki te pożerają się bowiem wzajemnie. Mały pięciocentymetrowy okoń jest świetną przynętą na większą sztukę. W strefie przybrzeżnej jezior na o-gół mamy do czynienia z dużymi stadami średniej wielkości okoni, 15 - 20 cm. Ich połów jest sprawą prostą. Wystarczy zwykła wędka spławikowa i świeże, żywo poruszające się robaki, aby nałowić okoni co niemiara. Ryby te biorą zdecydowanie, nie są zbyt

płochliwe, stają się więc łatwym łupem nawet zupełnie niedoświadczonych wędkarzy. Nie ma więc sensu szczegółowe opisywanie tego rodzaju połowów. Ograniczymy się jedynie do dwóch uwag. Radzimy stosować większe haczyki, najlepiej złocone kryształki o numeracji 8 - 9 i stosunkowo szybko zacinać. Chodzi o to, aby nie dopuścić do zbyt głębokiego połknięcia haczyka przez rybę. Uwalnianie go jest bowiem ogromnie kłopotliwe. A większy haczyk nie stanowi nawet dla małego okonia problemu - ma on bowiem bardzo duży otwór gębowy. Konieczne jest jedynie dokładne ukrycie haczyka w przynęcie.

Druga nasza rada dotyczy zwabienia i utrzymania stada okoni na łowisku. Zanęcanie przed połowem tradycyjnymi metodami ma niewielki sens, bo okonie błyskawicznie pochłoną zanętę i odpłyną dalej. Zwabić je można w dwojaki sposób. Albo kilkakrotnie wyrzucać daleko błystkę i podprowadzać ją aż pod spławikowa wędkę, albo - jeśli łowimy z łodzi - uwiązać do dziobu, mniej więcej w połowie głębokości wody, powyginaną, błyszczącą puszkę po konserwach. Daje ona refleksy świetlne świetnie wabiące o-konie. Podczas połowu radzimy nie żałować robaków i od czasu do czasu, niezależnie od tego, co zakładamy na haczyk, wrzucać kilka sztuk w charakterze zanęty.

Łowienie okoni na robaki daje najlepsze rezultaty wiosną i latem. Jesienią radzimy łowić na żywca. Nie polecamy jednak stosowania kotwiczek, nawet małych. Okoń ma bardzo dobry wzrok i kotwiczka raczej go odstrasza. Żywca należy zakładać na większe haczyki. Rozmiar powinien być dostosowany do wielkości rybki używanej na przynętę. Polecamy haczyki o numeracji 4 - 6. Żywca zakładamy za obie wargi. Jesienne połowy na żywca mogą zaowocować trochę większymi okazami, nawet „garbusami", o długości 30 - 35 cm. Na ogół starsze okonie są ostrożniejsze, nie atakują przynęty natychmiast. Często ubiegają je młodsze i mniejsze. Niejednokrotnie zdarza się, że podczas połowów na żywca chwytamy okonia niewiele większego od przynęty.

Prawdziwie dorodne okazy, o wadze ponad 0,5 kg łowi się tylko przy użyciu spinningu. Spinningowanie w strefie przybrzeżnej jeziora nie ma sensu, kiedy myślimy o złowieniu dużego okonia. Okazowe sztuki przebywają w głębszych partiach wody, najczęściej na stokach podwodnych górek. Zlokalizowanie miejsc przebywania okoni w jeziorze nie jest trudne. Na ogół są one tam, gdzie z powietrza polują na ryby mewy i rybitwy. Na jesieni łatwo zaobserwować takie miejsca. Najskuteczniejsze przy połowie okoni są niewielkie błystki obrotowe z czerwonym

chwościkiem, w którym ukryta jest kotwiczka. Łowienie okoni na spinning różni się od metod stosowanych przy połowach innych ryb. Błystki należy prowadzić stosunkowo szybko i raczej nie zwalniać, a przyspieszać tempo nawijania żyłki. Po wyrzuceniu przynęty trzeba pozwolić jej swobodnie opaść na dno i odczekać dłuższą chwilę, następnie szybko poderwać błystkę do góry, a żyłkę zwijać w dużym tempie. Bardzo często właśnie wówczas okoń atakuje. Jeśli atak nie nastąpił, zwalniamy tempo prowadzenia błystki i ponownie kładziemy ją na dno tzw. jigowanie. Po chwili powtarzamy całą operację. Pamiętajmy, że przy połowie spinningiem na stoku podwodnej górki należy prowadzić błystkę równolegle do stoku. Zdecydowanie odradzamy stosowanie metalowych przyponów, zresztą są one niepotrzebne. W czasie spinningowania trzeba często zmieniać stanowiska. Okonie wędrują bowiem z miejsca na miejsce.

Bardzo dobre rezultaty dają zimowe połowy okoni. Łowimy je spod lodu na małe błystki.




On tego sam nie napisał, to prawda. Skopiował artykuł z tej stronki :    http://wedkarstwo.klodzko.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=20&Itemid=27

pozdrawiam.


[2011-02-05 16:18]

bluehornet

Fakt , następny plagiat , niczego się delikwent nie nauczył i wniosków stosownych nie wyciągnął !!!
[2011-02-05 16:58]

Skoro to już następny plagiat to doprawdy nie rozumiem czemu redakcja w ogóle nie reaguje na posty tego oszusta bykus23 tym bardziej ze w innych tematach dobrze już zdąrzył namieszać.

[2011-02-05 17:39]

Jędrula

Dzieciaku  bykus23 , jesteś zwykłym złodziejem i matołem . Już niedługo ktoś ustali po IP gdzie mieszkasz i pójdziesz wraz ze starymi do sądu !!!! [2011-02-05 20:19]

edyta35

Skoro to już następny plagiat to doprawdy nie rozumiem czemu redakcja w ogóle nie reaguje na posty tego oszusta bykus23 tym bardziej ze w innych tematach dobrze już zdąrzył namieszać.


A redakcja nadal nic nie robi i milczy!!!!
[2011-02-05 20:41]

bluehornet

W wątku :Okoń zimą też " stworzył " wpis , ale mu cały nie wlazł - czysta bezczelność !!!
[2011-02-05 21:18]

780528

Nie nadaje się pod sąd dla ludożerców ten gnojek, a matka z ojcem nie interesują się tym co robi szczyl bo po co!
[2011-02-05 21:25]