Obręb hodowlany Zielęcice Grabia

/ 102 odpowiedzi
Nile90


Ryb migrujących JUŻ nie ma, bo skoro jest tyle tam i zapór to jak mają mieć szansę dopłynąć w okolice Zielęcic........... A skoro już jesteśmy w tym temacie to jesienią roku 2011 znajomy wędkarz złowił na Grabi właśnie w Zielęcicach ponad 60-centymetrowego węgorza, a jak wiadomo mi jest to ryba migrująca, więc argument ich rzekomego braku w Grabi do mnie nie przemawia.

W tej sprawie ciekawi mnie jeden fakt, który postaram się opisać na przykładzie: jako koło wyszliśmy niedawno do odpowiednich organów z inicjatywą o wzięciu w dzierżawę stawu we wsi Karsznice. Właściwie to ciężko to nazwać stawem, bo jego dno porastają dorodne olchy, zapora jest zniszczona i nie ma w nim wody. Chcemy ten staw odrestaurować i oczywiście przystosować do celów wędkarskich. Jednak sprawa ciągnie się już prawie rok i nie ma żadnych postępów i konkretów ze strony władz samorządowych. Dlatego tymbardziej intryguje mnie fakt, jakim sposobem Shogunsan w tak krótkim czasie ustanowił zgodnie z prawem obręby hodowlane, zakazy połowu itp itd. Jak osoba prywatna może takie sprawy załatwiać w urzędach szybciej niż publiczna instytucja, jaką jest koło wędkarskie? Dlaczego my jako koło musimy mieć jakieś pisma i zgody od Zarządu Okręgu na to, co chcemy zrobić w własnych dobrowolnych wpłat, a podobnej zgody od gospodarza wody, czyli władz okręgu, nie potrzeba do ustanowienia obrębu hodowlanego? (2012/03/20 18:35)

Shogunsan


 Szanowny Panie Nile90

Nie wiem z jakimi problemami się borykacie, ale jest ich pewnie wiele, np: nie posiadacie pozwolenia wodnoprawnego, odpowiednich map i tak dalej, ja miałem całą dokumentacje zrobioną co też trwało lata, a sam obręb to była kwestia 2 miesięcy, gdyż zgodnie z KPA organ ma miesiąc czasu na podjęcie decyzji a wszczególnie trudnych przypadkach 2 miesiące. Oczywiścice trzeba spelniać wszystkie wymogi.

Wklejam teraz wszystko co dotyczy obrębu hodowlanego i załatwia się w Urzędzie Marszałkowskim:


Ustanawianie lub znoszenie obrębów hodowlanych

W miejscach szczególnie przydatnych do prowadzenia chowu lub hodowli ryb mogą być ustanawiane obręby hodowlane.


Obręb hodowlany ustanawia lub znosi Marszałek Województwa w drodze decyzji na wniosek uprawnionego do rybactwa.


Obręb hodowlany obejmuje powierzchnię gruntów stawowych lub innych zbiorników wodnych służących do chowu lub hodowli ryb, łącznie z groblami, urządzeniami doprowadzającymi lub odprowadzającymi wodę oraz odcinek cieku przepływający wzdłuż stawów rybnych, w przypadku obrębu hodowlanego ustanowionego w ramach obwodu rybackiego.


Włączenie odcinka rzeki do obrębu hodowlanego wymaga zawarcia umowy pomiędzy uprawnionymi do rybactwa.


Ustanowienie obrębu hodowlanego stwarza użytkownikom stawów warunki konieczne dla prowadzenia chowu i hodowli ryb i wiąże się z następującymi okolicznościami prawnymi:


art. 13 ust. 2 ustawy o rybactwie śródlądowym nakłada obowiązek uzgadniania z właścicielem obrębu hodowlanego wstępu na teren obrębu;
nie obowiązują uprawnionego do rybactwa zakazy połowu ryb nałożone ustawą o rybactwie śródlądowym (art. 8 ust. 1 pkt 2-7):


