Odra 2010

/ 3 odpowiedzi
witam
Czytając ten artykuł z ironicznym uśmiechem cofam się do czasów komuny , kiedy to gdy był jakiś problem mówiono że takiego problemu nie ma lub się o nim nie mówiło, lub nie wiedziano o nim   ( dzisiaj przynajmniej się o tym mówi i wie ),lub jeszcze mówiono wszystkim że to będzie dla wszystkim z korzyścią  .
Po chwili zastanowienia tego uśmiechu już na mojej twarzy nie ma , tylko przychodzi uczucie opadających rąk z powodu bezsilności i bezradności w obliczu zaprzepaszczenia oczyszczenia się ODRY tych ostatnich lat (przez ostatnie kilka lat moim zdaniem odra się dużo oczyściła) .
Czy w dwudziestym pierwszym wieku  nie ma innych sposobów na rozbudowę oczyszczalni bez wpuszczania ścieków do rzeki (Odry) ?
Dlaczego wszyscy poniżej Wrocławia będą musieli zamiast czystej rzeki wąchać i oglądać "gnojówe" .

Wszystkich zainteresowanych odsyłam do strony  http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/368318,mpwik-zanieczysci-odre-we-wroclawiu,id,t.html

Co o tym wszystkim myślicie ?




titek6


Teraz nie dosc ze ryby z odry juz sa nie specjalne to jeszcze zaczna swiecic! Tylko w Polsce jest to mozliwe. (2010/04/28 19:49)

szymon888


nie wiem jak było za komuny bo mnie jeszcze w tedy nie było ale wiem jak jest teraz nad odrom bo byłem i łowiłem leszcze i raczej nie widziałem zdechniętych ryb ani innych obiawów ale być może ryby tam chorowały tylko nie widziałem (2010/04/29 15:14)

sapek


No cóż, okazuje się, że Wrocław sra (dosłownie i w przenośni) na resztę kraju leżącą poniżej. Smutne to, szczególnie dla mnie - moje najbliższe okolice to właśnie tuż poniżej tej oczyszczalni. Trzeba będzie jeździć nad Barycz albo co.

pozdrawiam
Bartek (2010/04/30 10:21)