Zaloguj się do konta

Odległość od budowli hydrotechnicznej

utworzono: 2016/03/14 15:08
Haryyy5

Panowie mało coś się ostatnio kłócimy także rozpocznę temat i może uda się trochę podyskutować i wymienić doświadczeniami z nad wody jak to wygląda w praktyce. Do sedna : Wszyscy wiemy (a przynajmniej powinniśmy wiedzieć) że nie wolno łowić w odległości mniejszej niż 50m od budowli hydrotechnicznych i piętrzących. Tyle przepisy a teraz kilka moich wątpliwości co do interpretacji i tego jak w praktyce kontrolujący do tego podchodzą.

Po pierwsze te ustalone 50m. Niby wszystko jasne ale - jak to mierzyć - w linii prostej czy po brzegu ? Często może się  zdarzyć że odległość mierzona po brzegu pozwoli ustawić się znacznie bliżej niż w linii prostej. I co w takiej sytuacji ? Z jednej strony mierzenie w linii prostej wydaje się oczywistym wyborem ze względu na uniwersalność takiego pomiaru. Ale patrząc na to inaczej, jak taki biedny chcący przestrzegać przepisów wędkarz ma sobie wymierzyć 50m po prostej jak ta umowna linia biegnie przykładowo 10m od brzegu ? Również przy kontroli byłby problem żeby to dokładnie po prostej wymierzyć w razie wątpliwości. Ano właśnie, komuś psr, ssr, czy ktokolwiek uprawniony do kontroli wymierzał czy łowi prawidłowo ? Bo nie spotkałem się z patrolem wyposażonym w kilkudziesięcio metrową miarę a kroki czy wędki na pewno nie są certyfikowanymi narzędziami pomiarowymi i raczej trudno tak wykonany pomiar uznać za rzetelny. 


Kolejną kwestią jest sprawa "łowienia". Czym jest łowienie ? Czy tam gdzie siedzimy odbywa się łowienie czy tam gdzie zarzucone są nasze zestawy ? Tu jest jeszcze większy problem niż z odległością. Bo jakby na to nie spojrzeć będzie źle. Jeśli decyduje miejsce w którym siedzimy to bez sensu bo oznaczałoby to że możemy sobie siedzieć w bezpiecznej odległości a zestawami bez żadnych oporów obijać budynki hydrotechniczne, łowiąc metr od nich. Jak decyduje miejsce na wodzie gdzie znajduje się zestaw - jak to sprawdzić ? Ok, spławiczek czy grunt zarzucony pod samą tamę łatwo zweryfikować ale przy gruncie wyrzuconym na te 70-100m nie sposób ocenić czy leży on 30m czy 50m od danej budowli. Może nie wolno ani rozstawić stanowiska ani zarzucić zestawu bliżej niż 50m ? Byłoby to niby najlogiczniejsze ale czy da się fizycznie łowić w kilku miejscach jednocześnie ? 


U mnie w praktyce wygląda to tak że decyduje stanowisko. Tak przynajmniej wnioskuję po łódkach cumowanych wzdłuż tamy z których zestawy lecą w jej kierunku.

Zdaję sobie sprawę że nie sposób dojść w tym wypadku do jednej prawdy, ale chyba warto wymienić się opiniami a tym bardziej doświadczeniami wziętymi wprost z życia. Zapraszam do dyskusji [2016-03-14 15:08]

spines21

http://www.wedkuje.pl/pokaz.php?pokaz=archiwum&szukaj=Odleg%B3o%B6%E6+od+budowli+hydrotechnicznej [2016-03-14 16:32]

Artur z Ketrzyna

Najlepszym rozwiązaniem jest łowić trochę dalej, wtedy nikt nie doszuka się czegoś nie tak.
Co do pojęcia wędkujemy. To moin z daniem z brzegu lub z łodzi.
Łowimy ryby w danym miejscu, gdzie mamy zażucony zestaw..