o wymiarach ochronnych,
w okresie ochronnym,
w odległości mniejszej niż 50 m od budowli i urządzeń hydrotechnicznych piętrzących wodę,
sieciami, wędkami lub kuszami innymi niż określone w przepisach wydanych przez Ministra właściwego do spraw rolnictwa, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska,
narzędziami elektrycznymi nie odpowiadającymi obowiązującym normom,
środkami trującymi i odurzającymi,


oraz


zakaz pozyskiwania ikry ryb posiadających wymiary i okresy ochronne, oraz niszczenia ikry złożonej na tarliskach i krześliskach (art. 8 ust. 2 ustawy o rybactwie śródlądowym);
sprzęt pływający służący do połowu ryb w obrębie hodowlanym nie musi być oznakowany i zarejestrowany;
zakaz grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, zamieszczony w art. 27 ust. 2 Prawa wodnego, nie dotyczy obrębu hodowlanego;
zgodnie z załącznikiem Nr 2 do rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz. U. Nr 220, poz. 2237) na terenie stawów rybnych uznanych za obręby hodowlane zniesiona jest ochrona gatunkowa kormorana czarnego i czapli siwej oraz wydry;
na obszarze stawów rybnych uznanych za obręby hodowlane można uzyskać zgodę na odstrzał gatunków zwierząt objętych ochroną częściową;
art. 16 ustawy o rybactwie śródlądowym zobowiązuje uprawnionego do rybactwa do oznakowania obrębu hodowlanego.


Kogo dotyczy:


Uprawnieni do rybactwa, tj.

-władający wodami w sztucznym zbiorniku wodnym przeznaczonym do chowu lub hodowli ryb i usytuowanym na publicznych śródlądowych wodach powierzchniowych płynących,

-właściciel albo posiadacz gruntów pod wodami stojącymi lub gruntów pod wodami znajdującymi się w zagłębieniach terenu powstałych w wyniku działalności człowieka, niebędących stawami,

-właściciel albo posiadacz gruntów pod stawami rybnymi lub innymi urządzeniami w gospodarstwie rolnym przeznaczonymi do chowu lub hodowli ryb. 


Sposób załatwienia sprawy :


Złożenie wniosku do Marszałka Województwa właściwego miejscowo w sprawach dotyczących rybactwa ze względu na obiekt, w którym prowadzony jest chów lub hodowla ryb.


Wymagane dokumenty:


-wniosek o ustanowienie obrębu hodowlanego, który zawiera następujące dane: 
pełna nazwa i adres uprawnionego do rybactwa, telefon kontaktowy,
dane adresowe obiektu,
opis obiektu ze wskazaniem powierzchni, w przypadku stawów – powierzchni ogroblowanej, powierzchni lustra wody, ilość stawów, rodzaj i wielkość produkcji w ostatnich latach – osiągane ilości ryby handlowej i materiału zarybieniowego z uwzględnieniem gatunków,
opis granic obrębu hodowlanego wnioskowanego do ustanowienia.
-aktualny wypis z rejestru gruntów,                                                                               -czytelna mapa obiektu stawowego wraz z naniesieniem cieków wodnych oraz punktów poboru i zrzutu wody, a także z zaznaczeniem granic wnioskowanego obrębu hodowlanego,
-w przypadku wniosku o ustanowienie obrębu hodowlanego w ramach obwodu rybackiego - kopię umowy zawartej z uprawnionym do rybactwa w tym obwodzie,
kserokopia pozwolenia wodno-prawnego, w przypadku, gdy jest ono wymagane (zgodnie z przepisami Prawa wodnego),
-potwierdzenie wniesienia opłaty skarbowej (10 zł) za dokonanie czynności urzędowej.


Termin załatwienia sprawy:


zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego – 1 miesiąc,
w sprawach szczególnie skomplikowanych – 2 miesiące.
Opłaty i sposób ich wnoszenia:
opłata skarbowa za dokonanie czynności urzędowej w wysokości 10 zł (zgodnie z ustawą z dnia 16 listopada 2006r. o opłacie skarbowej - Dz. U. Nr 225, poz. 1635) na rachunek bankowy Urzędu Miasta Łodzi, Delegatura Łódź-Śródmieście
Geting Bank S.A.
08 1560 0013 2025 0305 5133 0016
Opłaty można dokonać również w Oddziałach Geting Banku S.A. zlokalizowanych przy
ul. Piotrkowskiej 104,
ul. Piotrkowskiej 184,

lub osobiście w kasie Urzędu Miasta Łodzi, przy ul. Piotrkowskiej 153, pok. 219.
Kasa czynna: pon. śr. czw. pt 9 – 15, wt. 10 – 16.
Tytuł opłaty:
Za wydanie decyzji ustanawiającej (znoszącej) obręb hodowlany.
Z opłat skarbowych zwolnione są: jednostki budżetowe, jednostki samorządu terytorialnego, organizacje pożytku publicznego.


