Odznaki PZW - zasady przyznawania

/ 14 odpowiedzi
Jakie są kryteria przyznawania odznaczeń PZW i kto ma prawo do ich przyznawania, bo szlag mnie trafia jak trafiaja do pseudo działaczy zasłużonych dla .... chyba tylko siebie.
u?ytkownik58271


kurcze to takie coś też jest ????to oni sobie tam medale rozdawają ??za co ?? (2010/11/17 22:53)

J


No i wszystko jasne, wystarczy poszukać, poczytać i napisać wniosek lub prośbę o odznaczenie (2010/11/18 10:20)

essoxx


Rozumiem, że wraz z przyznanym odznaczeniem wiążą się odpowiednie profity. (2010/11/18 22:11)

u?ytkownik26041


z tego co mi sie wydaje kazda odznaka wedkarska w kolach daje znizki przy oplacaniu karty wedkarskiej i po to sobie je rozdaja (2010/11/18 22:11)

J


z tego co mi sie wydaje kazda odznaka wedkarska w kolach daje znizki przy oplacaniu karty wedkarskiej i po to sobie je rozdaja




Krytyka jak wszędzie jest mile widziana ale nie uzasadniona jest nie potrzebna. Praca społeczna na której opiera się Nasz Związek jest na szczeblach kół  całkowicie nieodpłatna a przez lata są to duże koszty a przede wszystkim wyrzeczenia. Tym bardziej, że zaangażowanie pozostałych członków w 90% jest ,można powiedzieć żadne. Wiec wyróżnienie tych co pracują za tych co nie pracują na rzecz Związku jest moim zdaniem uzasadnione i sprawiedliwe. Jak Związek przekształci się w przedsiębiorstwo na rzecz wędkarzy, gdzie każdy z pracowników będzie na etacie a wędkarz przyjdzie tak jak dotychczas zamiast zapłacić składki za przynależność do Związku, zapłacić za zezwolenie na wędkowanie wtedy odznaczenia nie będą potrzebne, bo każdy dostanie to na co zasługuje. Pracownik pieniadze za pracę a wedkarz zezwolenie na kawałek wody. (2010/11/19 08:24)

pawelz


Nie zgodze sie z Toba. Wyroznienie tych co pracuja na rzecz zwiazku nie ma rzadnego uzasadnienia. A to dlatego, ze praca spoleczna jest statutowym obowiazkiem kazdego czlonka stowarzyszenia. A za spelniaie obowiazku nie bardzo widze sens nagradzania. Inna sprawa ze tych co tego obowiazku nie spelniaja powinno sie wydalic ze stowarzyszenia.
I tu dochodzimy do obludy i dziadostwa w PZW. PZW nie wywali 500 000 czlonkow, woli udawac ze wszystko jest OK. A tych co pracuja nagrodzic. Bo i tak dostaja "swoi". I jakos sie to kreci.
Gdyby PZW zachowalo sie tak jak powinno "dzialacze" tylko by na tym stracili. G..o mieliby ze swojej "spolecznej" pracy a PZW nie mialaby tylu czlonkow. I skonczylaby sie wiodaca rola Zwiazku w Polskim wedkarstwie.
Zobrazuje to moze na przykladzie dwoch pracownikow. Wezmy dwoch np. spawaczy. Jeden przychodzi do pracy i spawa to co mu zlecaja. Drugi olewa robote i nic nie robi. Ten pierwszy za to co powinien robic jest jeszcze dodatkowo wynagradzany a druji sobie dalej bimba.
W zdrowej firmie ten pierwszy powinien pracowac dalej bez dodatkowych profitow a drugiego powinno sie wywalic na pysk. No ale PZW nie jest zdrowa instytucja. (2010/11/19 09:37)

J


Nie zgodze sie z Toba.......
W zdrowej firmie ten pierwszy powinien pracowac dalej bez dodatkowych profitow a drugiego powinno sie wywalic na pysk. No ale PZW nie jest zdrowa instytucja.


 


Oczywiście że z tymi zapisami z poprzedniego ustroju PZW nie jest zdrową organizacją, bo rozdaje za darmo to co zdobyła od poprzedniego ustroju. A ludzie tu urodzeni i tu wychowani chcą tylko dalej tego darmowego demokratycznego miodu. Bo komunę należy tępić ale zdobycze to już nie.....
To są pozostałości po komunie i takie przyzwyczajenia jak w dawnym NRD. Tam też jest to druga kategoria ale oni wcale nie dążą do tego aby być pierwszą. Wolą być byle jacy jak nasze PZW.
Jakie w takim razie widzisz rozwiązania skoro się ze mną nie zgadzasz, bo według mnie są tylko dwa......a jednocześnie teoretycznie i wirtualnie opisałeś "zdrową firmę".
(2010/11/19 10:16)