Pamietam jak kiedyś łódką podpłyneli i kazali nam odpłynąć na konkretną odległość.

Co do pomiarów, to SSR i PSR mogą się wyposażyć w laserowe dlamierze.

Moim zdaniem najlepiej by nie mieć kłopotów to mieć i zestawy i samemu stać te 50 m od tej budowli.
  [2016-03-14 17:00]

Temat tak już ,,zgrany "  jak wszystkie dowcipy o teściowej. Zapytam dla równowagi : Czy można jeżdzić po gorzale. A kto powiedział że nie można ?. 
Można zawsze można - do momentu aż złapią. I to by było na tyle.
Ps. Mógł bym jeszcze przytaczać wywody o promilach, ile etc. ale po co To takie same głupawe klepanie w klawiesze jak te dywagacje  o odległości , łódki ,zestawu i cholera wie jeszcze czego.  [2016-03-15 11:36]

pstrag222

A mnie troche to czasami irytuje ponieważ mam w okolicy malutki zbiorniczek łowiąc zgodnie z przepisami mamy dwa brzegi wyłączone z wedkowania.
Przy taki przepisach powinniśmy brać pod uwage wielkość zbiornika [2016-03-15 17:42]

luxxxis

A ja z innej beczki...W moim mieście jest park,okala go rzeka,w parku jest bajoro a na wejściu do parku regulamin korzystania z niego i adnotacja---zabrania się połowu ryb na terenie parku.Rzeka jest dzierżawiona przez Spółdzielnię rybacką.Jakież było moje zdziwienie gdy tydzień temu podczas spina zaatakował mnie patrol straży miejskiej...I z grubej rury zaraz,że zakaz połowu,że na tablicy pisze,że skoro rzeka płynie przez park to jest własnością miasta tak jak park i wara mi łowić....:) Wpierw grzecznie bajerkę z nimi przeprowadzam,daję kwity i takie tam...Rzecz się dzieje obok mostu na ul chojnickiej,jeden z nich mówi---most to zabudowa hydrotechniczna spiętrzająca wodę...Wtedy już mnie szlag trafił.:) i z grubej rury dałem im czadu że szli jak zające na polowaniu.Po pierwsze kontrola była nielegalna bo brak im takowych uprawnień,po drugie-do rzeki im tyle co mnie do skoczni w zakopanem,po trzecie ten most co spietrza wodę.....:) Do czego zmierzam? do niewiedzy jaka często objawia się u ludzi w mundurach odnośnie przepisów rapr i chcąc spokojnie i uczciwie połowić warto samemu parę swoich praw i zarazem obowiązków pamiętać. [2016-03-15 18:21]

Jakub Woś

Już były tu dyskusje na ten i podobne tematy i nigdy nie zakończyło się zgodą. Czy wał przeciwpowodziowy to budowla hydrotechniczna piętrząca wodę? W tym temacie sporo się działo. [2016-03-15 19:05]

luxxxis

Idąc tym tropem każdy rodzaj brzegu moznaby za takową uznać,każdy w sensie "zrobiony" ludzką ręką [2016-03-15 19:59]

Sith

Panowie, nie dajmy się zwariować. Przecież w ten sposób rozumując, to każda ostroga byłaby budowlą spiętrzającą, a wzorując się na tych tumanach opisanych przez Damiana, to filar mostu też w jakimś stopniu spiętrza wodę.
Znalazłem "cóś" takiego https://pl.wikipedia.org/wiki/Budowla_hydrotechniczna, http://definicja.net/definicja/Jaz  i https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Budowle_hydrotechniczne czy to nie wystarczy, żeby zamieszać w głowie?
Przecież port to też budowla hydrotechniczna, a się łowi i jeśli nie ma odrębnego zakazu zarządcy portu, to nikt nie może nic wędkarzowi zarzucić.
Może faktycznie ktoś pokusi się o uściślenie tych nieostrych pojęć? [2016-03-16 07:43]

luxxxis

To awykonalne...:) Witamy w polsce,kraju absurdu,szaleństwa,"zielonej wyspie".... [2016-03-16 08:28]