Jak widać jeśli spełnia się wszystkie warunki to nie jest ani trudne, ani kosztowne, ani czasochłonne, ale jeśli Panowie nie spełniacie odpowidednich warunków z tym stawikiem to zajmie Panom dużo czasu i poniesiecie Panowie ogromne koszty zanim dobrowadzice sprawę do pożądanego przez Was rezultatu. Najdroższe są mapy, a czasochłonne pozwolenie wodnoprawne

(2012/03/20 19:01)

Nile90


W naszym przypadku nie chodzi o brak dokumentacji, a raczej o brak zainteresowania i dobrej woli urzędasów.....

W tym tekście jest napisane:

Włączenie odcinka rzeki do obrębu hodowlanego wymaga zawarcia umowy pomiędzy uprawnionymi do rybactwa.

Jak w takim razie został ustanowiony obręb hodowlany 'za plecami Okręgu'? Przecież jego władze musiały się o tym dowiedzieć, skoro okręg sieradzki jest uprawniony do rybactwa na rzece Grabi?

(2012/03/20 21:32)

skejto


Nawet nie wiedziałem, że obręb jest aż taki długi...... Widzi Pan my wędkarze cierpimy przez to, że Pan zabrał Nam kolejny kawałek wody, który był dosyć rybny. Problem jest takowy, że Pan nigdy nie podszedł do wędkarza, który nawet łowił nieprawidłowo i nie zachował się kulturalnie. Dodatkowo jak wiemy rów na rzece jest też ciekawym łowiskiem i skoro nie ma Pan interesu do wykorzystania ryb, znajdujących się w tej odnodze, to powinien Pan pouczać wędkarzy, że łowią na zakazie, że to wina PZW, że nie umieściło takiej tabliczki i nie karać za to wędkarzy,nie dzwonić na policję, a np. prosić o podpis, że ktoś tam nieświadomie łowi, że PZW dopuszcza do tego, że naraża wędkarzy, ukarać jakoś właśnie władze okręgu, a wędkarzy traktować miło. Wtedy miałby Pan wiele świadków, a i samych wędkarzy po swojej stronie. Wystąpiłyby naciski itd. W ten sposób, jaki to Pan z Nami wędkarzami załatwił po prostu Pan przegrał sprawę i nikt nie wierzy w to, co Pan mówi. Również uważam, że większość wędkarzy przesadza ze śmieciami na łowiskach i jest to zauważalne na Pańskiej łące, czy gdziekolwiek indziej. Ale to już mentalność. Znam dużo ludzi, którzy biorą każdą rybę i sie nie przejmują wymiarami, taki kraj. Ale do tego dochodzi Pan i zachowuje się jak ten największy wróg, a nawet Pan nie wie, co i czemu robi i komu... Po prostu nie rozumiem takiego zachowania, szczególnie, jeśli My wędkarze powinniśmy wierzyć w to, co Nam wytyczy PZW....... (2012/03/20 21:45)

Shogunsan


Proszę Pana.

Sprawa Wasza wygląda tak, nie ma uznaniowości w przepisach, po prostu nie spełniacie warunków, albo nie potraficie dopilnować sprawy. Wszystko jest zawarte w KPA, i wystarczy tego przypilnować.


A co do :

"Włączenie odcinka rzeki do obrębu hodowlanego wymaga zawarcia umowy pomiędzy uprawnionymi do rybactwa.

Jak w takim razie został ustanowiony obręb hodowlany 'za plecami Okręgu'? Przecież jego władze musiały się o tym dowiedzieć, skoro okręg sieradzki jest uprawniony do rybactwa na rzece Grabi?"


