Wszystkie wody mogły by być komercyjne, gdyby sie stosowano do C&R, jak by tą rybe nie złapał karpiarz to już by leżąła w zamrażarce i już by nie urosła i tym sie róznia wody ogólno dostepne od komercyjnych, a moim zdaniem woda to woda, tylko ta druga jest lepiej zadbana tzn ryby sie wypuszcza, a moze to nie ten karp co go wpuszczano, skoro schudł, a jezeli chudnie tzn nie pasuje mu dieta kulkowa i zrobi psikusa i nie przytyje i nie bedzie pobijania rekordu, a możę zdechnie, jak go z pięć razy jeszcze w roku wyciagną. A pozatym co to za przyjemność łapania na takich stawach, to jak by łapał w oczku wodnym, to już nie jest wędkarsto to jest pokaz mody wekarskiej, wedek, itp. od czasu do czasu wezmie wygłodniała ryba i wszyscy ze stawu sie zlatuja i robia zdjecia. wedkarstwo to obcowanie z przyroda, spokuj, tropienie, kazdy dzień jest inny, tylko gwizd sygnalizatora zakłuca nieraz ta sielanke
(2011/04/05 22:19)Max podróżnik:):)
Heh... Czytam i uważam, iż sytuacja jest bardzo podobna do tej opisanej w ostatnich WW (tyle, że tam sytuacja dotyczyła szczupaka). Ponoć w tajemnicy jakaś grupa ludzi szczupaka sztucznie utuczyła (dokarmiali bóg wie czym), wpuściła do z góry ustalonego stawu i po dwóch tygodniach prezes (tu mogę się mylić gdyż dokładnie nie pamiętam) jakiegoś koła pobił rekord Polski. Może i jest największy ale co z tego. PARANOJA! Też mi przyjemność... blee. Teraz w WW maja problem czy rekord uznać? Z tekstu wnioskuję, iż raczej tego nie zrobią. Dla mnie takie zabiegi to wstyd. Wracając do karpia - owszem mały "smok" jest:). Szczęśliwy wędkarz powinien zrobić sobie kilka fotek, właściciel stawu (czy co to tam jest) powinien znać karpia za rekord łowiska i po sprawie. Ale rekord Polski? Moim zdaniem absolutnie nie.
PS. Moja opinia nie jest wynikiem zazdrości. Zwyczajnie mam na tę sprawę zupełnie inne spojrzenie do którego mam prawo. Rekordy powinny pochodzić z wód ogólnie dostępnych gdzie nie zarybia się wód okazami.
Max podróżnik:):)
...A pozatym co to za przyjemność łapania na takich stawach, to jak by łapał w oczku wodnym, to już nie jest wędkarsto to jest pokaz mody wekarskiej, wedek, itp. od czasu do czasu wezmie wygłodniała ryba i wszyscy ze stawu sie zlatuja i robia zdjecia. wedkarstwo to obcowanie z przyroda, spokuj, tropienie, kazdy dzień jest inny, tylko gwizd sygnalizatora zakłuca nieraz ta sielanke
Przepraszam bardzo bo widze ze tu sie dzieje:-) a z kad tan karpik przywedrowal do polski??? Troszeczke lipa ze ludzie tak kompinuja z rekordami,wpierw byl szczupak teraz karp za pol roku nie bedzie duzego wyboru to sie zlowi ukleje operacje plastyczna strzeli poszerzy,wydluzy,zaszyje pustaka z budowy i rekord swiata gotowy-ukleja 50cm 8kg wagi!!!! To przykre ale co zrobic?Pozdro wielkie!!!
W dniu dzisiejszym to jest 03.04.2011 roku parę minut po godzinie 10.00 kolega Hubert Świątek, podczas zasiadki nad łowiskiem Jarosławki koło Goleniowa, złowił karpia ważącego 33 kg. Jest to od dzisiaj nowy rekord Polski.
Gratulacje dla nowego rekordzisty