Zaloguj się do konta

Niezacięte branie suma

utworzono: 2012/09/18 20:22
pinex77

witam. mam pytanie a raczej problem, spinujemy wieczorami od jakiegoś czasu z kolesiami głównie za sandaczem lecz kilka razy trafiło się branie suma niestety ani jedno nie zacięte skutecznie. Za każdym razem jest prawie tak samo, wobek rzucony do wody, parę obrotów, branie, przycięcie, i daleki odjazd na hamulcu kilkadziesiąt metrów i tyle go było. O statni raz wczoraj wieczorem. Może ktoś z was miał podobny problem? jeśli tak to proszę o wiadomości. POZDRAWIAM I Z GÓRY DZIĘKUJE.
[2012-09-18 20:22]

Michu14

Sum ma bardzo twarde "wargi" dlatego trzeba stosować wyjątkowo mocne i ostre kotwice lub haki. Nie napisałeś jakie kotwice mają wasze przynęty ale na pewno zmieńcie je na większe oraz dobierzcie je pod względem ostrości. Polecam firmę OWNER [2012-09-18 20:28]

JOPEK1971

Dostają pewnie w "tarkę",Ząbki suma to jak kamień,ciężko go zaciąc w takie miejce.  [2012-09-18 20:32]

PanciOxD

Miałem identycznie parę razy ale po 2 takich przypadkach zmieniłem na większą kotwicę i solidniejszą i już się żaden nie trafił ;D [2012-09-18 20:34]

Zibi60

Piszesz "...ani jedno nie zacięte skutecznie...", więc skąd pewność, że to sumy. Może to być np. inna ryba zahaczona za bok - nie rozważałeś takiej możliwości ?
[2012-09-18 21:06]

pinex77

Piszesz "...ani jedno nie zacięte skutecznie...", więc skąd pewność, że to sumy. Może to być np. inna ryba zahaczona za bok - nie rozważałeś takiej możliwości ?

w łowisku gdzie ostatnio wędkujemy średnia głębokość wody to około 1m. przy każdym zacięciu  wąsal ładuje ogonem o powierzchnię wody , pewność jest 100% poza tym sum to jedyna duża ryba w tym zbiorniku.
[2012-09-18 21:36]

egzekutor

ja mialem kilka takich sytuacji. wiem , że to sum bo go widzialem pod pomostem .rzuciłem mu pod pysk kopyto dodam, że z kotwiczką pod ogonem-odszedł kilka metrów i wypluł.ale nastepny padł na alge 3 [2012-09-18 22:07]

PanciOxD

raz się uda raz nie , ale na suma dużą kotwice trzeba mieć by się porządnie wbiła  [2012-09-18 22:36]

JOPEK1971

Piszesz "...ani jedno nie zacięte skutecznie...", więc skąd pewność, że to sumy. Może to być np. inna ryba zahaczona za bok - nie rozważałeś takiej możliwości ?

w łowisku gdzie ostatnio wędkujemy średnia głębokość wody to około 1m. przy każdym zacięciu  wąsal ładuje ogonem o powierzchnię wody , pewność jest 100% poza tym sum to jedyna duża ryba w tym zbiorniku.


To prawda że sum na płytkim po zacięciu ładuje ogonkiem,czasami robi fikołka że całego można go zobaczyc,ale pysk ma uzbrojony w drobne ząbki które nie jeden haczyk wygięły,najlepiej jak by się zahaczył w mięsisty kącik.Widziałem kotwice wyprostowane na kształt widelca po holu sporego suma,zapięty był w tzw,nożyczki,do dziś nie mogę pojąc jak koleżka go wyjął na takich widełkach;-)))

[2012-09-18 22:38]

Tomekoo

zgadzam się z Radkiem w 100% że nie przytniesz suma jak dostanie w szczotę...Możesz spróbować większym wobkiem powierzchniowym żeby inaczej go pobrał ;)Pozdrawiam [2012-09-18 22:48]

Jack14

@Pinex77 rozważ również to, co napiszę.

BOLEŃ

[2012-09-18 23:25]

Tomekoo

rzadko się spinają bolki chyba że kotwicę rozegnie, po za tym co pisała że wali w plećkę ogonem i robi szum na powierzchni w postaci rozbryzgów wody to na bank sum :) [2012-09-18 23:29]

A kolegom inne gatunki ryb się nie spinają - jedynie sumy ? [2012-09-18 23:30]

JOPEK1971

Spinkę suma można poznac po smorglach pozostawionych na lince,sum często pozostawia taki ślad.Wiele ryb się spina,ale suma łatwo rozpoznac,chyba że po braniu odejdzie na jakiś dystans i spadnie,wtedy można gdybac.Jeśli Kolega łowił sumy to będzie wiedział że to ten gatunek. [2012-09-18 23:39]

Jack14

No na hamulcu "kilkadziesiąt metrów" to jest sum.

Pozdrawiam.

[2012-09-18 23:44]

Spinkę suma można poznac po smorglach pozostawionych na lince,sum często pozostawia taki ślad.Wiele ryb się spina,ale suma łatwo rozpoznac,chyba że po braniu odejdzie na jakiś dystans i spadnie,wtedy można gdybac.Jeśli Kolega łowił sumy to będzie wiedział że to ten gatunek.