Mam podpisaną umowę z PZW okręg w Sieradzu w 2008 roku, która była niezbedna jak Pan zauważył aby ustanowić obręb na rzece, i spełniam jej warunki. Nic nie było robione za plecami, były 2 wizje lokalne na której byli członkowie Zarządu PZW Sieradz, RZGW Poznań i Urzędnicy z Urzędu marszałkowskiego teren był oglądany i ustalane były granice obrebu wszystko za zgodą PZW okręg w Sieradzu


I to dlatego mnie tak irytuje ta sprawa, że PZW o wszystkim wie, a nie raczy WAS poinformować i tylko Wędkarze i ja mamy problem, bo PZW umywa ręce i ma wszystkich tam gdzie "plecy pękają".

(2012/03/20 21:52)

Shogunsan


Nawet nie wiedziałem, że obręb jest aż taki długi...... Widzi Pan my wędkarze cierpimy przez to, że Pan zabrał Nam kolejny kawałek wody, który był dosyć rybny. Problem jest takowy, że Pan nigdy nie podszedł do wędkarza, który nawet łowił nieprawidłowo i nie zachował się kulturalnie. Dodatkowo jak wiemy rów na rzece jest też ciekawym łowiskiem i skoro nie ma Pan interesu do wykorzystania ryb, znajdujących się w tej odnodze, to powinien Pan pouczać wędkarzy, że łowią na zakazie, że to wina PZW, że nie umieściło takiej tabliczki i nie karać za to wędkarzy,nie dzwonić na policję, a np. prosić o podpis, że ktoś tam nieświadomie łowi, że PZW dopuszcza do tego, że naraża wędkarzy, ukarać jakoś właśnie władze okręgu, a wędkarzy traktować miło. Wtedy miałby Pan wiele świadków, a i samych wędkarzy po swojej stronie. Wystąpiłyby naciski itd. W ten sposób, jaki to Pan z Nami wędkarzami załatwił po prostu Pan przegrał sprawę i nikt nie wierzy w to, co Pan mówi. Również uważam, że większość wędkarzy przesadza ze śmieciami na łowiskach i jest to zauważalne na Pańskiej łące, czy gdziekolwiek indziej. Ale to już mentalność. Znam dużo ludzi, którzy biorą każdą rybę i sie nie przejmują wymiarami, taki kraj. Ale do tego dochodzi Pan i zachowuje się jak ten największy wróg, a nawet Pan nie wie, co i czemu robi i komu... Po prostu nie rozumiem takiego zachowania, szczególnie, jeśli My wędkarze powinniśmy wierzyć w to, co Nam wytyczy PZW.......


I tu się z Panem nie zgadzam.

Po pierwsze na odcinku rzeki włączonej do obrębu jak już wcześniej pisałem nie można było łowić nawet przed ustanowieniem obrębu ze względu na 50 metrowy zakaz połowu od urządzeń hydrotechnicznych, są 2 urządzenia  po 50 m ok każdego co daje 200m, a obręb na rzece ma raptem 300, co to jest 100 m rzeki przy 77km całości, tylko na 100 nie możecie dodatkowo łowić od 2008r.

Po drugie to nie jest odnoga rzeki tylko mój prywatny rów należy do stawów i jest na tej samej działce łowienie na nim jest tym samym co łowienie na moim stawie.


Po trzecie i najważniejsze co do poucznia i rozmowy z wędkarzami tak często mi się to zdarza że mam już konkretny schemat i moja rozmowa wygląda tak:

Ja- Dzień dobry, jestem właścielem obrębu hodowlanego, czy jest Pan świadomy że łamie Pan przepisy Ustawy Prawo wodne, Ustawy o rybactiwie śródlądowym i RAPR, i Tu przytaczam odpowiednie przepisy. Proszę przejśc za tablicę obrębu i tam sobie łowić. Ma Pan również obowiązek posprzątać w promieniu 5 m od miejsca wędkowania niezależnie od stanu jaki Pan zastał.

