No co jest z tymi rybami?!

/ 68 odpowiedzi
u?ytkownik8030


a piłę łańcuchową mam, więc łeb uchlastać dam radę. (2009/04/14 20:43)

u?ytkownik8030


dobra, spadam do roboty. Całą noc będę myślał jak ja takiego u-bott'a zatargam do chałupy. (2009/04/14 20:55)

fabis


Albo wracać z czymś, albo z niczym. U mnie przeważnie to drugie .Pozdrawiam kolegów. (2009/04/14 21:17)

spines21


podziałkować trzeba w terenie.mniejsza paczka:) (2009/04/14 21:20)

grzegorzk75


hehe !!!! Mirek, a jak by Ci przyszło do głowy tego wieprzoszka w dzwonka pociachać to ja Ci pożyczę topora masarniczego, takiego z lat Gierkowskich - ostrze ma chyba ze 70 cm ! hehehe ;) Pozdro! (2009/04/14 21:58)

u?ytkownik7463


ciekawe czy z takiego karpia można boczek zrobić albo choć salcesonik (2009/04/14 22:55)

rysiek38


w razie problemow po spozyciu polecam ranigast a ten dip przez u to kupuje (podobno konskie rewelacyjne na linka) (2009/04/14 23:06)

u?ytkownik8030


Całą nockę miałem na przemyślenia. Nie wiem czy jestem dość kompetentny (wiecie o co chodzi) bo nie mam terenówki, tylko Zafirkę. Jest bagażnik jak marzenie, więc taki tucznik się zmieści z powodzeniem, szczególnie jak poodsuwam siedzenia. Jedyny problem moze sie pojawić na wybojach, bo Zafira jest dość niska , a tu czytam że rekordowy tucznik miał cosi ponad 4 dychy. No więc z jednym kurka nie będzie problemu, ale jak bym tak złowił komplet, to może wyjść ponad 120 kilo! A taka masa w bagażniku, to już musi trochę autko do gleby przydusić. Więc nie będę pazerny i postanawiam ze jak złapię trzy świnie, to kilim tylko jedną. Myślę że to bedzie najlepsze rozwiązanie. No i bedę 1/3 no kill. A jak się okaże, że tego opasa nie da się skonsumować, to się go wypcha na maskotkę dla dzieci, a tłuszczyk się wytopi i jak nie będę miał na prąd (bo trzeba kupować kompetentny sprzęt) to wtedy sobie ten tłuszczyk wleje do furmańskiej lampy i gitara. (2009/04/15 10:32)

szimejks


GHOSTMIR, Ty se jedź na Rybnik, przywiąż wędkę do słupa, zarzuć pięciokilową kulę proteinową i czekaj na kapera 50 kilo hehe, albo załuż kolbę kukurydzy to może i lin 25 kilo się trafi i tak jak napisałeś wcześniej, zero kilania przez resztę sezonu .Pozdro hehe dla kumatych (2009/04/15 15:56)

u?ytkownik8030


I to mnie właśnie boli...... Rybnik................ nie te klimaty, nie ta woda, nie ta ryba. Syf, malaria i mucha tze tze. Rybnik jest właśnie dla rekordzistów, bo choć złowisz, wypuścisz, a o to im chodzi. Dlatego tam jest ryba jak u-botty, bo rośnie prosię cały rok bez przerwy w ciepłej i bogatej w pokarm wodzie, a dodatkowo dostaje tony papu od karpiarzy i innych łowców gigantów, nie ma okresu uśpienia zimowego i niedobre są jak cholera. Już ktoś kiedyś pisał że te ryby sa pyszne, ale ja, jako smakosz , potrafię wyczuć pewne różnice smakowe. No i nie da się tego jeść, więc sie wypuszcza. A świniaki rosną i rosną. Ale to nie moja broszka, mnie to nie bawi. (2009/04/15 16:12)

szimejks


mam nadzieję Mirku, że nie wziąłeś mojego wpisu zbyt poważnie hehe (2009/04/15 16:52)

u?ytkownik8030


szimejks, jak do tej pory kumasz i narazie jest spoko. (2009/04/15 16:57)

spines21


ghostmir-2/3 będziesz chyba nokilim? (2009/04/15 17:56)

u?ytkownik8030


No sorry. Normalnie mi się pomyliło. Dzięki spines21, racja, wtedy będę w 2/3 niekilim a w 1/3 kilim (2009/04/15 18:07)

rysiek38


ja mam leszcza w lodowce dzis doszla wzdrega (niezla)przydalby sie jeszcze linek lub karpik jutro i przeprowadzam kulinarny eksperyment !!! (2009/04/15 23:31)