Niewymiarowy martwy szczupak-co zrobić?

/ 21 odpowiedzi

Mam pytanie.

Czy np. łowiąc na żywca złowię niewymiarowego szczupaka, który tak bardzo połkną hak lub kowticę. I podczas odhaczania nie przeżyje tej "operacji" to moge go zabrać do domu czy nie? Jeżeli nie to co z nim zrobić?

marcinos86


Jeśli zaraz po odhaczeniu wpuścisz go do wody to on powinien dojść do siebie, bo jeśli by można było zabierać do domu po takim odhaczeniu to sporo osób pewnie tak by odhaczała żeby ryba nie przeżyła. A są różne przyrządy do odhaczania więc starajmy się pomagać naszym rybkom  (2011/08/10 00:42)

pako220


hmm no to musisz sie zaopatrzy np.szczypce do wyciągania haczyka długie do wyciągania głęboko połknietych przynęt i robic to delikatnie jak tylko możesz!!jak bedziesz wyszarpywał to na pewno rybka polegnie!dobre szczypczyki delikatnośc i bedzie dobrze! (2011/08/10 00:49)

terier123


Możesz też usunąć zarziory z kotwiczek. Według mnie nie wpływa to na ilość spadów a na pewno mniej kaleczysz ryby i nie musisz się męczyć przy odchaczaniu ;p idzie raz dwa :) (2011/08/10 02:01)

CZzesio


Mam pytanie.

Czy np. łowiąc na żywca złowię niewymiarowego szczupaka, który tak bardzo połkną hak lub kowticę. I podczas odhaczania nie przeżyje tej "operacji" to moge go zabrać do domu czy nie? Jeżeli nie to co z nim zrobić?




Witam :)

W takim przypadku , jak niewymiarowy szczupak głęboko połknie kotwicę nie robisz żadnej "operacji "!!! tylko odcinasz żyłkę ,lub stalkę i puszczasz go wolno !!! 

Pozdrawiam Czesio :)

(2011/08/10 07:04)

jacenty75


Witam,

Co by się z nieborakiem (szczupakiem) nie stało jeżeli niewymiarowy zabrać go nie możesz!

(2011/08/10 07:32)

ryukon1975


Mam pytanie.

Czy np. łowiąc na żywca złowię niewymiarowego szczupaka, który tak bardzo połkną hak lub kowticę. I podczas odhaczania nie przeżyje tej "operacji" to moge go zabrać do domu czy nie? Jeżeli nie to co z nim zrobić?




Witam :)

W takim przypadku , jak niewymiarowy szczupak głęboko połknie kotwicę nie robisz żadnej "operacji "!!! tylko odcinasz żyłkę ,lub stalkę i puszczasz go wolno !!! 

Pozdrawiam Czesio :)

Dokładnie tak,jeśli szczupak połknie kotwiczkę czy duży hak nie pomoże Ci nawet wypychacz ze złota.Obcinasz stalkę i wypuszczasz.Tylko podejmij taką decyzję nim wyjmiesz mu tą kotwicą wnętrzności z pyska.

(2011/08/10 08:15)

withanight88


Mam pytanie.

Czy np. łowiąc na żywca złowię niewymiarowego szczupaka, który tak bardzo połkną hak lub kowticę. I podczas odhaczania nie przeżyje tej "operacji" to moge go zabrać do domu czy nie? Jeżeli nie to co z nim zrobić?


Ja zaproponuje zacięcie chwile po zniknięciu spławika a nie czekanie kilku minut z zacięciem.

(2011/08/10 09:02)

witiakwicol1


Każdy drapieżnik gdy połknie głęboko to odcinam i nie kombinuj bo poprostu go udusisz. (2011/08/10 09:07)

stuart


Służą do tego np. nozyczki hirurgiczne :) którymi złapiesz haczyk i odhaczysz :D (2011/08/10 09:24)

marek-debicki


W przypadku głębokiego połknięcia kotwic i nie tylko, wypada zastosować rozwieracz, który ulatwi dostęp do haka. Dalej obowiązkowo stosujemy do odhaczania szczypce. Każde inne działanie niepotrzebnie męczy rybę. (2011/08/10 09:25)

ryukon1975


Służą do tego np. nozyczki hirurgiczne :) którymi złapiesz haczyk i odhaczysz :D




Dobrze młody kolego ale jak kiedyś złowisz szczupaka zobaczysz jak jest zbudowany.Duża szeroka morda a zaraz za nią przełyk.Jeśli hak czy kotwica dostanie się do tego przełyku już go nie zobaczysz a przełyk tego drapieżnika jest dostosowany do tego by pomieścić ogromne kotwice. (2011/08/10 09:57)

u?ytkownik70701


Jeżeli będzie tak zahaczony że nie będzie dalo się go odhaczyć to trzeba odciąć żyłkę lub stalkę i go puścić do wody (2011/08/10 10:20)

kaban


Złowiłem na różnych łowiskach wiele szczupaków(a może raczej szczupaczków),które były-chcący bądź nie-traktowane dość brutalnie:pokiereszowane szczęki,przerwane łuki skrzelowe,haki,kotwice i czasami przynęty spinningowe w pysku,itd. a mimo to jakoś walczyły o życie i dawały radę.Wniosek jest jeden-mała (duża czy jakakolwiek która mam zamiar wypuścić) ryba i głęboko połknięta przynęta to odcięcie haka z jak najkrótszym odcinkiem przyponu i po sprawie. (2011/08/10 11:42)