3 na 10 wędkarzy:

W- Nie wiedziałem, przepraszam, dziękuje za informacje

Pozostali:

Wersja 1:

-Ja łowię tu od 30 lat i nikt mi nie będzie mówił gdzie mam łowić

Wersją 2

- Całą rzekę zagrabiłeś(kupiłeś) nie mamy gdzie łowić, { a siedzi na przeciwko urządzenia hydrotechnicznego), PZW mówi że tu nie ma obrębu i mogę łowić wczoraj byłem się pytać.

Wersja 3 

->>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> musiałem wypikać nie nadaje się do publikacji.


Najczęsciej to wędkarz prosi o wezwanie Policji bo mi nie wierzy, a gdy kończy rozmowę ze mną i udaje głuchego lub nie chce zmienić miejsca połowu ta ja wzywam Policje.


Zawsze witam się i żegnam, życzę miłego dnia, staram się wytłumaczyć jak wygląda sytuacja z PZW ale nie do wszystkich to dociera i dlatego musi interweniować Policja. 

I chyba zacznę dodatkowo nagrywac moją rozmowę z wędkarzami, aby tu na forum i pozostali mi uwierzyli. Że z szacunkiem odnoszę się do wędkarzy, zawsze najpierw rozmowa, a potem zmiana miejsca przez wędkarza lub interwencja Policji.


I proszę przejrzeć pierwsze posty na forum, Ja staram się grzecznie informować a tu ataki na mnie, i tak samo wygląda sytuacja nad rzeką. Jedni przeproszą i więcej nie łamią zakazu, a inni mnie wyzwą i musi interweniować Policja.

Proszę popytać się wędkarzy jak wygląda rozmowa ze mną, tylko takich którym Pan ufa i którzy będą  bezstronni. A ja zacznę nagrywać rozmowy z wędkarzami, bo widzę że bez dowodów to nikt nikomu nie ufa.




(2012/03/20 22:17)

skejto


Po prostu wg. mnie ta policja i takie załatwianie sprawy do niczego nie prowadzi. Tak Grabia ma 77 km, ale łowne ze 2km :D Gdyby Pan przychodził i informował i zbierał podpisy od wędkarzy, że np. "Wie Pan nie chcę wzywać policji, ale proszę, żeby Pan się podpisał pod taką informacja, że usiadł Pan na terenie obrębu i łowił ryby, gdyż nie wiedział Pan, że w tym miejscu jest zakaz ze względu na obręb hodowlany" i że prosi Pan o wsparcie, bo to Pana teren itd. Podpisałby się 1 na 3 Ja też, ale pod warunkiem okazania pewnej kultury. Kiedyś miałem z Panem niemiłą sytuację o to, że nie łowię 50 metrów od tamki, bo Pan dokładnie wiedział, gdzie jest 50 metrów, a Ja nie i przesunąłem się z 5 metrów( łowiłem przed tym krzakiem, przeniosłem sie za niego). Od tej pory myślę, że Pan po prostu ma hobby denerwowanie ludzi i Pan to lubi. A niech Pan pomyśli jakby Pan tym kompromisem i takim pisemkiem załatwił i pomógł Nam i Sobie. To, że ktoś łowi  naprzeciwko urządzenia też jest denerwujące również i dla mnie. Oni powinni być karani. Ale winę, która spoczywa na PZW przelewa Pan na wędkarzy.

Nie zamierzam kontynuować wątku. Po prostu Mam nadzieję, że te rozmowy nauczyły Pana, że nie warto kłamać, że warto sobie pomagać, a ucierpią ci, którzy powinni, a nie My wędkarze, którzy nie dość, że płacimy za niby kartę, a tak na prawdę za stołki w PZW i odpowiednie pensje członków, jesteśmy najbardziej poszkodowani(bo skoro Pan nie ma profitów z tamtej wody, to poszkodowanym Pan nie jest).  Razem moglibyśmy osiągnąć kompromis i chociaż trochę zastraszyć PZW, pojawiły by się kontrowersje itd. (2012/03/20 22:40)

Shogunsan


Miło się teraz, piszę, ale ani razu nie skłamałem, ale to jest nie ważne.


Dzięki tej dyskusji czasem ostrej i ja się czegoś nauczyłem i Panowie czegoś się dowiedzieli, i to jest ważne.