JKarp

E tam ... wszystko jest opisane ze szczegółami :
https://www.piib.org.pl/budownictwo-aktyprawne-61/przepisy-i-warunki-techniczno-budowlane-aktyprawne-180/1040-rozporzidzenie-ministra-brodowiska-z-dnia-20-kwietnia-2007-r-w-sprawie-warunkechnicznych-jakim-powinny-odpowiadaudowle-hydrotechniczne-i-ich-usytuowanie
Dzial pierwszy paragraf trzeci.

Jeszcze tylko słowo o wale przeciwpowodziowym jako budowli hydrotechnicznej - wał ten nie jest zbudowany nad samą rzeką lub zbiornikiem. Najczęściej w pewnej odległości od nich. Jak ktoś chce niech sobie wędkuje z tego wału. Tylko jak to zrobi skoro do wody może być nawet i 500 metrów to ja nie wiem. Na własne oczy widziałem jak na wysokości Jabłonny w czasie powodzi jakiś pan postanowił wedkować z wału jak woda sięgała do walu ( od Wisły jakieś 300 m ). Dostał " pozdorowienia " na blankiecie za 200 zł ponieważ łowił z wału przeciwpowodziowego. Ot i tyle w temacie.

JK [2016-03-16 08:56]

Romuald55

Widzę,że nikt z dyskutantów nie zajrzał do RAPRu.Tam są podane wszystkie dane dotyczące tego tematu. [2016-03-16 10:14]

Ponieważ tak jak Ty Janusz jestem wędkarzem - praktykiem a nie komputerowym teoretykiem zainteresowanym proponuje następujace Ćwiczenie Praktyczne 
1. Popłynąć łódką np pod zaporę na Dębe ( Zalew Zegrzyński )  i rozpocząć wędkowanie. 
2. Spożyć 1/2 l. wódki ( pod obojętnie jaką komendą Policji )  gatunek również zostawiam do wyboru. Po czym dziarsko wsiąść do samochodu za kółko
Widzicie koledzy jakie to proste.
O EFEKTACH  proszę poinformować Szanowne forum.
Z poważaniem 
Julian [2016-03-16 10:21]

Haryyy5

Ponieważ tak jak Ty Janusz jestem wędkarzem - praktykiem a nie komputerowym teoretykiem zainteresowanym proponuje następujace Ćwiczenie Praktyczne 
1. Popłynąć łódką np pod zaporę na Dębe ( Zalew Zegrzyński )  i rozpocząć wędkowanie. 
2. Spożyć 1/2 l. wódki ( pod obojętnie jaką komendą Policji )  gatunek również zostawiam do wyboru. Po czym dziarsko wsiąść do samochodu za kółko
Widzicie koledzy jakie to proste.
O EFEKTACH  proszę poinformować Szanowne forum.
Z poważaniem 
Julian



Nie bardzo wiem, a już w ogóle nie rozumiem co ma jeżdżenie po pijaku do tematu łowienia w pobliżu budowli hydrotechnicznych to po pierwsze. A po drugie, skoro to wszystko takie oczywiste, jasno opisane to proszę o odpowiedź na temat. Bo w przeciwieństwie do zapisu a prowadzeniu pojazdów po alkoholu ten przepis podobnie jak wiele zapisów wędkarskich jest nieostry i pozostawia duże pole do twórczej interpretacji. 
Wyraźnie napisałem że chodzi mi o wymianę poglądów i doświadczeń z nad wody. Gdybym chciał przeczytać " nie wolno łowić w odległości mniejszej niż 50m od ..." to otworzyłbym sobie poprostu RAPR. Temat mnie zaciekawił bo akurat u mnie w okolicy tamy są najlepsze miejscówki i regularnie widzę jak ludzie ustawiają się w regulaminowej odległości czy to na łódkach czy na brzegu ale rzucają/wywożą w kierunku tamy. Nie słyszałem żeby ktoś został za to ukarany. Bywało też że kontrola nie była w stanie wymierzyć chłopakom czy siedzą mniej czy więcej niż te 50m bo zwyczajnie nie mieli do tego odpowiednich narzędzi. A nawet gdyby mieli to i tak musieliby tak jak pisałem mierzyć po brzegu a nie rzeczywistą odległość. Oczywiście idealnym rozwiązaniem byłyby wspomniane przez artura dalmierze ale w praktyce jest to zupełnie nierealne. [2016-03-16 10:42]

