Zaloguj się do konta

Odległość rzutu

utworzono: 2011/01/09 14:04
gruby0113

Też mam wiedzę nie z komiksu tylko z nad wody , posiłkując się prasą i opowieściami innych. Miłego dnia idę się przewietrzyć nad wodę
[2011-01-10 13:38]

Jędrula

No masz kolego pełne prawo stosować taką metodę ale jak dla mnie jest to utrudnianie sobie życia .

Kolejna rzecz to chyba nie chcesz mi powiedzieć , że jak zacinam brzanę na Odrze ( taką ze 3-5 kg ) to ona poczeka aż będę wyjmował żyłkę z klipsa ? Nawet bym nie zipnął , odjazdy są często po 20-30 metrów i to w tempie bolidu Kubicy . Nie wspomnę o odjazdach sporych karpi czy przypadkowo zaciętego suma , aż boje się myśleć co byłoby z moim feederkiem gdybym zostawił żyłkę w klipsie .

[2011-01-10 13:43]

gruby0113

O rany chłopie jak się nastawiasz na brzanę  czy większą rybę to chyba masz mocniejszy sprzęt no chyba że łowisz wszystkie gatunki jedną metodą ja zmieniam to chyba logiczne że nie założysz zapinki na karpia czy amura wiedząc że się na niego nastawiasz. To tak jak byś chciał łowić batem, bez kołowrotka to nie możliwe na takie ryby, więc stosujesz mniemam odpowiednią technikę do odpowiedniej ryby na którą się nastawiasz czy jak ? Skutecznie ta technika się sprawdza przy połowie leszczy ,płoci i jazi. Ciekawe  czy mając suma zdążył bym odczepić z zapinki muszę spróbować.
[2011-01-10 13:58]

Jędrula

O rany chłopie jak się nastawiasz na brzanę  czy większą rybę to chyba masz mocniejszy sprzęt no chyba że łowisz wszystkie gatunki jedną metodą ja zmieniam to chyba logiczne że nie założysz zapinki na karpia czy amura wiedząc że się na niego nastawiasz. To tak jak byś chciał łowić batem, bez kołowrotka to nie możliwe na takie ryby, więc stosujesz mniemam odpowiednią technikę do odpowiedniej ryby na którą się nastawiasz czy jak ? Skutecznie ta technika się sprawdza przy połowie leszczy ,płoci i jazi. Ciekawe  czy mając suma zdążył bym odczepić z zapinki muszę spróbować.


 

 

Jak dla mnie to sposób pozbawiony sensu przy jakiejkolwiek metodzie bo przecież łowiąc leszcze czy płocie nie raz nie dwa wchodził wielki karp , brzana czy linisko i odjeżdżały na hektary .

Albo kolego musisz być kurewsko sprawny albo masz tą '' metodę'' opanowaną do perfekcji bo patrząc na twoje posty nie wierzę abyś konfabulował .

Ps. Życzę wielkiego karpia przy łowieniu z klipsem :))

Ps. 2 - Tak złośliwie ale z uśmiechem życzę :))))


[2011-01-10 14:11]

gruby0113

Powiem Ci tak kiepsko to unie z postami wolę łowić niż siedzieć przy kompie bo się na nim nie znam. TO wszyscy wędkarze uważajcie jak łowicie i nie stosujcie cieńszych żyłek tylko same 30-40mm. bo możecie mieć karpia lub brzane albo nawet suma, no i uklejki też uwaga jak będziecie łowić bo może..... A zresztą ty swoje możemy tak do rana dochodzić swoich racji to nie o to chodzi ale tak jak pisałeś jestem cholernie dobry w tej metodzie a raczej sposobie łowienia. Pozdrawiam
 P.S dzięki za życzenia nie były złośliwe, bo swoje wiem HEJ
[2011-01-10 16:48]

Ja to nawet czytać takich bzdur nie potrafię spokojnie.

Kołowrotki zazwyczaj transportuje się oddzielnie, ponieważ przytwierdzone do wędek są narażone na łatwość uszkodzenia.  Ja sam niektóre wożę przymocowane do kijów, a niektóre luzem w torbie. 

Jeśli ktoś kto wędkuje długie lata nie wie jak zachowuje się żyłka na szpuli w momencie kiedy jest wolna, to znaczy że albo opowiada głupoty ze wędkuje tyle lat, albo ma nie po kolei.

Żaden z producentów kołowrotków nigdy nie powiedział i nie powie, że klips na szpuli służy do określania długości rzutów, bo ten patent jest jedynie praktycznym zaczepem do żyłki zapobiegającym jej spadaniu ze szpuli.

Jaki jest efekt luzowania się zwojów na szpuli, szczególnie przy żyłkach wykazujących pewna sztywność? Jak nawija się żyłkę na szpulę? Luźno, czy z pewnym naciągiem?

No więc ten klips służy wyłącznie do zaczepiania żyłki podczas transportu kołowrotka po to, by na zwojach żyłki nie powstawały zbędne luzy i by żyłka się nie rozwijała.