Liczę na dobrą współpracę z wędkarzami, a widzę że powoli do tego wszystko zmierza, pismo i podpisy pod nim nie mają raczej sensu, od dolu nie widzę możliwości wpłynięcia na PZW Sieradz.


Ale dziś dzwoniłem do Zarządu głównego i kilku ciekawych rzeczy się dowiedzialem, miedzy innymi to że RZGW w Poznaniu jako ogran od którego PZW Sierdz dzierżawi rzekę, może wpłynąć na postawę PZW Sieradz w sprawie informowania wędkarzy o obrębie. Myślę że uda mi się załatwić tą sprawę w niedługim czasie. A Wy Panowie możecie walczyć o to aby PZW Sieradz zaczeło również zmieniać swoją postawę wobec Was. 
Myślę że wspólnymi siłami coś osiągniemy.

(2012/03/20 23:03)

skowronek1


Panie Shogunsan, Pan jakimś sfrustrowanym i niedowartościowanym człowiekiem jest !!! Żeby na państwowej rzecze interesy robic????!!!!!! Polecam leżaczek i gazetkę i duuuużo odpoczynku, bo Pana nerwy zjedzą, a takiego typa jak Pan - my wędkarze nie chcemy miec na sumieniu. (2012/03/21 18:07)

Shogunsan


Panie Shogunsan, Pan jakimś sfrustrowanym i niedowartościowanym człowiekiem jest !!! Żeby na państwowej rzecze interesy robic????!!!!!! Polecam leżaczek i gazetkę i duuuużo odpoczynku, bo Pana nerwy zjedzą, a takiego typa jak Pan - my wędkarze nie chcemy miec na sumieniu.


Dziękuję za troskę, ale z przepisami mam doczynienia na codzień, i nawet sprawia mi to przyjemność, a dzięki takim rzeczą zdobywam doświadczenie, nie jestem ani sfrustrowany ani niedowartościowany. Nie robie rzadnych interesów na rzece, postępuję zgodnie z prawem. To prawda że nie mam za dużo czasu, ale nie nudzę się dzięki temu.

(2012/03/21 18:51)

Donaldus


w takim razie mam jedno jeszcze pytanie!


Skoro prowadzi Pan hodowle rybek to jakie gatunki i czy są do kupienia ( na patelnie) bo rybki, które ja łowie wracają do wody a rybkę lubię ale nie chce uszczuplać i tak już nadwyrężanej przyrody!?

(2012/03/22 15:12)

Shogunsan


Już niedługo w sprzedaży narybek karpia i kroczek tołpygi białej, pstrej i jazia.

A handlówkę mam tylko w okresie od końca października do stycznia, może to się w przyszlości zmienii. I jest to  przedewszystkim karp, w zależności od roku również inne gatunki.

(2012/03/22 16:17)

Nile90


Napisałem:

'Jak w takim razie został ustanowiony obręb hodowlany 'za plecami Okręgu'? Przecież jego władze musiały się o tym dowiedzieć, skoro okręg sieradzki jest uprawniony do rybactwa na rzece Grabi?'

Stwierdzenie ' za plecami Okręgu' to blockquote z wypowiedzi przedstawicieli władz Okręgu. Wynika z tego, że to Okręg kłamie mówiąc, że nic nie wie o żadnym obrębie hodowlanym. Pożyjemy - zobaczymy, może w końcu parę osób spadnie ze stołków w Sieradzu, a ich miejsce zajmą osoby bardziej kompetentne. (2012/03/25 21:29)

Shogunsan


Informacja dla wędkarzy należących do PZW Sieradz !!!


Nie otrzymalem rzadnej odpowiedzi od PZW okręg w Sieradzu, na moje pismo w sprawie poinformowania członków i kół podległych PZW Sieradz o obrębie hodowlanym, miarka się przebrała.


Jutro wysyłam oficjalne pismo do RZGW w Poznaniu z prośbą o postawienie PZW Sieradz do pionu w tej sprawie. Jeśli to nie pomoże odpowiednie ministerstwo zostanie powiadowmione, a jeśli i ta droga poprowadzi do nikąd, Kochana Pani Jaworowicz  się sprawą zajmnie i znajomy redaktor z gazety ogólnopolskiej.