pawelz


Rozwiazanie to tak jak napisales wczesniej.
PZW jako normalna firma non-profit a wszyscy chcacy lowic placa za to lowienie i traktowani sa jak klienci. Problem jaki widze to z przeksztalceniem publicznego stowarzyszenia w prywatna firme. Na to nie mam pomyslu.
Ewentualnie stowarzyszenie, gdzie czlonkowie przystepujac do niego zobowiazani sa do przepracowania ilus tam godzin. Problem ze stowarzyszeniami jest taki ze czlonkowie nie moga miec ulg w zwiazku z przynaleznoscia do stowarzyszenia. Wiec 90% nie mialoby zadnych bodzcow do wstapienia. Ale zakladajac ze pozostaje jak teraz, czlonkowie placa mniej, niezrzeszeni wiecej. Jesli ktos nie odpracuje ilus tam godzin albo wplaca jakis ekwiwalent na rzecz PZW albo wylatuje. (2010/11/19 11:14)

J


Rozwiazanie to tak jak napisales wczesniej.
PZW jako normalna firma non-profit a wszyscy chcacy lowic placa za to lowienie i traktowani sa jak klienci. Problem jaki widze to z przeksztalceniem publicznego stowarzyszenia w prywatna firme. Na to nie mam pomyslu.
Ewentualnie stowarzyszenie, gdzie czlonkowie przystepujac do niego zobowiazani sa do przepracowania ilus tam godzin. Problem ze stowarzyszeniami jest taki ze czlonkowie nie moga miec ulg w zwiazku z przynaleznoscia do stowarzyszenia. Wiec 90% nie mialoby zadnych bodzcow do wstapienia. Ale zakladajac ze pozostaje jak teraz, czlonkowie placa mniej, niezrzeszeni wiecej. Jesli ktos nie odpracuje ilus tam godzin albo wplaca jakis ekwiwalent na rzecz PZW albo wylatuje.

Może powstać PZW Ogólnopolska sp akcyjna
a nie prywatna firma. Ekwiwalent w formie kaucji może być rozliczany po sprawdzeniu pracy na rzecz organizacji w formie przedpłaty za następny rok. Tak samo powinny być kaucje za rejestry. O majatek nie ma co się martwić. PZW zagarneła bezprawnie majątek towarzystw wędkarskich przy pomocy władzy to teraz tylko wypada go odebrać jako wkład w powstanie spółki. Prezesem chyba i tak by został generał (2010/11/19 11:40)

Strzegom


Bardzo ciekawe rozwazania ale jakos nie mogę sie doczytac się sęsownego rozwiązania  z tej sytuacji.Wstpiłem do PZW w 1973 r ,osiem lat prowadziłem sekcję muchową w kole,druga kadecje piastuje funkcje gospodarza kola(7 lat gdzie dwa razy w tygodniu po dwie godziny spedzam w siedzibie koła),ponadto prowadze nieodpłatnie sesje krecenia much z nowymi adeptami sztucznej muchy.Wszystkie sprawy związane ze startami reprezętacji kola na zawodach okręgowych w sztucznej musze i spinningu spoczywaja na mnie.Prowadze wszystkie zawody spławikowe na szczeblu koła.Dwa lata temu otrzymałem srebna odznakę PZW która upowaznia mnie do zniżki w oplatach karty wedkarskiej o która wcale nie zabiegałem.Myslę ze te krytyczne wypowiedzi pod adresem działaczy z kół wywodza sie z niewiedzy.Natomiast kazde kolo ma takich reprezętantów na jakich sobie zasłozy hehehe sami sobie wybiora na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym (2010/11/19 15:59)

J


Dlatego jeszcze raz podkreślę (wężykiem). że ci co oddaja swój czas i czesto pieniadze powinni być bardziej nagradzani i wyróżniani od tych co deklarowli swoim podpisem a teraz tylko oczekują manny z nieba. Przecież nikt nikogo nie namawia do pobytu w takiej organizacji, która od swoich członków oczekuje lojalności dla osiągnięcia wspólnego celu. (2010/11/19 17:02)

u?ytkownik57785


Dlatego jeszcze raz podkreślę (wężykiem). że ci co oddaja swój czas i czesto pieniadze powinni być bardziej nagradzani i wyróżniani od tych co deklarowli swoim podpisem a teraz tylko oczekują manny z nieba. Przecież nikt nikogo nie namawia do pobytu w takiej organizacji, która od swoich członków oczekuje lojalności dla osiągnięcia wspólnego celu.


Do mnie to trafia. Popieram. Oby każdy kroczył takim tokiem rozumowania kwestii zasług dla idei i innych, nie dla siebie.

(2010/11/19 17:46)

Strzegom


Co do ekwiwaletu za prace na rzecz koła zgodnie z wola wszystkich członkow koła płaca wszyscy po 15 zł .Jakos nikt nie chce tego odpracowac a zarzad zeby uciac wszelkie spekulacje zrezygnował z egzekwowania tego prawa i tez placi.Tak to wyglada w moim kole.   (2010/11/19 21:27)