Jeśli ktoś wpadł na dziwny pomysł używania tego dynksa jako stopera rzutowego, to jego sprawa, w końcu można sobie żyłkę uwiązać nawet za jedno z jaj, bo nikt tego nie zabrania. Jednak dorabianie do tego ideologii jest zwyczajnym nieporozumieniem.

Nie wmawiajcie młodemu wędkarzowi durnych steków. Klips ma swoje przeznaczenie i koniec.

Jeśli chce się skutecznie blokować długość rzutu, to wymyślono metodę na gumkę..... która notabene w świetle pomysłów braci wędkarskiej chyba odejdzie w niebyt.

Już czytałem artykuł jednego dziadka na temat tego klipsa i też wciskał koninę a młodzi go słuchali z otwartymi gębami - facet jest posiadaczem odznaki z wieńcem! Idiota, czy tylko fantasta?

W większości kołowrotków klips ten jest wykonany z plastiku (tańsze kołowrotki) i po kilku rzutach zwyczajnie toto odpadnie!

O metodzie na gumkę nie chce mi się pisać, bo chyba wędkarz wie o czym mówię, a niewędkarz będzie bredził że klips to ogranicznik odległości.

Pozdro allllllllll

Czuwaj.

[2011-01-10 18:48]

PS -  po jakiego grzyba w takim razie hamulce w kołowrotkach?

Kretyński pomysł jak pragnę zdrowia.

[2011-01-10 18:50]

ryukon1975

kol.homeopata dlaczego piszesz-nie wmawiajcie-przecież wszyscy byli tego samego zdania co Ty.Oprócz jednego kolegi.
[2011-01-10 19:00]

Andrzej66

Ja też jestem za wszystkimi, :) a swego czasu pamiętam jak łowiłem plotki, no i jakiś leszczyk się zakręcił. Nagle stojąc dobrze po kolana w wodzie tak mną zachwiało, że mało co, cały w tej wodzie nie wylądowałem. Wzrok w tym czasie miałem skierowany na żywcówkę. Na kiju którego trzymałem w rękach miałem branie, żyłki nie miałem w klipsie tylko hamulca zapomniałem popuścić :) co jest równoznaczne z zahaczeniem żyłki za klips.
[2011-01-10 19:16]

Nie jest równoznaczne, bo żyłka przechodzi przez rolkę i przelotki nie napotykając żadnych ostrych krawędzi. Natomiast jak się zahaczy o klips, to dupa blada. [2011-01-10 19:24]

gruby0113

Czy zapalniczka ma jedno zastosowanie? Klips taki mały a tyle pisania kto powiedział że nie można używać go do odmierzania odległości-producent tego nie zabronił ani nie stwierdził że tylko do zabezpieczenia wolnego końca żyłki. Jakoś mam ten klips na swoim miejscu i nie odpadł przez ponad trzy sezony.Może tak to ujmę jak nie używaliście takiego rozwiązania to się nie wypowiadajcie na temat skuteczności tego sposobu a jak masz jakieś sugestie co do zastosowania klipsa to go nie używaj ale nie krytykuj jak nie stosujesz.Zastosuj to będziemy mówić czy jest to nie potrzebne, czy zdaje egzamin lub co najważniejsze sprawdza się.Ciekawe czy krytykowaliście też metodę na gumkę tez można by było się tam doszukiwać. GUMKA nie jest czasem do czegoś innego np. do włosów więc co robi przy wędce? I tak można do skutku szukać co jest do czego a do czego się nie nadaje. Ważne że mi się sprawdza i będę się tego trzymał to tyle .POZDRAWIAM WSZYSTKICH
[2011-01-10 19:27]

ryukon1975

Nawiązując do zapalniczki,można nią podpalić dom sąsiada ale nie będę próbował.Tak jak zaczepiania żyłki o klips w czasie połowu,wystarczą mi teoretyczne przemyślenia i jedno i drugie prowadzi do zguby:).
[2011-01-10 19:38]

gruby0113

Nie chcę nikogo namawiać i udowadniać skuteczności, nie to nie, ale ja jestem zadowolony i nie miałem żadnych z opisanych przez was wad z tego zastosowania. Ok zrozumiałem o co wam chodzi i dam wam spokój. I tak będę łowił w ten sposób. Temat całkiem ciekawy na zimę nad wodą w sezonie zaskoczę was i wkleję parę fotek dla niedowiarków. Miłego wieczoru panowie
[2011-01-10 19:38]

Andrzej66

Nie jest równoznaczne, bo żyłka przechodzi przez rolkę i przelotki nie napotykając żadnych ostrych krawędzi. Natomiast jak się zahaczy o klips, to dupa blada.