Nie może tak być, aby PZW okręg w Sieradzu od 4 lat miało wszystko głęboko w poważaniu i z winy PZW okręg w Sieradzu powstawał konflikt między mną a wędkarzami.


Informuję o wszystkim na bieżąco, gdyż uważam, że tylko dzieki wspołpracy między mną w Wami Panowie i Panie, uda nam się choć trochę zmienić szarą rzeczywistość.

(2012/03/25 21:49)

gites


Informacja dla wędkarzy należących do PZW Sieradz !!!


Nie otrzymalem rzadnej odpowiedzi od PZW okręg w Sieradzu, na moje pismo w sprawie poinformowania członków i kół podległych PZW Sieradz o obrębie hodowlanym, miarka się przebrała.


Jutro wysyłam oficjalne pismo do RZGW w Poznaniu z prośbą o postawienie PZW Sieradz do pionu w tej sprawie. Jeśli to nie pomoże odpowiednie ministerstwo zostanie powiadowmione, a jeśli i ta droga poprowadzi do nikąd, Kochana Pani Jaworowicz  się sprawą zajmnie i znajomy redaktor z gazety ogólnopolskiej.


Nie może tak być, aby PZW okręg w Sieradzu od 4 lat miało wszystko głęboko w poważaniu i z winy PZW okręg w Sieradzu powstawał konflikt między mną a wędkarzami.


Informuję o wszystkim na bieżąco, gdyż uważam, że tylko dzieki wspołpracy między mną w Wami Panowie i Panie, uda nam się choć trochę zmienić szarą rzeczywistość.




Tyle że ty tą szarą rzeczywistość pogłębiasz tworząc na niegdyś ogólnie dostępnym dla wędkarzy odcinku rzeki zakaz wstępu. Poza tym jaką korzyść niby mając mieć wędkarze współpracując z tobą?? Chyba żadną. (2012/03/26 10:13)

Shogunsan


Odkąd istneiją tam urządzenia hydrotechniczne,  i ustanowiono 50 m zakaz łowienia od nich, to nic na tym odcinku rzeki się nie zmieniło, poza tym iż doszły tabiczki obręb hodowlany nieupoważnionym wstęp wzbroniony. Łowić tam nie można odkąd sięgam pamięcią, a kiedyś w prawie to był zakaz 100m, a po nowelizacji zmiejszyli do 50m. Te tabliczki niektórym tak przeszkadzają, bo tak łowili praktycznie na samym jazie piętrzącym i zasłaniali się niewiedzą, gdzie przebiega granica 50m i czy to aby na pewno urządzenie hydrotechniczne jest? A teraz stoją tablice i to im tak bardzo przeszkadza, że kłusowanie się skończyło na tym odcinku rzeki.


A korzyści dla wędkarzy to takie, że dzięki wspólpracy, uzyskają niezbędnie informacje i nie będą łamać prawa ze względu na niewiedzę, a jak dobrze wszyscy wiedzą nieznajomość prawa szkodzi. Kilka osób uniknie dzięki  temu mandatów.

(2012/03/26 20:44)

Nile90


Jaz rzeczywiście jest budowlą hydrotechniczna, ale nie wiem jakim cudem budowlą hydrotechniczna nazywa się próg skalny - pod tym kątem patrząc to w żadnej górskiej rzece nie byłoby nawet 1m rzeki do łowienia. (2012/03/27 21:00)

Shogunsan


Jaz rzeczywiście jest budowlą hydrotechniczna, ale nie wiem jakim cudem budowlą hydrotechniczna nazywa się próg skalny - pod tym kątem patrząc to w żadnej górskiej rzece nie byłoby nawet 1m rzeki do łowienia.


To nie jest próg skalny tylko jaz stały (próg faszynowo-kamienny) a drugi: jaz młyński ruchomy.

(2012/03/27 21:45)

Nile90


Dziwne to wszystko.....

Na znajomej górskiej rzeczce takich niby-jazów jest mnóstwo, a nikt nie słyszał nigdy o zakazie połowu w ich pobliżu, bo po co tam robić zakaz? (2012/03/28 19:24)

Shogunsan


Dziwne to wszystko.....