JKarp

Widzę,że nikt z dyskutantów nie zajrzał do RAPRu.Tam są podane wszystkie dane dotyczące tego tematu.

d/ łowić ryb w odległości mniejszej niŜ 50 m od: jazów, śluz, tam, zapór, przepławek oraz innych urządzeń słuŜących do piętrzenia wody. Zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych słuŜących regulacji brzegów lub dna, np. ostrogi, opaski i progi denne, 

Jeżdżenie po pijaku jest tożsame z łowieniem np w odległości mniejszej niż 50 m od zapory w Dębem.
Raz się uda przejechać po pijaku a drugi raz nie uda.
Raz się uda połowić obok zapory a drugi raz już nie uda.

JK [2016-03-16 10:56]

zbynio 33

Julianowi z tym piciem wódki chodzi o to chyba, że można walnąć pół litra i jechać, ale to jest zabronione... Otóż Szanowny Kolego Julianie informuję Cię, że są tacy, że po ćwiartce nie bedą mogli wsiąść do auta i co Ty na to? [2016-03-16 10:56]

Szanowny Kolego. 
Proszę tylko o jedno , abyś czytał ze zrozumieniem. 
Łamanie przepisów i regulaminów w tym wypadku prostych jak przysłowiowy świński ogon  ma swoje konsekwęncje. Bo nie tylko Ty czytasz podobne posty trafi się jakiś żółtodziób , albo osobnik o ,,niskiej inteligencji "  i będzie miał problem. A przykład z wódką jest na to jaskrawym dowodem. Pijemy , płacimy i zdrowie sobie psujemy. Przecież nawet przysłowiowy debil  wie że na drugi dzień będzie miał kaca.A mimo to pijemy.
Ps. Więcej nie polemizuje nie ma to sensu tym bardziej że jestem .....   gdzie nie napiszę.
Połamania kija
Julian [2016-03-16 11:00]

zbynio 33

Widzę,że nikt z dyskutantów nie zajrzał do RAPRu.Tam są podane wszystkie dane dotyczące tego tematu.

d/ łowić ryb w odległości mniejszej niŜ 50 m od: jazów, śluz, tam, zapór, przepławek oraz innych urządzeń słuŜących do piętrzenia wody. Zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych słuŜących regulacji brzegów lub dna, np. ostrogi, opaski i progi denne, 

Jeżdżenie po pijaku jest tożsame z łowieniem np w odległości mniejszej niż 50 m od zapory w Dębem.
Raz się uda przejechać po pijaku a drugi raz nie uda.
Raz się uda połowić obok zapory a drugi raz już nie uda.

JK

Czyli Janusz masz rację, że z takich tam wałków wzdłuż brzegów można łowić, a z wałów oddalonych nie..... [2016-03-16 11:02]

Haryyy5

Szanowny Kolego. 
Proszę tylko o jedno , abyś czytał ze zrozumieniem. 
Łamanie przepisów i regulaminów w tym wypadku prostych jak przysłowiowy świński ogon  ma swoje konsekwęncje. Bo nie tylko Ty czytasz podobne posty trafi się jakiś żółtodziób , albo osobnik o ,,niskiej inteligencji "  i będzie miał problem. A przykład z wódką jest na to jaskrawym dowodem. Pijemy , płacimy i zdrowie sobie psujemy. Przecież nawet przysłowiowy debil  wie że na drugi dzień będzie miał kaca.A mimo to pijemy.
Ps. Więcej nie polemizuje nie ma to sensu tym bardziej że jestem .....   gdzie nie napiszę.
Połamania kija
Julian