Może nie całkiem równoznaczne, ale ten hamulec to ja miałem wtedy dociągnięty na maksa, także po braniu to ani tyci, tyci i było bzdęęęk. :) Za klipsa zahaczam jak ściągam szpulę.
[2011-01-10 19:43]

gruby0113

ąlbo papierosa a nawet gaz na kuchence albo świeczkę i gdzie ta tragedia wy od razu od złego widać tak lubicie. Od du....y strony jak zwykle tematy są postrzegane.Pozdro
[2011-01-10 19:43]

Wajcha do biegów w samochodzie też została zaprojektowana ku uciesze kierowcy, by mógł nią biegi zmieniać. A ostatnio widziałem babkę która na niej wyczyniała różne cuda - czy to znaczy że mam zareklamować to znajomym babkom z mojego otoczenia albo i własnej żonie ? Może by się któraś skusiła żeby na to wleźć, ale pytam po jakiego grzyba?! Nawet gdyby większość z nich była zainteresowana takim zastosowaniem wajchy od biegów, to czy można przypuszczać że stało by się to normą?

Kieliszek służy do degustacji wódeczki.... no może jakichś kropelek.... a widziałem w necie filmik jak se jeden gostek ten kieliszek wkładał....

Czy zatem mam teraz zmienić moje przekonania i zacząć sobie też wkładać ten kieliszek?

Klips to zabezpieczenie żyłki podczas transportu, a jeśli ktoś chce tego używać niejako perwersyjnie, to niech używa, tylko niech nie gada pierdół ze to norma!

Na zawodach w skokach narciarskich też flagi wieszają na tyczkach, batach.... ale czy do tego zostały one wymyślone, czy to czasem nie jest sprzęt do wędkowania?

Można fanę na czymś takim powiesić, ale zawsze będzie się to nazywało  "wędka".

Kuźwa ludzie już nie wiedzą co wymyślić. Na żyłce się powiesić można..... no jak się ją kilkanaście razy złoży w wiązkę  -czy będzie to dalej żyłka wędkarska, czy już sznur szubieniczny?

Karabinem można kogoś rypnąć w glacę, ale zazwyczaj się z niego strzela, bo po to go wymyślono, a do walenia w czerep od zawsze była pała która jest do tego celu najodpowiedniejsza.

Hehhhhhhhhhhhhh.

Czuwaj.

[2011-01-10 21:30]

szuler666

A bo niektozy to jak kon w kieracie :) jakbym podczas łapania na match miał zylke na klipsie i łowiac na 30-40 metrach to przy zarzucie bym urwał zestaw na bank a wiadomo ze rzucic trzeba dalej [2011-01-10 23:07]

arus

nie chce wkladac kija w mrowisko ale kol. Gruby wytłumacz mi jedno jak będzie działał wolny bieg przy twolej metodzie lub jak pozwalasz sandaczowi pociągnąć pare metrów żyłki ? nie pytam już o łowienie ryb ( chociaz powyzej 2 kg) Moim zdaniem popełniasz błąd zaczepiając żyłke za klipsa
[2011-01-10 23:10]

ombre1973

Mój znajomy zakłada na szpule taki gumowy ogranicznik zrobiony z dętki od koła roweru. Po pierwszym zarzuceniu odchodził 2-3 metry do tyłu i wtedy zakładał tą gumę. Po każdym następnym zarzuceniu miał te 2-3 m zapasu zyłki na szpuli na ewentualny odjazd ryby. Ja jeszcze nie próbowałem tego stosować, ale wg kolegi jest to znakomity sposób na posyłanie zestawu zawsze w to samo miejsce. [2011-01-11 08:46]

ryukon1975

Może i bardziej rozsądny sposób ale 2-3 m to nie jest dystans na odjazd ryby.Tyle odjedzie podrośnięty narybek:).
[2011-01-11 09:23]

Jędrula

Może i bardziej rozsądny sposób ale 2-3 m to nie jest dystans na odjazd ryby.Tyle odjedzie podrośnięty narybek:).


 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

100 % racji !

[2011-01-11 09:26]

ombre1973

Jak jest wieksza ryba to żyłka będzie się wysnuwała z pod tej gumy, może z wiekszym oporem, ale będzie. Widziałem jak holował nawet spore karpie. [2011-01-11 09:36]

ryukon1975

Tak właśnie myślałem,dlatego napisałem że to może być lepszy sposób.
[2011-01-11 09:43]

gruby0113

kol.arus czytaj uważniej bo już pisałem jak nie uważasz to zadajesz takie same pytania co panowie  wcześniej.tak na karpia na pewno założę klips, pomyśl sam, musiał bym być idiotą żeby to zrobić wiedząc że się na niego nastawiam do feedera zapinam klips i TYLKO tam może nie będzie więcej dziwnych pytań typu match albo na karpia sami sobie pod górkę robicie z tymi pytaniami ja już dałem odp. na zadane pytanie, aż nadto, reszta to już wasza interpretacja. odporni na wiedzę jesteście. We wrocku jest klub o nazwie fan klub feeder 60% z nich tak łowi a jak macie wątpliwości to zajrzyjcie na ich stronę adresu nie pamiętam więc miłego szukania. Pozdrawiam
[2011-01-11 10:01]

gruby0113

A czy dętka nie służy do czegoś innego i powinno się tu ukazać teraz dużo postów. jak dętka może to i klips też
[2011-01-11 10:03]