Na znajomej górskiej rzeczce takich niby-jazów jest mnóstwo, a nikt nie słyszał nigdy o zakazie połowu w ich pobliżu, bo po co tam robić zakaz?

Progi na górskich rzakach mają inne zadanie, one nie są po to aby piętrzyć wodę, tylko aby chronić koryto rzeki przed erozją, i przemieszczaniem się materiału skalnego itp.


Jaz u mnie jest stworzony w konkretnym celu piętrzenia wody i regulowania poziomu wody w rzece, i przepisy mówią że od takich budowli jest 50 m zakaz połowu.  Każda moja budowla hydrotechniczna jest opisana w operacie wodnoprawnym, posiada konkrętną nazwę i odpowiedni rysunek techniczny.

(2012/03/28 19:49)

skejto


Szanowny Panie Shogunsan, faktycznie ten próg wygląda podejrzanie, ale nie o tym chciałem mówić. W telewizji był ostatnio obszerny artykuł o władzach PZW oraz związku działkowców. To jest taki beton, gdzie kazdy działacz zarabia niewyobrażalne jak na tytuł pieniądze. Nie oglądałem całego(dzisiaj zamierzam), póki co oglądałem tylko urywki, ale to jakaś masakra. Prezes związku-były komendant główny milicji...... To już mówi samo za siebie. Pieniądze do kieszeni po kilkanaście tysiecy złotych. I ja sie pytam za co? Za to, że Pan Shogunsan nie może sie doprosić o dopisanie jednego zdania w rejestrze połowów?


Wracając do poprzedniej Państwa tezy, to zastanawia mnie, że skoro to jest urzadzenie służące do regulacji poziomu i do piętrzenia wody, to dlaczego nie ma na nim przepławki, aby ryby mogły przepływać w obie strony?
§ 18. Budowle piętrzące przegradzające rzekę wyposaża się w urządzenia zapewniające swobodne przedostawanie się ryb przez przeszkodę, a zbiorniki wodne kształtuje się tak, aby pozostawić ostoje i tarliska dla ryb.
Jest jeszcze wiele innych podpunktów, które znaczyły by o tym, że to urządzenie hydrotechniczne nie spełnia wytycznych dla takowych urządzeń...... Ale wędkarzowi należy się zdjęcie i mandat.....Panie Shogunsan, po coś Pan wojnę rozpoczynał, he? Musi Pan mieć coś do ukrycia. Z jednej strony nienawidzę, jak głupie urzędasy nie potrafią uregulować takich informacji, a z drugiej jakbyśmy chcięli rozpocząć wojnę, to znalazłoby się kilka punktów, po których okazałoby się, że można nawet łowić siedząc na tym "jazie"........ (2012/03/31 11:19)

Shogunsan


A propo przepławki już pisałem w tym wątku, PZW i Skarb Państwa ma bardzo dużo urządzeń hydrotechnicznych a przepławek prawie wcale. Ja z nikim wojny nie rozpoczynameł i nie prowadzę, spelniam tylko warunki umowy podpisanej z PZW Sieradz (2012/04/01 00:07)

Nile90


Z tymi przepławkami to jest dziadostwo, bo każdy mówi tylko o 'białej energii', a nikt nie wspomina o mniej przyjaznych dla środowiska następstwach budowy tych elektrowni ( poniekąd śmiesznej mocy w porównaniu np. z jądrowymi.....). A skoro przy elektrowniach nie musi być przepławki, to przy hodowli ryb też nie, bo prawo musi być takie samo dla wszystkich. Szkoda tylko, że jak każda ustawa,jak każdy paragraf tak i ten jest niedopracowany...... (2012/04/03 21:43)

Shogunsan


Dziadostwo to jest to, że szkodniki rybackie takie jak wydra czapla i kormoran są pod ochroną, i to jest problem zarówno mój jaki i Wędkarzy. (2012/04/04 12:18)

Nile90


Z tym też się zgodzę, bo miejsce w/w zwierząt jest w rezerwatach i wcale nie musi być tak, że  muszą one wchodzić sobie w drogę z wędkarzami. A na Grabi to już jest tragedia, bo bywało tak, że podczas wędkowania wydra podpływała mi na 10m od wędki i się wcale nie bała...... (2012/04/05 21:18)