Jack14


Zgadzam się z wypowiedziami kolegów i jeszcze dodam od siebie, że należy stosować odpowiednio duże przynęty by minimalizować brania "dzieciaków". (2011/08/10 13:33)

ayem


Więc co do pytania to jeśli ryba  ma małe szanse na przeżycie lub nie przeżyje próby uwolnienia jej a jest niewymiarowa to bezwzględnie musi trafić do wody . A co do ostatniej wypowiedzi to nie da się stosować odpowiedni dużych przynęt aby zmniejszyć ryzyko złapania niewymiarowej ryby . wiadomo jak niewielkie ryby potrafią wziąć na naprawdę dużą przynętę a poza tym niewymiarowy szczupak jest także przyłowem kiedy polujemy na okonie a tu musimy zastosować mniejsze przynęty . (2011/08/10 15:23)

wgruchala7


Dzięki wszystkim za odpowiedź.

Pozdrawiam

(2011/08/10 15:46)

Jack14


Ayem kolego masz rację ale ja pisałem o minimalizowaniu. Skoro nastawiasz się na łowienie szczupaków to nie zkładasz chyba najmniejszej przynęty tylko wręcz przeciwnie dużej i mimo niepowodzeń nie zmieniasz jej na małego np twisterka 3 cm? Duże blachy, gumy itp. są raz odpowiednio większe uzbrojone w dużo większe haki i kotwice niż mniejsze dlatego "maluchy" jeśli nawet zdycydują się na atak trudno jest im głęboko "łyknąć" przynętę.

Pozdrawiam. 

(2011/08/12 18:29)

macluk


Odpowiadajmy merytorycznie.

(2011/08/26 14:55)

macluk


Odpowiadajmy merytorycznie.


Chodzi mi o odpowiedź o "zacinaniu spławika".... (2011/08/26 14:59)

Tomekoo


jeżeli ktoś ma wątpliwości co do przeżycia ryby po ciężkich operacjach to tu jest osobnik który ocalał mimo skrzeli na wierzchu złapałem go w maju oczywiście wrócił do wody;) (2011/10/07 23:53)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

jurek


Ryby takie trzeba wypuścić , a nie kombinować .




Wyczerpane ryby doświadczają znaczących wewnętrznych zmian (tj. zmiany fizjologiczne) w porównaniu z wypoczętymi rybami. Wiele z wewnętrznych zmian jest pierwotnie znaczących, ale zdają się powracać do niemal wypoczętego poziomu w przeciągu krótkiego (2 godziny) okresu odzyskiwania sił. Inne wewnętrzne zmiany, takie jak niemal całkowite zużycie glikogenu w mięśniach (zasób energii) i dużych wzrostów kwasu mlekowego w mięśniach i we krwi (produkowanego podczas metabolizmu glukozy przy braku tlenu) mogą być na tyle poważne, aby prowadzić do śmierci. Kilku badaczy wskazuje, że śmiertelność jest prawdopodobnie wynikiem kumulatywnych skutków wielu subletalnych zmian. W rzeczywistości, ryba pierwotnie wydająca się powracać do normy często ginie. Wyraźne wewnętrzne zmiany (zaburzenia fizjologiczne) są jasno przypisywane wyczerpaniu wynikającemu z wędkowania. Jakie są rodzaje zewnętrznego stresu, który może przyczyniać się do śmiertelności wśród ryb? Stres zewnętrzny Kilka rodzajów zewnętrznego stresu, powstających podczas wędkowania, zostało zidentyfikowanych jako potencjalnie przyczyniających się do śmiertelności. Na przykład: * kilka prac opisuje, że wewnętrzne zmiany i opóźniona po-wędkarska śmiertelność podnosi się w cieplejszych temperaturach wody, * u niektórych gatunków, po wyczerpaniu, większe osobniki mogą doświadczać większych wewnętrznych zaburzeń, niż mniejsze osobniki, * potencjalnie, ryba w najlepszych warunkach (najwyższe współczynniki kondycji) dłużej osiąga stan wyczerpania i doświadcza większych po-wędkarskich wewnętrznych zaburzeń, niż ryba w gorszej kondycji, i co najważniejsze * krótkie wystawienie ryby na powietrze po wyczerpaniu jest znaczącym dodatkowym stresem, który może ostatecznie wpływać na ewentualne przeżycie wypuszczanej ryby http://www.szczupak.org/Wypuszczanie_Zrobmy_To_Dobrze.html I właśnie po to jest ten kwas mlekowy, proponuje poczytać artykuły na tej stronie, są bardzo ciekawe i pouczające. Nie oceniam nikogo kto wypuszcza czy zabiera złowione ryby to indywidualna sprawa, jak już wcześniej napisałem jeżeli prawo na to pozwala to krytyka jest nie na miejscu.
(2011/10/08 10:31)