Tak, tylko że w przypadku prowadzenia pojazdów jest jasno powiedziane że jak ma się te 0.2 promila to już prowadzić nie można a jak 0,19 to można śmigać do woli. Dodatkowo policja ma narzędzia dzięki którym bez żadnych wątpliwości ocenią ile tych promili rzeczywiście jest. Tutaj można różnie na przepis spojrzeć a kontrolujący w zasadzie nigdy nie posiadają narzędzi koniecznych do dokładnego określenia czy przepis został złamany. To trochę tak jakby policja określała liczbę promili na podstawie chuchnięcia.  A właśnie zwłaszcza żółtodziobom się to przyda żeby wiedzieli na czym dokładnie stoją. Bo to niestety na ogół oni są męczeni przez kontrole często mające bardzo wątpliwe pojęcie o przepisach, zwłaszcza jak to robi jakaś straż miejska, czy chcący się trochę dowartościować strażnicy SSR a niestety takich nie brakuje. Dla wielu z nas, tych co już swoje nad wodą przesiedzieli kontrola kończy się na grzecznościowym "dzień dobry" także aż takich problemów nie ma, zwłaszcza że też ciemnoty sobie wcieskać na damy. No gdyby mi ktoś chciał krokami wymiarzać odległość to chyba bym zabił śmiechem.  A taki początkujący dzieciak, łyknie mandat być może nie słuszny i pójdzie do domu. 




Jeszcze takie cóś udało mi się znaleźć na dowód że jakiś problem rzeczywiście istnieje a nie jest tylko wymysłem czepiającego się wędkarza (czyli mnie :P) 

http://www.ww.media.pl/?page=PArticleViewer&nid=2407

A w tym artykule :
 
Ad. 4) W mojej ocenie stanowisko wędkarza (mam na myśli zarówno stanowisko na brzegu, jak i na łodzi) nie powinno znajdować się w odległości mniejszej niż 50 m od budowli hydrotechnicznej, choćby po to, by uniknąć niepotrzebnych sporów z kontrolującymi. Niemniej jednak sam zakaz dotyczy połowu ryb, zaś połów ten dokonywany jest nie na stanowisku wędkarskim, tylko w wodzie, a zatem zajęcie stanowiska w odległości np. 60 m od budowli i zarzucenie przynęty w kierunku tej budowli stanowi złamanie omawianego zakazu.

  [2016-03-16 11:34]

Sith

Janusz zacytował: "d/ łowić ryb w odległości mniejszej niż 50 m od: jazów, śluz, tam, zapór, przepławek oraz innych urządzeń służących do piętrzenia wody. Zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych służących regulacji brzegów lub dna, np. ostrogi, opaski i progi denne" i moim skromnym zdaniem, ten cy_tat zamyka sprawę, a kwestia odległości rozwiązana jest innym przepisem znacznie wyższej rangi czyli Konstytucja, która w par. 42 ust. 3 zawiera dyspozycję cyt.: "3. Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu." i jeśli nie zgadzamy się z Pomysłowym Dobromirem w sprawie odległości od zapory, w żadnym przypadku nie przyjmujmy mandatu i to On będzie zobowiązany udowodnić nam, że łowiliśmy w odległości mniejszej niż 50m, na dodatek nie "na oko" a według rzeczywistego pomiaru. Czyli tak samo jak policjant musi wykazać że mieliśmy zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu 0,02, a nie na zasadzie, że "na niucha" wyczuł od nas wyziewy alkoholowe. No cóż życzę powodzenia panom strażnikom w udowodnieniu mi tego, oczywiście pomijając drastyczne przypadki.