Jeżeli smorgl to to samo co śluz - to kol. delikatnie jest w błędzie - często pozostawia go otarty plecionką leszcz . 

[2012-09-18 23:46]

No na hamulcu "kilkadziesiąt metrów" to jest sum.

Pozdrawiam.


Między bajki włożyć !



[2012-09-18 23:48]

JOPEK1971

Spinkę suma można poznac po smorglach pozostawionych na lince,sum często pozostawia taki ślad.Wiele ryb się spina,ale suma łatwo rozpoznac,chyba że po braniu odejdzie na jakiś dystans i spadnie,wtedy można gdybac.Jeśli Kolega łowił sumy to będzie wiedział że to ten gatunek.


Jeżeli smorgl to to samo co śluz - to kol. delikatnie jest w błędzie - często pozostawia go otarty plecionką leszcz .
Wybacz,ale leszcz nie bierze tak jak drapieżnik,i nie robi fikołka po braniu na płyciżnie. 



[2012-09-19 00:04]

JOPEK1971

I jeszcze jedno.Leszcz to cienias,nie odjechał by tyle,nawet jak by był rekordowy. [2012-09-19 00:06]

Jack14

@Ernest42 ja wiem, że kilka nie mylić z dziesiąt.

Jak wygląda w twoim przypadku kilkadziesiąt metrów ?

Może jakaś propozycja (punkt odniesienia) np. 10m to już dużo i kilka to np. 40 dziesiąt itp.

Zresztą

dobranoc

[2012-09-19 00:08]

JOPEK1971

Również mógł byc to duży kleń,ale pewnie widziałeś kitę "smolucha" więc nie ma co gdybac.Sum 100% tylko dostał nie tam gdzie powinien.Zdarza się.Nawet dobrze że ma takie miejsca odporne na haczyki.za rok będzie większy :-) [2012-09-19 00:19]

@Ernest42 ja wiem, że kilka nie mylić z dziesiąt.

Jak wygląda w twoim przypadku kilkadziesiąt metrów ?

Może jakaś propozycja (punkt odniesienia) np. 10m to już dużo i kilka to np. 40 dziesiąt itp.

Zresztą

dobranoc


Być może odpowiedzią satysfakcjonującą kol. bedzie nast.:

nie mam nawiniętej jak mniemam kol. na szpuli kołowrotka plecionki o długości 50 metrów - w tym sezonie złowiłem ok. 100 sumków - i bez względu na ich rozmiar żaden nie wybrał mi kilkadziesiąt metrów !   



[2012-09-19 00:19]

JOPEK1971

@Ernest42 ja wiem, że kilka nie mylić z dziesiąt.

Jak wygląda w twoim przypadku kilkadziesiąt metrów ?

Może jakaś propozycja (punkt odniesienia) np. 10m to już dużo i kilka to np. 40 dziesiąt itp.

Zresztą

dobranoc


Być może odpowiedzią satysfakcjonującą kol. bedzie nast.:

nie mam nawiniętej jak mniemam kol. na szpuli kołowrotka plecionki o długości 50 metrów - w tym sezonie złowiłem ok. 100 sumków - i bez względu na ich rozmiar żaden nie wybrał mi kilkadziesiąt metrów !   


To małe sumki złowiłeś.


[2012-09-19 00:22]

JOPEK1971

Na płytkie sum idzie pojeśc,po braniu daje dyla do domu który jest oddalony o więcej niż masz zapasu na szpuli.Może coś tam złowiłeś,ale nie bierz tego pod własne doświadczenie.Sum nawet mały(5-10kg)to już kawałek ryby,która zdemoluje sprzęt,jak i przynętę.Inne jest łowienie na głębokiej wodzie gdzie sum ma ostoję,a inne na rafach,przelewach i opaskach.  [2012-09-19 00:34]

@Ernest42 ja wiem, że kilka nie mylić z dziesiąt.

Jak wygląda w twoim przypadku kilkadziesiąt metrów ?

Może jakaś propozycja (punkt odniesienia) np. 10m to już dużo i kilka to np. 40 dziesiąt itp.

Zresztą

dobranoc


Być może odpowiedzią satysfakcjonującą kol. bedzie nast.:

nie mam nawiniętej jak mniemam kol. na szpuli kołowrotka plecionki o długości 50 metrów - w tym sezonie złowiłem ok. 100 sumków - i bez względu na ich rozmiar żaden nie wybrał mi kilkadziesiąt metrów !   


To małe sumki złowiłeś.


Małe ? to też kwestia podejścia do tematu - największy 38 kg / w tym sezonie /




[2012-09-19 00:37]

JOPEK1971

To że takiego złowiłeś to nie jest wyznacznikiem Doświadczenia z tymi rybami.Koleś u mnie złowił 232cm suma,i co? wyjął go bo tam miał swój domek.nie uciekał w nieznane.Na płytkiejwodzie jest inaczej,tam sumy podchodzą na żer,jak coś go w mordę ukłuje to pali dzidę tam gdzie mieszka.Zatrzymaj takiego rafowca na sandaczowym kiju? Nie da rady,chyba że będziesz go ścigał łódką do jego mieszkanka.Młode chłopaszki zacieli podobnego sumka jak Twój.musieli spłynąc prawie kilometr by go wyjąc,branie było na wodzie 1,5-2m,sum dał dyla na 7m. [2012-09-19 00:52]