Adam napisał: "W mojej ocenie stanowisko wędkarza (mam na myśli zarówno stanowisko na brzegu, jak i na łodzi) nie powinno znajdować się w odległości mniejszej niż 50 m od budowli hydrotechnicznej, choćby po to, by uniknąć niepotrzebnych sporów z kontrolującymi. Niemniej jednak sam zakaz dotyczy połowu ryb, zaś połów ten dokonywany jest nie na stanowisku wędkarskim, tylko w wodzie, a zatem zajęcie stanowiska w odległości np. 60 m od budowli i zarzucenie przynęty w kierunku tej budowli stanowi złamanie omawianego zakazu."  i z tym się w pelni zgadzam chyba, że w tym przykładzie rzut nie będzie dłuższy niż 9,99m ;-) [2016-03-16 12:45]

Jakub Woś

E tam ... wszystko jest opisane ze szczegółami :
https://www.piib.org.pl/budownictwo-aktyprawne-61/przepisy-i-warunki-techniczno-budowlane-aktyprawne-180/1040-rozporzidzenie-ministra-brodowiska-z-dnia-20-kwietnia-2007-r-w-sprawie-warunkechnicznych-jakim-powinny-odpowiadaudowle-hydrotechniczne-i-ich-usytuowanie
Dzial pierwszy paragraf trzeci.

Jeszcze tylko słowo o wale przeciwpowodziowym jako budowli hydrotechnicznej - wał ten nie jest zbudowany nad samą rzeką lub zbiornikiem. Najczęściej w pewnej odległości od nich. Jak ktoś chce niech sobie wędkuje z tego wału. Tylko jak to zrobi skoro do wody może być nawet i 500 metrów to ja nie wiem. Na własne oczy widziałem jak na wysokości Jabłonny w czasie powodzi jakiś pan postanowił wedkować z wału jak woda sięgała do walu ( od Wisły jakieś 300 m ). Dostał " pozdorowienia " na blankiecie za 200 zł ponieważ łowił z wału przeciwpowodziowego. Ot i tyle w temacie.

JK
 



do Chodelki mam rzut kamieniem. Taka niewielka rzeczka. Wal jeden od drugiego oddalony z 60-70m. W takim układzie na calej długości rzeki nie można łowić? Gdzie nie siądziesz jest mniej niż 50 m od walu


  [2016-03-16 13:28]

zbynio 33

E tam ... wszystko jest opisane ze szczegółami :
https://www.piib.org.pl/budownictwo-aktyprawne-61/przepisy-i-warunki-techniczno-budowlane-aktyprawne-180/1040-rozporzidzenie-ministra-brodowiska-z-dnia-20-kwietnia-2007-r-w-sprawie-warunkechnicznych-jakim-powinny-odpowiadaudowle-hydrotechniczne-i-ich-usytuowanie
Dzial pierwszy paragraf trzeci.

Jeszcze tylko słowo o wale przeciwpowodziowym jako budowli hydrotechnicznej - wał ten nie jest zbudowany nad samą rzeką lub zbiornikiem. Najczęściej w pewnej odległości od nich. Jak ktoś chce niech sobie wędkuje z tego wału. Tylko jak to zrobi skoro do wody może być nawet i 500 metrów to ja nie wiem. Na własne oczy widziałem jak na wysokości Jabłonny w czasie powodzi jakiś pan postanowił wedkować z wału jak woda sięgała do walu ( od Wisły jakieś 300 m ). Dostał " pozdorowienia " na blankiecie za 200 zł ponieważ łowił z wału przeciwpowodziowego. Ot i tyle w temacie.

JK
 



do Chodelki mam rzut kamieniem. Taka niewielka rzeczka. Wal jeden od drugiego oddalony z 60-70m. W takim układzie na calej długości rzeki nie można łowić? Gdzie nie siądziesz jest mniej niż 50 m od walu


 

"Zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych słuŜących regulacji brzegów lub dna". Jeśli reguluje brzegi to chyba można z niego łowić :). Tak przynajmniej ja wnioskuję i myślę, że prawidłowo.... Janusz miał rację.... [2016-03-16 13:46]

Sith

Jakub, przywolam jeszcze raz cy_tat "Zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych służących regulacji brzegów...". Wydaje mi się, że wał przepciwpowodziowy to również element regulacji brzegów rzeki, nim przecież reguluje się zasięg wylewu rzeki przy wysokiej wodzie, więc nie demonizowałbym tego, że masz wąską rzekę, a w Kraju mamy takich bardzo dużo. Ja przynajmniej nie mam zamiaru się przejmować takimi pierdolami i nie sądzę, żeby ktokolwiek z przedstawicieli podmiotów uprawnionych do kontroli choćby wpadł na taki pomysł, żeby robić z tego aferę. [2016-03-16 14:18]

Haryyy5

Ja przynajmniej nie mam zamiaru się przejmować takimi pierdolami i nie sądzę, żeby ktokolwiek z przedstawicieli podmiotów uprawnionych do kontroli choćby wpadł na taki pomysł, żeby robić z tego aferę.



Z tym że wały przeciwpowodziowe nie podlegają pod obiekty, od których trzeba zachować te 50m całkowicie się zgadzam. Ale z tym że nie znajdzie się żaden jełop próbujący udowodnić podczas kontroli że jest inaczej już niestety nie mogę :P Wręcz jestem pewien że w skali kraju regularnie się taki inteligent napatoczy także pozostaje jedynie liczyć że nie trafi na nas :P

Kolego Julian, miałeś rację że ten przepis jest prosty jak świński ogon :P Tylko że jak ten prawdziwy a nie przysłowiwy :P Niestety cały RAPR z legislacyjnego puntu widzenia nadaje się tylko do napisania od nowa. Mnóstwo zapisów pozostawia tyle miejsca do interpretacji że gdzie 2 osoby tam 3 różne rozumienia tego samego zapisu i nie inaczej jest w tym wypadku :( Chciałbym żeby było inaczej ale niestety zapisy RAPR są :  [2016-03-16 14:55]

Sith

Adasiu, taki duży chłopiec, a taki niekumaty... Przecież po to tworzy się przepisy wieloznaczne, żeby było łatwiej panować nad społeczeństwem, łatwiej udupić obywatela. Nie można wprowadzić dyktatury i terroru w sposób oficjalny, to tworzy się przepisy, które zawsze można zinterpretować na korzyść "pasibrzuchów" z wierchuszki. Im bardziej skomplikowane i pokrętne przepisy, tym łatwiej nimi manipulować... "We złym rządzie najwięcej praw i rozkazów.". [2016-03-16 15:07]

zbynio 33


Z tym że wały przeciwpowodziowe nie podlegają pod obiekty, od których trzeba zachować te 50m całkowicie się zgadzam. Ale z tym że nie znajdzie się żaden jełop próbujący udowodnić podczas kontroli że jest inaczej już niestety nie mogę :P Wręcz jestem pewien że w skali kraju regularnie się taki inteligent napatoczy także pozostaje jedynie liczyć że nie trafi na nas :P

Kolego Julian, miałeś rację że ten przepis jest prosty jak świński ogon :P Tylko że jak ten prawdziwy a nie przysłowiwy :P Niestety cały RAPR z legislacyjnego puntu widzenia nadaje się tylko do napisania od nowa. Mnóstwo zapisów pozostawia tyle miejsca do interpretacji że gdzie 2 osoby tam 3 różne rozumienia tego samego zapisu i nie inaczej jest w tym wypadku :( Chciałbym żeby było inaczej ale niestety zapisy RAPR są : 

Hary widzę, że masz przeolbrzymią ochotę sie podroczyć, a ja nie opuszczę Klegi w potrzebie ;))). Odległość należy zachować od budowli piętrzących, a wały to budowle piętrzące wodę więc i od nich należy zachować te 50 metrów :). [2016-03-16 16:43]